FORUM SEICENTO

Krzysiek.WRC

Cześć.

Od pewnego czasu borykam się z problemem znikającego płynu z układu chłodzenia. Zdążyłem wymienić uszczelkę pod głowicą, bo zauważyłem sporo żółtej mazi pod korkiem oleju. Problem się zmniejszył, ale nie znikł do końca.

Zaglądam regularnie pod spód auta, ale ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, gdzie wycieka płyn. Stawiam na chłodnicę lub pompę wody.

Autko to Seicento 900 z 99 roku z przebiegiem 104 tyś, od 30 tyś. na gazie. I mam pytanie do Was, specjalistów - co jest z tych dwóch rzeczy bardziej prawdopodobne? I po jakim czasie/przebiegu wymienialiście u siebie te elementy?

Z góry dzięki za podpowiedzi

Krzysiek

druktt · Wysłany: 20-03-2014, 22:23 **Bolid:** Seicento VAN 1,1

czy na 90 tys. zrobiłeś duży przegląd - z wymianą rozrządu i pompy wody?
Zobacz czy nie cieknie Ci przy połączeniach parownika od gazu lub króćcach.
Ja ma instalacje ładnych paru lat i nie raz musiałem dokręcać opaski na tych połączeniach.

macher · Wysłany: 21-03-2014, 19:43 **Bolid:** były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100

Krzysiek.WRC trochę zacząłeś od tzw tyłka wymieniając uszczelkę pod głowicą w pierwszej kolejności. Były inne objawy np twarde węże, gotowanie płynu brak ogrzewania zapowietrzanie układu?Płyn chłodniczy może niezauważalnie odparowywać na wszelkich połączeniach węży a że masz LPG to więcej tego typu złączek. Korek od zbiorniczka wyrównawczego może być uzkodzony i płyn wybija pod korkiem. Ja bym zrobił to tak jeśli masz możliwość: Kartony na spód auta, wyjmujesz cały odpowietrznik chłodnicy (jest pod zbiorniczkiem wyrównawczym). W jego miejsce zakładasz zawór samochodowy choćby z uszkodzonej dętki rowerowej. Zbiorniczek zakręcony- pompujesz w układ ciśnienie około 1 atmosfery (1bar). Czekasz na wycieki które powinny się pojawić o ile jakieś połączenie będzie nieszczelne. Dodam że kiedyś w moim aucie było tak że węże do parownika dotykały się i układ drgając powodował mikroskopijne przetarcia węży w miejscu styku. Szukałem i znalazłem tym sposobem.
druktt z szacunkiem ale mowa o silniku 900 a nikt nie wymienia pompy i łańcucha rozrządu przy 90 tys km.

Mój ma około 130 tys km w tym na gazie 100 tys km. Nie dotykane membrany w parowniku - regularnie ustawiany i przeżyje chyba kolejny zbiornik który wymieniam za miesiac po 10 latach

Krzysiek.WRC · Wysłany: 22-03-2014, 22:41 **Bolid:** Fiat Seicento Young 900

Dzięki macher, dobry sposób, spróbuję tego w najbliższym czasie. Może masz rację, że zacząłem od tyłu z tą uszczelką, ale czułem, że coraz gorzej to auto jeździ, więc wszystko na UPG wskazywało. I dobrze, że to zrobiłem, bo przy planowaniu głowicy gość powiedział, że musiał zebrać 0,2mm, więc powyżej normy.