FORUM SEICENTO

zwara

Witam.

Zamierzam wymienić samemu sprężyny (pierwszy raz w życiu), bo autko stoi minimalnie krzywo, a przy większych prędkościach i wietrze lata po drodze jak szmaciana lalka. Mysle że warto nauczyć się tego samemu bo amortyzator, sprężyne czy gumy w zawieszeniu trzeba wymieniać dość często (dużo jeżdże). 4 amorki, oboje i wszystko co było wystukane wymieniałem w lipcu tego roku (w warsztacie), za radą forum na gazowe amorki Kayaba i jestem bardzo zadowolony. Auto nie podniosło się zauważalnie (czego się obawiałem), a tłumienie i prowadzenie znacznie sie poprawiło.

Do wymiany sprężyn z tego co wyczytałem potrzebne mi :
1. Ściągacze do sprężyn - juz kupiłem.
2. Sprężyny - chce zamówić niższe i twardsze -30 max -35 (by obniżyć środek ciężkości w ramach walki z wiatrem i zakrętami)

Jakbyście mogli odpowiedzieć mi na pare pytań, bardzo by mi to pomogło:

A. Czy Eibch pro kit to dobry wybór ? Czytałem że Jamex, FK czy MTS są gorsze i lepiej dołożyć te 200zł. Autem jeżdze głównie po autostradzie (nie ma dziur), no ale męcze je też po polach, lasach i parkingach co by potrenować czasem FWD i lewą noge, więc fajnie jakby nie był beton.

B. Czy musze wymieniać coś jeszcze przy okazji zmiany sprężyn ? Ogólnie cały zawias był robiony ale moze jeszcze posprawdzac przy okazji, jakieś gumy itd? Jak tak, to co i jak

?

C. Czy trzeba wiedzieć coś ponad instrukcją z tąd :
http://www.seicento.pl/vi...na+amortyzatora
np. Na jakąś śrube trzeba szczególnie uważać, a z czym sie można się szarpać. Może coś trzeba oznaczyć i ustawić dokładnie tak jak było?

D. Czy po zmianie na niższe twardsze sprężyny nalezy ustawić zbieżności/geometrie?

Z góry thx za pomoc. Ze swojej strony postaram się wrzucić fotki z tej amatorskiej wymiany

może się komuś przyda.

Łukasz

pamiętaj aby nakrętkę od mc persona polozuwać jak auto stoi na kołach ( ale nie odkręcać do końca ! ) i tak samo przy składaniu,dokręcamy na kołach

macher · Wysłany: 12-12-2011, 11:51 **Bolid:** były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100

Jak będziesz wymieniał przednie amortyzatory zaopatrz się w szczypce MORS z kawałkami gumowego węża na szczękach by sobie tłoczysko przytrzymać.Takie jest popaprane że się chowa zaraz po rozciągnięciu a trzeba chociaż lekko gwint złapać po montażu całości.A jak zobaczą ślady szczęk na tłoczysku to żegnaj gwarancja.Zresztą pewnie jak sam zmieniasz to gwarancja i tak nie podbita w zakładzie montażu zalecanym .Uważaj na ściskanie sprężyn. Kupiłem ściągacze tanie i już widać na nich że pracowały a tylko dwie sprężyny przekładałem.Mimo to warto było bo za taką usługę u mnie biorą około 200 zł za przednie amory . W tym ustawianie zbieżności ale byłem u znajomego i wyszło że jest ok bo amortyzatory lepsze nie chińskie i otwory pasowały idealnie

dedek · Wysłany: 12-12-2011, 13:42 **Bolid:** Seicento 1.1 MPI

Jak wspomniał macher, musisz czymś go złapać bo się amor chowa:)
Uważaj przy ściąganiu sprężyn, żeby Ci żadna nie wypaliła w kosmos albo co gorsza w twarz bo można wylądować w szpitalu. Zmieniałem u siebie 2 lata temu i się nie rozleciał, a kosztował ok 30zł;) Ogólnie roboty na kilka godzin:)
Zbieżności raczej się nie ustawia bo nie dotykasz końcówek drążka kierowniczego..

Linduś · Wysłany: 12-12-2011, 14:08 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

na kilka godzin? No proszę Cię

w kFiatuszku w wakacje zmieniałem komplet sprężyn + poduszkę pod skrzynią i zmieściłem się w okolicach 4h. Fakt, że najwięcej mi zajęły mcpersony
Chyba, że "kilka" to rozumiesz poprzez 2-4 a nie np 5-9 :))

to wtedy masz rację

dedek · Wysłany: 12-12-2011, 14:21 **Bolid:** Seicento 1.1 MPI

5-9h to już byłby cały dzień:)

Linduś · Wysłany: 12-12-2011, 14:31 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

a to w takim razie przepraszam :))

chociaż czasem mogą wyjść hocki klocki jakieś. Jak na przykład u siebie w seju montaż rozpórki samej zajął koło 6 godzin bo musiałem rozbierać kolumny i latać po sklepach po nowe łożyska :rotfl:

Zbiornik paliwa też wymieniałem 2h dłużej niż zakładałem, bo trzeba było przewiercać śruby w belce

zwara · Wysłany: 12-12-2011, 14:32 **Bolid:** Seicento 1.1 s

Dzięki, widze że faktycznie trzeba uważać na te ściągacze, zabezpiecze to moze jakimś pasem skórzanym po ściśnięciu a przed rozkręceniem.

Co do trzymania tego tłoczyska, to mówimy o przytrzymaniu przy składaniu dopiero? No bo chyba nie cały czas po wyjęciu... sorki za może głupie pytanie ale wole się upewnić.

Jeżeli chodzi o geometrie to fakt nie dotykam końcówek drążka. Ale z drugiej strony nie zmieniam sprężyn na takie same tylko na -35 więc może właśnie trza by tam coś inaczej ustawić. Jeszcze poczytam, może coś znajde na ten temat.

Linduś · Wysłany: 12-12-2011, 14:36 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

już tak nie bójmy się tych sprężyn

owszem trzeba uważać, ale same ściągacze w zupełności wystarczą.
http://allegro.pl/sciagac...1977596139.html takie nawet najprostsze- przy pomocy tego typu ściągaczy wymieniałem springi i nic nie strzelało ani nie wyskakiwało- byleby dobrze złapać zwoje.

dedek · Wysłany: 12-12-2011, 15:31 **Bolid:** Seicento 1.1 MPI

BARTEK18LOL · Wysłany: 14-04-2013, 16:54 **Bolid:** Fiat Seicento 1.1 --->1.2 8v

Witam

Podepne sie pod temat , Ja mam pytanie takie czy w sportowym zawieszeniu chodzi mi o tylnie sprężyny czy jest jakas róznica jak je sie zakłada czy one moga byc obojetnie jak załozone czy tez nie ??

Uncrossed · Wysłany: 14-04-2013, 16:58 **Bolid:** Seicento 1.4 16V

warsztat FAQ pytanie 34.

34. sprężyna obniżająca tylna - gęstym do góry czy dołu?
Ilu ludzi tyle będzie opinii - z praktyki i wpisów na forum wnioskując jest to obojętne, lub jeśli jesteś estetą montuj tak, aby napisy były "w dobrą stronę"

bo rozumiem ze o to ci chodzi. szukanie nie boli !