znowu wentylator |
Autor |
Wiadomość |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 29-01-2009, 18:42 znowu wentylator
Bolid: fiat seicento |
|
|
witam znowu poruszam temat wentylatora
ponieważ w ostatnim czasie coś szybko grzeje mi sie sc 900
przetrząsnąłem całe forum i nie znalazłem podobnych objawów a mianowicie
jeżdżę przeważnie ok 7 km rano i po południu w ok 10 min i w tym czasie silnik staje sie gorący ale wentylator sie nie włącza kontrolka też nie świeci sprawdziłem bezpiecznik jest ok czujnik płyn i termostat ostatnio wymieniałem a wentylator chodzi lekko
więc co może być |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
GETomek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 29 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Posty: 49 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 29-01-2009, 18:54
Bolid: seicento 1.1 |
|
|
Ale w czym problem? U mnie tez silnik po 7km/10 min jest goracy. |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 29-01-2009, 19:06
Bolid: fiat seicento |
|
|
a wiatrak chodzi ci bo wczoraj stałem w korku i zagrzał sie ( zapaliła sie kontrolka ) to zjechałem na parking oczywiście zgasiłem silnik maska w górę kluczyk w poz 1 aby kontrolki sie zapaliły a wiatrak obracał sie lecz bardzo powoli zawołałem znajomego elektryka zeby sprawdził napięcie było ok więc nie wiem w czym problem |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
GETomek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 29 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Posty: 49 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 29-01-2009, 19:30
Bolid: seicento 1.1 |
|
|
Jeśli wentylator nie jest zatarty piszesz że obraca sie lużno to sprawdz czy termostat się otwiera-nowe też bywaja wadliwe.
Przy zgaszonym silniku wentylator obraca się wolno bo alternator nie ładuje, w awaryjnej sytuacji lepiej nie gasić silnika(wtedy pompa wody chodzi) ale włączyć dmuchawę i ogrzewanie na maxa. |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 29-01-2009, 19:33
Bolid: fiat seicento |
|
|
wiem ze dmuchawę na maxa i na ciepło a to ze po 7 km taki gorący to przy dmuchawie na przedostatni stopien i do końca na ciepłe le jak silnik chodzi to tak samo wolno sie obraca |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
GETomek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 29 razy Dołączył: 24 Lut 2007 Posty: 49 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: 29-01-2009, 19:36
Bolid: seicento 1.1 |
|
|
Jak napięcie jest ok to wentylator do wymiany, skoro nie chce sie szybko kręcić. |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 29-01-2009, 19:38
Bolid: fiat seicento |
|
|
ale jeszcze 1 rzecz zobaczę jak wyciągnę to wtedy zobacze jak sie kręci moze być też wina ze trze po obudowie |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
adamtdi
nówka sztuka ;)
Pomógł: 1 raz Dołączył: 20 Lis 2008 Posty: 7 Skąd: malopolska
|
Wysłany: 30-01-2009, 07:24
Bolid: fiat seicento |
|
|
a czy po wymianie plynu i termostatu odpowietrzyles uklad chlodzenia bo to tez moze byc przyczyna ze tak szybko sie grzeje |
_________________ fiat seicento 1.2 8v
 |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 30-01-2009, 08:31
Bolid: fiat seicento |
|
|
tak odpowietrzałem ja w tym aucie ok 3 tyś władowałem żeby chodził bo mamuśka nic przez 7 lat nie robiła a tu dalej zonki jednak dobrze mówia opel,ford gówno wort a fiat to jest ich brat sorki za to ale to prawda choć do opla astry 1 generacji w sedanie nie mam żadnych zastrzeżeń 400 kg zboża na pokład i nawet nie zasapała na polniaku w błocie prawdziwy czołg |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 30-01-2009, 15:42
Bolid: fiat seicento |
|
|
oki sprawa rozwiązana po prostu styki sie rozlutowały i silnik sie nie obraca l bo miał za małe napięcie tak powiedział mi elektryk temat można zamknąć |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
Bandzior
Nałogowiec

Pomógł: 44 razy Wiek: 37 Dołączył: 17 Wrz 2008 Posty: 384 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 30-01-2009, 22:30
Bolid: SC 1.1S & Wartburg 353S |
|
|
rolmik napisał/a: | tak odpowietrzałem ja w tym aucie ok 3 tyś władowałem żeby chodził bo mamuśka nic przez 7 lat nie robiła a tu dalej zonki jednak dobrze mówia opel,ford gówno wort a fiat to jest ich brat sorki za to ale to prawda choć do opla astry 1 generacji w sedanie nie mam żadnych zastrzeżeń 400 kg zboża na pokład i nawet nie zasapała na polniaku w błocie prawdziwy czołg |
Kolego jak sie dba tak sie ma. Nawet Merol zaniedbany dlugo nie pociagnie. Troche mnie denerwuje jak ktos jedzie po jakiejs marce. Wiesz skąd wzieło się powiedzenie "opel,ford gówno wort a fiat to jest ich brat sorki za to ale to prawda"? Przez niedbalstwo o te samochody. Czesto słysze przy zakupie np. oleju "panie do Fiata nie ma co lać tak drogiego oleju, do Mercedesa to biora" itp. Potem ludzie narzekają na dany model samochodu lub markę.
Sory za kolejny oftop ale dziś nie mam dobrego humoru. A takie teksty mnie denerwują. |
|
|
|
 |
rolnik
Nałogowiec

Pomógł: 15 razy Dołączył: 24 Lut 2008 Posty: 131 Skąd: oława
|
Wysłany: 31-01-2009, 09:18
Bolid: fiat seicento |
|
|
tylko wiesz jak auto bierze sie po mamie to trzeba trochę włożyć na początek a jak to kobieta lać benzynę i co jakiś czas na przegląd nic poza tym to teraz sie odbija ja na początku już wpakowałem jakieś 2000 (opony oleje filtry hamulce szczęki płyny uszczelka pod kolektor ) ale po woli autko zaczyna jechać teraz zaczynam zbierać na coś le[pszego ale na razie dopieszczam sc a co do dbania mój wujek ma astre 1 z 94r to jest auto nie do zajechania pakuje co chce i auto śmiga raz zdarzyło się ze zawiesił sie na kamieniu i nic się nie stał miska cała a w golfie 4 najechaliśmy na głupia cegle i miska do spawania ale sc jest lepsze bo ma o jakieś 3-5 cm wyże zawieszenie do nich ale mankamentem jest jego duża twardość ( na początku) |
_________________ mały ale za to jaki wariat )
 |
|
|
|
 |
bartoszkowalski
nówka sztuka ;)

Wiek: 37 Dołączył: 07 Paź 2007 Posty: 22 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 31-01-2009, 10:13
Bolid: Seicento 900 00' |
|
|
ja mialem to samo po 7km-10km grzalo sie auto ale zawsze wiatrak sie zalączał.. przedwczoraj jade i po 10km staje w korkach.. i nagle smród.. mytslalem ze gdzies sie pali bo karetka i straz jechala.. a tutaj nagle kotrolka od temp... no to na bok, awaryjne, maska w gore a tam niemily zapach.. próbuje odkrecic korek od plynu chłodzącego, woda wybija.. poczekalem az ostygnie, w koncu jakos dojechalem do domu.. pierwsza mysl to wiatrak.. patrze bezpiecznik przepalony.. patrze wiatrak chodzi jak niewyrobiona kostka rubika. no to wyjełem to badziewie, patrze jak to nasmarowac.. otworzylem ta tylnia oslonę ale nie moglem zbic smigla... kiedy nasmarowalem tyl wiatraka on ciagle sie zachowywal jak zatarty.. pomyslalem ze nie costalo mi nic innego jak wymiana.. jak wymiana no to popsuje do konca stary wiatrak i zobacze co sie stalo... wziąłem mlotek i przecinak i chcialem zbic smigło.. dostał może ze trzy razy (mocno) i co ?? wiatrak zaczol działac.. jha go pod prad a on kreci jak szalony..
morał z tego taki ze jak nie siłą to młotkiem
wiatrak po takiej "naprawie" chodzi lepiej niz przed usterka
mam takie pytanie po czym poznac ze pomp[a wogy jest trafiona i co za tym idzie za moalo wydajna na wolnych obrotach ?? chodzi o to ze jak stoje w korkach to nie mam ogrzewania.. a jak jade i sa obroty wyzsze to mam.. - czytajcie słaby obieg cieczy ? |
|
|
|
 |
|