Ładowanie - ponownie - proszę o pomoc |
Autor |
Wiadomość |
micgz
Nałogowiec

Pomógł: 9 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 27-10-2008, 21:54 Ładowanie - ponownie - proszę o pomoc
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
Witam serdecznie. temat podobny a zarazem inny niż wszystkie. Moja historia z ładowaniem zaczeła się gdy przyszły chłodne, mokre poranki. Auto nie zakręciło rozrusznikiem od rana. Akumulator ma niecały rok, i odrazu została postawiona diagnoza : za słabe ładowanie. Na włączonych światłach , dmuchawie miernik pokazywał 12,7-13,3Volta. Bez zastanowienia , do wymiany regulator, szczotki i przy okazji łożysko. Dodatkowo wszytskie masy w silniku zostały oczyszczone i założyłem również dodatkowa plecionke silnik->masa. Wszytsko ładnie pięknie odbieram auto od mechanika, ładowanie na włączonych światłach, dmuchawie 13,9-14,2 volta.
Autko postało tydzień i gdy dzis po trasie coś mnie tkneło i postanowiłem sprawdzić ponownie ,zdziwiłem jak miernik wskazał znowu ładowanie w granicach 12,6-13,2Volta.
Czy ktoś spotkał się z takim czymś?Czytając wszystkie posty na ten temat mogę dojśc do wniosku że trafił mi się wadliwy regulator napięcia? Za mechanika ręczę prawą ręką bo od 12 lat naprawiam u niego auta więc napewno mnie nie oszukał w żaden sposób.Przy okazji zapytam jak to jest z kontrolką ładowania na desce rozdzielczej?Kiedy ona się zapala? Jak wogle nie ma ładowania czy jak spadnie poniżej jakiejś wartości?
Aha i co to jest ten mostek prostowniczy? gdzie znajduje się to urządzenie?
Czy moze przewody wysokiego napiecia Może robią jakieś przebicie
z góry dziękuje za każda cenna wskazowkę.
pozdrowienia |
_________________
 |
|
|
|
 |
maffia
nówka sztuka ;)
Dołączył: 26 Paź 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-10-2008, 07:51
Bolid: SC 1.1 mpi |
|
|
Kontrolka ładowania pokazuje napięcie w obwodzie wzbudzania. Jak jest napięcia to żarówka nie ma masy. Jak się alternator nie kręci uzwojenie wzbudzania staje się zwykłym kablem - przewodzi do masy i lampka świeci. Można sobie wyobrazić że napięcie jest ale za małe i kontrolka się nie świeci a zepsuty regulator nie daje wystarczająco wysokiego napięcia. |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Pomógł: 9 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 28-10-2008, 17:34
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
maffia napisał/a: | Kontrolka ładowania pokazuje napięcie w obwodzie wzbudzania. Jak jest napięcia to żarówka nie ma masy. Jak się alternator nie kręci uzwojenie wzbudzania staje się zwykłym kablem - przewodzi do masy i lampka świeci. Można sobie wyobrazić że napięcie jest ale za małe i kontrolka się nie świeci a zepsuty regulator nie daje wystarczająco wysokiego napięcia. |
Ok. dzięki za info. Czy ktoś jeszcze może się wypowiedzieć na temat mojego problemu?
pozdrowienia |
_________________
 |
|
|
|
 |
kurk
nówka sztuka ;)
Pomógł: 9 razy Dołączył: 21 Lip 2008 Posty: 15 Skąd: Radom
|
Wysłany: 28-10-2008, 19:12
Bolid: SC-900 |
|
|
Alternator razem z regulatorem to takie coś jak bateria co powinna mieć 14,40 wolta.
i dawać prąd do jakiś 50 -60 amper w zależności od obrotów silnika.
I tu jest problem że jak obroty silnika sa małe to alternator " może dać mniejszy prąd"
Czyli jak brakuje tego prądu --bo włączyłeś wentylator , światła , radio i inne odbiorniki --to wtedy alternator nie da napiecia 14,40 wolta.
Nie ma cudów , musi sie zgadzać matematyczny wzór na obroty alternatora-prąd - napięcie.
Czyli tak ---napięcie ładowania będzie zależne od obrotów silnika i włączenia odbiorników ( obciążenia).
A regulator napięcia ma dawać max 14,40 wolta i nic więcej
Mostek prostowniczy to płytka z diodami ( 6albo 9 diod prostowniczych).
To coś jest w alternatorze --będzie to płytka lutowana bezpośrednio do uzwojeń,--- w necie poszukaj fotki alternator prostownik ( mostek-diody) coś w tym stylu
takie cuś jak to np.
http://skoda.autokacik.pl...ana%20diod.html |
|
|
|
 |
maffia
nówka sztuka ;)
Dołączył: 26 Paź 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-10-2008, 19:40
Bolid: SC 1.1 mpi |
|
|
może małe uściślenie do wypowiedzi kolegi kurk
napięcie które wytwarza alternator jest pochodną obrotów i prądu wzbudzania.
Im wyższe obroty tym prąd wzbudzania mniejszy.
Z wypowiedzi kolegi można by wysnuć wniosek że alternator wytwarza napięcie w zakresie np do 20V a regulator niczym duża dioda zenera stabilizuje je na odpowiednim poziomie.
Tak jest w zasilaczach ale nie w alternatorach.
Po tych nudnawych wywodach wnioski:
przyczyny mogą być 2- albo regulator, albo przebicia na uzwojeniach co może powodować że alternator po np nagrzaniu nie dział prawidłowo. Można spróbować lakierować.
Jeżeli problem powstaje tylko na gorąco to może być problem z pomiarami- żeby znaleźć przyczynę. |
|
|
|
 |
markopolo
nówka sztuka ;)
Dołączył: 28 Paź 2008 Posty: 1 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 28-10-2008, 20:23 Ładowanie akumulatora
Bolid: Fiat 600 |
|
|
Jest kilka przyczyn powodujących zbyt małe ładowanie.
1. uszkodzenie diod prostowniczych alternatora (tych dużych) (bardzo rzadko się zdarza ale mi w polonezie nowym się zdarzyło)
2. Uszkodzenie diody (diod) zasilających wzbudzenie alternatora
3. Uszkodzenie samego regulatora
4. Nie wiem jak jest w twoim seicento ale przyczyną mogą być zjechane szczotki alternatora - być może masz wersję regulatora połączonego ze szczotkotrzymaczem - jest to wydatek ok. 50 zł i ta wersja jest najbardziej prawdopodobna !!
I w tym miejscu muszę wtrącić małą dygresję
otóż w moim starszym (2003) seicento widać wyraźnie po odpaleniu silnika, że dopiero gdy gasną wszystkie kontrolki światła zapalają się jaśniej (rozpoczyna się ładowanie). To by sugerowało, że ładowaniem steruje komputer zajmujący się wtryskiem.
Żeby było śmieszniej w moim drugim seicento z roku 2007 ładowanie rozpoczyna się momentalnie po wejściu silnika na obroty. |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Pomógł: 9 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 28-10-2008, 20:31 Re: Ładowanie akumulatora
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
markopolo napisał/a: |
4. Nie wiem jak jest w twoim seicento ale przyczyną mogą być zjechane szczotki alternatora - być może masz wersję regulatora połączonego ze szczotkotrzymaczem - jest to wydatek ok. 50 zł i ta wersja jest najbardziej prawdopodobna !!
|
Kolego chyba nie czytałeś wogle treści mojego postu. Szczotki i regulator sa założone nowe
[ Dodano: 28-10-2008, 20:36 ]
maffia napisał/a: | przyczyny mogą być 2- albo regulator, albo przebicia na uzwojeniach co może powodować że alternator po np nagrzaniu nie dział prawidłowo. Można spróbować lakierować.
Jeżeli problem powstaje tylko na gorąco to może być problem z pomiarami- żeby znaleźć przyczynę. |
Rzeczywiście mam wrażenie że po rozgrzaniu się ładowanie maleje. Ale to nie koniecznie musi być regułą, teraz odpaliłem go po całym dniu stania i miernik pokazywał 12,9 - 13,3Volt Mogłbyś mi kolego uściślić co mam polakierować? oraz o jakie przebicia chodzi?
Aż mi się wieżyć nie chce w to wszytsko, z 14 letnim BMW nie mam takich problemów, a sejkacz ma dopiero 8.
dziękuje
[ Dodano: 28-10-2008, 21:02 ]
kurk napisał/a: | Nie ma cudów , musi sie zgadzać matematyczny wzór na obroty alternatora-prąd - napięcie.
Czyli tak ---napięcie ładowania będzie zależne od obrotów silnika i włączenia odbiorników ( obciążenia).
A regulator napięcia ma dawać max 14,40 wolta i nic więcej |
No wiadomo , tylko pytanie dlaczego własnie tak się nie dzieje
Cytat: | Mostek prostowniczy to płytka z diodami ( 6albo 9 diod prostowniczych).
To coś jest w alternatorze --będzie to płytka lutowana bezpośrednio do uzwojeń, |
To będzie to ustrojstwo?
  |
_________________
 |
|
|
|
 |
maffia
nówka sztuka ;)
Dołączył: 26 Paź 2008 Posty: 3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28-10-2008, 21:14
Bolid: SC 1.1 mpi |
|
|
Jeśli cię to pocieszy to moim sc jak miał 4 lata alternator rozsypał się na części (obudowa).
Alternator zawiera uzwojenia z drutu. Uzwojenia są nawinięte jedno na drugim. Izolatorem jest lakier którym pokryte są przewody uzwojenia. Lakier może się wypalić, od przegrzania, spękać itp. Jak rozbierzesz to zobaczysz.Można spróbować nasączyć uzwojenia lakierem, coby uzupełnić izolację. Jeśli uda mu się wejść gdzie powinien może bedzie lepiej.
Chodzi o przebicia między kolejnymi nawiniętymi na ciebie uzwojeniami. |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Pomógł: 9 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 29-10-2008, 20:34
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
Koledzy. Zdecydowałem że zdejmuje alternator i zawoże go do naprawy. Może diody są do wymiany i mostek prostowniczy. Niestety sam tego nie zrobie (brak warunków) i będę tułał się od mechanika do mechanika.Co gorsza w mojej mieścinie jest tylko jeden porządny elektryk który w dodatku kasuje jak za zborze, więc zaczołem się zastanawiać nad kupnem nowego alternatora. Na allegro jest ich troche. Czy do silnika 1.1 SPI pasuje od MPI? Co sądziscie o tych regenerowanch z gwarancją?
LINK
Tu jest jakis nowy ponoć ale No NAME
LINK 2
pozdrowienia |
_________________
 |
|
|
|
 |
Yool
Bywalec

Pomógł: 40 razy Wiek: 41 Dołączył: 07 Sty 2008 Posty: 96 Skąd: Mysłowice
|
|
|
|
 |
azloty
nówka sztuka ;)
Dołączył: 02 Wrz 2008 Posty: 1 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 04-11-2008, 00:56
Bolid: SC900S |
|
|
Witam
borykam się z podobnym problemem, z tym że już to trawa rok(??) czy jakoś tak.
Zacznę od początku:
kiedyś, dawno temu problem z altkiem kończył się wymianą regulatora (szczotka wytarta -1! druga byla znacznej długości. Wymiana 50-60tys. <teraz ma 203tyś.> )- objawy: powolne rozładowywanie się akumulatora i w nocy dostrzegalne jarzenie się lampa ładowania. pod koniec wszystkie elektryczne urządzenia siadały.
rok temu, że mi coś piszczało, chyba łożyska atl. to wymieniłem je. zamontowałem i git - no prawie, jak wszystko już zadziało jak należy czyli silnik parcuje, alt. ładuje, itd., coś mnie podkusiło by poprawić/ dokręcić nakrętkę mocujeca kabel do alt. i sie stało klucz się lekko omskną i bęc zwarcie. Multimetr w rekę i co? te 13V z hakiem, nawet przy gazowaniu
to co, wymieniłem regulator i git
3 mieś. mijają i coś znowu jest nie tak. tym razem jakby mi ktoś w nocy prąd kradł
to po naradzie padło na układ prostowniczy, wymienilem i znów git.
mijały dni tygodnie ale coś było nie tak, co jakiś czas musiałem ładować akum. raz na 2/3 tyg. wkuzało mnie to ale co zrobić.
(tu była przerwa postojowa 4mies.)
zebrałem się i kupiłem reg. alt. - cud malina aż do czwartku, znów to samo jak zimny, to jak cie mogę 13 z hakiem ale nie zawsze, jak gorący to opadajace 11..10..9..8V
nie wspomnę że ten rok jest rokiem walki z piszczącym paskiem(jak kupiłem alt. reg i wymieniłem go do 10 dni wstecz była błoga cisza, a teraz piszczy jakby go zarzynali )
PYTANIE: (może retoryczne)
Czy te usterki alternatora są spowodowane kiepską jakościa części zamienych, czy może jest jakaś inna przyczyna która wywołuje takie usterki? |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Pomógł: 9 razy Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 04-11-2008, 17:32
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
Widzę że masz podobny problem do mojego. Ja wymieniłem regulator i szczotki , było dobrze 2 dni i potem znowu to samo. Ładowanie 12-13Volt. Teraz wymieniam mostek prostowniczy , zobaczymy co z tego będzie. Żałuje jedynie że nie zrobiłem tego odrazu jak był alternator wyjęty. Gdybym wiedział że tak wszytsko się potoczy kupił bym odrazu nowy alternator.
Kolego jedynie co mogę tobie jeszcze doradzić to podłącz się najlepiej pod nowy lub inny akumulator i sprawdź ładowanie. Ktoś pisał o tym że też miał problem z ładowaniem i okazało się że winny był akumulator ( uszkodzone płytki robiły zwarcie). Poszczyść tez wszytskie masy silnika, ja założyłem też dodatkowa plecione silnik->masa , ładowanie wzrosło o około 0,4 Volta.
pozdrowienia |
_________________
 |
|
|
|
 |
|