Gaśnie po dłuższej trasie. |
Autor |
Wiadomość |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 21-04-2014, 19:55 Gaśnie po dłuższej trasie.
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Witam,
mam obecnie chyba nowy problem ze swoim sejaczkiem. Po dłuższej jeździe w trasie, akurat dzisiaj w piątek zrobiłem po 150 km bez zatrzymywania , przy pierwszym zatrzymaniu, z reguły na światłach, gaśnie i ma problem z odpaleniem. Po dłuższym kręceniu, około 2 minuty, nagle zapala i jedzie dalej.
Dodam że przy jeździe po mieście problem nie występuje. Nie zwróciłbym uwagi na problem, ale wystąpił 2krotnie w takich samych okolicznościach.
Samochód wcześniej miał problem z gaśnięciem, ale po wymianie świec problem zniknął.
Na tych świecach mam zrobione 8 tyś km. Czy to oznacza, że znowu trzeba wymienić świece?
Ma ktoś może jakiś inny pomysł co może być przyczyną?
P.S.: Trochę spóźnione, ale wesołych świąt. |
|
|
|
 |
Uncrossed
Nałogowiec

Pomógł: 49 razy Dołączył: 21 Mar 2012 Posty: 788 Skąd: Włocławek
|
Wysłany: 21-04-2014, 22:07
Bolid: Seicento 1.4 16V |
|
|
a może tak czujnik połozenia wału ? |
_________________ Seicento 1.4 16V
Mój białas:) |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-04-2014, 21:22
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Może, ale dlaczego tylko po długiej trasie się odzywa? No może tak raz w miesiącu nie chce odpalić na gorącym, po krótkim postoju, ale to bardzo sporadyczne przypadki.
Największy problem to, że gaśnie. Bo to trochę irytujące jak zatrzymujesz się przy bramce na autostradzie i nie możesz z niej wyjechać. |
|
|
|
 |
freestylo
Nałogowiec

Pomógł: 3 razy Dołączył: 12 Maj 2006 Posty: 239 Skąd: Podlaskie
|
|
|
|
 |
Carnal
nówka sztuka ;)
Wiek: 41 Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 12 Skąd: Grunberg
|
Wysłany: 22-04-2014, 21:43
Bolid: Seicento Van 1.1 MPI |
|
|
Mi to nadal na kwestię świec wygląda. Jak wygląda kwestia kabli WN? |
_________________ Najpierw masa, później rzeźba
 |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 22-04-2014, 22:07
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Auto nie dławi się, ani podczas jazdy, ani przed zgaśnięciem, w ogóle nie widać żadnych problemów, po za tym że przy pierwszym zatrzymaniu do 0 po dłuższej jeździe po prostu gaśnie. Zapalają się kontrolka ładowania i tyle. Za pierwszym razem w ogóle nie zauważyłem, że zgasł, więc było zdziwienie gdy chciałem ruszyć a nie jechał.
Przewodom się nie przyglądałem, ale wieczorem iskier nie widać pod maską. W każdym bądź razie nie wymieniane, możliwe że od nowości, czyli 2001 roku. |
|
|
|
 |
Carnal
nówka sztuka ;)
Wiek: 41 Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 12 Skąd: Grunberg
|
Wysłany: 23-04-2014, 22:33
Bolid: Seicento Van 1.1 MPI |
|
|
Wg. mnie to co opisujesz pasuje pod przegrzane świece. Jeśli dodasz do tego stare kable, może być tak, że problem się nasili. Jeśli masz od kogo, to pożycz przewody WN i sprawdź. Może podpięcie pod kompa coś wykaże? |
_________________ Najpierw masa, później rzeźba
 |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 23-04-2014, 22:49
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Sprawdzę jutro jakie kable są założone. Orientuje się ktoś jakie były montowane na pierwszy montaż? Jeśli będą od nowości, to wydaje mi się, że po 13 latach i tak warto by je było wymienić, oczywiście z kompletem świec.
Co ile km wy wymieniacie swoje świece? 8 tys. wydaje mi się odrobinkę mało.
Co może powodować ich przegrzewanie?
Kabla do komputera na razie jeszcze nie zakupiłem. Może za jakiś czas zainwestuje. |
|
|
|
 |
Carnal
nówka sztuka ;)
Wiek: 41 Dołączył: 28 Lis 2013 Posty: 12 Skąd: Grunberg
|
Wysłany: 24-04-2014, 00:51
Bolid: Seicento Van 1.1 MPI |
|
|
Ja kabla też nie mam na własność - pożyczony. Ja świece wymieniam co roku, kable WN jakoś co 2 lata, to tylko silikon na cieńkiej miedzi, więc ma prawo się zużyć. Przegrzanie świec, to jest tak naprawdę ich zużycie. Ceramika tyle ciepła dostała, że już nie izoluje, przez co elektroda ma spore straty - tak bardzo w skrócie. Przy benzynie pół biedy, ale na LPG każdy tego typu problem jest zwielokrotniony. |
_________________ Najpierw masa, później rzeźba
 |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-05-2014, 01:25
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Problem ostatnio znacznie się nasilił. Jest problem z odpalaniem i z gaśnięciem. Dzisiaj zrobiłem Sejkiem jakieś 300 km i pod koniec była tragedia. Zgasł i nie chciał odpalić przez jakieś 10 minut. Później po 3 godzinnym odpoczynku też ma problemy z odpalaniem. W czwartek problemy z gaśnięciem i odpalaniem zaczęły się już po jakiś 50 km.
Dodam, że problem z gaśnięciem występuje tylko po zatrzymaniu samochodu, np: na światłach. W trakcie jazdy z wciśniętym gazem idzie jak burza.
W celach diagnostycznych zakupiłem interfejs. Błędy które były zapisane w komputerze to:
Wtryskiwacz Zwarcie lub zab. termiczne [Z]
Czujnik położenia wału [Z]
Po skasowaniu więcej nie występują. Podczas występowania problemu nie zobaczyłem nic ciekawego po podłączeniu interfejsu. Żadnych błędów.
Po długiej przejażdżce, 250 km, kiedy problem ze zgaśnięciem i problem z odpalaniem się pojawił, oporność czujnika położenia wału to 805 ohm, ale temperatura wody w silniku to 99 st.
I jeszcze jeden test który zrobiłem, w z związku z tym, że czujnik położenia wału odpowiada za częstotliwość iskry, sprawdziłem czy podaje iskrę na świecę. Wynik: iskra pojawia się na każdy przewodzie co około sekundę.
Nie wiem czy to odpowiednia częstotliwość jak na szybkość kręcenia rozrusznikiem, ale wydaje mi się że powinna się pojawiać znacznie częściej.
Pomóżcie stwierdzić co jest przyczyną takiego zachowania, bo nie chciałbym w ciemno wymieniać części. |
|
|
|
 |
owen
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 216 Skąd: Pawłowice
|
Wysłany: 19-05-2014, 10:24
Bolid: Było SC 900...było 1.2 8V...jest Madzia eFka. |
|
|
Najpierw przczyść czoło czujnika położenia wału. Sprawdź odległość od koła pasowego. Przydałoby się psiknąć czymś do czyszczenia styków na wtyczkę i gniazdko tego czujnika.
Zrób wszystko z powyższej listy To jest darmowe Jeśli nie podziała - wymiana czujnika położenia wału.
Najprawdopodobniej i tak nie obejdzie się bez wymiany tegoż ustrojstwa... |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-05-2014, 11:55
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Zapomniałem napisać wczoraj bo już późno było, ale właśnie w czwartek po przygodach z gaśnięciem po 50 km, czyściłem czujnik położenia wału i wtyczkę. Po wyczyszczeniu okazało się, że on jest biały (wcześniej był tak brudny, że byłem święcie przekonany, że fabrycznie montowany jest czarny).
Po wyczyszczeniu wydawało się, że jest lepiej. W piątek trasę 250 km pokonał bez problemu i myślałem, że to rozwiąże problem. Jednak w niedziele (wczoraj) wszytko powróciło ze zdwojoną siłą.
Orientuje się ktoś jakiej firmy, był fabrycznie montowany czujnik położenia wału?
Zapomniałem jeszcze dodać, że gdy był problem z odpaleniem po rozgrzaniu podłączyłem go pod komputer i po wykonaniu testu wtryskiwacza lepiej mu się odpalało. Tzn raz prawie zaskoczył, a drugim razem od razu. Kolejne próby odpalenia bez testu wtryskiwacza były już standardowe czyli nie chciał odpalić.
Może to dlatego, że od razu przy pierwsze iskrze miał przygotowaną, rozpyloną mieszankę?
Dodam jeszcze dla skomplikowania, że z popychu (dokładnie to jeśli się zorientuje, że zgasł jeszcze przed zatrzymaniem i wrzucę bieg) odpala bezproblemowo, nawet gdy problem występuje.
W logach komputera, sprawdziłem, że w momencie próby odpalenia, w parametrach silnika pojawia się prędkość obrotowa silnika na poziomie około 400RPM w około 50% przypadków prób. Mimo to że się pojawia silnik nie odpala.
Typuje czujnik położenia wału lub czujnik temperatury wody (ponieważ problem występuje wyłącznie na rozgrzanym silniku) z większym prawdopodobieństwem na ten pierwszy. Jest ktoś w stanie to zdiagnozować w 99% na podstawie powyższych informacji?
Niestety w tym miesiącu szczególnie zależy mi na celnym strzale, diagnozie, ponieważ już dużo wydałem na samochód i brakuje już kasy. |
|
|
|
 |
owen
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 216 Skąd: Pawłowice
|
Wysłany: 19-05-2014, 14:39
Bolid: Było SC 900...było 1.2 8V...jest Madzia eFka. |
|
|
Wymień ten czujnik położenia wału. Kosztuje około 100zł. To jest Twój twórca problemów.
Na czujnik temperatury jest prosty test. Jeśli już będziesz miał silnik zagrzany zobacz na temperarurę cieczy chłodzącej jaką widzi komputer. Jeśli będzie oscylować w okolicach 90 stopni C oraz górny wąż od chłodnicy będzie gorący (tzn, że termostat puścił wodę na chłodnicę) to wtedy czujnik będzie sprawny.
Na czujnik położenia wału nie ma jednoznacznego testu. Ale powyższe objawy wskazują na problem z tym czujnikiem.
Co do firmy musisz poszukać w szukajce co chłopaki polecają...było już kilka tematów z podobnymi objawami do Twoich. |
|
|
|
 |
eniek
nówka sztuka ;)
Pomógł: 6 razy Wiek: 36 Dołączył: 23 Kwi 2013 Posty: 44 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19-05-2014, 21:38
Bolid: Seicento Fun 0.9 only PB |
|
|
Czujnik wymieniony, zrobione jakieś 50 km i wszystko ok. Zobaczymy jak będzie dalej.
Dzisiaj na starym czujniku miał problemy z odpaleniem po trasie 3 km do InterCarsu, więc jestem dobrej myśli.
Nowy czujnik firmy Delphi, tylko taki był od ręki. Odległość od koła pasowego 0,85 mm. Co zauważyłem nowego to, że nie odpala tak jak wcześniej z pół obrotu, tylko ze 2 - 3 razy musi obrócić wałem i dopiero wruuummmm.
Temat uważam za zamknięty, chyba że problem powróci. |
|
|
|
 |
owen
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 35 Dołączył: 23 Mar 2009 Posty: 216 Skąd: Pawłowice
|
Wysłany: 20-05-2014, 09:09
Bolid: Było SC 900...było 1.2 8V...jest Madzia eFka. |
|
|
Jeszcze takie pytanie: ile dałeś za ten czujnik z Delphi?
Widzisz czasem dłużej pokręci ale zawsze odpali |
|
|
|
 |
|