 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Humor |
Autor |
Wiadomość |
rybak
Nałogowiec

Wiek: 39 Dołączył: 26 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: wziąść na piwo??? :D
|
Wysłany: 12-07-2008, 19:54
Bolid: Fiat Panda 1.1 biturbo |
|
|
[ Dodano: 13-07-2008, 12:01 ]
http://www.maxior.pl/film...cy_B_Sopot_2008
jak zakłopotać idiote ?
 |
_________________ "Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to." |
|
|
|
 |
obcy21
Nałogowiec

Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 153 Skąd: W-wa
|
Wysłany: 14-07-2008, 16:25
Bolid: audi 80 B4 1.9 TD |
|
|
1.
17-latka ma zawsze rację.
2.
Jeśli uważasz, że posiadasz rzeczowe argumenty i jesteś skłonny do polemiki z 17-latką to patrz pkt.1.
3.
Mniej więcej raz na tydzień 17-latce należy przypominać, że się ją lubi.
4.
W momencie wcielania w życie punktu 3. należy w miarę możliwości unikać wszelkiej finezji. Preferowaną formą realizacji pkt.3. jest bezpośrednia wypowiedź treści "Lubię Cię" skierowana do 17-latki. Mniej bezpośrednia form a może nie odnieść oczekiwanego skutku.
5.
W wypadku zadawania 17-latce pytania nie należy się spodziewać odpowiedzi na to pytanie. Badania empiryczne nie wykazały żadnego powiązania między treścią zadawanego pytania, a faktem uzyskania bądź nie uzyskania odpowiedzi na to pytanie.
6.
Aby zwiększyć szanse uzyskania odpowiedzi na zadawane pytanie należy go sformułować możliwie jednoznacznie i koniecznie używać pełnych zdań. Przykład: pytanie "Jak to?" jest sformułowane niewłaściwie, gdyż każda 17-latka odpowiada na nie "Tak to" i wydaje się, że reakcja ta jest odruchem warunkowym.
7.
Pytania należy zadawać pojedynczo. W wypadku zadania kilku pytań na raz 17-latka odpowiada (lub nie) tylko na ostatnie.
8.
Raz na jakiś czas 17-latka zadaje pytanie "Czy ci się podobam?" Odpowiedź na nie powinna brzmieć "TAK".
9.
Po udzieleniu odpowiedzi na pytanie opisane w pkt.8. 17-latka zadaje pytanie "A dlaczego ci się podobam?". Odpowiedź na to pytanie powinna skupiać się wyłącznie na urodzie 17-latki. Wypowiedzi typu "Bo jesteś wartościowa", "Bo jesteś inteligentna" nie są szkodliwe, ale nie odnoszą zamierzonego skutku.
10.
Niezawodnym sposobem zirytowania lub rozgniewania 17-latki jest napomknięcie o "niedojrzałości emocjonalnej" oraz "dziecinnym zachowaniu". Dla własnego bezpieczeństwa uwagi tego typu winny być przekazywane nie bezpośrednio lecz za pośrednictwem listu, kartki bądź e-maila. |
_________________ to nie BÓG stworzył człowieka, a CZŁOWIEK boga
Zbieram na: ?? |
|
|
|
 |
bakol
Nałogowiec

Wiek: 41 Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 271 Skąd: Ruda ?ląska
|
Wysłany: 14-07-2008, 23:12
Bolid: stilo 3D 1.8 |
|
|
http://cda.pl/gry-online/3/rih.php - durne, ale po kilku piwach i wspomnieniach z widoków na pobliskiej stacji benzynowej wydaje sie prawdziwe
magnetofon kasetowy firmy.... - chciałbym taki |
_________________ Pokaż cycki - dam Ci jabłko ! |
|
|
|
 |
niunias
Biały Matiz
Wiek: 39 Dołączył: 20 Wrz 2007 Posty: 77 Skąd: LaPorte
|
Wysłany: 15-07-2008, 20:24
Bolid: Ford Contour 98 |
|
|
skoro juz o kupach mowa.......
POST NA FORUM
Trochę się pokłóciłam z moim chłopakiem. No właśnie, chłopakiem czy już narzeczonym? O to cały spór. Wczoraj baraszkowaliśmy sobie w domciu, bo moi rodzice pojechali na wakacje do Rucianego-Nidy. Uwielbiamy zabawy analne, więc było trochę lizanka pupy i tak dalej... Nagle on mówi "kochanie, a teraz pogmeraj mi ręką w Grocie Nestle" - tak żartem mówimy na odbyt. Robiliśmy tak juz nieraz (tylko nie mówicie że on jest jakimś kryptopedałem, bo wcale tak nie jest!), więc nasmarowałam dłoń i włożyłam i nagle czuję że on w środku coś ma! Chwyciłam to w palce i wyjęłam, a to złoty pierścionek! On wtedy mnie pocałował i powiedział, trochę speszony z wrażenia "to zaręczynowy". I spytał czy oryginalnie to wymyślił. No muszę powiedzieć, że byłam zaskoczona i to niemile... uważam że już przesadził Co innego zabawy w łóżku a co innego zaręczyny...wolałabym tak tradycyjnie z kwiatkami i pierścionek w pudełeczku...a nie tak z tyłka
Obraziłam się trochę, on przeprasza i juz w sumie nie wiem... może potraktowac to bardziej na luzie? Macie podobne doświadczenia?
Pozdrawiam, Kaśka
FORUM JEST Z LEKKA SKONSTERNOWANE:
***Dzięki Bogu nie mamy podobnych doświadczeń 8-/
***I tak powstał jubilersko-złotniczy termin- "brudne złoto"
***Było do tej pory żółte złoto, czerwone złoto, białe złoto... teraz nowy rodzaj- złoto brązowo- czekoladowe
***Moze u niego w rodzinie taka tradycja jest?
***A tam wolałabyś... Zamiast pierdzionka w pudełku miałaś w dupełku, zamiast z brylantem, miałaś z kakaowym oczkiem. A podobał Ci się chociaż ten pierdzion autorko??
[autorka] No nie, sam pierścionek ładny. Jednocześnie misterny i delikatny, musiał kosztować ze parę stówek. Umyłam go (trochę jednak capił... ) i dziś go noszę. No cóż... trochę ochłonęłam i chyba wybaczę temu szajbusowi w sumie to przecież nic złeg nie zrobił, ale powiem mu że oświadczyny mają już być hmmmm... NORMALNE
*** No taaak - jak tradycja to tradycja - tym razem niech klęknie przy Twoich rodzicach, a Ty wtedy ze łzami w oczach wyjmiesz mu pierścionek z tyłora. Albo wiesz co?? Wepchnij mu go najgłebiej jak dasz radę Będzie zarazem nietypowo
*** Jesteście nienormalni, oboje macie nasrane w głowach. Do d**y z takimi zaręczynami.
***Urzekła mnie wasza historia... |
_________________ one mode is depeche mode |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 17-07-2008, 16:57
Bolid: Audi |
|
|
Ma szmery w sercu Babcia nieboga,
bieży więc szybko do kardiologa.
A tam kolejka długa jak nić,
ubezpieczeni także chcą żyć.
Swoje w kolejce tu odsiedziała
i wyrok taki wnet usłyszała:
-Trzeba tu pilnie zrobić badania,
ale nie zrobię bez skierowania.
Więc idzie babcia, nie mówiąc słowa,
tam , gdzie przychodnia jej rejonowa.
A tam kolejka długa jak wstęga,
bo biurokracja- to jest potęga!
Przechodzą Babcię po krzyżu dreszcze,
gdy słyszy: - Nie ma pani w rejestrze,
do Kasy Chorych trzeba by gnać,
by zaświadczenie zechcieli dać.
Do Kasy Chorych przez wiele lat
wpłaciła Babcia niemało rat,
więc mimo bardzo brzydkiej pogody
na marmurowe wspina się schody.
Korytarz długi- pokoi wiele,
cisza tu, spokój niczym w Kościele;
i niezliczonych lśnią biurek blaty,
tu się podziały babcine raty!
Ale nie traćmy pogody ducha,
urzędnik mówi, a Babcia słucha:
- My bardzo chętnie i w dobrej wierze,
lecz nie ma pani tu, w komputerze.
- Kto temu winien? - Babcia powiada.
Urzędnik tylko ręce rozkłada:
-Szanowna pani wiarę mi da,
ktoś temu winnien, ale nie ja!
Choć oddech krótki, lecz mus to mus,
Babcia iść musi, gdzie stoi ZUS.
Tam też budynki piękne i nowe,
wszystko za Babci składki rentowe.
W środku kolejka długa jak rzeka,
bo bardzo wiele innych babć czeka.
Biurokratyczny dławi kaganiec-
Babcia odmawia cicho różaniec
i myśli sobie w skrytości biedna:
- Ich jest tak wielu - ja tylko jedna.
Lecz choć tak wielu ich urzęduje,
dlaczego tylko jeden przyjmuje? |
_________________
 |
|
|
|
 |
rybak
Nałogowiec

Wiek: 39 Dołączył: 26 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: wziąść na piwo??? :D
|
Wysłany: 21-07-2008, 19:12
Bolid: Fiat Panda 1.1 biturbo |
|
|
http://www.eioba.pl/a8431...bsluga_naziemna |
_________________ "Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to." |
|
|
|
 |
DMariusz
nówka sztuka ;)
Wiek: 45 Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 15 Skąd: Wrocław, Warszawa
|
|
|
|
 |
rybak
Nałogowiec

Wiek: 39 Dołączył: 26 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: wziąść na piwo??? :D
|
Wysłany: 23-07-2008, 23:35
Bolid: Fiat Panda 1.1 biturbo |
|
|
http://halbot.haluze.sk/?id=4333 |
_________________ "Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to." |
|
|
|
 |
Gomez
Nałogowiec
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 24-07-2008, 12:22
Bolid: Seicento sporting '98 |
|
|
Tak powinien wyglądać świat kobiet i mężczyzn :haha:
Podchodzi policjant do kierowcy po zderzeniu czołowym i mówi :
Widzi Pan jak to dobrze że miał pan zapięte pasy?!
Pana żona nie miała i teraz wala się gdzieś po krzakach z pańskim ku...em w buzi
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzi gościu nad brzegiem szamba i w nim grzebie.
Przechodzący obok mężczyzna pyta się co robi?
Grzebie w szambie - odpowiada
A po co ?
Marynarka mi wpadła .
Ale chyba nie będzie pan w niej chodził ?
No nie ale miałem tam kanapki
-----------------------------------------------------------------------------------------------
Idzie 12 13 i 14 latka ulicą. I widzą białą plamę na chodniku.
12 latka wsadza palec w plame następnie degustuje i stwierdza że to mleko
13 latka zrobiwszy to samo mówi : to sperma
14 latka również zrobiwszy to samo ......... noooo i na dodatek nie znaszego osiedla |
_________________ Seicento Sporting
V max 163km/h
0-100 14,3s (G-tech)
miasto 6,0 - 9,3l
trasa4,4 - 5,6l
 |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 28-07-2008, 16:02
Bolid: Audi |
|
|
Niewielki kościółek nad jeziorem Michigan w stanie Wisconsin.
- Chciałbym Wam, drodzy parafianie - mówi młody pastor - przedstawić sylwetkę Świętej Weroniki. Żebyście lepiej sobie uświadomili jak wspaniałą i czystą kobietą była Święta Weronika, posłużę się przykładem. Oto tu, w pierwszym rzędzie ławek siedzi ze spuszczonymi skromnie oczętami, wszystkim nam znana Dolores Steward. Wiemy jak dobrą, prawdomówną i uczynną jest osobą. Wiemy z jakim zaangażowaniem opiekuje się swoimi starymi rodzicami, a przy okazji wieloma starszymi ludźmi z okolicy. Wiemy, że uczestniczy we wszystkich charytatywnych akcjach organizowanych przez nasz kościół. To kobieta, która nie przejdzie obojętnie przy bezdomnym, która, choć nie zarabia zbyt wiele, zawsze rzuci dolara żebrakowi, której dobroć emanuje na wszystkich współmieszkańców a skromność może być tylko przykładem.
Wstań Dolores niech wszyscy Cię zobaczą...
- Otóż wyobrażcie sobie, moi mili że przy Świętej Weronice nasza Dolores to zwykła ku*wa..
Pali kogut skreta. podchodzi kurczaczek:
-kogut co masz ?
-maryche pale
-daj pociagnać
-masz, tylko uwazaj bo mocny sprzet
-ok [wssfffffsffff.....] - zaciagnal sie mały
-no i jak kurczak, czujesz coś ?
-nic nie ciuje
-?, no to masz jeszcze jednego
-ok [wssfffffsffff.....] - zaciągnął sie mały po raz drugi
-no i jak kurczak, czujesz coś ?
-nic nie ciuje
no co jest - myśli se kogut. a ciul - zrobie mu super skręta.
zawinął kogut prawie cały sprzęt jaki miał w gazete i dał
kurczakowi...
-no i jak kurczak, teraz czujesz coś ?
-nic nie ciuje
- no żesz ku...wa , jak to nic nie czujesz ?
- nic nie ciuje !, nie ciuje dziubka, nie ciuje skrzydełek, nie
ciuje nóżek |
_________________
 |
|
|
|
 |
erni
Transporty pralek i nietylko :]

Wiek: 38 Dołączył: 28 Paź 2007 Posty: 352 Skąd: Granowo city
|
|
|
|
 |
Gomez
Nałogowiec
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
jarkk
nówka sztuka ;)
Dołączył: 23 Cze 2008 Posty: 28 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 01-08-2008, 10:11
Bolid: Seicento |
|
|
Kilku informatyków po pracy wybrało sie na piwo. I jak to "komputerowcy" prowadzą rozmowy tylko o chipsetach, twardych dyskach, itp. W końcu jeden z nich głośno się odzywa:
- Panowie! Tak nie można, tylko rozmowy o robocie. Porozmawiajmy o czymś innym.
- A o czym? - pyta jeden z kolegów.
- Na przykład o dupach - odpowiada ten pierwszy. Zapadła dłuższa chwila ciszy. W koncu jeden się odzywa:
- Moja karta graficzna jest do dupy!!!
*****
Mąż zabrał żonę na pierwszą w jej życiu partię golfa. Pierwsze uderzenie
żony i piłka rozbija okno domku stojącego obok pola. Mąż trochę się
zdenerwował:
- Mówiłem, żeby? uważała, a teraz trzeba będzie tam iść, przepraszać i
może nawet zapłacić.
Idą do domku i pukają do drzwi. Miły głos mężczyzny zaprasza do środka.
Wchodzą. Rozbite szkło, zniszczona stara waza i siedzący na kanapie
facet.
- Czy to wy zbiliście szybę?
- Przepraszamy bardzo.
- Właściwie to nie ma za co. Jestem dżinem, który był uwięziony w tej
Wazie kilkaset lat. Teraz powinienem spełnić trzy życzenia. Nie obrazicie się,
jak spełnię wam po jednym, sam zostawiajšc sobie jedno na koniec?
- Nie, tak jest świetnie - mówi mąż. - Chciałbym dostawać milion dolarów
Co roku.
- Nie ma problemu. Do tego gwarantuję, że będziesz bardzo długo żył. A
ty, młoda kobieto?
- Chciałabym mieć ogromny dom w każdym państwie. Z najlepszą służbą na
świecie.
- Mówisz, masz - odpowiada dżin - Do tego obiecuję ci, że do żadnego z
Nich nikt się nigdy nie włamie.
- A jakie jest twoje życzenie, dżinie? - pyta małżeństwo.
- Ponieważ tak długo byłem uwięziony, nie marzę o niczym innym, jak o
seksie z tobą - zwraca się do kobiety.
- I co ty na to, kochanie? - pyta mąż.
- Mamy tyle kasy i domy... Ja się zgadzam.
Żona kolesia idzie z dżinem na pięterko... Całe popołudnie kochajš się.
Dżin jest wręcz nienasycony. Po czterech godzinach nieustannego seksu
Dżin złazi z kobiety, patrzy jej prosto w oczy i pyta:
- W jakim wieku jesteście?
- Oboje mamy po 35 lat.
- Pieprzysz... 35 lat i wierzycie w dżina?!
***
Jedzie trędowaty autobusem i nagle wsiada kontroler.
- Bilet do kontroli
Trędowaty szuka szuka odpadła mu ręka, wkurzony wyrzucil ją za okno - szuka dalej szuka, szuka... odpadla mu noga no i wywalił ją przez okno - szuka dalej, odpadła mu druga ręka wy***ał przez okno wkur***ny.
Kontroler sie tak na niego patrzy i mówi:
- Proszę pana my tu sobie gadu gadu a pan mi tu powoli spier**la. |
_________________ Najlepsze forum nissanowe www.nissanzone.pl |
|
|
|
 |
mariusz-wawer [Usunięty]
|
Wysłany: 01-08-2008, 11:05
|
|
|
Jasiu jedzie rowerkiem po ulicy i mówi:
-Lowelku jedź! Lowelku stój! Lowelku jedź.
Dojeżdża do przejścia dla pieszych i mówi:
- Lowelku stój!
Wtem odzywa się starsza pani, która usłyszała wadę wymowy chłopca i mówi:
- Taki duzy chłopczyk i nie umie wypowiedzieć 'R'.
Na to Jasiu:
- S****j stara k***o! A Ty lowelku jedź.
***
Jasio wraca do domu cały podrapany. Ręce, twarz, nogi. Mama pyta:
Mama: Synku co się stało?
Jaś: Jechałem na rowerku i się wywróciłem.
M: Ale rowerek stoi w garażu i ma popsute siodełko.
J: No ale to był rowerek pożyczony.
M: No to jak to się stało??
J: No wjechałem na żwir i wpadłem w poślizg.
M: No ale rano dzisiaj widziałam że wylali pod naszym blokiem asfalt. Więc tam nie ma żadnego żwiru.
J: No tak, ale ja wpadłem tak naprawdę w krzaki i się podrapałem.
M: Kochanie, przecież krzaki wycieli wczoraj wieczorem.
Na to Jasiu zrobił wkurzoną minę i krzyczy:
J: KOT JEST MÓJ!!! I BĘDĘ GO P*****Ł!!! CZY TO SIĘ KOMU PODOBA CZY NIE!!! |
|
|
|
 |
obcy21
Nałogowiec

Wiek: 38 Dołączył: 10 Maj 2008 Posty: 153 Skąd: W-wa
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|