FORUM SEICENTO Strona Główna FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl

FAQTANIE OC  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Po wymianie rozrusznika wyje po odpaleniu
Autor Wiadomość
Patriarcha 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3
Skąd: inąd
Wysłany: 10-06-2013, 23:49   Po wymianie rozrusznika wyje po odpaleniu
   Bolid: W planach


Witam

Zwracam się z prośbą o poradę w takiej kwestii. Otóż, padł mi rozrusznik, oddałem go do renowacji, taki solidny zakłąd który w okolicy robi alternatory i rozruszniki dla wszystkich warsztatów. Robiłem tam wcześniej 2 alternatory z innych aut i wszystko ok, więc raczej nie obwiniam ich za swój kłopot.

Otóż po zamontowaniu naprawionego rozrusznika, auto ładnie odpala ale po odpaleniu straszliwie wyje, jak się przegazuje albo trochę przejedzie to efekt ustępuje. Co to może być?

Mój silnik to 1108 cm3, rocznik autka 2003.

Źle coś zamontowałem czy jak, sam nie wiem. Każda wskazówka będzie pomocna.

EDIT: Aha, dodam jeszcze że jak to tak wyje, to nie wyświetla się brak ładowania
 
 
sej600 
Nałogowiec

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 120
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 11-06-2013, 00:09   
   Bolid: 1,2 8V


Cytat:
jak to tak wyje, to nie wyświetla się brak ładowania
a jak przestanie wyć to zaczyna się wkręcać w obroty i gaśnie lampka ładowania.... albo nie rozłącza ci stacyjka albo masz uszkodzony bendyks. Spróbuj zrobić mały eksperyment, w momencie jak auto zapaliło ale jeszcze "wyje" minimalnie cofnij kluczyk w stacyjce, jeżeli to poskutkuje to wiadomo kostka stacyjki. Nie jeździj autem w takim stanie bo zniszczysz rozrusznik a i dla wieńca nie będzie to obojętne.
 
 
Patriarcha 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 18 Sie 2012
Posty: 3
Skąd: inąd
Wysłany: 11-06-2013, 00:38   
   Bolid: W planach


Może ja to niezbyt jasno napisałem.
Po odpaleniu jest tak jak powinno być, czyli kontrolka akumulatora się nie zaświeca, z czego wnioskuję że akumulator jest ładowany prawidłowo.
Myślę że bendyks się nie cofa i to dlatego. Bo nie wiem czy jest mi ktoś w stanie powiedzieć, ale tam do tego rozrusznika są przykręcone tylko dwa kable co nie?
Jeden z większym oczkiem na większy kwint, i taki mniejszy. Bo jak jest trzeci jakiś którego nie przykręciłem, np. ze stacyjki, to możliwe że on nie dostaje sygnału, że ma się cofać. Jest taka opcja?

Przypominam że silnik 1.1 bo z tego co ogarniam to w 900 jest inaczej.
 
 
sej600 
Nałogowiec

Pomógł: 27 razy
Dołączył: 21 Paź 2012
Posty: 120
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 11-06-2013, 01:46   
   Bolid: 1,2 8V


Kolego do rozrusznika dochodzą dwa kable, jeden gruby zakończony sporym oczkiem pod śrubę i drugi, cienki (nie sposób ich pomylić) dający sygnał ze stacyjki - pojawienie się na nim napięcia wyzwala elektromagnes który z kolei łączy rozrusznik z silnikiem poprzez bendyks, w momencie gdy silnik zapala kierowca powinien cofnąć (lub zrobić to powinna sprężyna) kluczyk w stacyjce w skutek czego na wspomnianym cienkim przewodzie ginie napięcie, elektromagnes się wyłącza rozłączając odpalony silnik od rozrusznika. Jeżeli uszkodzeniu uległa stacyjka wtedy moment rozłączenia napięcia jest opóźniony skutkiem czego jest opisany efekt dźwiękowy. Podobny efekt występuje gdy uszkodzony jest bendyks tzn może rozłączać go z opóźnieniem efekt jest podobny. Występuje jeszcze jeden przewód, grubością jest on taki jak pierwszy ale nie ma możliwości aby je złożyć nieprawidłowo.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje anime - Mapa Forum