Przesunięty przez: Ciacho 31-03-2010, 18:13 |
układ wydechowy przewiozę w środku 1.1 VAN?? |
Autor |
Wiadomość |
sylwekwk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 13 Kwi 2009 Posty: 1 Skąd: internet
|
Wysłany: 31-03-2010, 18:11 układ wydechowy przewiozę w środku 1.1 VAN??
Bolid: seicento |
|
|
chciałbym wymienić układ wydechowy w seicento van (część która zaczyna się za katalizatorem do końca), w sklepie nie wiedzą czy sie zmieści do środka seicento van. A nie chcę na darmo 50 km robić.
Ktoś wie może, zmieści mi się on do samochodu czy nie?? |
|
|
|
 |
MałaMi
z Doliny Muminków

Wiek: 34 Dołączyła: 17 Sty 2010 Posty: 388 Skąd: Kanzas / Złotno
|
Wysłany: 31-03-2010, 18:29
Bolid: (k)fiat Seicento |
|
|
poproś żeby ci zmierzyli długość potem zmierz a auto i po problemie |
_________________ Jak trudno być mną :padłem:
Nie depcz małych skrzydeł...
 |
|
|
|
 |
Kar
nówka sztuka ;)

Dołączył: 23 Gru 2008 Posty: 35 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 31-03-2010, 18:32
Bolid: Seicento 1.1 Spi |
|
|
Powinno wejść bez problemu. Od nóg pasażera do tylnej szyby jest spora odległość. |
|
|
|
 |
barthez
Nałogowiec professional audio

Dołączył: 19 Sty 2008 Posty: 382 Skąd: stolica Wlkp
|
Wysłany: 31-03-2010, 18:51
Bolid: Fiat CC 0.7 R2 4V (170A.046) |
|
|
Jak masz kratkę to zapomnij, że wsadzisz wydech bez zamknięcia klapy. Ja w swoim byłym samochodzie przerobionym na osobowy miałem z tym ciut problemu-wydech sięgał do przedniego fotela pasażera, przesuniętego maksymalnie w stronę deski rozdzielczej. |
_________________ Zdrowaś turbino, powietrzaś pełna, gaz z Tobą Błogosławionaśty między kolektorami i błogosławiony owoc żywota twojego moment. ?więta turbino, matko mocy, módl się za nami wolnymi, teraz i w godzinę braku wachy/diesla amen. |
|
|
|
 |
dedek
za dużo się czepia do forum
Wiek: 38 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 296 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 02-04-2010, 00:08
Bolid: Seicento 1.1 MPI |
|
|
Wymieniałem ostatnio wydech w całości (tak jak piszesz, od kolektora do końca jeden element). Żeby przeszło przez kratke, musialem wygiac (co nie bylo proste bez narzędzi)troche jedno mocowanie, te w polowie tlumika, dopiero wtedy doszedl do konca tzn zaczepil sie o polke przed pasazerem, przez kratke mniejwiecej w srodku seja, no i wystawal jeszcze dobre pol metra za seja tak wiec jechalem z uchylona krata (sciagnieta oczywiscie linkami) |
|
|
|
 |
|