FORUM SEICENTO Strona Główna FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl

FAQTANIE OC  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Polak potrafi, czyli czemu wszystko robimy sami
Autor Wiadomość
NSKK2 
Antypirat drogowy

Wiek: 51
Dołączył: 15 Sty 2011
Posty: 104
Skąd: Katowice
Wysłany: 28-10-2012, 23:45   
   Bolid: Seicento 0.9 1999r.+Merida Kalahari 510


Jest dokładnie tak jak pisze kolega coobah:zmieniam sobie spokojnie po jednym kole ale na każde nie idzie łyk browarka ale co najmniej dwie puszki.Robię to wtedy kiedy wiem że następny dzień mam wolny bo jak bym rano jechał do roboty a gliniarze by mnie zatrzymali mogłaby być niemiła niespodzianka. :grin:
_________________
Jedź ostrożnie!!!
 
 
mevq4444 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 24
Skąd: Słupsk
Wysłany: 29-10-2012, 22:27   
   Bolid: 900 tka '99 young


Ja w Słupsku zapłaciłem 30 pln za wyważenie i założenie 4 zimówek... ale ja mam na felgach ... więc cięzko mi określić ile kosztuje przekładka ... ale podejrzewam że niewiele więcej bo to przecież banalna usługa ....

A czemu wyważam jak mam na felgach ?
A no bo sej to małe autko i przez te 15-20 k km jakie robie na jednym sezonie ogumienia mozna to najechac na wieksza dziure, to jakis nieziemski kraweznik pokonywać przy parkowaniu ... to sie blotko nazbiera ... a to zmienia wywazeni diametralnie ...ogólnie ... opłaca się :)

A czemu także tył ?

Tylko niewywazony przód bije na kierownicy ... i to chyba błąd większości polskich kierowców że wywazaja tylko przód bo tył ... po co ? skoro nie czuć ... <facepalm>

A no po to, że tak jak i niewywazony przód tak i tył przycyznia się do szybszego zużycia częsci eksploatycyjnych.

W mojej pracy (wypożyczalna aut Hertz) przy każdej zmianie ogumienia wyważamy koła bo szkoda auta ... a diler potem sobie odlicza za zuzycie częsci itd jak mu odsprzedajemy po 40 k km. a zmiana 4 kół przy podnośniku, ,,pistolecie" i tej maszynie do wyważnia to max 10-15 min ... mozna podjechac tak jak w moim wypadku nawet na dluzszej przerwie w zajeciach :)

A no i z tymi polskimi fachowcami to po czesci racja ale po czesci... ja tam nie jestem za robieniem wszytskiemu samemu ... po pierwsze nie mam sprzetu, a po drugie czasu na takie zabawy.
U nas jest tak ze kazdy jest fachowcem od wszyskiego... po prostu ... zes...j sie a nie daj komus zarobic. Mysle ze w tym tkwi zrodlo tego ze w Polsce ludziom zyje sie zle. Bo nikt juz nie dzwoni do mechanika tylko po szwagra, nie dzwoni sie po informatyka tylko po kumpla co sie zna, a potem kazdy ma pretensje ze bedac np hydraulikiem nikt nie dzwoni do niego bo tez wzial sobie szwagra do pomocy ... parodia ... nikt nie zarabia... nikt nie ma pieniędzy.
Co do kompetencji fachowcow... ja przed wywzaniem pojechalem sobie na stacje, sam uzupelnilem cisnienie, a potem milo rozmwailem z panami i na moich oczach sami zdjeli odwazniki i zakladali nowe :) Naprawde 30 pln wydać i mieć świety spokój z opoanami na pół roku to chyba nie tak wiele...
_________________
Totalna motoryzacyjna ,,blondynka" - po prostu driver :) Próbuje to zmienić - pomóżcie :)
Ostatnio zmieniony przez mevq4444 29-10-2012, 22:43, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
saper94 
spamer team
motórzysta


Wiek: 31
Dołączył: 10 Lip 2012
Posty: 1572
Skąd: Malbork
Wysłany: 29-10-2012, 22:43   
   Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0


u mnie jak na tyle były nie wyważone to miotało szerszeniem jak do 140 sie pocisnęło :D
_________________
"Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."


Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911
 
 
 
Tomek16f 
Nałogowiec
Kocha Mercedesy


Wiek: 45
Dołączył: 27 Gru 2011
Posty: 853
Skąd: ?ląsk/Bielsko-Biała
Wysłany: 29-10-2012, 22:51   
   Bolid: SC MPI, Hyundai, Carrera 4, MB 300 AMG


mevq4444 napisał/a:
A czemu wyważam jak mam na felgach ?
A no bo sej to małe autko i przez te 15-20 k km jakie robie na jednym sezonie ogumienia mozna to najechac na wieksza dziure, to jakis nieziemski kraweznik pokonywać przy parkowaniu ... to sie blotko nazbiera ... a to zmienia wywazeni diametralnie ...ogólnie ... opłaca się :)

A czemu także tył ?

Tylko niewywazony przód bije na kierownicy ... i to chyba błąd większości polskich kierowców że wywazaja tylko przód bo tył ... po co ? skoro nie czuć ... <facepalm>

A no po to, że tak jak i niewywazony przód tak i tył przycyznia się do szybszego zużycia częsci eksploatycyjnych.



Bardzo mądrze i rzeczowo ;)
_________________
nasz YT
http://www.youtube.com/us...09?feature=mhee
www:
http://www.auto-moto-serwis.com.pl/
Fanpage
https://www.facebook.com/AutoMotoSerwisChannel
 
 
juniek11
[Usunięty]

Wysłany: 29-10-2012, 22:54   

mevq4444 napisał/a:

U nas jest tak ze kazdy jest fachowcem od wszyskiego... po prostu ... zes...j sie a nie daj komus zarobic. Mysle ze w tym tkwi zrodlo tego ze w Polsce ludziom zyje sie zle. Bo nikt juz nie dzwoni do mechanika tylko po szwagra, nie dzwoni sie po informatyka tylko po kumpla co sie zna, a potem kazdy ma pretensje ze bedac np hydraulikiem nikt nie dzwoni do niego bo tez wzial sobie szwagra do pomocy ... parodia ... nikt nie zarabia... nikt nie ma pieniędzy.



myśle ze wielu polaków nie chciało by robić to co muszą czasem robić (naprawić cieknący kran, przykręcić wyrwane ze ściany gniazdko, skosić trawe, przyciąć drzewka itp) poprostu dzwonie przyjezie pan i naprawia kasuje i z uśmiechem na twarzy sie rozstajemy.... nie ta bajka... wielu polaków poprostu nie stać na taki "luksus" jak wezwanie fachowca i co sprytniejsi musieli opanować "sztuke przetrwania", to nie jest tak że sie nie daje zarobić bo sie jest sknerą...
 
 
mevq4444 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 24
Skąd: Słupsk
Wysłany: 29-10-2012, 23:03   
   Bolid: 900 tka '99 young


Ale moja teoria wyjasnia takze ... ,,czemu nie stać". Może kontrowwersyjna jest ale do mnie przemawia. Skoro my nie dajemy nikomu zarobić to kto ma dać nam zarobić ? Sam nie zarabiam jakiś kokosów bo bym sejkiem nie musiał pomykać (no chyba że z miłości do niego :) ) ale jak mam do wyboru męczyć się z moim lewarkiem i kluczem do kół, nie wyważając przy tym kół (bo nie mam na czym) przez godzine lub dwie ... to wolę miec wyważone i założone przez panów którzy przy tym na kawałek chleba zarobią :)

Może ja po prostu patrze na to z tej pespktewy bo zauwązam że u mnie to działa. Np. daje zarobić pobliskiemu majstrowi od aut, a on wzywa mnie jak ma problem z pc... za robocizne kasujemy sie niemal symbolicznie, on zarabia, ja dorabiam, on ma taniej, ja mam taniej ... W czym problem ?

Czasami wydaje mi sie ze polska zaradnosc mimo ze jest wspaniala cecha robi nam wiele bardzo wiele zlego... ostatnio kumpel z pracy proponowal mi instalcje gazowa oparta na zwyklej butli takiej turystycznej :D bo on sam u siebie taka skobinowal i mu dziala... taka ,,zaradnosc" do mnie nie przemawia... co innego jakas biedna rodzina ktorej do 1 szego nie starcza... taka musi być zaradna, ale ja myślę, że skoro się kupuje autko to trzeba mieć też za co je utrzymać :) Z tego powodu śmiesza mnie także ludzie co większosc kasy wydają na sam zakup auta by móc poszpanować, a potem nie mają nawet na beznynkę ...

Ale kończę już ten OT bo pewnie warny się posypią zaraz :)
_________________
Totalna motoryzacyjna ,,blondynka" - po prostu driver :) Próbuje to zmienić - pomóżcie :)
 
 
Linduś 
Włóczykij
wróg publiczny nr 1


Wiek: 38
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2834
Skąd: Miasto Włókniarzy
Wysłany: 30-10-2012, 09:16   
   Bolid: Punto Grande 1,4 8v / 126p 650


filozofia słuszna - ja idę do fryzjera żeby zarobił, on idzie do mnie kupić lakiery do włosów, nożyczki, maszynki etc itp - i tak to powinno się kręcić :)
Ale zwróćmy uwagę, że jak ktoś potrafi coś zrobić samemu przy aucie (czy czymkolwiek innym) to czemu miałby tego nie robić? Moje auto warsztat akurat widziało tylko dlatego, że przy nim pracuję i czasem jak mechanik nie ma nic na podnośniku to wjeżdżam i się robi (czasem nawet samemu, jak też mam chwilkę wolną :)) ).
kFiatka Małej też się zawsze woziło na warsztat, póki z nią nie zacząłem się spotykać.. bo teściu wie, że potrafię, lubie dłubać i zrobię - jemu się nie chciało, tylko brał i wstawiał do warsztatu ;)
Ot cała filozofia... jak nie umiem zrobić, to oddaję na serwis i owszem
_________________
Niebo świeci pogodnie, od bruków coraz chłodniej,
Dobrze być tylko przechodniem, ulicą życia iść,
Była nam kiedyś dana Ziemia Obiecana,
Niezabliźniona rana, zielony młody liść…
 
 
rainek 
Nałogowiec

Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 369
Skąd: Łódź
Wysłany: 30-10-2012, 16:30   
   Bolid: Biały


Myślę że to odnosi się raczej do zasobności portfela (choć nie zawsze) ale i fakt że wielu z nas często przejechało się na "fachowcach" więc wolą namęczyć się, robić x razy dłużej ale zrobić coś samemu i mieć pewność co do wykonanej pracy. Ja np. przy aucie z mechaniki nie potrafię nic zrobić tylko najprostsze rzeczy dlatego oddaje do mechanika przy czymkolwiek.
_________________
"znam ten ból, kiedy ma się dwuosobową gablotę, ale jak kto woli, jedni wolą komfort, ja wybrałem prędkość, więc jeżdżę Seicento"
 
 
 
Bombel 
ZBANOWANY


Wiek: 42
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 1158
Skąd: Poznań
Wysłany: 30-10-2012, 16:33   
   Bolid: Seicento 900 Fun '02


rainek napisał/a:
ale i fakt że wielu z nas często przejechało się na "fachowcach" więc wolą namęczyć się, robić x razy dłużej ale zrobić coś samemu i mieć pewność co do wykonanej pracy.

Nic dodać nic ująć :brawo:
_________________
Takich dwóch jak nas trzech to nie ma ani jednego :))
Ignorantia iuris nocet
Si vis pacem, para bellum :hyhy:

Najniższy sej w Poznaniu? Srebrny ajzol
 
 
 
mevq4444 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 10 Paź 2011
Posty: 24
Skąd: Słupsk
Wysłany: 30-10-2012, 17:41   
   Bolid: 900 tka '99 young


Z drugiej strony ja zajmuje sie hobbystycznie naprawą komuterów i wierzcie mi że czasami ręce opadaja... Zamiast dac mi te 20 pln za godzine pracy z przywracaniem systemu odzyskiwaniem plikow itd... to ludzie kupuja kieszenie do dysków laptopowych, sami rozkrecaja laptapa, potem cos zle zloza i przychodza ze spalana płytą główna ... bo myśleli ,,że zrobią". Moim zdaniem jak ktoś sie nie zna, niech nie kombinuje... Moja babcia miała fajne przysłowie:
,,Chciwy dwa razy traci"
I spełnia sie to 100 % :)
Jasne że jak się znam to zrobię sam ... ale powiedzcie mi ile osób się naprawdę zna a ile próbuje przyoszczędzić tracąc na tym podwójnie ... Nie znam sie na mechanice, ale na pewno są też takie przypadki.
_________________
Totalna motoryzacyjna ,,blondynka" - po prostu driver :) Próbuje to zmienić - pomóżcie :)
 
 
rainek 
Nałogowiec

Dołączył: 11 Lut 2012
Posty: 369
Skąd: Łódź
Wysłany: 30-10-2012, 18:06   
   Bolid: Biały


Mając pieniądze można wszystko i nikt mi nie powie że pieniądze szczęścia nie dają :P
_________________
"znam ten ból, kiedy ma się dwuosobową gablotę, ale jak kto woli, jedni wolą komfort, ja wybrałem prędkość, więc jeżdżę Seicento"
 
 
 
jonas 
Bywalec


Wiek: 42
Dołączył: 16 Kwi 2012
Posty: 80
Skąd: Piła
Wysłany: 30-10-2012, 18:14   
   Bolid: 1.1 SPI (był)


Pieniądze same w sobie to nie, chyba że kogoś zwilża duża ilość zer na koncie. Ale już za pieniądze można kupić bazylion rzeczy, które szczęście dają.

Ja robię sam to, co umiem, czyli elektrykę, trochę mechaniki (łożyska na przykład). Nie wpieprzam się w rzeczy, których nie umiem i nawet nie rozumiem, budowlankę albo hydraulikę przemysłową. Są tacy, którym wydaje się, że potrafią wszystko. Lubię ich, bo rzeczywiście tylko im się wydaje, a potem po nich poprawiam, kasując grajcarki :>
_________________
2.4 litra i 169 KM, już takich nie robią
 
 
jankoxxx1 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 02 Maj 2011
Posty: 27
Skąd: ?ląskie
Wysłany: 30-10-2012, 21:55   
   Bolid: seicento 900


Moim zdaniem sama satysfakcja tym bardziej dojść do usterki,która czasami może mieć długą drogę
 
 
paker228 
spamer team
Lokalny Czepiacz


Wiek: 39
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 1102
Skąd: ZMC
Wysłany: 31-10-2012, 08:36   
   Bolid: 1.1 MPI


Ja wiele rzeczy nie umiałem, ale jeśli chodzi o budowlankę - to się nauczyłem i robię co tylko mogę na swoim :)
Może i człowiek nie umie wszystkiego - ale przy odrobinie chęci i możliwości - jest w stanie nauczyć się naprawdę wiele.

Trtochę logicznego myślenia, trochę teorii, trochę wsparcia merytorycznego fachowca, kilka prób i się nabiera doświadczenia :)
_________________

 
 
Linduś 
Włóczykij
wróg publiczny nr 1


Wiek: 38
Dołączył: 21 Lut 2008
Posty: 2834
Skąd: Miasto Włókniarzy
Wysłany: 31-10-2012, 09:05   
   Bolid: Punto Grande 1,4 8v / 126p 650


no tak.. ale czasem jednak szkoda się uczyć i psuć :P
(chociaż z dwojga złego lepiej swoje niż czyjeś :) )

Ja, mimo, że mam jakieś tam doświadczenie z lutownicą, na pewno nie będę już siadał z nią do elektroniki :P wystarczy mi popalonych ścieżek :))
_________________
Niebo świeci pogodnie, od bruków coraz chłodniej,
Dobrze być tylko przechodniem, ulicą życia iść,
Była nam kiedyś dana Ziemia Obiecana,
Niezabliźniona rana, zielony młody liść…
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - forum anime - Mapa Forum