FORUM SEICENTO

Blady · nówka sztuka ;) Dołączył: 18 Mar 2008 Posty: 6 Skąd: Łódź

Witam.
W moim sc, pojawiło się ostatnio takie dziwne zachowanie. Zapala się kontrolka ciśnienia oleju, ale tylko wtedy jak silnik jest rozgrzany i jak jest na jałowych obrotach. Gaśnie jak tylko lekko musne pedał gazu. Wymieniłem najpierw czujnik i nic to nie dało, później olej, ale problem pozostał. Dodam jeszcze że mechanik sprawdzał stary olej (castrol rs) i był ok, tzn. lepki, czyli ani paliwo ani paraflu, nie dostało się tam. Może błędem było wymienie najpierw czujnika a później oleju, bo mógł się zapchać jakimś syfem ze starego syntetyka.

mój olej to:
Castrol EDGE 10W60 (stary Castrol RS)

Pomóżcie.

Pozdrawiam.

barthez · Wysłany: 18-03-2008, 22:32 **Bolid:** Fiat CC 0.7 R2 4V (170A.046)

Możesz mieć jaja z pompą oleju. Wpierw powiedz czy oleju nie ubyło gdzieś. I po co taki olej 10W60. Jaki masz przebieg. Spokojnie bym lał 10W40 mobila super s.... Po za tym castrole zostawiają nagar i raczej niczego nie czyszczą bo ciągle nie zmienia koloru.

GETomek · Wysłany: 18-03-2008, 22:56 **Bolid:** seicento 1.1

To niestety początek końca silnika.Ciśnienie oleju jest za małe,ze wzrostem obrotów rośnie kontrolka gaśnie.Wymiana oleju raczej nie pomoże a jak już to na gęstszy czyli 15w40.Napisz jaki przebieg będzie łatwiej.

Blady · Wysłany: 18-03-2008, 23:47 **Bolid:** seicento sx 899

Oleju nie ubyło, a taki olej, bo się nim kiedyś ścigałem, ale to było dawno, dawno, pare lat wstecz.
Przebieg 122 tyś.

barthez · Wysłany: 19-03-2008, 00:17 **Bolid:** Fiat CC 0.7 R2 4V (170A.046)

No to raczej przyjrzeć się co ten olej przytyka-od pompy po nagar. Przebieg malutki, więc o końcu silnika nie ma mowy.

Blady · Wysłany: 19-03-2008, 00:25 **Bolid:** seicento sx 899

Przypomniało mi się, że ostatnio wymieniałem linke sprzęgła i jak zakładałem ucho na pedał, to omskła mi się kapke ręka i wyrżnąłem w skrzynke od bezpieczników od dołu.
Może coś się tam poluzowało i problem tkwi w elektryce?
Podjade jeszcze do serwisu na pomiar ciśnienia 30zł.

Pozdrowiena.

barthez · Wysłany: 19-03-2008, 12:38 **Bolid:** Fiat CC 0.7 R2 4V (170A.046)

Jest całkiem możliwe, że któryś przewód urwałeś. Weź wszystko dokładnie obejrz, powyjmuj bezpieczniki i pomierz. Nie wierzę w koniec silnika, one są twarde. Ja takową sytuację z kontrolką jak opisujesz miałem jak jeździłem wolnossącą ropo mazdą 323 to szlag trafił uszczelki i olej wypluło w trasie. Po wymianie uszczelki klapy zaworów i doszczelnieniu paru miejsc wraz z zalaniem oleju braku problemów. A przebieg był koło 245 tyś.

wrc86 · Wysłany: 20-03-2008, 23:19 **Bolid:** Sporting 1.1 mpi

Auto było kiedyś bite?? Jeżeli tak to smok oleju pompuje powietrze i po prostu gdzieś się ułamał, bankowo to bo nic innego nie może się dziać w takiej sytuacji. Wymiany filtrów oleju i samego oleju mogą nie pomóc, będzie kontrolka przez rok się nie świecić, a póżniej znowu zacznie!! Sprawdź to koniecznie.
Pozdrawiam,

Blady · Wysłany: 20-03-2008, 23:44 **Bolid:** seicento sx 899

Cześć.
Autko dostało kiedyś małego strzała z przodu, ale to był raczej pocałunek. Ucierpiała maska, przedni pas, chłodnica, nawet błotniki nie odkrzształciły się i zderzak ocalał, tylko lekko przy prawym górnym mocowaniu na pasie pękł. Jutro jade do bilexu to im o tym powiem, przy okazji może i uszczelke pod michą wymienie.

Pozdrawiam.

wrc86 · Wysłany: 21-03-2008, 23:07 **Bolid:** Sporting 1.1 mpi

Witam,
I jak?? Usunięty problem??
Pozdrawiam,

Blady · Wysłany: 21-03-2008, 23:42 **Bolid:** seicento sx 899

Niestety nie, problem jest dużo większy niż przypuszczałem.
Czeka mnie wymiana silnika, popękały tłoki na dole a to wszystko przez latający w misce napinacz.
Nie wiadomo co jest dalej, jakbym wiedział że to wina tylko tłoków, to bym je poprostu wymienił ale nie wiadomo jak wyglądają cylindry. Napinacz da się założyć i to najmniejszy problem. Nie jest wesoło, autko idzie na sprzedaż i kupuje coś innego po wakacjach, ale napewno już nie fiata.

Pozdrawiam.

wrc86 · Wysłany: 22-03-2008, 09:44 **Bolid:** Sporting 1.1 mpi

Witam,
Ja bym tak szybko nie rezygnował, nowy silnik do 900 kosztuje niewiele, a ze starego zawsze możesz coś sprzedać. Mój znajomy przerobił troszkę silnik 900 i ma 75 km, i co ciekawe potrafi się rozpędzić do 200 km/h. Mały potwór!! Kup sobie silnik, przeciętny mechanik wymieni go za 1 dzień.
Pozdrawiam,

Blady · Wysłany: 24-03-2008, 21:12 **Bolid:** seicento sx 899

Witam.
Namierzyłem w internecie kilka silników 900 po 500 zł, z przebiegiem od 60-70 tyś, roczniki 2001. Do tego wymiana jest możliwa na miejscu 400zł. Ale na nie trzeba jeszcze poczekać, mam dzwonić dopiero od środy. Tak czy siak, autko jest unieruchomione. Jakoś straciłem zaufanie do tego autka, w trase będę się bał nim jechać. Wymienie silnik i sprzedam go na wakacje a po wakacjach rozejrze się za czymś innym, tylko nie wiem jeszcze co.
WRC86 - czasem bywam w Krakowie, jak będę się wybierał, to możemy się styknąć na browarka. Najlepiej na Brackiej, najtaniej.

Pozdrowienia.

wrc86 · Wysłany: 29-03-2008, 17:45 **Bolid:** Sporting 1.1 mpi

Witam,
Hehehehehe, bardzo chętnie, ale musisz podbić sejem. Ja mam Schumachera z 2001r, też będę sprzedawał, ale tylko z tego powodu, że bardzo chcę, wręcz muszę mieć saxo vts!! Jednak nie zmienia to faktu, że siecento jest naprawdę wyśmienitym samochodem, ma banalne silniki, sam w swoim już tyle naprawiłem, że jest to niepojęte dla mnie samego. A tak na marginesie, jeżeli mechanik zrobi coś żle przy wymianie silnika to to powinno od razu wyjść!! To normalna wymiana tak jak kół czy amortyzatorów... Ale każdy ma swoje zdanie i trzeba ja szanować!!
Pozdrawiam,