FORUM SEICENTO

lolek00

Witam,

Aktualny samochód: FIAT SEICENTO 0.9
Stan:
- 140 000km
- podłoga do roboty, dziury w progach, ogólnie szału nie ma (znajomy może do 700-800zł by to zrobił)
- Maska i jedna część nad kołem do malowania (dziwne leciutkie odpryski)
- Silnik niby oleju nie bierze, ale gdzieś był wyciek chyba, bo od spodu widać mokry zbiornik, górna uszczelka wymieniona
- Sprzęgło do zrobienia, lub linka (1 i 2 nie wchodzą, z resztą problemy)
- Opony tylnie napewno do wymiany, schodzi powietrze w tylnim prawym
- Akumulator do wymiany, po 2-4 dniach szansa że nie odpali
- Hamulce piszczą, niby zrobione na zero wg "speców", a przy hamowaniu piszczą od 2 miesięcy.

Czuje że koszt zrobienia tego wszystkiego to 1500-2500.
Zapłaciłem za niego 2200, 7 miesięcy temu.
Za miesiąc musze dopłacić 330 do OC.

Proszę doradźcie mi co ja mam robić:
1) Remontować samochód.
2) Złomować, próbować sprzedać za 1000, dołożyć coś kasy i kupić coś innego?

Prosze o pomoc!

Paweł1984

ul7855 · Wysłany: 04-06-2015, 07:29 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

NIE MA samochodów bez wkładu. Ale pamiętaj że masz najtańsze auto na rynku z najtańszymi częściami.
Za 2000 nie kupisz nic, z wyjątkiem hulajnogi.
Ja bym ponaprawiał po kolei hamulce, biegi zdobył nawet używane koła z oponami. Cienias to nie rakieta kosmiczna i jeśli masz trochę smykałki technicznej to 90% usterek sam naprawisz.

W drugim aucie znowu musisz zainwestować w przerejestrowanie, ubezpieczenie, przegląd etc.

No chyba że twoje auto to faktycznie strup, ale poproś o ocenę kogoś u siebie a nie przez internety.

mieszko1 · Wysłany: 04-06-2015, 07:49 **Bolid:** Seito 0,9

Jeżeli do roboty jest podłoga i progi - a reszta jest w porządku - autko można na kilka lat zrobić.

Trzeba sobie powiedzieć uczciwie - poza szczególnymi przypadkami "trzymania pod kocem" nie ma zupełnie zdrowych blacharsko SC (może poza tymi z końca produkcji). Od stylu użytkowania pojazdu zależy, czy i jak były przeprowadzane ewentualne naprawy, ale większość ma za sobą wiejskich magików blacharsko-szpachlarskich.

Co do mechaniki, to powiem Ci że jako humanista z wykształcenia jestem w stanie zrobić 80-90% napraw, a pozostałych nie robię ze względu na brak profesjonalnych narzędzi, czy podnośnika a nie brak wiedzy. Części łatwo dostępne - nowe i używki, orginalne i podróbki - to nie to co do drugiego mojego auta - japończyka z krwii i kości ;-)

W przypadku takich aut jak SC to STAN TECHNICZNY i ilość rudej robi różnicę w cenie, a nie wiek, wyposażenie, przebieg. Kilka lat temu sprzedałem moje SC z przebiegiem prawie 250 tyś. (doinwestowane i utrzymane) i dalej je widzę że sporo jeździ - pewnie już przeszło 300 tyś. ma natłuczone. Więc nie ma reguły - jest tylko odpowiedzialność właściciela za jazdę sprawnym technicznie autem.

Paweł1984

ul7855 · Wysłany: 04-06-2015, 21:22 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

Prawdę Pawle piszesz, z tym że chodziło mi nie tyle o wypieszczenie do stanu salonowego co przywrócenie do sprawności.

Uważam dysponując niskim budżetem taniej podpicuje cieniasa żeby przeszedł przegląd niż takiego powiedzmy Escorta kupionego też za 2000.
Ale każdy niech robi jak uważa. :grin:

mieszko1 · Wysłany: 04-06-2015, 22:23 **Bolid:** Seito 0,9

Myślę, że należy odróżnić odbudowę miłośnika marki od bieżących napraw kogoś, kto chce mieć fajne i niedrogie auto do dojazdów. W ostatnich kilku latach wiele SC poszło na złom nie po dzwonach, ale z powodu rdzy i braku ogarnięcia stanu technicznego przez właścicieli.

I to jest właśnie ekonomia - duża podaż części sprzyja tym, którzy chcą zrobić auto do dojazdów, bo używane części są w śmiesznych cenach. SC cędzie się psuło, jak każde w wieku 10+ lat. Będzie walka z rdzą - wiadome. Popatrzcie na coś takiego - 2000 zł za auto i za 2000 zł roboty = powstaje na prawdę w miarę sprawne technicznie autko bez problemów jeżdżące. Spróbujcie kupić za 4000 zł coś, czym bez awarii przejedziecie chociażby 5000 km...

Poza tym w SC jak już człowiek trochę posiedzi, na prawdę jest w stanie utrzymać go w dobrym stanie technicznym za niewielkie pieniądze.

piotr13 · Wysłany: 04-06-2015, 22:34 **Bolid:** Fiat Seicento Sporting

sprzedaj albo złomuj. z tego nic nie bedzie zrobisz zeby jezdzil i ci sie dalej odechce i bedzie jezdzic takie ścierwo. zeby robic projekt tez trzeba miec dobrą baze chyba kazdy to przyzna

Rollo1323 · Wysłany: 05-06-2015, 06:27 **Bolid:** Seicento Young

Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że rdza gdzie niegdzie u mnie się objawia, np na progach czy w tylnej części i to juz jest ostatni dzwonek aby się tym zająć i zabezpieczyć. u Ciebie z podłogą jest podobna sytuacja jak u kolegi PIXARa-sito w podłodze. Ostatnio właśnie z bólem serca oddał auto do krainy wiecznych autostrad.

Łuka

Zależy do jakich celów służyć ma ten samochód
Ja jak kupiłem swojego wspawałem kawałek podłogi i próg podłoga podłużnice zdrowe tylna belka zaczyna się kwalifikować do wymiany
Auto służy mi głównie na dojazd do pracy 15 km w jedną stronę i gdyby nie posiadał lpg to pewnie bym się go pozbył
Jeżeli służy ci na dojazd do pracy to pospawać pomalować choćby pędzlem i jezeli masz zdrowy silnik i układ napędowy to na dojazd wystarczy
Robiłem 3 lata temu wujkowi remont poloneza truck ogólnie blacharka do okola całe hamulce zmieniłem bak [obecnie od 126p] i jeździ bo nie pożałowałem podkładu i konserwacji
Nie jest jakoś ładnie lakier położony ale od 3 lat pod chmurka i nic się nie dzieje
Jeździ jako dojazd do pracy i co tylko potrzebuje przewieść

Magikrealista · Wysłany: 05-06-2015, 19:29 **Bolid:** Ceed 1.4 DOHC