FORUM SEICENTO

mario91

Zamierzam kupić sobie tylne nadkola plastikowe, których mój sejek jest pozbawiony. Liczę na wyciszenie odgłosu szumu tylnych opon w środku do pewnego stopnia, a także nie chcę żeby zimą solanka leciała bezpośrednio na blachę (i tak jestem pod wielkim wrażeniem, że tam nie ma prawie grama rdzy po tylu latach).

Pytanie kieruję do osób, które montowały sobie nadkola. Czy wszystko pasuje "plug and play", czy konieczna będzie jakaś rzeźba, typu wiercenie otworów pod mocowania, łapanie na trytki i tym podobne sprawy? Nie powiem, że nie widzi mi się raczej kaleczyć blachy w takim miejscu, bo rudzielec szybko się rozpanoszy. Za wszelkie informacje i porady z góry dziękuję.

junioras7 · Wysłany: 09-11-2018, 04:36 **Bolid:** Seicento 1.1 mpi

Wszystko pasuje nie trzeba nic rzeźbić. Co do głośności to raczej jest głośniej niż ciszej bo uderzanie małych kamyczków o plastikowe nadkola trochę hałasuje 😀 Jak chcesz wyciszyć to proponuje maty bitumiczne (zdemontuj tylne boczki i tam obklej matami oraz podłogę bagażnika )

sauber59 · Wysłany: 09-11-2018, 13:05 **Bolid:** 1,1 SPI

Jest jedna rzecz jeszcze - mianowicie wersja seicenta jaką masz i czy masz wtedy plastikowe progi, np. a abartha.

Jeżeli masz taką wersje to są 2 rzeczy o których trzeba wiedzieć:
- jeżeli masz plastikowe progi to nadkole będzie na nie nachodzić i trzeba będzie dopasować ładnie opalarką. Przerabiałem u siebie temat, trudność pewnie zależy od elastyczności plastiku samego nadkola. Sam układałem oryginalne nadkola i one mają fajny elastyczny plastik :grin:

- należy pamiętać, ze niektóre wersje są niżej zawieszone i może być ryzyko żę dopakowany bagażnik będzie powodował przycieranie nadkola, raczej skrajny przypadek, przy 14' i gumie 165 jest ciasno ale bez pasażerów z tyłu nie ma problemu

mario91 · Wysłany: 09-11-2018, 14:30 **Bolid:** SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD

Dzięki bardzo koledzy za cenne rady. Cieszy mnie, że nadkole wejdzie bez rzeźby i druciarstw, bo tego się najbardziej obawiałem. Co do wyciszenia, to maty pójdą w ruch, część już nawet mam i czekają w piwnicy. Ale najpierw chce te nadkola ogarnąć, bo nie chcę żeby sól tam leciała na blachę zimą. Zauważyłem też, że w czasie jazdy mocniej słyszę odgłos toczących się opon z tyłu auta, a jak jest mokra jezdnia to już w ogóle wrażenie jest takie, jakby gdzieś z tyłu była dziura w podłodze

Tymczasem przekopałem tam wszystko i żadnych dziur nie ma, uszczelka klapy bagażnika też dobrze siedzi. Więc pewnie słychać przez nadkola, bo tam tylko cienka blacha jest. Zwłaszcza, że jak jadę po jakichś kamyczkach, to one się odbijają od metalu i wtedy naprawdę się robi głośno. Mam drugiego Seja 900, tam są nadkola i tego efektu nie ma, ani kamyczków ani głośnych opon z tyłu.

Abarth był bez tylnych nadkoli? To mnie trochę zaskakuje, myślałem że takie wersje na wypasie miały nadkola w standardzie

sauber59 · Wysłany: 09-11-2018, 15:32 **Bolid:** 1,1 SPI

Nie wiem czy każdy hehe Ale podejrzewam, że tak bo nigdzie nie trafiłem na pełne duże nadkole do abartha jak szukałem. To co on ma to jedynie kawałek plastiku na dole za błotnikiem przy progu, ma to może 15cm wysokości wiec nieszczególnie zabezpiecza

Co do montażu jak nie miałeś nadkoli to masz otwory w rancie błotnika do ich przykręcenia? Są chyba 2 z tego co pamiętam, inaczej trzeba bedzie wierczic albo jakos inaczej przyklejac

mario91 · Wysłany: 09-11-2018, 17:22 **Bolid:** SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD

Tam jest taki mały kawałek plastiku i on jest przykręcony z tego co pamiętam w jednym miejscu do błotnika. Być może będę mógł wykorzystać ten oryginalny otwór. Ale drugiej dziurki nie znalazłem i to mnie właśnie trochę martwi. Choć to pół biedy, bo jakoś będę mógł to zabezpieczyć. Boję się bardziej tego, że będę musiał wewnętrznej strony koła wiercić dziury w karoserii, bo nie wiem czy tam są oryginalne otwory do mocowania błotnika.