 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Zdeformowana podłoga bagażnika po strzale |
Autor |
Wiadomość |
mario91
Nałogowiec
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Lut 2015 Posty: 550 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12-06-2018, 01:43 Zdeformowana podłoga bagażnika po strzale
Bolid: SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD |
|
|
Tak to jest jak się nie ogląda dokładnie auta przy zakupie... patrzyłem głównie na podłogę i progi, a nie spojrzałem w miejsce koła zapasowego...
Choć bez wyjmowania koła trudno powiedzieć, że auto było bite od tyłu. Niemniej gdy pierwszy raz wyciągałem koło szło ciężko jak cholera, a miejsce na nie jest dość mocno zdeformowane. Miejsce na śrubę trzymającą koło jest przesunięte do tyłu, tak że jej użycie nie jest możliwe. Auto ewidentnie dostało strzała w tył i wszystko poszło w podłogę bagażnika, gdyby nie fakt że koło tam było, to pewnie rozpruło by wszystko jak jasna mać.
Pytanie czy opłaca się coś z tym robić, czy zostawić to tak w cholerę, skoro koło teoretycznie - choć niełatwo - wchodzi na swoje miejsce? Blacha z tego co widzę jest tam dość cienka, ale boje się, że jak zacznie walić młotem przez jakiś kawałek drewna, to dziury porobię. Pomijam fakt że w jednym miejscu podłogę i tak rozpruło na kilka cm, ktoś to jakąś żywicą połatał, ale czuć że jakby mocniej palcem wcisnąć, to przeleciałby na wylot.
Jakoś mi nie przyszło do głowy wcześniej wyciągać koła... denerwowało mnie tylko ze w czasie jazdy po mokrym słyszę z tyłu taki odgłos, jakby klapa bagażnika była niedomknięta. Ogólnie słychać było dość mocno opony toczące się po mokrym asfalcie. Teraz już wiem, że to z powodu tego czarnego "wywietrznika", który jest obok koła, któremu też się dostało przy uderzeniu. Jest on stale otwarty i to tamtędy słychać odgłosy z ulicy. Czy ten wywietrznik jest niezbędny, czy można się go pozbyć? Nowy nie wejdzie, otwór jest zdeformowany. Najchętniej bym to czymś zalepił i cześć, tylko nie wiem czy się np. jakieś podciśnienie nie będzie we wnętrzu robić jak będę zamykał klapę bagażnika, czy też drzwi.
Ogólnie jak myślicie, dawać to do blacharza, robić samemu, czy olać? Auto niby jest w dobrym stanie, ale gdybym wiedział, że było bite, nie wziąłbym go w takich pieniądzach, lub szukałbym dalej w opór. Pozdrawiam wszystkich. |
|
|
|
 |
Paweł1984
spamer team Jasper84
Pomógł: 160 razy Wiek: 40 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12-06-2018, 22:44
Bolid: Seicento sporting+,Hundai I30N performance |
|
|
Obadaj podłużnice tył, pas tylny,jak jest tylko fabryka i wgniecenie blacharz skasuje Cię spooro,a kasta zacznie gnić. |
|
|
|
 |
roach
spamer team

Pomógł: 14 razy Wiek: 38 Dołączył: 07 Lip 2009 Posty: 1460 Skąd: Koszalin
|
Wysłany: 13-06-2018, 09:24
Bolid: Seicento |
|
|
miałem to samo...kolo zapasowe uchroniło od większych zniszczeń...u mnie jest wgnieciony pas tylny...zostawiłem...tylko ja bylem przy tym jak to się stało wiec wiem co i jak .... ja bym tego nie robił, choć auto mam prawie od nowości i zostaje do końca ze mną |
_________________
 |
|
|
|
 |
Mariusz79
nówka sztuka ;)
Dołączył: 27 Maj 2018 Posty: 3 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 13-06-2018, 23:39
Bolid: Fiat SC |
|
|
Witam, naprawa u dobrego blacharza może dużo kosztować, pewnie dlatego ktoś to naprawiał w tzw szopie najtańszym kosztem, bez zdjęć to trudno coś doradzić, tak się zastanawiam bo sama pokrzywiona wnęka na koło zapasowe to mały pikuś, ale jak tam podłużnice bo przy takim strzale że pokrzywiło aż tak wnękę mogły i one się pokrzywić, a to już troszkę gorzej by wyglądało, samochód może jechać tzw prosto bo belka mocowana jest troszkę dalej go nadwozia. Jeśli możesz to daj zdjęcia całego tyłu samochodu. |
|
|
|
 |
mario91
Nałogowiec
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Lut 2015 Posty: 550 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-08-2018, 03:08
Bolid: SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD |
|
|
Wracam do tematu, autko zrobione już dawno własnymi rękami, okazało się że nie było tak źle. Blacha jest tam cieniutka, więc to nie musiał być nawet strzał, mogło być lekkie puknięcie, może nawet najechanie na auto z hakiem albo jakiś niski słupek przy cofaniu (Seja wcześniej miała starsza kobieta, która prawko zrobiła w wieku 40 lat i w dużej mierze na Seju uczyła się jeździć, więc wszystko możliwe). Nie poszło w żadne podłużnice, ani nic takiego. Dziwne tylko, że mocowania zderzaka się nienaruszone, chyba musiał pęknąć od razu i dlatego energia uderzenia poszła wgłąb (zderzak jest oczywiście nowy).
Na początku wyglądało to groźnie, ale ostatecznie jak zdjąłem zderzak to okazało się, że nie jest aż tak źle. Wziąłem młotek, kawałek drewienka i wyprostowałem to w niecałą godzinę. Jakbym się bardziej postarał, to nie szło by poznać, że w ogóle było tam jakieś uderzenie Koło zapasowe wchodzi teraz pięknie, a oryginalna śruba pasuje idealnie na środku. Swoją drogą blacha jest tam tak cienka, że otwór na ten czarny plastikowy wywietrznik prostowałem...palcami
Niestety od spodu wyszło trochę rudej, prawdopodobnie dlatego że przy uderzeniu oryginalna konserwacja się porozwalała. Ale to wszystko musiało być niedawno, bo rdza była tylko powierzchowna, żadnych dziur. Poszło raz dwa druciakiem na wiertarce, póki co zamalowałem gołą blachę lakierem akrylowym w szpraju. Na jesień planuję go oddać na kompletną konserwację podwozia i zabezpieczenie przed rdzą, więc i tak to będzie zrobione jak należy.
Muszę jeszcze dorwać na złomie taką metalową okrągłą zatyczkę, która znajduje się w "misce" koła zapasowego na spodzie. Moja jest rozwalona, pogięta i zgnita, ktoś ją przykleił na silikon żeby nie było dziury. Patrzyłem w drugim Seju 900, tam ta zatyczka ma u dołu takie "łapki", którymi trzyma się miski (swoją drogą też jest ostro zgnita, mimo że wszystko wokół zdrowe, dziwne). U mnie te łapki musiały zostać wyłamane przy uderzeniu i stąd ktoś pociągnął to silikonem. |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|