Brak ogrzewania przy postoju |
Autor |
Wiadomość |
efes
nówka sztuka ;)
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 6 Skąd: Zza krzaka
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:02 Brak ogrzewania przy postoju
Bolid: Seicento S 1998 |
|
|
Czytałem inne wątki na podobny temat, ale ...
Ogrzewanie w moim sei działa bardzo ładnie, ale nie wiem czy to normalne, że podczas ciągłej jazdy zaczyna dmuchać ciepłe powietrze dopiero po ok. 5 minutach. Jeżeli stoję w korku, lub po prostu próbuję rozgrzać auto przed jazdą, to cały czas wieje zimne. Nawet po 10 minutach.
Jeżeli długo jechałem i wieje ciepłe, a potem stanę w potężnym korku, po kilku minutach czuć, ze wieje powietrze zimne. Przy ruszeniu i jeździe wraca do ciepłej temperatury.
[ BTW: Szybciej nagrzeje się przy sile nawiewu 0, czy max? ]
Nie wiem kiedy ostatnio wymieniano płyn chłodniczy. Nie wiem, kiedy ostatnio płukano chłodnicę.
Jeżeli ogrzewanie już działa (bo jadę 5+ minut), to temperatura jest bardzo ok. Wentylator się nie włącza, bardzo rzadko latem. Zdarzyły się pojedyncze razy, ale musiał być wielki korek i +30 na dworze.
Chciałbym dostać porady w kolejności co najtaniej wymienić, aby nie zacząć od wymiany całego auta.
Czytałem o metodzie sprawdzenia termostatu przez porównanie temperatur 2 rurek. Szczerze mówiąc.. nie wiem które to rurki Odpaliłem dziś auto na 5 minut, obmacywałem obie rurki dochodzące do zbiornika płynu chłodniczego. Obie zimne jak dupa umarłego. Może za krótko?
Aha! W 2009 do chłodnicy dolałem Prestone - likwidator przecieków do chłodnic. Od tamtej pory nie wymieniano płynu chłodniczego.
Będę wdzięczny za listę kontrolą co sprawdzić, co wymieniać i w jakiej kolejności. Chciałbym, aby to działało. |
Ostatnio zmieniony przez efes 17-02-2012, 18:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
dedek
za dużo się czepia do forum
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 296 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:07
Bolid: Seicento 1.1 MPI |
|
|
Kaczko dziwaczko, tematów o tym było mnóstwo.
Sprawdź poziom płynu chłodzącego, bo to on odpowiada za doprowadzanie ciepła do nagrzewnicy. |
|
|
|
 |
efes
nówka sztuka ;)
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 6 Skąd: Zza krzaka
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:11
Bolid: Seicento S 1998 |
|
|
Już bardziej trywialnej porady się nie spodziewałem. Poziom płynu jest doskonały. Płyn to Prestone. |
|
|
|
 |
dominik520
Bywalec
Pomógł: 16 razy Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 60 Skąd: czempin
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:29
Bolid: seicento |
|
|
no to co sobie wlałeś zasyfiło nagrzewnice ,nagrzewnica to chłodnica,czyli nadmuch na maxa ją schładza i dłużej się nagrzewa,no moja rada...wymienic termostat,przepłukać cały układ i wymienić nagrzewnice,bo czyszczenie daję tylko świadomość,że jest czysta |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:31
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Każdy kij ma dwa końce.Dolałeś uszczelniacz który uszczelnił także nagrzewnicę .Ale ja mam podobnie w 900setce. Czuć cieplejsze co prawda po kilkuset metrach ale na postoju coraz słabiej aż do zimnego. W trasie i jak dodam gazu jest ok.Mam LPG i część ciśnienia idzie na reduktor.Nie wiem jaki masz silnik ale to nieistotne . Po odpaleniu zimnego silnika do około 85 stopni chłodnica ma być zimna. Wąż gruby co wchodzi od góry powinien być zimny . Jak rozgrzewa się wcześniej lub wraz z silnikiem to termostat do wymiany.Poczytaj w podobnych tematach . Naprawdę było tego dużo ostatnio (od jesieni bo to sezonowy temat jak stukanie elektrozaworu) |
|
|
|
 |
dominik520
Bywalec
Pomógł: 16 razy Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 60 Skąd: czempin
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:36
Bolid: seicento |
|
|
macher, a załóż zwężkę na trójniku od gazu,u mnie opaska na wężu od wody do parownika znacznie polepszyła sprawe,tylko za pomocą prób i błędów testowałem żeby szło minimalne ciśnienie na parownik tak żeby nie zamarzał i lepiej grzało w aucie,u mnie to pomogło |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:44
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
dominik520 miałem wrzucony w wąż na parownik klucz nasadowy 11tkę ale nie standardowy 1/2 cala tylko taki mały z małego zestawu co pasował w wąż i miał mały otworek wewnątrz . Mierne to było.Wywaliłem i tak .Mam pewno nagrzewnicę zawaloną bo to było nie było 13 rok już.Grzać grzeje ( w trasie po więcej kilometrach trzeba było zmniejszać) termostat ok ale na postoju temperatura idzie do góry. Mam wskaźnik i widzę jak przegazuję to z 90-ciu spadnie do 80 i tak trzyma.Może latem zrobię przegląd tego. Ciekawe jak by to było dać dwie takie nagrzewnice? Polepszyłoby pewno i to ostro grzanie.Tylko inny jeden zawór na grzanie obu nagrzewnic |
|
|
|
 |
dominik520
Bywalec
Pomógł: 16 razy Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 60 Skąd: czempin
|
Wysłany: 17-02-2012, 18:52
Bolid: seicento |
|
|
macher, nie ma za bardzo w sc gdzie wcisnąć 2 nagrzewnicy ,ale mogę polecić Ci nagrzewnice ''hart''-a,u siebie płukałem,czyściłem różnymi środkami do czyszczenia układów,później już szły bardziej hardkorowe akcje typu,wylanie płynu,zalanie wodą demineralizowaną i do tego ocet i tak 300 km i zaczeła wreście porządnie grzać....i przeciekać |
|
|
|
 |
efes
nówka sztuka ;)
Dołączył: 28 Sie 2009 Posty: 6 Skąd: Zza krzaka
|
Wysłany: 19-02-2012, 02:38
Bolid: Seicento S 1998 |
|
|
A czy w SC900 znajduje się korek / kran spustowy płynu chłodniczego? Wertuję książkę serwisową i nic nie widzę... |
|
|
|
 |
Emilin
nówka sztuka ;)
Pomógł: 4 razy Wiek: 43 Dołączył: 14 Paź 2008 Posty: 40 Skąd: WWE
|
Wysłany: 19-02-2012, 07:42
Bolid: Fiat seicento 900 |
|
|
Ni ma kurka....
wąż zdejmujesz przy chłodnicy,ten na dole rzecz jasna |
|
|
|
 |
dedek
za dużo się czepia do forum
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 296 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-02-2012, 08:04
Bolid: Seicento 1.1 MPI |
|
|
efes napisał/a: | Już bardziej trywialnej porady się nie spodziewałem. Poziom płynu jest doskonały. Płyn to Prestone. |
Widząc, że masz mało postów i jesteś zza krzaczka, postanowiłem rozpocząć rozmowę z Tobą od podstaw.
Druga sprawa - miałem podobny przypadek, że na luzie wiało zimnem, a w czasie jazdy czasami ciepło, a powód był właśnie taki banalny. |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 19-02-2012, 10:06
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Emilin napisał/a: | Ni ma kurka....
wąż zdejmujesz przy chłodnicy,ten na dole rzecz jasna |
Zaiste prawda ale proponuję zdjąć ten wąż nie przy chłodnicy ale z drugiej strony tzn przy pompie. Podstawiasz jakąś miskę sporą i płyn nie poleci po zderzaku jakbyś zdejmował przy chłodnicy. |
|
|
|
 |
dominik520
Bywalec
Pomógł: 16 razy Dołączył: 04 Sie 2008 Posty: 60 Skąd: czempin
|
Wysłany: 19-02-2012, 10:13
Bolid: seicento |
|
|
ale gdy zdejmie przy chłodnicy to wyleci przynajmniej cały płyn z chłodnicy,a i tak trzeba wlac nowy,zalej najpierw wodą demineralizowaną i wlej jakiś środek do czyszczenia układu i polataj sc jakiś tydzień(lub 300km) i zobaczysz ile syfu tam jeszcze było po super środku do uszczelniania układu,dopiero wtedy zmień na płyn,u siebie wlałem wode z octem żeby się kamienia pozbyć,ale rozczelniła się nagrzewnica (przynajmniej wymieniłem na nową ) |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 19-02-2012, 10:18
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
A w silniku 900 wlot węża do pompy cieczy nie jest niżej jak wylot węża z chłodnicy? Chyba tak, więc w przypadku zdjęcia węża właśnie z pompy wody opróżnimy blok silnika i chłodnicę do cna. |
|
|
|
 |
|