FORUM SEICENTO

deiw369

witam serdecznie. jestem w trakcie swapa i mam problem z alternatorem. otóż po zalozeniu do silnika lapy z seicento dotyka ona jego kola. czytalem o szlifowaniu lapy i dystansach, ale u mnie nic to nie da (pnizej foto) czy ktos mial podony problem i wie jak go rozwiazac ? gdy przykrece alternator z seicento jest, ok, ale jak podloze dystanse, aby pasek nie szedl po skosie kolo znowu dotyka lapy. czy kola pasowe z wersji ze wspomaganiem roznily sie od tych bez wspomagania ? chodzi mi o umiejscowienie wieloklinu ? prosze o pomoc dodam jeszcze iz na zdjeciu jest orginalny alternator z punta, jaki mialem z silnikiem.

ZdjÄ™cie499[1].jpg

Plik ściągnięto 281 raz(y) 841,77 KB

Verchi · Wysłany: 18-04-2012, 23:04 **Bolid:** SCS 1.4 16V

Mam ten sam altek i to samo koło i jakoś inne odległości miałem... a przerabiałem to wczoraj

szlifowałem łape, dałem węższy pasek, ale możesz też zrobić coś innego. Daj kółko alternatora do tokarza, żeby podtoczył Ci w miejscu przylegania do łożyska alternatora i żeby podtoczył Ci ostatnią bieżnię. Bo dasz węższy pasek. Ja ostattniej bieżni nie toczyłem. Dodam, że jak przykręcisz łapę to poduszka tez się deko odkształci i będzie dotykała łapy albo paska

A tu na rogu łapy gdzie dotyka kółko, też trzeba z 6mm zeszlifować łapę na rogu

jerzyk · Wysłany: 19-04-2012, 10:59 **Bolid:** Audi

zamiast podkładek zrób sobie "przedłużkę", alternator "położysz" mocniej i nic nie będzie tarło

poczytaj ten temat, może Ci pomoże

klik klik

deiw369 · Wysłany: 24-04-2012, 22:09 **Bolid:** Seicento Sporting 1.1, niedugo 1.2 16V

dzieki chopcy. wydawało się to troche straszne, ale podszlifowałem łape, jeden rozmiar dłuższy pasek i wszystko już siedzi w aucie. jeszcze raz dzięki za pomoc i odpowiedź