 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Seicento 900 - rok.1999 - gaśnie na wolnych obrotach |
Autor |
Wiadomość |
Niue85
nówka sztuka ;)
Dołączył: 31 Mar 2014 Posty: 2 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 03-12-2015, 15:23 Seicento 900 - rok.1999 - gaśnie na wolnych obrotach
Bolid: Seicento 899 |
|
|
Hej.
Od razu pisze, że jestem zielony z tematu mechaniki pojazdu
Oto problem z moim seicento:
Po przejechaniu ok. 20 km do pracy, gdy już się zatrzymałem, silnik miał falujące obroty i po pewnym czasie sam gaśnie. Ostatnio samochód mi nie odpalił, więc został zaciągnięty do mechanika gdzie zostały wymienione świece i kable. Teraz przy odpalaniu faluje i po jakichś 5-10 sekundach łapie stałe obroty, ale po dojechaniu do pracy pojawia się problem powyżej, że falują obroty i gaśnie. Raz tak się nie zdarzyło jak był większy mróz, wtedy po dojechaniu do pracy (ok.20km), silnik sam nie zgasł. Czy wiecie czym to może być spowodowane? Problemy zaczęły się po wymianie sprzęgła, mechanik był kiepski i robił wszystko siłą, a nie głową, myślę, że może coś naruszył. Wcześniej wymieniał też pasek od alternatora (te wymiany były ok. 4 m-c temu). Czy to może być czujnik wału korbowego? Słyszałem, że jakaś końcówka się przegrzewa, a być może wtedy gdy był mróz ta końcówka nie zdążyła się przegrzać i dlatego nie wpadł w te falujące obroty i nie zgasł? Bądź co bądź zawsze przy odpalaniu falują te obroty jak opisałem wyżej, czy to też może być spowodowane czujnikiem wału korbowego?
Pozdrawiam |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 03-12-2015, 17:32
Bolid: seicento 899 |
|
|
Może jakaś nieszczelność na wężykach choćby od Map-sensor, wężyk od serwo |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 03-12-2015, 17:43 Re: Seicento 900 - rok.1999 - gaśnie na wolnych obrotach
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Ja bym sprawdził, podmienił czujnik położenia wału korbowego. Są przypadki że cewka czujnika po rozgrzaniu dostaje przerwę w obwodzie i po ostygnięciu na nowo działa Niue85 napisał/a: | Raz tak się nie zdarzyło jak był większy mróz, wtedy po dojechaniu do pracy (ok.20km), silnik sam nie zgasł. |
To by potwierdzało moje przypuszczenie ale tylko przypuszczenie... |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|