FORUM SEICENTO

Linduś

Korzystając z weekendowego wypadu do Karpacza, stwierdziłem, że przejadę się na jedno popołudnie do naszych południowych sąsiadów.
Daleko się nie wynosiłem - ledwie 30Km od granicy, do Trutnova.
Bardzo ładna starówka :ok:

ale co mnie zdziwiło - na ulicach ruch praktycznie zerowy (btw. co chwila skoda

jedna nawet 100ka w pięknym stanie - niestety nie zdążyłem wyjąc aparatu), na rynku prawie wszystko zamknięte, ludzi bardzo mało, ogólnie spokojnie i sennie - nawet w Tesco luźniej jak u nas w takim samym Tesco w środku nocy.

U nich tak zawsze? czy to kwestia niedzieli? Pewno jakbym do Pragi pojechał to by był większy gwar, ale w kazdym razie i tak jestem zdziwiony.

Btw. jak już się i tak pochwaliłem wypadem to krótkie podsumowanie - łącznie w weekend kropkiem zrobione 800Km - średnie spalanie ~5L/100Km wg komputerka pokładowego.
Max prędkość 150km/h na autobanie, ale starałem się nie lecieć więcej jak 120, bo od 130 wydech już wyje niemiłosiernie

Stwierdzam, że mogliby S8kę już dokończyć - spokojnie godzinę się utnie na odcinku Wieluń - Dobroń.

Pawnucy · Wysłany: 23-07-2014, 19:06 **Bolid:** 900

Te leniwe niedziele u nich muszę być normą

Ostatnio jak byłem w Czechach to było dokładnie tak samo.

maxonis · Wysłany: 30-07-2014, 11:56 **Bolid:** Fiat Seicento

po prostu odsypiają po sobocie

jak się baluje do rana to tak potem jest, mamy przykład stodolni

rolando · Wysłany: 08-03-2015, 18:46 **Bolid:** Fiat Seicento

Czechy to piękny kraj. Piekne widoki, szczególnie przez kufel pełen czeskiego piwa

Chochol · Wysłany: 08-03-2015, 19:24 **Bolid:** Seicento Sporting

W czeskim Cieszynie podobnie w niedziele. Jakby inny świat.