Ogólne rady dot. 900-tki |
Autor |
Wiadomość |
mati
Nałogowiec

Pomógł: 3 razy Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 360 Skąd: Ostrów k. Włoszcz.
|
Wysłany: 25-02-2016, 23:31
Bolid: 900ccm 2001r |
|
|
Tu nie chodzi o reflektor tylko o to że płyn "wyparował" i brakuje regulacji kiedy ta dźwignia jest prawidłowo wpięta. |
_________________ Słuchaj mnie, a z biedy nie wyjdziesz! |
|
|
|
 |
patgaw
Bywalec
Dołączył: 28 Lip 2015 Posty: 92 Skąd: wawa
|
Wysłany: 26-02-2016, 01:20
Bolid: Fiat 600 LPG |
|
|
mialem seja 900 a teraz mam 1100 i tak.
w 900 nie dzialaly spryskiwacze, wsteczny nie chcial wchodzic, tyl mi opadl tak ze nadkole prawie dotykalo kola, gasl na lpg na luzie, ale 125 to troszke za malo chyba. aczkolwiek on mial nastukane duzo kilometrow. regulacja lamp nie dzialala, bral olej.
w 1.1 wsteczny tez czasem nie chce wchodzic, amory z tylu wymienialem (na liczniku ma 130kkm), gaz gasnie przy przelaczaniu (instalacja lpg i samochod maja 10 lat), nie bierze oleju ale z wydechu kopci na bialo i bierze plyn chlodniczy.
aczkolwiek oba byly wczesniej vanami. a jaki samochod podjedzie pod kazdy kraweznik? sluzbowy, wiec wiadomo ze nie byly pieszczone. |
|
|
|
 |
Paweł1984
spamer team Jasper84
Pomógł: 160 razy Wiek: 40 Dołączył: 26 Sie 2007 Posty: 1212 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 26-02-2016, 06:48
Bolid: Seicento sporting+,Hundai I30N performance |
|
|
mati napisał/a: | Tu nie chodzi o reflektor tylko o to że płyn "wyparował" i brakuje regulacji kiedy ta dźwignia jest prawidłowo wpięta. |
Wiec trzeba by przerobić na elektryczną regulację z jakieś używki, ktoś, kto ma min. pojęcie nie skasuje jak za zborze, albo kupić 2 nowe lampy z regulacją ręczną jak za PRL-u, pomijam kwestię, że ori już pewnie wypalone.... |
|
|
|
 |
mati
Nałogowiec

Pomógł: 3 razy Dołączył: 09 Sie 2009 Posty: 360 Skąd: Ostrów k. Włoszcz.
|
Wysłany: 26-02-2016, 23:18
Bolid: 900ccm 2001r |
|
|
No tak najlepiej. |
_________________ Słuchaj mnie, a z biedy nie wyjdziesz! |
|
|
|
 |
Desmonth
nówka sztuka ;)
Dołączył: 03 Gru 2015 Posty: 15 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 28-02-2016, 16:20
Bolid: Seicento 900 |
|
|
Narazie lamp zmieniać nie będę, jeśli te pomysły, które mi podrzuciliście się nie sprawdzą, to rozważę kupno. W ten weekend niestety czas pochłonęły mi sprawy bieżące i na seja brakło.
Mi na trójce udało się 120 osiągnąć i odcinka, ale nie będę tego więcej robił . Ogółem 140 licznikowe max jak narazie, ale wymęczone niesamowicie. |
|
|
|
 |
ryan_cooper5
nówka sztuka ;)
Wiek: 34 Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 32 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 28-02-2016, 16:58
Bolid: Seicento 0.9 & Stilo 1.9 JTD |
|
|
nieźle musiał być wyjechany ten sej. Ja mam w domu od nowości seja, rodzice kupili w 1999 roku dzień po świętach, miałem 9 lat ale pamiętam jak dziś stan licznika w dniu kupna 2 kilometry Siedzenia w folii, progi w folii (tata bardzo dbał, folia na progach była jeszcze 2 lata po kupnie auta ) wszystko pachniało nowością, nic nie porysowane, no malina. Później ja jeździłem sejem, teraz siostra jeździ. Tzn jeździła, 3 tygodnie temu facetka wjechała jej w tył i została dopchnięta do auta z przodu. Prykry widok, auto które masz w domu od nowości, tyle wspomnień z nim związnych, nigdy nie bite ani nie malowane a tu całe rozbite. Wycenione jako szkoda całkowita, siostra kupuje punciaka a ja Seicento zostawiam jako drugie auto dla siebie. Od nowości wymienione jedynie raz świece przy 110 tys km, amorki przy 120 tysiącach, gumy na tylnych wahaczach i wymieniona pęknięta chłodnica, I TO WSZYSTKO PRZEZ 17 LAT!! Oprócz rzeczy eksploatacyjnych w weekend przed wypadkiem wymienione jeszcze fabryczne tarcze hamulcowe oraz przewody. Silnik oryginalne 166 tysięcy, miał mieć wymieniony olej ale nie zdążyłem przez kolizję. Po 3 tygodniach postoju beż ładowania aku ani bez niczego przy odpalaniu nie zakręcił nawet 2 razy, odpalił na strzała i chodzi równiuteńko jak w zegarku, zero jakichkolwiek drgań. Bardzo pozytywnie mnie to autko zaskakuje, jak dla mnie ten silnik 900-tka to mistrzostwo... A co do regulacji reflektorów to po roku- dwóch od nowości szlag ją trafił |
_________________
 |
|
|
|
 |
Desmonth
nówka sztuka ;)
Dołączył: 03 Gru 2015 Posty: 15 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:04
Bolid: Seicento 900 |
|
|
No to widzisz, u mnie auto też od nowości, a chłodnia już zmieniana, bak ze 2 razy, zawieszenie w większości, sprzęgło już kiedyś zmieniane było + jak przejąłem je to masz listę w pierwszym poście. Też był dbany itd. w rodzinie mam osoby które na prawdę dobrze ogarniają temat motoryzacji, więc sytuacja a'la służbowy popylak odpada. |
|
|
|
 |
ryan_cooper5
nówka sztuka ;)
Wiek: 34 Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 32 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:12
Bolid: Seicento 0.9 & Stilo 1.9 JTD |
|
|
starałem się dbać jak najlepiej umiałem przypomniałeś mi - bak też wymieniałem. Pamiętam, pierwsza praca, pierwsza wypłata, zalałem seja do pełna benzyną 98 a tu smród paliwa i pod autem mokro Rzeczoznawca na wycenie sam był w szoku że auto z tego roku jest w takim dobrym stanie technicznym i wizualnym... |
_________________
 |
|
|
|
 |
Desmonth
nówka sztuka ;)
Dołączył: 03 Gru 2015 Posty: 15 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:30
Bolid: Seicento 900 |
|
|
Pod względem wizualnym, to u mnie też nie jest źle, chociaż rdza już go zaczyna łapać na tylnych końcach progów i nadkolach. Ja jedyne wspomnienie jak narazie z jazdy mam takie, że podczas hamowania mi strzeliły przewody, ale na szczęście biegami wyhamowałem jakoś. |
|
|
|
 |
ryan_cooper5
nówka sztuka ;)
Wiek: 34 Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 32 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:32
Bolid: Seicento 0.9 & Stilo 1.9 JTD |
|
|
mi przewody pękłypo wymianie tarcz. Pojechałem się przejechać żeby hamulce się ułożyły i jak mocno nadepnąłem to jeden pękł... Dawno widziałem że były skorodowane ale się jeździło zamiast wymienić. Dobrze że siostrze się to nie stało na drodze... chociaż do mechanika jeszcze jechałem z walniętymi przewodami i jakoś hamował jedną stroną |
_________________
 |
|
|
|
 |
Desmonth
nówka sztuka ;)
Dołączył: 03 Gru 2015 Posty: 15 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:44
Bolid: Seicento 900 |
|
|
Mi jak puściły to zbiorniczek dota opróżniał w 10 sekund , na tymczasowo chciałem zrobić żeby hamowały 3 koła, zaślepiłem jeden przewód, zalałem układ i po naciśnięciu pedału powstała kolejna dziura Narazie to śmiało mogę powiedzieć, że to najbardziej awaryjny pojazd jaki znam, łącznie z kaszlakiem i vw polo po dachowaniu kumpla. |
|
|
|
 |
ryan_cooper5
nówka sztuka ;)
Wiek: 34 Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 32 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:47
Bolid: Seicento 0.9 & Stilo 1.9 JTD |
|
|
no popatrz, ja właśnie nie uważam za awaryjny jeden używany drugiemu używanemu nie równy... |
_________________
 |
|
|
|
 |
ryan_cooper5
nówka sztuka ;)
Wiek: 34 Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 32 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:48
Bolid: Seicento 0.9 & Stilo 1.9 JTD |
|
|
chociaż i tak nie ma co płakać bo części do seja tanie jak barszcz. Ja kupiłem Stilo i po roku jazdy na dzień dobry dwumas ze sprzęgłem za 2.5 koła |
_________________
 |
|
|
|
 |
Desmonth
nówka sztuka ;)
Dołączył: 03 Gru 2015 Posty: 15 Skąd: Mazury
|
Wysłany: 28-02-2016, 17:57
Bolid: Seicento 900 |
|
|
To ja podam inny przykład:
Passat b4 ojca (nie, nie na granicę ), kupiony niewiele drożej niż teraz jest warty sej - parę lat temu. Teraz ma przebieg ponad 500 tys. i ma prawo już się psuć, a jedyna ingerencja w niego to oleje i rozrząd regularnie + zawieszenie, bo samochód śmiga dużo po drogach nieasfaltowych, żadnych dziwactw jak wyżej, a jest starszy 6 lat i w porównaniu do sejka jak teraz są to ma kilkadziesiąt razy ciężej. |
|
|
|
 |
pemeczk
nówka sztuka ;)
Wiek: 33 Dołączył: 25 Kwi 2010 Posty: 27 Skąd: Bolszewo
|
Wysłany: 28-02-2016, 19:08
Bolid: Seicento FUN |
|
|
No tak Pasek B4 najlepsze auto na świecie.
Aż nie wierze w to co piszesz, chociaż nie twierdze że tak być nie może. Ja mam już drugiego seja 900 i chwale sobie niesamowicie! Pierwszy miał 15 lat jak go kupiłem i jedyne co w nim zrobiłem to tuleje z tyłu (60zł), amortyzatory z przodu (200zł za dwa), tylne szczęki i pasek alternatora. Oprócz tego oczywiscie płyny i filtry - tak przejezdziłem dwa lata i sprzedałem jeszcze z pocałowaniem ręki
Teraz mam drugiego sejka 900 który tez ma 15 lat i również wymieniłem tylko płyny, filtry, świece i przewody oraz klocki z przodu i śmiga jak rakieta! Absolutnie wszystko działa, oleju nie bierze ani troche, płynu też, pali od strzała a na obwodnicy spokojnie licznikowe 140 ciśnie bez jakiegoś specjalnego zawału. Części tak tanie że niemalże można je na wagę kupować a w budowie prosty że rozkręcisz je całe trzema kluczami.
Wracając do Twojego seja to zamiast kupować lampy za 300zł mogłeś te pieniądze zainwestować w gazownika. Gaz II gen ma stopień komplikacji niczym kuchenka gazowa, pewnie reduktor do wymiany, świece i przewody a reszte wyreguluje gazownik i będzie śmigał. No chyba że ten silnik jest skatowany.
Przednie lampy wypnij z "siłownika hydraulicznego" - jak będą latały góra-dół to zatrytkuj je, i jedź do SKP wyregulować (u mnie robią to za darmo) i będzie wszystko git.
Przewody hamulcowe lubią rdzewieć zwłaszcza jak płyn hamulcowy nie był wymieniany (a pewnie nie był bo większość ludzi to olewa) ale czym się przejmować, na allegro masz calutki komplet wszystkich przewodów miedziany za (o ile sie nie myle) 140zł, jeden weekend i na spokojnie sam sobie wymienisz.
Tylne zawieszenie to norma w seju i cieniasie ale z drugiej strony tam nie ma nic oprócz 4 tulei które są po 15zł za sztukę. Jak już mocno wali to trzeba zainwestować. No i trzeba troche uważać na polnych drogach - to nie passat.
Temat uszczelki drzwi jest mi nie znany, oglądałem masę seicent gdy chciałem kupić (od kompletnie zgnitych po całkiem dobre) i żaden nie miał problemów z uszczelkami.
Dysza spryskiwaczy to jest kilka złotych na aukcji, pewnie masz "wyrobione" te kulowe ustawiacze.
Faktem jest że sprzęgło nie jest mocną stroną tego auta ale 60-80tys bez problemu wytrzymuje, jeśli u Ciebie rozpadło się wcześniej to raczej winy szukałbym u kierowcy - łączy się to również z poduszkami pod silnikiem.
Ze skrzynią nie miałem problemów więc się nie wypowiadam ale spróbuj wymienić w niej olej (książka zaleca wymieniać go co 60tys i to też ludzie olewają)
Nie czuj się że na Ciebie "naskakuje" czy coś Ale staram się podzielić swoją wiedzą na temat tego samochodu ;> Bo to auto nie jest złe, a w dodatku tak proste że naprawdę można wszystko zrobić samemu i wystarczy trochę chęci, wcale nie dużo pieniędzy i wszystko można naprawić. No chyba że to autko zostało przez dziadka skatowane i wcale o tym nie wiesz.
W ramach ciekawostki - w okolicy, ładnych parę lat temu powstała firma która zajmowała się Kserokopiarkami i mieli całą flote Seicento VAN 1.1. Jakieś 3 lata temu rozmawiałem z gościem to średni przebieg we flocie to było 500tys. Wczoraj widziałem jednego z tych Seicent na mieście. Nie wiem ile teraz ma ale chyba z milion ;> |
|
|
|
 |
|