FORUM SEICENTO

AgnieszkaKolo

Witam,
Może Wy mi pomożecie bo już nie mam siły na to moje auto. Od roku jestem szczęśliwą posiadaczką seicento 1.1 wszystko było dobrze ale oczywiście do czasu gdy:
podjechałam na stację benzynową zatankować mój bolid i okazało się, że pistolet co parę sekund mi odbija.....no ale ok myślę może tak musi być..... więc zatankowałam do pełna i myślę spoko. Wsiadam odpalam auto a tu kreska nad połową baku, gdzie przy przyjechaniu na stację miałam kreskę pod połową...myślę no nie to jakieś kpiny zapłaciłam ponad 100 zł i zatankowałam tylko tyle?
No dobra zaobserwowałam sprawę...okazało się że problem z pływakiem mam cały czas przy każdym tankowaniu.
Możecie mi doradzić czy niezbędna będzie pomoc mechanika i wymienienie jakiejś części czy można zrobić to za pomocą męskiej dłoni w domu?

Paweł1984

Jak nie jest przygięty pływak to wymiana raczej-scieżka impulsowa po której porusza się pływak z czasem się wyciera w sc/cc i tam gdzie nie ma kontaktu pokazuje źle na wskaźniku.
Całej pompy nie trzeba wymieniać, bo ścieżka jest na obudowie.
Jak Ci nie piszczy przy przekręceniu kluczyka to został bym przy oryginale widząc ile jest teraz na rynku zajechanych używek i chińczyków.

macher · Wysłany: 22-06-2015, 21:25 **Bolid:** były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100

Pływak od benzyny sam się nie wygnie. Tak że zostawmy to w spokoju jeśli ktoś na chama nie podginał grubego drutu pływaka. Sam wskaźnik ziała na zasadzie zmiany rezystancji tzw "masy" i tu bym poszukał gdzie czujnik dostaje masę z którą musi podzielić się na wskaźnik
Ten temat też może być dla wielkopolanki
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=20967

Paweł1984

Wiadomo kto tam i czy grzebał?