FORUM SEICENTO

malybu

Witam. Kupiłem wczoraj Seicento Sporting 1998 rocznik. Autko z zewnątrz na prawde robi wrażenie i do tego skórka w środku

Jest zagazowane, ale nie zdąrzyłem przetestować LPG bo dziś autko pojechało do rejestracji (auto na ojca - ja współwłaściciel) Dostane je spowrotem za tydzień. Pierwsze mankamenty jakie rzuciły mi się w oczy to ciężko wchodzący 5 bieg i stacyjka podczas odpalania reaguje tylko w odpowiednim momencie tzn. delikatnie muszę przekręcić, żeby załapała. Jakie mogą być przyczny i ewentualny koszt naprawy? Do Seja wlałem paliwka 98 za 50 zł czyli jakieś 11 litrów na oko i zrobiłem 180 km. Jak dostane autko na stałe to przetestuje dokładnie. Muszę przyznać, że jak na silnik 1.1 auto ma ładnego zrywa i to mi sie podoba, ciekawe jak będzie na gazie. Pozdrawiam wszystkich i jednocześnie witam, zadowolony jestem z zakupu i cieszę się, że dołączyłem do grona seicento.pl

gruby666 · Wysłany: 06-07-2009, 17:12 **Bolid:** van 1.1

fajnie

, daj jakieś foty, tylko może w dziale nasz autka :grin:

barthez · Wysłany: 07-07-2009, 19:55 **Bolid:** Fiat CC 0.7 R2 4V (170A.046)

Letti · Wysłany: 07-07-2009, 23:13 **Bolid:** SC 1.1 Sporting

zanim sprawdzisz autko pod względem jego mocy sprawdź najpier kiedy był wymienione płyny, olej, świece, w jakim stanie masz hamulce. opisz dokładniej problem z tym biegiem. ile sc ma przejechane km?
i oczywiście czekamy na fotki w dziale nasze autka:))

malybu · Wysłany: 08-07-2009, 16:48 **Bolid:** Seicento Sporting 1.1 SPI + LPG

Autko poszło do naprawy, jak sie okazało muszę troche w nie włożyć mamony, ale mechanik powiedział, że auto pokula się jeszcze trochę

Wymienione zostaną świecie+kable, pasek rozrządu, dwa amorki przednie, stacyjka naprawiona i ze skrzynią coś mówił(nie znam się aż tak dobrze), że zrobi jak należy. 5 bieg ciężko wchodził i ogólnie strasznie luźna była, gdy miałem jedynke wrzuconą to gałką mogłem ruszać dookoła 360 stopni

Mam zaufanego mechanika bo to mój dobry znajomy także nie mam podstaw o obawy

Fotki wrzucę jak tylko sejo wróci do mnie na stałe. Przebieg ma 75 tyś bo w 2002 roku silnik był wymieniany. Gość który mi sprzedawał samochód przyznał się, że dał mechanikowi do robienia który chciał jak najmniej pieniędzy za naprawę uszczelki pod głowicą i po powrocie z warsztatu zrobił niecałe 1000 km i silnik był do wymiany

Sam się niecierpliwie bo mieszkam 150 km od miejsca w którym aktualnie mój samochodzik się znajduję

barthez na pewno się odezwę i jakieś małe spotkanie zrobimy