|
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Polska, Niemcy, Francja, Hiszpania! |
Autor |
Wiadomość |
SzoCk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1 Skąd: Wysokie Mazowieckie
|
Wysłany: 21-06-2010, 13:02 Polska, Niemcy, Francja, Hiszpania!
Bolid: Seicento |
|
|
Witam
Mam zamiar przelecieć troszkę "świata" swoim sejem po raz pierwszy.
Łączna trasa wyniesie ok. 4 tys. km!
Między innymi:
- Polska (przez: Warszawa, Poznań, Wrocław...)
- Niemcy (przez: Numberg, Karlsruhe...)
- Francja (przez: Lyon, Nimes, Montpellier...)
- Hiszpania (Barcelona, Valencia, Cordoba, Sevilla, no i miejscowosc docelowa Huelva
Wierze w swoj samochodzik aczkolwiek staram sie myslec realistycznie dlatego chcialbym Was prosic o jakies rady na co zwrocic szczegolna uwage wybierajac sie w tak daleka podroz.
Zyczcie powodzenia. Obiecuje, że jak tylko szczescliwie odbede trase, odespie i znajde czas,wstawie jakis opis i zdjatka |
|
|
|
|
Nowy10
Bywalec
Dołączył: 04 Cze 2010 Posty: 76 Skąd: Ruda ?ląska
|
Wysłany: 21-06-2010, 13:06
Bolid: CC |
|
|
Może na początek porządne cb radio?;> |
|
|
|
|
SzoCk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1 Skąd: Wysokie Mazowieckie
|
Wysłany: 21-06-2010, 13:10
Bolid: Seicento |
|
|
Nowy10 napisał/a: | Może na początek porządne cb radio?;> |
Myslisz, ze sie przyda ? moim zdaniem jest zbedne.
Raczej nawigacja zamiast cb. |
|
|
|
|
Nowy10
Bywalec
Dołączył: 04 Cze 2010 Posty: 76 Skąd: Ruda ?ląska
|
Wysłany: 21-06-2010, 13:39
Bolid: CC |
|
|
Powiem ci że nawigacja też ale nie można na 100% ufać przyjemnemu głosowi z navi.
Kiedyś sie już o tym przekonałem |
|
|
|
|
SzoCk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1 Skąd: Wysokie Mazowieckie
|
Wysłany: 21-06-2010, 14:09
Bolid: Seicento |
|
|
Nowy10 napisał/a: | Powiem ci że nawigacja też ale nie można na 100% ufać przyjemnemu głosowi z navi.
Kiedyś sie już o tym przekonałem |
Wiem o tym, że nie mozna w 100% ufac navi moze i pomysle nad tym cb. |
|
|
|
|
ArekA
nówka sztuka ;)
Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 5 Skąd: NDG
|
Wysłany: 21-06-2010, 15:12
Bolid: Byle jaki |
|
|
Dobry temat. Też w jakiejś tam przyszłości myślę o takiej eskapadzie. Na pewno przyda się trochę porad natury praktycznej od bardziej doświadczonych podróżników, których na tym forum nie brakuje |
|
|
|
|
Ania
stokrotka
Dołączyła: 16 Lut 2010 Posty: 1328 Skąd: Suwałki
|
|
|
|
|
bastek
Bywalec
Wiek: 38 Dołączył: 27 Kwi 2006 Posty: 90 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 21-06-2010, 16:39 Re: Polska, Niemcy, Francja, Hiszpania!
Bolid: Seicento 0.9 + podtlenek gazotu |
|
|
SzoCk napisał/a: | Witam
Mam zamiar przelecieć troszkę "świata" swoim sejem po raz pierwszy.
Łączna trasa wyniesie ok. 4 tys. km!
Między innymi:
- Polska (przez: Warszawa, Poznań, Wrocław...)
- Niemcy (przez: Numberg, Karlsruhe...)
- Francja (przez: Lyon, Nimes, Montpellier...)
- Hiszpania (Barcelona, Valencia, Cordoba, Sevilla, no i miejscowosc docelowa Huelva
Wierze w swoj samochodzik aczkolwiek staram sie myslec realistycznie dlatego chcialbym Was prosic o jakies rady na co zwrocic szczegolna uwage wybierajac sie w tak daleka podroz.
Zyczcie powodzenia. Obiecuje, że jak tylko szczescliwie odbede trase, odespie i znajde czas,wstawie jakis opis i zdjatka |
polecam Ci napisać PW do moderatora z seicento.pl ksywka fender, chłopak jest z białegostoku i rok temu sejem pojechał na Krym, może Ci doradzić |
_________________ Seicento nie cieknie olejem, on tak zaznacza teren. |
|
|
|
|
fender
Nałogowiec
Dołączył: 08 Paź 2007 Posty: 457 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 22-06-2010, 10:15
Bolid: SC 1.1 MPI |
|
|
Czuję się wywołany do tablicy.
Moja zeszłoroczna podróż wyniosła coś koło 4200km w obie strony, z tą różnicą, że jechałem w przeciwnym kierunku:)
Na Twoim miejscu nie martwiłbym się niczym ponad to, ile wziąć ze sobą kasy i czy starczy mi czasu na zwiedzenie wszystkiego co zaplanowałem. Europa zachodnia, mimo, że nigdy nie byłem, wydaje mi się niesamowicie przewidywalna jeżeli chodzi o infrastrukturę drogową. Równe drogi, dobre oznaczenia - no po prostu cywilizacja. To może jednak trochę rozleniwiać i usypiać czujność. Równe jak stół autostrady zachęcają do przyciśnięcia pedału. Należy cały czas mieć się na baczności.
Co do CB - również uważam to za zbędny gadżet. Jeszcze kilka lat temu, kiedy radia mieli tylko nieliczni kierowcy, można było z tego korzystać komfortowo. Teraz kiedy radio kosztuje tyle co makulatura, w eterze lecą non stop bluzgi i chamskie odzywki. Zamiast tego polecam nawet najtańszą nawigację (można kupić w cenie najprostrzego radia CB) i wgranie map krajów, które nas interesują.
Mapy okazały się nieocenione podczas mojej podróży na Krym. Po wjechaniu do pierwszego lepszego miasta, nie masz czasu na zastanawianie się, rozszyfrowywanie napisanych cyrylicą nazw ulic i jednoczesne staranie się aby nikt nie przefasonował Ci auta. Nawigacja zawsze i bezproblemowo wyprowadzała mnie z dużych i mniejszych miast, nawet przez centrum.
Ty masz ten komfort, że mapy krajów, do których się wybierasz mają doskonałe pokrycie więc nie będziesz miał żadnych problemów z niezgodnością położenia.
To w zasadzie tyle, tak z grubsza. Oczywiście nie bierz żadnych niepotrzebnych klamotów typu klucze, zapasowe silniki, sprzęgła czy co tam jeszcze.. i tak nic nie wskórasz na poboczu. Nie jedziesz na Syberię - na pewno znajdziesz jakiś warsztat jeśli coś się stanie. Przed podróżą uzupełnij płyn do spryskiwaczy i wymień pióra wycieraczek na nowe. Warto mieć ze sobą jakiś spryskiwacz i szmatki do usuwania owadów z szyby.
I jeszcze jedna uwaga. Wiadomo, że jadąc do obcych krajów możemy czuć się nieswojo. Niby znaki i zasady ruchu są podobne ale czasami zastanawiamy się czy aby na pewno możemy tu skręcić, tam wjechać. Moja rada - obserwować tubylców i zachowywać się podobnie:)
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to pisz. |
_________________
A czy Ty masz już darmowe assistance? |
|
|
|
|
kielonn
Bywalec
Dołączył: 29 Paź 2009 Posty: 93 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 22-06-2010, 11:12
Bolid: Fiat Seicento |
|
|
No ale przecież podstawą przed wyjazdem jest wymiana wszystkich olejów;) sprawdzić również oponki Wiem, że w Hiszpanii nie można korzystać z urządzeń z monitorami, dvd itp. ale nie tyczy sie to nawigacji satelitarnej. Żarówki na moje też powinny być no i przyrządy do ich wymiany:). Ogarnąłbym też numery do ambasad polskich w tych krajach, tak na wszelki wielki. |
_________________ One live, one love, one game !
Pomógł nie boli ; ) |
|
|
|
|
fender
Nałogowiec
Dołączył: 08 Paź 2007 Posty: 457 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 22-06-2010, 12:34
Bolid: SC 1.1 MPI |
|
|
Aha, tak.. wymień oleje na świeże to będą Ci lały z każdej szczeliny
Oleje to można wymienić po podróży a nie przed. Co najwyżej uzupełnić braki. |
_________________
A czy Ty masz już darmowe assistance? |
|
|
|
|
bastek
Bywalec
Wiek: 38 Dołączył: 27 Kwi 2006 Posty: 90 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 22-06-2010, 17:27
Bolid: Seicento 0.9 + podtlenek gazotu |
|
|
kielonn napisał/a: | Ogarnąłbym też numery do ambasad polskich w tych krajach, tak na wszelki wielki. |
nr ambasad przychodzą automatycznie sms po przjściu na inna sieć w danym kraju. |
_________________ Seicento nie cieknie olejem, on tak zaznacza teren. |
|
|
|
|
ArekA
nówka sztuka ;)
Dołączył: 04 Maj 2010 Posty: 5 Skąd: NDG
|
Wysłany: 22-06-2010, 23:20
Bolid: Byle jaki |
|
|
Sorki, ale ww. topik nie jest jednak zbyt wyczerpujący... |
|
|
|
|
SzoCk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 01 Wrz 2009 Posty: 1 Skąd: Wysokie Mazowieckie
|
Wysłany: 23-06-2010, 12:19
Bolid: Seicento |
|
|
fender napisał/a: | Czuję się wywołany do tablicy.
Moja zeszłoroczna podróż wyniosła coś koło 4200km w obie strony, z tą różnicą, że jechałem w przeciwnym kierunku:)
Na Twoim miejscu nie martwiłbym się niczym ponad to, ile wziąć ze sobą kasy i czy starczy mi czasu na zwiedzenie wszystkiego co zaplanowałem. Europa zachodnia, mimo, że nigdy nie byłem, wydaje mi się niesamowicie przewidywalna jeżeli chodzi o infrastrukturę drogową. Równe drogi, dobre oznaczenia - no po prostu cywilizacja. To może jednak trochę rozleniwiać i usypiać czujność. Równe jak stół autostrady zachęcają do przyciśnięcia pedału. Należy cały czas mieć się na baczności.
Co do CB - również uważam to za zbędny gadżet. Jeszcze kilka lat temu, kiedy radia mieli tylko nieliczni kierowcy, można było z tego korzystać komfortowo. Teraz kiedy radio kosztuje tyle co makulatura, w eterze lecą non stop bluzgi i chamskie odzywki. Zamiast tego polecam nawet najtańszą nawigację (można kupić w cenie najprostrzego radia CB) i wgranie map krajów, które nas interesują.
Mapy okazały się nieocenione podczas mojej podróży na Krym. Po wjechaniu do pierwszego lepszego miasta, nie masz czasu na zastanawianie się, rozszyfrowywanie napisanych cyrylicą nazw ulic i jednoczesne staranie się aby nikt nie przefasonował Ci auta. Nawigacja zawsze i bezproblemowo wyprowadzała mnie z dużych i mniejszych miast, nawet przez centrum.
Ty masz ten komfort, że mapy krajów, do których się wybierasz mają doskonałe pokrycie więc nie będziesz miał żadnych problemów z niezgodnością położenia.
To w zasadzie tyle, tak z grubsza. Oczywiście nie bierz żadnych niepotrzebnych klamotów typu klucze, zapasowe silniki, sprzęgła czy co tam jeszcze.. i tak nic nie wskórasz na poboczu. Nie jedziesz na Syberię - na pewno znajdziesz jakiś warsztat jeśli coś się stanie. Przed podróżą uzupełnij płyn do spryskiwaczy i wymień pióra wycieraczek na nowe. Warto mieć ze sobą jakiś spryskiwacz i szmatki do usuwania owadów z szyby.
I jeszcze jedna uwaga. Wiadomo, że jadąc do obcych krajów możemy czuć się nieswojo. Niby znaki i zasady ruchu są podobne ale czasami zastanawiamy się czy aby na pewno możemy tu skręcić, tam wjechać. Moja rada - obserwować tubylców i zachowywać się podobnie:)
Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to pisz. |
Dzieki bardzo na pewno wezme pod uwage Twoje rady |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|