Niereagujący rozrusznik |
Autor |
Wiadomość |
sweetsuzzy
nówka sztuka ;)
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 25-05-2014, 17:41 Niereagujący rozrusznik
Bolid: Seicento 1.1 |
|
|
Cześć,
tym postem chciałem się przywitać z Wami na forum, oglądam je od jakiegoś czasu, niedawno się zarejestrowałem zdecydowałem się na pierwszy post. A zatem.
Zdecydowałem się ostatnio na serię napraw mojego Jasona (motor 1.1) - wymieniłem samodzielnie olej, świece, kable zapłonowe, pasek wielorowkowy, wentylator od chłodnicy (o którym przeczytałem na forum, że się często zaciera) i jutro czeka mnie nowy rozrząd, pompa wody i poduszki pod silnikiem.
Zauważyłem, że od pewnego czasu mam problemy z rozruchem rozrusznika. Znajomy ma warsztat, rozrusznik przeszedł kompletną regenerację i po podłączeniu zaczął normalnie reagować na przekręcany kluczyk w stacyjce. Moja radość trwała cały jeden dzień, kiedy problemy zaczęły się powtarzać (co odpalenie to spadała moc w rozruszniku, aż kompletnie przestał kręcić).
Zakupiłem zatem nowy rozrusznik, zainstalowałem go wczoraj i kręcił aż było miło. Aż do dzisiaj - kiedy chciałem uruchomić samochód spod sklepu. Żadnej reakcji. Kontrolki nie gasną, także wykluczyłbym akumulator (BOSH kupiony na początku grudnia)
Aktualnie diagnoza pada na uszkodzoną stacyjkę, ale zdecydowałem poradzić się Was, bo być może ktokolwiek miał taki problem.
Na tę chwilę muszę stawać na małych górkach co by go z pychu odpalić |
|
|
|
 |
maxonis
Nałogowiec

Pomógł: 16 razy Wiek: 33 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 108 Skąd: Rydułtowy
|
Wysłany: 25-05-2014, 19:05
Bolid: Fiat Seicento |
|
|
Witam, przeczyść masy przy silniku może coś pomoże zobacz również ładowanie alternatora jakie masz oraz ile kw ma rozrusznik? 0.9? co do stacyjki to mało prawdopodobne że coś się stało, no ale jest możliwość ( w jakim sensie kontrolki nie gasną? ) |
_________________
 |
|
|
|
 |
sweetsuzzy
nówka sztuka ;)
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 26-05-2014, 13:31
Bolid: Seicento 1.1 |
|
|
Masy wydają się w porządku, dzisiaj je dokładnie wyczyszczę, sprawdziłem również, czy dochodzi napięcie do rozrusznika - dochodzi (więc to raczej nie problem z masą).
Natomiast zauważyłem, że przy przekręcaniu kluczyka coś strzela w komputerze. Po jego kilkukrotnym "popukaniu" migają, gasną i zapalają się kontrolki. Po kilkukrotnym pukaniu samochód odpala - więc jest to problem albo z komputerem albo z kablami (raczej wykluczam duże bezpieczniki przy komputerze).
Jakieś pomysły? Doświadczenia z taką usterką?
Mój mechanik mówi, że we Fiacie z takim problemem się jeszcze nie spotkał. |
|
|
|
 |
maxonis
Nałogowiec

Pomógł: 16 razy Wiek: 33 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 108 Skąd: Rydułtowy
|
Wysłany: 27-05-2014, 17:44
Bolid: Fiat Seicento |
|
|
Odepnij kostkę z kompa i przeczyść styki może po prostu nie miało gdzieś styku kabel->komp, gdzieś konektor wysuną się i dla tego taki efekt,dobrze dociśnij przy montowaniu kostki kompa,a jak nic nie da to już raczej będzie do wymiany komp
Mam nadzieję że masa przy kompie jest przykręcona |
_________________
 |
|
|
|
 |
sweetsuzzy
nówka sztuka ;)
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 3 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 27-05-2014, 18:58
Bolid: Seicento 1.1 |
|
|
Ile ja mam przygód z moim seicento, wczoraj po wymianie rozrządu i poduszek pod silnikiem zakleszczył mi się tylny hamulec ręczny (który jest pordzewiały i się zakleszcza, o czym zapomniałem powiedzieć mechanikowi, bo zaciągnął i nie chciał potem puścić - pojechałem na stację z zakleszczonym z nadzieją, że puści. Nie puścił, w końcu temperatura doszła do takiego etapu, że wyłączyło mi również hamulce z przodu! :O Na szczęście nic się nie stało, ręczny odpuścił po nocy i hamulce znów działają)
Ale powracając do tematu: Przeczyściłem dokładnie styki jak mówiłeś za pomocą WD-40, docisnąłem i rozrusznik działa idealnie Także jeśli ktokolwiek spotka się z problemem nieruszającego rozrusznika mimo dochodzenia prądu do niego, to niech odłączy kable komputera i dokładnie je przeczyści
Jutro robię hamulec roboczy + amortyzatory z tyłu. Po tej operacji będę mógł uznać mojego sejaka za nówkę sztukę |
|
|
|
 |
maxonis
Nałogowiec

Pomógł: 16 razy Wiek: 33 Dołączył: 19 Wrz 2010 Posty: 108 Skąd: Rydułtowy
|
Wysłany: 27-05-2014, 19:30
Bolid: Fiat Seicento |
|
|
sweetsuzzy napisał/a: |
Ale powracając do tematu: Przeczyściłem dokładnie styki jak mówiłeś za pomocą WD-40, docisnąłem i rozrusznik działa idealnie Także jeśli ktokolwiek spotka się z problemem nieruszającego rozrusznika mimo dochodzenia prądu do niego, to niech odłączy kable komputera i dokładnie je przeczyści
Jutro robię hamulec roboczy + amortyzatory z tyłu. Po tej operacji będę mógł uznać mojego sejaka za nówkę sztukę |
Kolego co do hamulca ręcznego to przeczyść i nasmaruj smarem miedzianym rozpieraki by swobodnie się poruszały, następna rzecz pamiętaj do czyszczenia styków proponuję Ci kupić taki o to preparat lepiej użyć takiego bo wd-40 jest antykorozyjny lecz po czasie znów zaśniedzieją Pozdrawiam i szerokości |
_________________
 |
|
|
|
 |
wojtek12321
Nałogowiec
Pomógł: 65 razy Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 443 Skąd: wielkopolska
|
Wysłany: 28-05-2014, 10:03
Bolid: Fiat seicento 900 SX |
|
|
maxonis napisał/a: | Kolego co do hamulca ręcznego to przeczyść i nasmaruj smarem |
A co do hamulca głównego to po tym "zagotwaniu" płynu konieczna jego wymiana. |
|
|
|
 |
|