Problem z lakiernikiem - spartaczona robota |
Autor |
Wiadomość |
micgz
Nałogowiec

Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 27-02-2010, 19:48 Problem z lakiernikiem - spartaczona robota
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
Sytuacja wygląda następująco.
Kupiłem maskę do mojego seicento - nową z ASO za 400zł.
Dałem ją do polakierowania i mądry lakiernik pomylił odcienie , nie wiem źle dobrał farbę i maska musi być ponownie pomalowana.
Zastanawiam się czy wogle odbierać tą maskę w takiej sytuacji. Gdybym chciał mieć maskę 2 razy malowaną kupił bym używkę za 150-200zł i dał do malowania. A ponieważ ja lubię mieć wszystko jak się należy kupiłem nówke za 400zł.
Czy ktoś zna jakieś kruczki prawne , prawa konsumenta które będę mógł przedstawić panu lakiernikowi jak zacznie mi fikać mocno?
Ja rozumiem pomyłki się zdarzają najlepszym ale ja jako klient nie będę za to odpowiadał.
Facet dostał numer lakieru+ klapkę od wlewu i spartaczył robotę!!!
Załóżmy że jestem bardzo uparty i żądam nowej maski z ASO i pomalowania , i co dalej jak facet powie nie!...? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Kłosek
Nałogowiec

Wiek: 31 Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 138 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 27-02-2010, 20:09
Bolid: Seicento 0,9 spi |
|
|
micgz napisał/a: | żądam nowej maski z ASO i pomalowania | Lepiej niech odda ci kasę bo może na złość ci to kijowo pomalować. |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 27-02-2010, 20:21
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
On nie wie jeszcze o moich postanowieniach. Dziś jak to zobaczyłem zabrakło mi słów na jaką kolwiek dyskusje i jestem umówiony na poniedziałek na odbiór. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Danielek
Nałogowiec
Dołączył: 22 Lut 2009 Posty: 447 Skąd: WWL
|
Wysłany: 28-02-2010, 09:02
Bolid: Toledo 1.8 20V |
|
|
Chłopie przeżywasz to jak by nie wiadomo co się stało. Zapewne nie on docierał lakier tylko w jakimś sklepie go dobierali. A poza tym nawet w aso zdarzają się takie pomyłki że lakieruja dwa razy ten sam element wiec nie wiem po co ta panika on też jest tylko człowiekiem. A i jeszcze jedno jak nie masz rachunku za naprawę to możesz mu tylko pogrozić palcem nawet jak przyjedziesz z policja to facet może pow że nigdy tej maski nawet nie dotykał a jak będziesz mial świadków to on też może mieć świadków że w tym czasie był w górach na nartach. Podejrzewam że jak masz rachunek to był by zmuszony do usunięcia tej usterki czyli po lakierówania jeszcze raz maski ew możesz się do gadać z facetem że za ta pomyłkę nie będziesz robil scen tylko niech ci spoleruje i na woskuje całe auto i tyle jak się zgodzi to skorzystasz jeszcze na jego pomyłce . Pozdro |
|
|
|
 |
micgz
Nałogowiec

Wiek: 42 Dołączył: 29 Kwi 2008 Posty: 112 Skąd: Gniezno
|
Wysłany: 28-02-2010, 11:48
Bolid: Fiat 600 razy 3 |
|
|
Ok. wszystki już wiem. dzięki za zaangażowanie
pozdrowienia |
_________________
 |
|
|
|
 |
|