Zniszczone gwinty mocowań ucha holowniczego |
Autor |
Wiadomość |
dedek
za dużo się czepia do forum
Pomógł: 27 razy Wiek: 38 Dołączył: 28 Gru 2006 Posty: 296 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 20-09-2012, 23:27 Zniszczone gwinty mocowań ucha holowniczego
Bolid: Seicento 1.1 MPI |
|
|
Hej
Zauważyłem ostatnio, że po wielu latach nieużywania, ucho holownicze z tyłu praktycznie się nie wkręca. Zarówno gwint na uchu jak i w mocowaniu ucha w tylnym pasie jest zjechany i pordzewiały. Kręce kręce a tu nic się nie wkręca:P
Czy jest możliwość wymiany tego mocowania na nowe czy musiałbym wspawać nowy pas? Podobnie pytanie się tyczy przedniego mocowania ucha. Tam tak samo nie chce się wkręcać, nikt mnie nie będzie mógł holować, ani ja nikogo:)
Macie jakieś pomysły co zrobić aby w razie co, mieć możliwość użycia ucha holowniczego? (pewnie kupie sobie nowe i na nim będę coś kombinował)
Widziałem na paru stronach z akcesoriami rajdowymi takie giętkie ucha do holowania flexi. Czyli kawałek mocnego pasa, co mogłoby być alternatywą w najgorszym wypadku. |
|
|
|
 |
Tomek16f
Nałogowiec Kocha Mercedesy

Pomógł: 48 razy Wiek: 45 Dołączył: 27 Gru 2011 Posty: 853 Skąd: ?ląsk/Bielsko-Biała
|
Wysłany: 21-09-2012, 06:21
Bolid: SC MPI, Hyundai, Carrera 4, MB 300 AMG |
|
|
Mam to samo w starym seju... przedni gwint uszkodzony, nie wkręce wiecej niz pół obrotu i lipa.. Mozna kupic oryginalny całay ten uchwyt.
Jest mocowany na 3 śrubach do pasa o ile się nie mylę. Koszt to ponad 100... ale widziałem ostatnio na allegro po 50 zł stał, ale ktos mnie ubiegł- MOCOWANIE UCHWYT UCHA DO CHOLOWANIA sie to nazywa. W zeszłym roku poszła mi linka sprzęgła, chciałem wkręcic a tu lipa no więc podróz 20 km na serwis bez libnki i zsmiana sekwencyjna biegów..... 500 metrów przed warsztaten poszła mi kasetka..... |
_________________ nasz YT
http://www.youtube.com/us...09?feature=mhee
www:
http://www.auto-moto-serwis.com.pl/
Fanpage
https://www.facebook.com/AutoMotoSerwisChannel
 |
|
|
|
 |
tomex
nówka sztuka ;)
Dołączył: 11 Wrz 2012 Posty: 5 Skąd: piaseczno
|
Wysłany: 21-09-2012, 08:28
Bolid: seicento 1,2 16v cienki sporting |
|
|
Ja na waszym miejscu spróbował bym dobrze wyczyścić oba gwinty szczotką drucianą zlać dobrym odrdzewiaczem lub wrzucić w naftę olej czy coś podobnego ten haczyk a w gwint włożyć nasączoną szmatkę odczekać dzień niech się moczy.Potem dużo smaru i próbować wkręcać trochę wkręcić potem cofnąć i znowu wkręcić tak jak przy gwintowaniu.Jeżeli gwinty są nieuszkodzone macie 95% szans na powodzenie zabiegu |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 21-09-2012, 08:40
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=33849
Jak widać ten element trzeba smarować jak zwrotnice w maluchu. Zresztą sam nieraz tam zaglądam i jest to prawda. |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
Łukasz
AntyToyotowy
Pomógł: 159 razy Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 2476 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 21-09-2012, 09:01
Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km |
|
|
tomex, albo się uda albo gwinty w ogóle znikną, ale nie ma nic do stracenia |
_________________
 |
|
|
|
 |
artii1974
nówka sztuka ;)

Pomógł: 1 raz Wiek: 51 Dołączył: 17 Maj 2009 Posty: 40 Skąd: Rawa Mazowiecka
|
Wysłany: 21-09-2012, 09:07
Bolid: malczan, CC 900 jeszcze, SC 1.1 się szykuje |
|
|
miałem ten sam problem, przednie mocowanie odkręciłem przegwintowałem i całość odnowiłem ogólnie lakierując, na koniec wpakowałem do pełna smaru, a tył udało mi się też jakoś przegwintować, ale miałem krótki gwintownik i najlepiej by wypadało zdjąć zderzak, na szczęście kręcąc płaskim kluczem a nie uchwytem bo nie podchodził jakoś powoli przegwintowałem i całość też wypełniłem smarem. |
_________________ 9 Ogólnopolski w Toruniu - na torze 2 miejsce w klasie swap na prawym najlepszy pilot na świecie
 |
|
|
|
 |
Tomek16f
Nałogowiec Kocha Mercedesy

Pomógł: 48 razy Wiek: 45 Dołączył: 27 Gru 2011 Posty: 853 Skąd: ?ląsk/Bielsko-Biała
|
|
|
|
 |
kapitan chaos
Nałogowiec dyżurny psuja

Pomógł: 37 razy Wiek: 33 Dołączył: 21 Paź 2010 Posty: 546 Skąd: ?roda Wielkopolska
|
Wysłany: 21-09-2012, 14:56
Bolid: FIAT Seicento MPI |
|
|
Też przerabiałem ten temat, ale ja poradziłem sobie wkręcając ucho do holowania... teleskopowym kluczem do kół . Dałem trochę odrdzewiacza, potem pół obrotu ucha, wykręciłem, smarowidło i znowu wkręciłem ucho, o pół obrotu więcej. Powtarzałem to, dopóki nie wkręciłem ponad 3/4 długości gwintu. |
_________________ dla kolegów Radek-wyznawca własnej szkoły jazdy |
|
|
|
 |
wojtek12321
Nałogowiec
Pomógł: 65 razy Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 443 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: 21-09-2012, 21:04
Bolid: Fiat seicento 900 SX |
|
|
U mnie też to wystąpiło, poradziłem sobie zdobywając drugie ucho na szrocie i przerobiłem je coś a'la gwintownik, czyli naciąłem na gwincie wzdłużne rowki w czterech miejscach, takie "cóś" z nacięciami dużo lepiej czyści skorodowane i zabrudzone gniazdo do wkręcania ale trzeba uważać przy początku wkręcania aby prosto zacząć wkręcać, potem normalka w ucho dość długa rurka lub pręt albo klucz do kół i pół obrotu do przodu ćwierć do tyłu i tak aż do skutku, oczywiście przy tym kręceniu dość obficie używać smaru, oleju lub innego smarowidła i obficie również używać cierpliwości i da się zrobić. Uszkodzeniu gwintu pomaga też niepełne wkęcanie ucha podczas holowania. Należy dbać o to aby gniazdo zawsze było czyste, czyli co jakiś czas należy je przesmarować, wkręcić maksymalnie do oporu ucho i je wykręcić z gniazda a potem gniazdo zakonserwować, a do holowania ucho należy bezwzględnie wkręcić maksymalnie jak tylko można do oporu w gniazdo, najlepiej przy pomocy klucza do kół, bo przy połowicznym wkręceniu można bezpowrotnie uszkodzić gwint w gnieździe podczas holowania. |
|
|
|
 |
ko777
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 31 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 21-09-2012, 22:25
Bolid: Fiat Seicento 1.1 spi |
|
|
Przerabiałem temat. Nic nie musisz wymieniać ani wykręcać. Przegwintuj na nowo otwór narzynką, średnica o ile pamiętam 14, skok gwintu chyba 1,5, najlepiej żeby narzynka była długa, bo otwory są głębokie. Przed operacją daj trochę smaru na gwint - łatwiej pójdzie. Jak już przetrzesz to napchaj stałego smaru, np grafitowego w gwinty ile się da i raz w roku wkręć hak. |
|
|
|
 |
NSKK2
Antypirat drogowy
Pomógł: 33 razy Wiek: 51 Dołączył: 15 Sty 2011 Posty: 104 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 23-09-2012, 12:19
Bolid: Seicento 0.9 1999r.+Merida Kalahari 510 |
|
|
Ja w moim 13-letnim seju mam już całkowicie zniszczony przez rdzę gwint w przednim uchwycie przez zaniedbanie poprzedniego właściciela.Poradziłem sobie w ten sposób że kupiłem ok.20-centymetrową śrubę M 10, z jednej strony na siłę zakręciłem trzy nakrętki i w razie czego od tyłu można włożyć tę śrubę w otwór uchwytu(niestety trzeba się położyć przy przednim zderzaku),następnie oczko zaczepu haka linki holowniczej nałożyć na wystający z otworu koniec śruby i też zakręcić trzema nakrętkami.Próbowałem i działa.Tylnego uchwytu w ogóle nie robiłem bo nie ma do niego dostępu od tyłu.W razie czego można też linkę zaczepić za przedni lewy wahacz przekładając hak przez jego otwór. |
_________________ Jedź ostrożnie!!! |
|
|
|
 |
|