Nie odpala |
Autor |
Wiadomość |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 15-06-2015, 19:55 Nie odpala
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Dziś rano ni stąd ni zowąd auto nie odpaliło. Po przekręceniu stacyjki nie słychać nawet bendixa, kontrolki przygasały i na samym początku jeszcze słychać było jak przekaźniki szalały.
Objaw niby rozładowanego akumulatora, choć ten nowy. Ostatnio pasek bardzo piszczał więc myślałem, że słabe ładowanie. Naładowałem akumulator 3h, naciągnąłem pasek. Rozrusznik ani dudu.
Miałem kiedyś z nim kłopoty też tak się działo, raz zapalał raz nie, więc pojechałem kupić nowy - regenerowany. Po założeniu nowego to samo. Słychać tylko syczenie, ale czasem bendix było słychać, choć wcale nie kręci.
Po przejechaniu trochę - odpalam na po pych - auto chodzi normalnie żwawo. Jednak na postoju znów nie chce odpalić, tym razem kontrolki bardzo przygasały.
Wiec to tak jakby alternator wysiadł i nie ładował, ale nie jestem pewien, bo po przyjechaniu do domu, znów słychać było bendix, tak jakby akumulator podładował się trochę podczas tej jazdy..
Ostatnio silnik przegrzał się w dość sporym korku, bo czujnik wentylatora wysiadł.. Przegrzał się na tyle, że szedł dym, a na postoju wszystkie rury od chłodzenia całe się trzęsły od gotującego się płynu.
Uszczelka pod głowicą chyba cała bo nie ma symptomów uszkodzenia. Ale to przegrzanie mogło uszkodzić coś w elektryce, może jakieś zwarcie jest ?
Macie jakieś pomysły ? Nie chce znów kupować alternatora na ślepo. Przez noc podładuje akumulator i zobaczę czy jutro pójdzie rozrusznik.. |
|
|
|
 |
sej600
Nałogowiec
Pomógł: 27 razy Dołączył: 21 Paź 2012 Posty: 120 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: 15-06-2015, 20:17
Bolid: 1,2 8V |
|
|
Połączenie przewodu masowego z nadwoziem sprawdź. |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 15-06-2015, 20:44
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Sprawdzałem go wizualnie i szarpałem. Jest mocny, mocno dokręcony i wygląda dobrze. Auto odpala na po pych i chodzi bardzo dobrze. Tak dziś nim jeździłem. Zawsze ustawiałem go na spadku, by łatwo go rozbujać..
Zobaczę jutro czy na pełnym akumulatorze odpali. Jeśli nie to akumulator, albo rozrusznik - choć go wymieniłem dziś na nowy.. Jeśli odpali to pewnie alternator..
Sprawdzałem wszystkie przekaźniki i bezpieczniki pod maską wszystko jest ok.
Może jeszcze jakieś zwarcie gdzieś jest i rozładowuje tak akumulator, albo on sam padł mimo, że nowy - centra plus.. |
|
|
|
 |
piotr13
Nałogowiec
Pomógł: 3 razy Wiek: 29 Dołączył: 01 Wrz 2014 Posty: 107 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 15-06-2015, 20:46
Bolid: Fiat Seicento Sporting |
|
|
albo masz za slabe ladowanie albo cos prąd zrzera moze regulator napiecia |
_________________
 |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 15-06-2015, 20:56
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Czyli tak czy siak alternator do wymiany ? Jak można sprawdzić czy jest sens go wymieniać ? Regulator napięcia na alternatorze rozumiem ? Może i dobrze jak by to on był bo tani jest i łato go wymienić..
A macie jakąś wiedzę co mogło wysiąść po przegrzaniu silnika ? Jechałem dobre pół godziny w korku. Silnik cały czas dymił spod machy. Może ten regulator szlag trafił od takiego gorąca..
Ta usterka ewidentnie pojawiła się po tym przegrzaniu. Przy czym Uszczelka pod głowicą cała -poziom płynu chłodzącego i oleju na max tak jak było, żadnej zmiany koloru, oczek tłuszczu, białej piany itd nie ma. Zresztą silnik dobrze chodzi po odpaleniu z pychu.. |
|
|
|
 |
piotr13
Nałogowiec
Pomógł: 3 razy Wiek: 29 Dołączył: 01 Wrz 2014 Posty: 107 Skąd: Garwolin
|
Wysłany: 15-06-2015, 21:04
Bolid: Fiat Seicento Sporting |
|
|
no regulator to najlepsze wyjscie bo ani koszty ani wymiana:) zacznij od niego bo jest najtanszy a juz bedziesz mial jedno podejrzenie z glowy:) jest maly ale robi wiele. jak to iie pomoze to pewnie alternator:) |
_________________
 |
|
|
|
 |
macher
Moderator
Pomógł: 448 razy Dołączył: 01 Sie 2006 Posty: 2149 Skąd: wioska wilków wlkp
|
Wysłany: 15-06-2015, 21:36
Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100 |
|
|
Przewód masowy jak pisał sej600 ale nie ten z akumulatora do karoserii a ten z karoserii do silnika (nad alternatorem) sprawdzałeś - szarpałeś? |
_________________ Hac не дoгoнят ... |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 16-06-2015, 08:11
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Przewód dobry, to o nim pisałem wcześniej..
Akumulator jednak padł. Po nocy ładowania napięcie spada mu do około 10 volt. Mam taki stary miernik z malucha. Tam są oznaczenia kolorami. Jest zielone pole jak akumulator jest naładowany, dalej pole gdy się ładuje i poniżej jeśli akumulator jest osłabiony i jeszcze niżej czerwone pole jeśli akumulator jest do niczego - coś między 8 a 10 volt właśnie..
Napisem, że nowy akumulator choć ma już dwa lata i pól roku dokładnie, boi wydawało mi się że to dla akumulatora dobry czas.. Starszy akumulator wytrzymał ładnych kilkanaście lat. Jeszcze go ładowałem i auto chodziło..
Jest czyściutki, naklejki ładnie się trzymają, nie podejrzewałem go.. Jak to możliwe, że tak nagle padł ? Mogło zaszkodzić mu to przegrzanie ? Może wcześniej nie było ładowania i tak się załatwił, ale tak nagle nie dając żadnych objawów ?
Muszę chyba kupić nowy i sprawdzę napięcie ładowania na włączonym silniku.. Chyba, że ma gdzieś zwarcie układ i nowy też poleci od razu ? |
|
|
|
 |
dre123
Nałogowiec
Dołączył: 16 Lip 2008 Posty: 275 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 16-06-2015, 09:40
Bolid: Seicento 900 LPG |
|
|
Kupiony nowy, auto śmiga jak dawniej. Napięcie ładowania jest ok, sprawdzał mi majster od którego kupowałem aku. Na włączonych światłach i dmuchawie na maxa 14,4 bodajże. Stary akumulator miał 10volt po 14 godzinach ładowania. Na początku miał dobre napięcie, ale im dłużej trzymałem miernik tym mniej. Wskazówka jechała w dół, aż zatrzymała się na około 10volt. Majster mówił, że pewnie jedna cela poszła.. Szkoda, że po 2,5 roku.. Centra plus.
Teraz mam harta na podzespołach boscha za 155zł.. mam nadzieje, że pochula trochę..
Jak myślicie ten aku poszedł od przegrzania czy raczej to zbieg okoliczności ?
Wcześniej pasek popiskiwał i choć wiem, że wtedy ładowanie jest gorsze to długo nic z tym nie robiłem..
Faktycznie tak jest, że od razu jak słyszy się piszczący pasek to trzeba go naciągnąć lub wymienić ? |
|
|
|
 |
Faso
nówka sztuka ;)
Wiek: 29 Dołączył: 30 Mar 2013 Posty: 12 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16-06-2015, 12:07
Bolid: Fiat Seicento Sporting 1,1 MPI |
|
|
Objaw typowy do mojego który przydażył mi się ok 2 lata temu, podjechałem na stacje zgasiłem silnik, zalałem wache, chciałem odpalić i koniec kontrolki sie przygasały a rozrusznik nawet nie drgnął - okazało się ze urwał się jeden kabelek od rozrusznika
Jeżeli pasek piszczy to należy coś z tym zrobić, oznacza to jego zużycie lub słabe naciągnięcie, a piszczenie powoduje słabsze ładowanie bo poprostu pasek się ślizga i nie napędza w pełni alternator/pompe wody itp. |
_________________ Fiat Seicento Sporting
1,1 MPi
165/55/R14
 |
|
|
|
 |
ul7855
Nałogowiec
Pomógł: 10 razy Dołączył: 27 Mar 2015 Posty: 171 Skąd: Ostróda
|
Wysłany: 16-06-2015, 20:30
Bolid: 1.1 MPI LPG |
|
|
Przedwczesna śmierć akumulatora to:
- przeładowywanie uszkodzonym alternatorem/regulatorem i w związku z tym:
- wygotowana woda, odsłonięte płyty
- urwana płyta ołowiana w którejś celi gdzieś na dziurawej drodze
- nieprzykręcony, podskakujący na dołach akumulator |
|
|
|
 |
czarski
nówka sztuka ;)
Dołączył: 07 Mar 2015 Posty: 5 Skąd: szczecin
|
Wysłany: 17-06-2015, 14:09
Bolid: sc900 |
|
|
Ja bym podłączył rozrusznik bezpośrednio do akumulatora, zakręci - przewody. niezakręci - rozrusznik albo akumulator.
OK doczytałem |
|
|
|
 |
AdaMs
Nałogowiec Przyjaciel klubu

Pomógł: 26 razy Wiek: 34 Dołączył: 27 Lut 2010 Posty: 765 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 22-06-2015, 22:40
Bolid: Czarny Misiek |
|
|
Podłączę się tutaj, bo problem troche podobny. Objawy bardzo podobne, jak się szybko przekręci kluczykiem to cisza i kontrolki przygasają. Aczkolwiek, jeżeli lekko... to zapala za każdym razem.
Obstawiam kostkę stacyjki, racja? |
_________________ Nie zawsze jest pod górkę
Blog Fiat Panda lub forum Fiat 500X |
|
|
|
 |
|