FORUM SEICENTO

modzelo

Czołem.
Od 3 dni zrobił mi się pewien problem. Po przejechaniu kilkunastu kilometrów staję i gaszę silnik. Idę np do piekarni po chlebek (czyli auto stoi wyłączone może ze 3 minuty). Wracam, wsiadam i... zonk. Muszę kilka sekund (może nawet do 10) trzymać kluczyk i kręcić bo silnik nie chce zaskoczyć. Żeby było ciekawiej dzieje się tak tylko jak jadę rano. Wracając z pracy wszystko jest OK. Nie mam pojęcia co to może być.
Poradzi ktoś chociaż gdzie zacząć szukać?

ul7855 · Wysłany: 12-02-2016, 14:43 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

Skoro jest czuły na porę dnia to może rozpal go pierwszy raz wieczorem.

marcinekwld · Wysłany: 12-02-2016, 15:03 **Bolid:** seicento 900

mialem podobnie i okazalo sie ze walniety byl czujnik polozenia walu.

ir3n3usz · Wysłany: 12-02-2016, 23:06 **Bolid:** SC 1.2 16V LPG

czujnik położenia wału

modzelo · Wysłany: 14-02-2016, 11:22 **Bolid:** czarny sporting

Sprawa się rozwiązała. Termostat...

ul7855 · Wysłany: 14-02-2016, 13:36 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

Jakbyś napisał że przyczyną była żarówka od wstecznego to byś mnie bardziej nie zdziwił.

modzelo · Wysłany: 15-02-2016, 10:01 **Bolid:** czarny sporting

No cóż... tak czy tak temat do zamknięcia.