Przesunięty przez: szymonek 07-04-2007, 19:29		 | 
	
			WIELKI PROBLEM! POMOOOOCYYYY | 
   
    
   
      | Autor | 
      Wiadomość | 
   
            
      
         
		 Despo [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-10-2006, 22:07   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Wpadła mi do głowy jeszcze taka opcja, że nalałeś po prostu za mało paliwa żeby auto Ci odpaliło. Nalej za jakieś 20zł i spróbuj odpalić. Jak chcesz sprawdzić czy działa Ci pompa to ściągnij wężyk paliwowy który idzie do wtrysku i przekręć kluczyk. Jak siknie bena znaczy że działa. Cofam teorię odnośnie filtru paliwa, nie musisz go wymieniać, on znajduje się za bakiem, więc filtruje paliwo przed interesującym Nas procesem. 
 
 
Reasumując, zalej z 5 litrów paliwa i kręć! Zapali. | 
             
									
				| Ostatnio zmieniony przez Despo 27-10-2006, 22:12, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 szymonek  		  
		 
         ĄĄĘĘĘ
  
  
                  Pomógł: 80 razy Wiek: 37  Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-10-2006, 22:15   
                                 
               Bolid: 1E 187                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Tyle, że ja wlałem 7 litrów benzyny    no nic sprawdzę ten wężyk najpierw czy siknie    | 
             
						
				_________________
  
 
 
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu...    | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Despo [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-10-2006, 22:22   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | No to się zmartwiłem, ale może nie będzie tak źle. Spróbuj sprawdzić te wersje które pisaliśmy wcześniej.  | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 mick [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 27-10-2006, 22:55   PLN-y zostaw w kieszeni narazie
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               heya
 
 
ale kombinujecie Pany.
 
 
sama pompa paliwowa swoja konstr. uniemozliwia calkowite zatkanie przewodu ssacego. to jest odp. powierzchnia, to nie wezyk... ktory moze zapchac byle patroch...
 
- sorry musialaby byc tam garsc lisci
 
 
moja rada. 
 
chcesz sprawdzic czy pompa dziala, robi cisnienie, i czy tloczy paliwo do listwy na wtryskiwacze?
 
wiec...
 
 
1. gdy przekrecisz zaplon, bedac cicho powinienes slyszec jak pompa startuje. jesli slyszysz dziala! jest good    
 
 
2. wlaczjac zaplon, pompa wlacza sie rozniez, mimo ze silnik niepracuje. zostaw ja na kilka chwil i po tym wylacz zaplon. otworz maske i znajdz przewod idacy od zbiornika do litswy wtryskowej (MPI) jest na zatrzaskach, bodajrze niebieski- scisnij i pociagnij. jesli cie opryska Cie paliwem wszytko jest ok    
 
jesli nic niewyplynie, to pompa death.
 
do wymiany.
 
 
jesli niepali mimo tego ze jest cisnienie paliwa... hmmm
 
to nie wiem    
 
wytlumaczyc mechanikowi
 
 
aha- pompa jezdzona na rezerwie ma kiepskie smarowanie   
 
pada bardzo szybko
 
 
pociesze Cie jednym. w seju masz tzw acces point. latwy dostep do pompy by ja wynienic.
 
niemusisz sciagac zbiornika    
 
 
pozrd. | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 szymonek  		  
		 
         ĄĄĘĘĘ
  
  
                  Pomógł: 80 razy Wiek: 37  Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 28-10-2006, 06:58   
                                 
               Bolid: 1E 187                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               GłUPI MA ZAWSZE SZCZĘŚCIE !!  
 
Naładowałem aku, podłączyłem przewody przekeciłem kluczyk i jakby zapalił ale zgasł! Myślę hmmm     Ponowiłem próbę i.... ZAPALIł         Od razu kamień spadł z serca! Wszystko działa i zamiast koszta na nową pompę jadę zaraz kupię komplet opon zimowych!    pzdr i dziękuwa za pomoc! | 
             
						
				_________________
  
 
 
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu...    | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 k22 [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 28-12-2006, 14:53   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               Witam, mam podobny problem co tu wyzej opisany jest, ale do rzeczy, jakis czas temu jezdziłem na rezerwie i w drodze na stacje mi brakło juz paliwa, a ze akumulator prawie rozładowany miałem to juz nie odpalałem tylko po kolege zadzwoniłem i zaholował mnie do domu, auto stało tak z 4 dni i wymieniłem akumulator na nowy, benzyny nalałem za 10zł (czyli niecałe 3 litry) aby tylko dojechac do najblizszej stacji, próbuj odpalic i nic, kreci kreci ale nie odpala, i niewiem teraz czego to wina , moze za mało nalałem? a moze pompa mi padła ? 
 
co to moze byc, oreitnuje sie ktos?
 
pzdr | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 szymonek  		  
		 
         ĄĄĘĘĘ
  
  
                  Pomógł: 80 razy Wiek: 37  Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 28-12-2006, 18:57   
                                 
               Bolid: 1E 187                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | Najprawdopodobniej syfki zatkały Ci pompke - spróbuj zalać jeszcze z 10 litrów benzyny (wtedy będzie większe ciśnienie)! Jak to nie pomoże to poczytaj poprzednie posty jak sprawdzić czy pompa nie została uszkodzona (m.in. czy po przekreceniu kluczyka słyszać ze pompa włączyła się) Życzę nie spalonej pompy bo to spore koszty! Pozdrawiam | 
             
						
				_________________
  
 
 
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu...    | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 jerzyk  		  
		 
         Loża szyderców
  
  
                  Pomógł: 151 razy Wiek: 47  Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 28-12-2006, 19:18   
                                 
               Bolid: Audi                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               ja miałem podobnie jak wyjeździłem paliwo, po prostu układ paliwowy się zapowietrza.
 
też zapalał na 1-2 sek i gasł, pomogło dopiero odpalenie na gazie i przy około 80 km/h przełączyłem na benzynę i dopiero zassał paliwo i zaczął normalnie pracować.
 
DLATEGO NIE WOLNO WYJEżDZAć BENZYNY DO KOńCA | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 k22 [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-12-2006, 11:00   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               witam
 
paliwa jeszcze dolałem, i mam równe 8 litrów w baku, czyli ponad rezerwe, próbuje go odpalic a on kreci kreci ale nie zapala, po przekreceniu kluczyka słysze ze pompa chodzi ale tak jakby przez wężyk od pompy nie był pełny tylko takie resztki paliwa ;| (ale jak resztki jak w baku mam sporo paliwa) 
 
zciągnąłem wężyk na chwile z gaznika zeby zobaczyc czy jak zakrece to wyleci paliwo ale nic nie leci ;| 
 
moze to wina alarmu? ma on odciecie zapłonu (ten standardowo montowany)? | 
             
									
				| Ostatnio zmieniony przez k22 29-12-2006, 11:06, w całości zmieniany 1 raz   | 
			 
			          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 szymonek  		  
		 
         ĄĄĘĘĘ
  
  
                  Pomógł: 80 razy Wiek: 37  Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E 
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-12-2006, 11:35   
                                 
               Bolid: 1E 187                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
                	  | k22 napisał/a: | 	 		  witam
 
paliwa jeszcze dolałem, i mam równe 8 litrów w baku, czyli ponad rezerwe, próbuje go odpalic a on kreci kreci ale nie zapala, po przekreceniu kluczyka słysze ze pompa chodzi ale tak jakby przez wężyk od pompy nie był pełny tylko takie resztki paliwa ;| (ale jak resztki jak w baku mam sporo paliwa) 
 
zciągnąłem wężyk na chwile z gaznika zeby zobaczyc czy jak zakrece to wyleci paliwo ale nic nie leci ;| 
 
moze to wina alarmu? ma on odciecie zapłonu (ten standardowo montowany)? | 	  
 
Hmmm alarm chyba nie ma nic do tego. spróbuj wymienić filtr paliwa (koszt chyba 22 pln)    | 
             
						
				_________________
  
 
 
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu...    | 
			 
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 k22 [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-12-2006, 17:20   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               ok, filtr kupie tak czy inaczej i wymienie bo juz długo na nim jezdze, ale przysżło mi do głowy jeszcze cos, moze bezpiecznik układu wtryskowego czy jakis inny sie przepalił i dlatego niechce zapalic? moze tak byc ? 
 
 
ps. ktory bezpiecznik tak wogule odpowiada za układ wtryskowy ?  w książce serwisowej nie jest napisany zaden schemat ktory bezpiecznik za co jest odpowiedzialny
 
 
pzdr | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 jarecki [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-12-2006, 17:38   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | ja mialem kiedys podobna sytuacje, i tez nie chcial zapalic a okazalo sie ze to wina alarmu, jak sie rozladowal akumulator i zalozylem nowy to nie podawal paliwa mimo ze byla jeszcze polowa baku dopiero jak zresetowalem alarm zapalil od reki, zobacz czy nie masz moze imobilaizera z odcieciem paliwa | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 k22 [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 29-12-2006, 18:02   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               | hm, immobilaizer mam z alarmem tak samo jak u Ciebie, tylko wiesz, mam to auto od niedawna i nie bardzo wiem gdzies sie resetuje alarm, samemu to mozna jakos wykonać? czy tylko w ASO Fiata mogą mi to zrobic ? | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 k22 [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 30-12-2006, 14:32   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               zmieniłem filtr, ale to nie była jego wina, bezpieczniki zadne tez nie,, wygląda na to ze musze auto do elektromechanika jakiegos oddac zeby mi ten alarm zresetowali
 
no nic, mam nadzieje ze duzo nie zapłace   
 
dzieki wszystkim za rady
 
pzdr | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      
         
		 Rob$on [Usunięty]		  
		 
          
                  
                         | 
      
         
            
                              			    Wysłany: 26-01-2007, 20:15   
                               | 
                   
  | 
             
            
               
  | 
             
            
               witam
 
ja tez tak mialem,  ze kilka razy  zabrakło mi benzyny. mam taki sposob aby zassac paliwo gdy autko nie chce odpalic. Trzeba poprostu siedziec i przełączac kluczyk na zapłon(czekac az kontrolka zgasnie) i tak cochwile, po jakis 30-40 min auto zapali. To sprawdzony sposób... A nie odrazu twierdzic ze pompa do wymiany!
 
 
pozdrawiam | 
             
						          
       | 
   
	
		
						 					 | 
		
			
                   | 
   
	  
      
		  | 
   
   
         
      | 
         
       |