Dwa pytania |
Autor |
Wiadomość |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 03-02-2012, 18:56 Dwa pytania
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Do czego jest potrzebny mały kabelek dopięty do minusowej klemy akumulatora ? U mnie jest on urwany i przykręcony pod nakrętkę kontrującą klemy. Odkręcanie jej i mocowanie przewodu jest kłopotliwe, bo przeszkadza przy odkręcaniu śruby głównej oraz często się urywa. Jest to ważne dla mnie zwłaszcza teraz, gdy muszę codziennie wyciągać akumulator do ładowania. Niby prostownik pokazuje, że akumulator jest pełny, ale rano nie kręci na tyle, by odpalił - muszę ładować. Da się ten kabel podłączyć gdzieś w mniej uciążliwe miejsce ?
Drugi problem to skrzypienie przy skręcaniu w lewo. Wygląda to tak jakby koło o coś obcierało. Dodam, że występuje to tylko wtedy, gdy daje mocny skręt np podczas parkowania. W lewym kole na dziurach często puka, może to być przegub ? Dodam, że podczas szybkiej jazdy około 80km/h dochodzą drgania. Krzywe felgi, tarcze itp wykluczyłem dawno. Jakie są w ogóle objawy zużytego przegubu i czy można z tym jeździć zakładając, że nie zrywam auta na skręconych kołach i manszeta jest nieuszkodzona. |
|
|
|
 |
sabcio9207
nówka sztuka ;)
Pomógł: 9 razy Wiek: 33 Dołączył: 20 Lis 2011 Posty: 41 Skąd: lodz
|
Wysłany: 03-02-2012, 20:04
Bolid: seicento 1.1/1.2 8v |
|
|
ten minusowy przewod mozesz podpiac pod bude.co do skrzypienia obstawialbym poduche mcphersona i ona moze byc powodem drgania i pukania.ostatnio robilem w fordzie fokusie amorki i gorna czesc mcphersona i po tej wymianie przestalo trzasc kierownica i pukac |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 04-02-2012, 12:38
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Ok a od czego jest ten przewód na minusowej klemie i gdzie on jest oryginalnie podłączony ? Co będzie jak odepnie się np podczas jazdy ? |
|
|
|
 |
Linduś
Włóczykij wróg publiczny nr 1

Pomógł: 141 razy Wiek: 38 Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 2834 Skąd: Miasto Włókniarzy
|
Wysłany: 04-02-2012, 12:40
Bolid: Punto Grande 1,4 8v / 126p 650 |
|
|
pewnie jakiś kabel masowy |
_________________ Niebo świeci pogodnie, od bruków coraz chłodniej,
Dobrze być tylko przechodniem, ulicą życia iść,
Była nam kiedyś dana Ziemia Obiecana,
Niezabliźniona rana, zielony młody liść…
|
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 04-02-2012, 12:54 Re: Dwa pytania
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
dre123 napisał/a: | Do czego jest potrzebny mały kabelek dopięty do minusowej klemy akumulatora ? U mnie jest on urwany i przykręcony pod nakrętkę kontrującą klemy. Odkręcanie jej i mocowanie przewodu jest kłopotliwe, bo przeszkadza przy odkręcaniu śruby głównej oraz często się urywa. Jest to ważne dla mnie zwłaszcza teraz, gdy muszę codziennie wyciągać akumulator do ładowania. Niby prostownik pokazuje, że akumulator jest pełny, ale rano nie kręci na tyle, by odpalił - muszę ładować. Da się ten kabel podłączyć gdzieś w mniej uciążliwe miejsce ?
. |
Masz jakieś dodatkowe urządzenia? Typu LPG i autoalarm? W przypadku gazu możesz ta dodatkową masę podpiąć gdzieś do karoserii. Ja mam dużo urządzeń podpiętych przewodem masowym (zakończonym oczkiem) pod śrubę centralki wtrysku tam gdzie jest też masa ciągnięta.Jeśli natomiast masz autoalarm to nie jest wskazane ciągnięcie masy z karoserii lecz bezpośrednio z akumulatora. Każda dodatkowa rezystancja jaką byś wytworzył na połączeniu z karoserią mogłaby być poczytywana jako usterka w systemie alarmowym (samoczynne wzbudzanie alarmu). Ja mam autoalarm i też ciągnąłem przewód masowy jak i plusowy z akumulatora.Nie masz zapewne garażu i akumulator zabierasz do ładowania?Nie musiałbyś odłączać zacisków od akumulatora przy ładowaniu (małym prądem). Podładowuję w ten sposób i nic się nie dzieje.Oczywiście wpierw podłączam prostownik a później do prądu i nie przekręcam stacyjki w tym czasie. |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 04-02-2012, 16:09
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Mam LPG i faktycznie kabel idzie od elektrozaworu gazu. Podepnę go gdzieś indziej żeby nie przeszkadzał. Akumulator muszę brać. Przy -10 jeszcze odpalał, ale niżej to już taxi musiałem wezwać z kablami rozruchowymi. Do pracy mam daleko i nie wchodzi w grę inny transport niż samochód. Może i by odpalił po jednym ładowaniu, ale wole nie ryzykować kolejnego spóźnienia.
Kierowca taxi powiedział, że rozrusznik ciężko chodzi i dlatego tak jest. Akumulator jeszcze przynajmniej rok pożyje. Będzie cieplej to wymienię w nim tulejki i szczotki. |
|
|
|
 |
|