FORUM SEICENTO

Gość93 · Wysłany: 06-05-2012, 22:31 **Falujące obroty** **Bolid:** 900 :(

Witam looknąłem troche w szukajce ale nie znalazłem mojego problemu a mianowicie seicento 1.1 faluje na obrotach na jałowym raz spada do 300 a raz skacze do 1500 ale tylko na jałowym dodam ze komp był resetowany i wtrysk wymieniony

juliusz64 · Wysłany: 06-05-2012, 22:48 **Bolid:** Seicento 900

Może krokowy coś się popsuł albo trzeba wyczyścić

Gość93 · Wysłany: 06-05-2012, 22:49 **Bolid:** 900 :(

kapitan chaos · Wysłany: 06-05-2012, 23:02 **Bolid:** FIAT Seicento MPI

Może łapać lewe powietrze, a i jeszcze pytanie, czy ma założony właściwy (i sprawny) silniczek. Kilka osób na forum pisało, że kupiło nowy, a okazał się od innego silnika.

Gość93 · Wysłany: 06-05-2012, 23:04 **Bolid:** 900 :(

adi9119 · Wysłany: 07-05-2012, 08:50 **Bolid:** Fiat seicento

odnośnie uszczelek zaglądnij do aso tam wcale nie mają wysokich cen jakby sie wydawało

paker228 · Wysłany: 14-09-2012, 13:17 **Bolid:** 1.1 MPI

ODKOPUJĘ.

od jakiegoś czasu raz na jakiś miesiąc, na jałowym obroty mi falują, ale wcześniej było to TYLO wtedy, kiedy np zajeżdżając od garażu dałem za mało gazu i każdy wie - tak może się stać. Po dodaniu lekko gazu wszystko się wyrównywało i cichosza. Pewnie silnik dostał za mało paliwa i próbował sobie sam podrównać, ewentualnie się jakiś czujnik załączał.

Dziś rano zjeżdżałem z obwodnicy na parking, własciwie bez zatrzymywania, nie było mowy żebym dodał za mało gdzieś,bo nawet lekko z górki było. Staję w miejscu a on faluje.. i to tak nieźle ( w podobie jak ruskie ciągniki te ciapki :-P

)
No i zdziwiłem się, bo po dodaniu gazu lekko nic się nie wyrównywało.
Zgasiłem. wróciłem ze sklepu, odpalam, nie ma śladu, obroty jak ta lala.
kilka dni temu czyściłem przepustnicę bo właśnie to mnie niepokoiło - myślałem ze jakaś zabita -ale nie było tragedii. Wszystko zmontowane tak jak ma być. Zresztą objawy miałem również pół roku temu, 3 mies temu.. więc to nie po czyszczeniu.

Ale tak jak mówię.. coś takiego pojawiało się raz na jakiś czas.

Jakby to siadał krokowy albo TPS.. to myślę ze cały czas dziad by falował.. (czy to może objaw ze niedugo siądzie)?

pokaże mi coś na kompie..?
czego się czepić w 1 kolejności?

ir3n3usz · Wysłany: 14-09-2012, 13:27 **Bolid:** SC 1.2 16V LPG

Można podłączyć kompa i zobaczyć, czy nie ma jakiś błędów przerywanych. Sprawdzić wskazania TPS i innych czujników. Komp powinien pokazać o co chodzi, ale trzeba dobrze zinterpretować wskazania z czujników.
Po DOKŁADNYM wyczyszczeniu przepustnicy wypadałoby zrobić reset parametrów samodopasowawczych, oczywiście kompem, bo odłączenie aku w przypadku MPI nic nie da.

paker228 · Wysłany: 14-09-2012, 13:36 **Bolid:** 1.1 MPI

ir3n3usz · Wysłany: 14-09-2012, 13:48 **Bolid:** SC 1.2 16V LPG

Sterownik pewne parametry zapamiętuje i później wykorzystuje je do sterowania czasem otwarcia wtryskiwaczy. Fabryka w przypadku silników np. 1.2 8V(69KM), 1.4(77KM) z GP/Evo/Linea przy falowaniu obrotów, każe umyć map sensor(jeśli jest zabrudzony olejem) i przepustnicę. Po resecie kompa obroty się stabilizują w połowie przypadków. Reszta wymaga wymiany map sensora.

Ja mam podobny problem w 1.2 16V, na benzynie faluję 700-900. Mam listwę wtryskową z bravo bez powrotu, pompę punto/bravo 3 bary, a w koszu pompy regulator ciśnienia 3,5bara(czyli praktycznie nie pracuje). Podejrzewam, że "skacze" ciśnienie na listwie wtryskowej i robi się sieczka w pamięci autoadaptacyjnej sterownika. Nie może odpowiednio wysterować wtryski aby utrzymać mieszankę stechiometryczną. Na pompie z 1.1 MPI przy wyższym ciśnieniu trzymał obroty, ale nie wkręcał się. Póki co nic z tym nie robię, bo jeżdżę na nitro LPG i chodzi normalnie.

paker228 · Wysłany: 14-09-2012, 13:56 **Bolid:** 1.1 MPI

magia....

pojadę do znajomego niech podpina i zczytuje co tam mu nie leży.
najgorzej jak żadnego błędu nie wykarze, to tzreba będzie patrzeć jakoś czy krokowy pracuje..

macher · Wysłany: 14-09-2012, 19:06 **Bolid:** były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100

Dobrze by było pokasować błędy i patrzeć które powrócą bo możesz mieć jakieś stare niesprawności zapamiętane np przy czyszczeniu przepustnicy itp . Wskazanie że silnik wykonuje kroki może być błędne . To silnik bezszczotkowy - bez komutatora i sterownik silnika tak naprawdę nie wie czy trzpień się wysuwa czy nie . Ma po prostu ustaloną ilość kroków zależną od wielu czynników i takie sygnały przesyła do silnika krokowego a ten już sam sobie żyje.Przerwa w obwodzie silnika krokowego (np spalenie jednej cewki silnika) jest widziana przez sterownik