FORUM SEICENTO

elk2 · Bywalec Dołączył: 17 Kwi 2014 Posty: 75 Skąd: Mazury

Witam. Cały czas jeżdzę Fiatem Seicento 900 2000r benzyna 197 tyś przebiegu, którym ganiam po części (prowadzę warsztat) i ogólnie dużo po mieście jeżdzę. Ostatnio bardzo okazyjnie kupiłem Seata Ibizę z roku 1995, 1.0 benz+LPG (stara instalacja I generacji, ale z homologacją na 5 lat) 210 tyś przebiegu. Muszę tego seata jeszcze troche ogarnąć, przejrzeć i pojawia się mały dylemat. Które auto zostawić sobie jako auto do latania po mieście, a które puścić w świat? Ibiza wygrywa tym, że posiada 2 poduszki (jeśli jeszcze są), szyberdach, instalację lpg ( zaleta czy wada ?), trochę mocniejszy silnik i więcej miejsca w środku. Seicento nigdy nie sprawiało mi problemów i zastanawiam się, żeby nie zamienić słabego na słabszego. Co zrobilibyście na moim miejscu?

Tailor93 · Wysłany: 26-03-2016, 21:39 **Bolid:** Fiat Seicento 900 "99

Musisz się zastanowić i subiektywnie ocenić, którym autem lepiej ci się jeździ, bo przyjemność z jazdy jest najważniejsza :wesoly:

Za sejem przemawia to, że jest młodszy, ma mniejszy przebieg, jeśli jeździsz nim dłuższy czas to znasz jego stan techniczny. Ibiza jest starsza, może być bardziej wyeksploatowana, LPG może być plusem, jak kto woli (ja osobiście nie jestem zwolennikiem gazu, zwłaszcza w małych silnikach), poza tym samochód na pewno większy, bezpieczniejszy, ale nigdy nie wiadomo czy nie będzie w nim dużo rzeczy do zrobienia. Ja w takiej sytuacji, ogarnąłbym trochę tą Ibizę i spróbował sprzedać z chociażby małym zyskiem. Bo trochę bez sensu zmieniać auto na starsze i z porównywalnym silnikiem

elk2 · Bywalec Dołączył: 17 Kwi 2014 Posty: 75 Skąd: Mazury

Masz sporo racji, muszę trochę ogarnąć tę Ibizę i sprawdzić którym się lepiej jeździ. Martwi mnie ta różnica wieku Ibizy i Seja

Tailor93 · Wysłany: 27-03-2016, 17:59 **Bolid:** Fiat Seicento 900 "99

Zwróć uwagę na blacharkę. Po 21-letnim samochodzie nie spodziewalbym sie zbyt dobrego stanu, chyba że ktoś naprawdę dbał. Jeżeli podłoga, albo progi rdzewieją to sprzedawaj, naprawa będzie nieopłacalna, mozesz ewentualnie trochę zatuszować przed sprzedażą. Ja cię oczywiście w żaden sposób nie zniechecam do Ibizy, po prostu po tak zaawansowanym wieku samochodu można się wszystkiego spodziewać.