 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Humor |
Autor |
Wiadomość |
Bart_82
Nałogowiec stajenny :)
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 804 Skąd: Rybnik
|
|
|
|
 |
szymonek
ĄĄĘĘĘ

Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E
|
Wysłany: 17-05-2007, 01:01
Bolid: 1E 187 |
|
|
hahaha |
_________________
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu... |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 17-05-2007, 19:04
Bolid: Audi |
|
|
Był kiedyś bardzo dobry proboszcz, człowiek wielkiej wiary i dobroci. Nie uciekały przed nim zwierzęta, karmił biedaków, nocował biednych... Któregoś wieczora wracał po mszy na plebanię i usłyszał ciche wołanie:
- Księże proboszczu...
Odwrócił się ale nic nie zobaczył. Po chwili wołanie powtórzyło się i w szarówce dostrzegł siedzącą na kamieniu żabę. Podszedł i schylił się nad ledwo żywym zwierzątkiem a ono wyjąkało:
- Weź mnie ze sobą, jestem zaklętym przez złą wiedźmę 17-letnim ministrantem, weź mnie na plebanie, nakarm, napój, przytul, pocałuj, a zdejmiesz zły czar...
Proboszcz niewiele myśląc zabrał żabkę, nakarmił, napił, przytulił i pocałował. Rano obudził się, patrzy a koło niego leży piękny 17-letni ministrant... I taka jest nasza linia obrony Wysoki Sądzie.
Zima, tuż przed świętami, rumunka z dzieckiem na ręku puka do drzwi:
- Ni ma piniondza panie, dej pan piniondza.
- Ja mam taką zasadę że nie daję pieniędzy za nic.
- To kup pan dzieciaka za stówę.
- Dobrze.
Rok później ta sama rumunka z dzieckiem na ręku puka do drzwi:
- Ni ma piniondza panie, dej pan piniondza.
- Ja mam taką zasadę, że nie daję pieniędzy za nic.
- To kup pan dzieciaka za stówę.
- Dobrze
Za rok rumunka z dzieckiem znów puka do tego gościa:
- Ni ma piniondza panie, dej pan piniondza.
- Ja mam taką zasadę, że nie daję pieniędzy za nic.
- To kup pan dzieciaka za stówę.
- Nie dzięki, w tym roku żona upiecze karpia.
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do
sąsiedniego pokoju.
Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i
podeptała swoimi pantoflami.
Obudowe komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie.
Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością
do boku swego nic niepodejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona,
że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość.
Zasnęła...
Do końca życia pozostały jej jeszcze całe cztery godziny...
"Stwierdzono, że orbita Księżyca oddala się od Ziemi o klika metrów rocznie. Gdyby zrobić odpowiednie wyliczenia, wychodzi że 65 milionów lat temu Księżyc był jakieś 10 metrów nad naszą planetą. To tłumaczyłoby wyginięcie dinozaurów. Przynajmniej tych wysokich." |
_________________
 |
|
|
|
 |
Rafael
nówka sztuka ;)
Dołączył: 08 Kwi 2007 Posty: 15 Skąd: PL
|
Wysłany: 17-05-2007, 22:12
Bolid: jest |
|
|
W japońskiej restauracji europejski dżentelmen musi natychmiast skorzystać z ubikacji. Biegnie do męskiego wucetu, patrzy a w kolejce czeka kilku facetów. Zdesperowany biegnie do żeńskiego, który jest po drugiej stronie restauracji. Przy drzwiach zatrzymuje go piękna skośnooka kelnerka i mówi:
- Jeśli chce pan skorzystać z naszej nowoczesnej ubikacji to ma pan do dyspozycji trzy guziczki: proszę używać tylko niebieskiego i zielonego i proszę pamiętać - niech pan nie przyciska czerwonego!
Facet wpada, robi co trzeba i wciska niebieski guzik. Czuje na tyłku strumień wody, a maszyna mówi:
- Pupcia została umyta!
Zadowolony wciska kolejny zielony guzik - czuje odświeżający powiew, a maszyna oznajmia:
- Pupcia została wysuszona!
Zaskoczony tymi przyjemnościami bez namysłu wciska zakazany czerwony przycisk.
Nagle w całej restauracji słychać przeraźliwy wrzask, a w damskiej ubikacji maszyna mówi:
- Tampon wyjęty! |
|
|
|
 |
KurczaK
KurczaK ma... malutki ... zapierdalacz

Wiek: 42 Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 2950 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 17-05-2007, 22:35
Bolid: Alfa Romeo Brera 210+ |
|
|
Szakal napisał/a: | fajne to |
jeżeli masz chociaż troche wyobraźni , to powiem Ci że ta audycja jest lepsza niż film dokumentalny ... no i super sprawa - aktory podkładający głos pod postacie historyczne no i w ogóle dźwięki tła ... ja mam fioła na punkcie słuchania więc dlatego tak lubię tą audycję |
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki, gdy stojąc rankiem przed nim boisz się go otworzyć"
Walter Rohl
 |
|
|
|
 |
Sayuri
sexi laseczka

Wiek: 43 Dołączyła: 05 Kwi 2007 Posty: 237 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18-05-2007, 13:00
Bolid: Seicento |
|
|
hehehe a Ja dzisiaj od kumpla dostałam taki wierszyk:))
Komar owad pospolity
rodzaj żeński, jadowity.
Małe takie, niepozorne
na trucizny to odporne.
Kiedy tylko zmrok zapada
przez okienko skurwiel wpada
i gdy światła gasną w sali
słychać chuja już w oddali.
Bzyka cenzura cala noc
nie pomoże nawet koc
a gdy rano wstajesz
to kurwicy wnet dostajesz
swędzi noga, swędzi ręka
a ten kutas nie wymięka
taki mały, a ma moc
i tak kurna jest, co noc
|
_________________ Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da sie zrobić, i wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da...
I on właśnie to coś robi. [Albert Einstein] |
Ostatnio zmieniony przez Sayuri 18-05-2007, 13:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
SiDoR
Nadworny Mechanik AngelInADevil'sSuit

Wiek: 43 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 900 Skąd: Miasto Europa
|
Wysłany: 18-05-2007, 13:20
Bolid: SIGNUM Z20NET '03, VB Caravan X16XEL '99 |
|
|
Młoda kobieta miała poważny wypadek samochodowy. Lekarze uratowali jej
życie, ale nie dali rady ocalić jej skóry uszkodzonej przez ogień. Jej
twarz wyglądała paskudnie. Jedynym ratunkiem był przeszczep. Ponieważ
żona była cala poparzona, skórę musiał ofiarować ktoś inny. Dawcą został
jej mąż, który oddał jej skórę z własnej pupy.
Operacja się udała, kobieta wyglądała tak pięknie jak dawniej. Jednak
świadoma poświęcenia własnego męża mówi pewnego dnia:
- Kochanie, jestem ci tak wdzięczna, czy jest coś, co mogłabym dla
ciebie zrobić?
- Nie, już czuję się wynagrodzony.
- W jakim sensie?
- Wyobraź sobie dziką satysfakcję, jaką czuję za każdym razem, kiedy
twoja matka całuje cię w policzek... |
_________________
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety sa dla szybkich kierowcow" C. McRae |
|
|
|
 |
banan_wlkp
Chiquita Banana :)

Wiek: 37 Dołączył: 30 Gru 2006 Posty: 451 Skąd: Konin / Bydgoszcz
|
Wysłany: 18-05-2007, 13:38
Bolid: Fiat Seicento FUN (899cm3) / VW Bora 1.9 TDI |
|
|
aaaaa feeeeee. tyfy tyfy tyfy
a co czuje maz jak caluje ja w usta... |
_________________
...Don't wanna be a hero
Just an everyday man
Trying to do the job the very best he can...
 |
|
|
|
 |
SiDoR
Nadworny Mechanik AngelInADevil'sSuit

Wiek: 43 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 900 Skąd: Miasto Europa
|
Wysłany: 18-05-2007, 13:41
Bolid: SIGNUM Z20NET '03, VB Caravan X16XEL '99 |
|
|
mąż pewnie nie będzie jej całował |
_________________
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety sa dla szybkich kierowcow" C. McRae |
|
|
|
 |
szymonek
ĄĄĘĘĘ

Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E
|
Wysłany: 18-05-2007, 21:45
Bolid: 1E 187 |
|
|
ZNACZENIA IMION..
A
Adam - nudny i ma małego pyrdka, suchar, nie myje uszu.
Adrian - ogląda kreskówki, a gdy nikt nie patrzy, biega w damskich ciuszkach.
Albert - uroczy i śmieszny, ale niestety pedał.
Aleksander - ładnie i mądrze mówi, łasy na łapówki.
Alfons - imię instytucja, niedomyty, ulizany krętacz.
Alfred - zawodowiec w dziedzinie masturbacji.
Alojzy - oślizgły typ, pewnie zoofil.
Ambroży - samotnik z brodą, miejscowe dziwadło.
Andrzej - wie co w życiu najlepsze, jada wieprzmaki, chodzi jak gej.
Anatol - od urodzenia łysy i w pinglach, szuja.
Antoni - nudny i wali mu z pod pachy, często bezrobotny.
Arkadiusz - pierdoła, myśli że go wszyscy lubią, a w rzeczywistości jest na odwrót.
Arnold - mięczak i ciota, nosi damską bieliznę.
Artur - miły, koleżeński, pomaga innym, totalny frajer.
B
Barnaba - dobre imię dla osła, uczynny, miły wieśniaczek.
Bartłomiej - myśli że jest cwany, ale nieświadomie daje wszystkim [ bluzgu bluzgu ].
Bartosz - pustak jakich mało, ale [ bluzgu bluzgu ] na niego lecą, śmiertelnie boi się robactwa.
Bazyli - totalny zakręt z zadupia, straszny nudziarz.
Benedykt - straszny lamus, zazwyczaj ksiądz.
Benjamin - żyd z koszernym [ bluzgu bluzgu ], nigdy nie porucha.
Błażej - dziecinny i nudny, pracuje na trzy zmiany.
Bogdan - typowy polaczek, lubi się najebać i dać komuś w mordę.
Bogusław - twardy [ bluzgu bluzgu ], [ bluzgu bluzgu ] się do niego kleją.
Bonifacy - dobre imię dla kota, straszny z niego ciułacz i sknerus.
Borys - wbrew pozorom, ląduje pod stołem po pierwszym piwie.
Bożydar - niesłychany sztywniak, wcześnie chodzi spać.
Bronisław - totalny lamus, zwykle mistrz gminy w oraniu pola.
Brunon - zacny człowiek, pierdoła w stosunku do dziewczyn.
C
Cezary - [ bluzgu bluzgu ]ący i dziecinny arogant, ma [ bluzgu bluzgu ] imię.
Cyprian - romantyczna dusza, pisze wiersze, do końca życia prawiczek.
Cyryl - okoliczna menda, wyrucha cię do cna, a ty nawet się nie zorientujesz.
Czesław - fajny kumpel, jak przezwyczisz się do jego [ bluzgu bluzgu ] imienia.
D
Damian - osiedlowy cwaniaczek, jeździ do [ bluzgu bluzgu ] za miasto, niedokochany.
Daniel - uroczy gość, ale brzydal, sypia z facetami.
Dariusz - paser i krętacz, interesy z nim to przyjemność (tylko dla niego).
Dawid - osiedlowy kutafon, uwielbia kartofle i nigdy nie zamyka ryja.
Dionizy - mądry facio, ale za duży sztywniak.
Dominik - frajer, wpieprza czekoladę kilogramami i zapycha kibel.
E
Edmund - dobry z fizy, marszczy freda na klopie.
Edward - chciałby dużo poruchać, ale nie może, bo jest frajer.
Edwin - Cicha woda, ma dużego pytona, ale laski go nie dostrzegają.
Emil - kumpel z zadupia, przyjeżdża do miasta poruchać miejscowe panienki.
Ernest - Z pozoru spoko facet, ale debil jak dłużej pogadasz.
Erwin- straszny [ bluzgu bluzgu ], dla kasy sprzedałby własną matkę.
Eryk - regularnie targa dziada, dużo podróżuje.
Eugeniusz - wstydliwy na trzeźwo, po pijaku przerżnie nawet drzewo.
F
Fabian - przystojny, ale w gruncie rzeczy frajer.
Felicjan - straszny narcyz, z pozoru pedał, chociaż w rzeczywistości też gej.
Feliks - twardy skurczybyk, umie dać po gębie, zaliczył każdą babę w swojej wsi.
Ferdynand - zgrywa szlachcica, ale to zwykły wieśniak.
Filip - domowy cwaniaczek, ciągle tnie na komputerze, straszny leszcz.
Florian - sprzedaje warzywa na bazarze, syn kominiarza.
Franciszek - krępa ciapa, często w okularach, wygląda jak borsuk.
Fryderyk - tępak z siłowni, obżera się w mc'donaldzie.
G
Gabriel - szaleniec, dużo gada, ale same głupoty, strasznie pobożny.
Godzisław - ma wielgachną pałę, ale nie potrafi zrobić z niej użytku.
Grzegorz - tęgi frajer, mieszka na wsi i wali mu z gara, postrach krów w oborze.
Gustaw - szlacheckie imię, wpieprza chleb ze smalcem.
H
Hieronim - tępy szpanerek, regularnie męczy bena.
Hilary - lubi [ bluzgu bluzgu ] z małymi szparkami, chodzi w pinglach.
Hipolit - zboczeniec, lubi się obnażać przed dziećmi.
Henryk - cnotliwy i szlachetny, ma słabość do najtańszych jaboli, nieogolony.
Horacy - dobre imię dla konia, końskiego ma też [ bluzgu bluzgu ].
Hubert - dużo gada, ale w gruncie rzeczy spoko kumpel, lubi polować.
I
Ignacy - rzadkie imię i zacne, ale to pedofil.
Igor - cwany [ bluzgu bluzgu ], wie jak robić ciemne interesy.
Ildefons - przystojny, czuły, romantyczny zoofil.
Ireneusz - tęgi burak, obżera się na kolację, śmiesznie biega, pedał.
Izydor - Bezrobotny, ale nie umie pić, zwykle zbiera złom.
J
Jacek - Wstydliwy i spokojny, rzadko myje nogi, lubi podglądać gołych chłopców.
Jakub - Dobre imię dla chomika, twardy [ bluzgu bluzgu ], każdemu nakopie, mimo że żyd.
Jan - samotnik, lubi torturować zwierzaki (najczęściej pytona).
Janusz - Wąsaty kutas, myśli że wszystko wie, jeździ polonezem.
Jarosław - spokojny gość, lubi poruchać starsze panie.
Jeremiasz - twardziel, żydowski charakter, żyłka do ciemnych interesów.
Jerzy - Brzydal, brzydal, brzydal, do tego śmierdzi mu z pod pachy.
Joachim - żydowskie imię, żydowski charakter, straszny sknera.
Joe- okropny, wstrętny i bezczelny typ, pije kawę bez cukru.
Jonasz - smakosz śledzi, rzadko się myje, śpi w skarpetach.
Józef - robotnik z fabryki, chleje jak słoń, jeździ komarkiem, ale to równy facio.
Julian - Zniewieściały pantofel, mistrz w zmywaniu naczyń.
K
Kacper - myśli że jest sexowny, straszny pozer, leszcz na liścia.
Kajetan - dobry pływak, kocha wodę, popuszcza w majty.
Kamil - paker, dobry kierowca, idiotycznie się śmieje.
Karol - myśli że jest cwany, ale to [ bluzgu bluzgu ] na posyłki.
Kazimierz - lubi poruchać wiejskie laski, zjada pomidorówkę, pierdzi przy jedzeniu.
Klaudiusz - łysy pedał, myśli że jest spryciarz, a tak naprawdę straszny frajer.
Klemens - dobre imię dla kota, śmierdzący dziad i totalny frajer.
Kleofas - patrz alfons, do tego zamulacz.
Konrad - twardziel, ale ma małego kutasa, wali tylko od tyłu.
Kornel - cwaniaczek z nocnego, ma małego ptaka, ale rucha często.
Kryspin - rozpieszczona ciapa, mimo że ma kasę, laski go olewają.
Krystian - robi w supermarkecie, straszna złotówa, zamulacz.
Krzysztof - równy chłop, żłopie piwsko hektolitrami i kradnie w delikatesach.
Ksawery - słucha muzyki poważnej, lubi skórzane ciuszki, zboczeniec.
L
Lech - wąsaty buc, często wędkuje, lubi strzelić minetę.
Leon - pedał, zwykle łysy, ćpun i chuligan, nie podciera tyłka.
Leonard - [ bluzgu bluzgu ]ący palant, udaje że wszystko wie.
Leopold - nocuje po rowach, złota rączka, przyjmuje zapłatę w naturze.
Leszek - czuły i romantyczny, zwykle kierowca miejskiego autobusu, oszust.
Longin - cwaniak, wie jak kręcić wałki, intensywnie się poci.
Lucjan - panienka w męskim ciele, podnieca go balet.
Ludwik - dobry kumpel (do bicia) jeździ fiatem 125p.
Ł
Łukasz - geniusz w kilku dziedzinach, kiepski w szkole, nocuje pod delikatesami.
M
Maciej - menda społeczna, zgrywa cwaniaka, w rzeczywistości palant.
Maksymilian - wszystko maksymalne, tylko pyrdek minimalny.
Marek - cichy i grzeczny, ale jak się najebie , wszystko rozpierdala.
Marcin - przystojny i inteligentny, codziennie ostrzy pinokia.
Marian - robol fizyczny, ubiera się w lumpexach, rzadko trzeźwy.
Mariusz - ma miłą mamę, codziennie bzyka ... gumową lalę, straszny prostak.
Mateusz - wysportowany, inteligentny, przystojny, pedał.
Mauracy - uroczy, robotny wie¦niak, żeni się z najbrzydszą babą we wsi.
Marceli - dziecinny frajer, zjada kozy, gejowo się ubiera.
Melchior - typowy włóczykij, zwykle z wielką brodą, lubi cebulę i straszy dzieci.
Michał- przystojny dusigrosz, do tego pierdoła, wpieprza chińskie zupki.
Mieczysław - wali po mordzie (zwykle dziewczyny), pada dopiero po 2 litrach wódy.
Mieszko - zacne, starodawne imię, częściej śpi po rowach niż w łóżku.
Mikołaj - wieczny myśliciel, zdycha jako prawiczek, wcale nie lubi dzieci.
Miron - dobry kumpel spod delikatesów, trochę tępy, zbiera butelki.
Mirosław - jeździ kraść do Niemiec, ciągle najebany, lubi owłośone panienki.
Miłosz - strasznie miły gość, ale nigdy nie ruchał i nigdy pewnie nie porucha.
N
Nikodem - sprytny naciągacz, ma małego pyrdka i fajną furkę.
Norbert - blokers, jara trawę przed śniadaniem, myje dupę raz w tygodniu.
O
Oktawian - rozpieszczona ciota, zadufany w sobie cieć.
Olaf - blondyn z krzywymi zębami, brzydal, jezdzi rowerem.
Oskar - duża pyta, pusto w głowie, dobre imię dla kota.
Oswald - dobre imię dla sutenera, przemądrzały frajer.
Olgierd - miły, uczuciowy, chętnie wyruchałby ci siostrę.
P
Pankracy - nikt się tak nie nazywa, to się znalazło tu przez przypadek.
Patryk - Bardzo chciałby poruchać, ale panienki go olewają, bity w szkole.
Paweł - dobry kolega, dużo rucha a potem opowiada kumplom, trochę ciapa.
Piotr - inteligentny, ale rzadko rucha bo onieśmiela panienki i trochę przynudza.
Przemysław - pyskaty [ bluzgu bluzgu ], nigdy się nie zamyka, zjada salceson na śniadanie.
R
Radosław - zimny [ bluzgu bluzgu ] dla kumpli, dla dziewczyn pantofel.
Rafał - objada się białym serem, dużo zarabia i wszystko wydaje na dziwki.
Rainer - ma chatę w berlinie, jeździ najnowszym merolem, zboczeniec.
Rajmund - szczerbaty frajer, sprzedaje w kiosku, jezdzi daewoo.
Remigiusz - dobry z matmy, chętnie wyruchał by ci matkę, strasznie się poci.
Robert - cichy, sztywny, w łóżku podobnie, lubi wielkie cyce, szybki inaczej.
Roch - ma dzianych starych, kawał rozpiszczonego kutafona.
Roman - arogancki buc, beznadziejny w łóżku, a myśli że jest ogierem.
Rudolf - totalny frajerzyna, chodzi na tirówki piechotą.
Ryszard - równy chłop, lubi się zdrowo najebać, rucha sąsiadki.
S
Sebastian - ma małe jajca i żadnych kumpli, do tego śmierdzi czosnkiem.
Sergiusz - robi ciemne interesy, rucha się tylko na zwierzaka, maminsynek.
Seweryn - szuja i krętacz, wyruchałby ci psa, goli się pod pachami.
Sławomir - mięczak, pije na krzywy ryj, oszust i trochę [ bluzgu bluzgu ].
Sławoj - chętnie by poruchał, ale nie ma czym, ksiądz lub katecheta.
Sobiesław - ma smykałkę do interesów, jeździ drogimi furami, rucha się po ciemku.
Stanisław - przystojny, inteligentny, dużo podróżuje, mało rucha.
Stefan - sprzedaje w warzywniaku, zamulony frajer z zadupia, gra w totolotka.
Sylwester - lubi szpanować, ale ma małego i rucha tylko raz w roku.
Szczepan - miłośnik pietruszki, frajer, chodzi w sandałach.
Szymon - śmierdzący kudłacz, ciągle wisi komuś kasę, trochę zamulający.
T
Tadeusz - łysawy, tęgi buc, myśli że jest najmądrzejszy, zapalony działkowicz.
Teodor - miewa myśli samobójcze, pewnie z powodu małego [ bluzgu bluzgu ].
Teofil - oślizgły zboczeniec, nie myje kutasa, do tego łamaga.
Tobiasz - frajer, obżera się konserwami, pędzi bimbel w piwnicy.
Tomasz - dużo imprezuje, zna dużo ludzi i wszystkim wisi kasę, [ o jejciu! jejciu! ]ście gra w nogę.
Tonisław - szmugluje alkohol przez czeską granicę, ma pedalską fryzurę.
Tycjan - przystojny, inteligentny, oszwabi cię tak, że nawet się nie połapiesz.
Tymoteusz - przystojny, milutki, trochę pedałowały, ale panienki się o niego biją.
Tytus - dobre imię dla psa, straszny pantoflarz, ale [ bluzgu bluzgu ] go lubią.
W
Wacław - Pyskaty cwaniak z dużym pytonem, mimo że brzydal laski na niego lecą.
Waldemar - zarozumiały i obrażalski, ciągle siedzi w kryminale.
Walerian - szarmancki wobec kobiet, preferuje wino w plastikowych kubeczkach.
Walter - górnik z górnego śląska, śmierdzi i cwaniakuje że ma rodzinę w Niemczech.
Wiesław - ciapa jakich mało, krzyżówka żółwia z człowiekiem, mała pyta.
Wiktor - rusek pełną gębą, wysoki, przystojny ale non stop najebany.
Wilhelm - myśli że zdobędzie wszystkie [ bluzgu bluzgu ], ale i tak nigdy nie porucha.
Wincenty - konkretny twardziel, chociaż niepozorny, lepiej z nim nie zadzierać.
Wit - dzielny, waleczny, praworządny osobnik, ma słabość do panienek z wąsami.
Witold - straszna szuja, ale jak się najebie świetny kumpel, robi na budowie.
Władysław - lubi zaglądać do kielona, fajny gość, lubi grube baby z dużymi cycami.
Włodzimierz - cieć komunista, obżera się mielonymi, jeździ Ładą.
Wojciech - typowy sołtys, próżny tępak, mały pyrdek i duży bęben.
Z
Zbigniew - potulny, miły, po prostu ideał, szkoda tylko że pedał.
Zdzisław - cichy, z wąsem, mieszka na zadupiu, jeździ maluchem.
Zenobiusz - docent, niedomyty, arogancki brzydal, do tego mało zarabia.
Zenon - ma prawko na kombajn, lubi się najebać, na lato kisi ogórki.
Ziemowit - typowy rolnik, choduje świniaki, chodzi w kaloszach.
Zygfryd - zboczeniec, wali gruchę w windzie, uwielbia golonkę.
Zygmunt - lubi browary, zapalony krzyżówkowicz, bzyka tylko klasycznie. |
_________________
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu... |
|
|
|
 |
Kroopek
za dużo się czepia do forum SILESIA TEAM

Wiek: 37 Dołączył: 16 Wrz 2006 Posty: 1296 Skąd: Mierzecice
|
Wysłany: 18-05-2007, 21:46
Bolid: SC 900 ;> toczy siem |
|
|
bylo szymszy |
_________________
Szydzisz ze mnie ?? No to chodź tu, weź ze sobą swoich chłopców! - chyba że pękasz jak kondomy z kiosku
 |
|
|
|
 |
szymonek
ĄĄĘĘĘ

Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E
|
Wysłany: 18-05-2007, 21:49
Bolid: 1E 187 |
|
|
 |
_________________
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu... |
|
|
|
 |
Sayuri
sexi laseczka

Wiek: 43 Dołączyła: 05 Kwi 2007 Posty: 237 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 18-05-2007, 22:12
Bolid: Seicento |
|
|
Klasyfikacja KUP naszych
DUCH - mógłbyś przysiąc, że wyszło, ale nie ma go w kiblu
CZYŚCIOCH - czujesz, że wyszło, widzisz je w kiblu, ale nie zostawia śladów na papierze toaletowym
MOKRE - podcierasz się 50 razy, ale wciąż czujesz, że trzeba jeszcze raz, więc musisz włożyć trochę papieru do gaci, żeby się nie pobrudziły
POWRACAJĄCA FALA - kiedy się wysrasz i podciągniesz spodnie, zdajesz sobie sprawę, że musisz jeszcze raz
PANCERNIK POTIOMKIN - wysrywasz tyle, że tracisz 15 kg
BOA ( vel KŁODA ) - tak długie, że boisz się spłukać bez wcześniejszej fragmentacji za pomocą szczotki do kibla
GAZOWE - jest głośne i każdy w zasięgu śmieje się z ciebie
OCH, JAK CHCIAŁBYM SIĘ WYSRAĆ - kiedy chcesz, ale wszystko, co możesz zrobić, to usiąść na kiblu, cisnąć i pierdnąć kilka razy
MOKRY POŚLADEK ( vel UDERZENIE MOCY ) - wychodzi tak szybko, że spadając do wody ochlapuje ci dupsko
PŁYNNE ( vel EGZORCYSTA ) - zółto-brązowa ciecz wystrzeliwuje i opryskuje całą muszlę
S-KLASA - nie śmierdzi
SPŁAWIK - kiedy jesteś w kiblu publicznym, a w kolejce czeka dwóch ludzi, srasz, spuszczasz dwa razy, ale kilka kulek wielkości piłeczek pingpongowych nadal pływa po powierzchni wody
ZASADZKA - nigdy nie zdarza się w domu, ale zazwyczaj na imprezie. Jest rezultatem próby pierdnięcia delikatnie i cicho, ale ostatecznie kończy się zabrudzeniem gaci
KACKUPA - któż jej nie zna...? Następuje rankiem po pijackiej nocy. Najbardziej zauważalne są znaki ześlizgiwania się na dnie muszli
SZAMPAŃSKIE - masz takie zatwardzenie, że kiedy korek się odblokuje, wypływa gazowana ciecz
PRZYLGNIĘTE - kiedy chcesz się podetrzeć ono czeka na brzegu...
WYBUCH - poprzedzone pierdnięciem tak potężnym, że po wysraniu sprawdzasz, czy na muszli nie ma spękań
KURSK - twarde, ciężkie i błyskawicznie idzie na dno kibla
ANAL INTRUDER - wychodzi do połowy, wraca, wychodzi, wraca...
KOZIE BOBKI - wychodzi w zgrabnych, okrągłych porcjach ( duże ilości ). Właściwie nigdy się nie kończy, ale człowiek sam przestaje z nudów
ALFABET - wychodzi powoli, z jedną lub więcej przerwami, a kiedy na nie spojrzysz, myślisz: "czy nie przypomina litery...?"
POCHODNIA - tak pali dupę, że przysiągłbyś, że jest łatwopalne
GOŁOTA - wypada zanim jeszcze dobiegniesz do kibla |
_________________ Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da sie zrobić, i wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da...
I on właśnie to coś robi. [Albert Einstein] |
|
|
|
 |
Szatan
Wyznawca Rydzyka

Wiek: 35 Dołączył: 28 Lut 2007 Posty: 242 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 18-05-2007, 22:30
Bolid: Sejo 0,9 blue arrow madafaka !! |
|
|
Genialne
Apropos Jaki jesteś
Jaki jesteś?
26. - Zawiedziony:
Puszczasz bąki nieśmierdzące.
25. - Sadysta:
Po puszczeniu bąka w łóżku, poprawiasz sobie kołdrę.
24. - Dumny:
Myślisz, że Twoje bąki są wyjątkowo przyjemne dla otoczenia.
23. - Naukowiec:
Puszczasz bąki do butelek i szczelnie je zakorkowujesz.
22. - Wrażliwy:
Puszczasz bąki, a potem płaczesz.
21. - Beztroski:
Puszczasz bąki w kościele.
20. - Roztargniony:
Nie możesz odróżnić swojego bąka od czyjegoś.
19. - Zarozumiały:
Myślisz ze zawsze możesz puścić bąka głośniej.
18. - Głupi:
Uwielbiasz czyjeś bąki i na dodatek myślisz, że to Twoje własne.
17. - Ambitny:
Zawsze jesteś gotowy puścić bąka.
16. - Koleżeński:
Lubisz wąchać czyjeś bąki.
15. - Malkontent:
Narzekasz, że ludzie puszczają bąki w towarzystwie.
Gdy sam to robisz dajesz długie i nieciekawe wyjaśnienie, używając zawiłej terminologii medycznej.
14. - Nerwowy:
Wstrzymujesz bąki w połowie.
13. - Nierozsądny:
Wstrzymujesz bąki godzinami.
12. - Niekoleżeński:
Przepraszasz, wychodzisz i puszczasz bąki w samotności.
11. - Zaczepny:
Puszczasz bąki zawsze głośniej niż inni.
10. - Dziecinny:
Puszczasz bąki, a potem się śmiejesz.
9. - Sprytny:
Puszczasz bąki i kaszlesz w tym samym czasie.
8. - Przyjacielski:
Wąchasz czyjeś bąki i mówisz im co zjedli.
7. - Okrutny:
Puszczasz bąki w łóżku i nakrywasz głowę żony kołdrą.
6. - Wstydliwy:
Czerwienisz się po każdym puszczeniu bąka.
5. - Nieuczciwy:
Puszczasz bąki i zwalasz na psa.
4. - Masochista:
Puszczasz bąki w wannie i próbujesz przegryźć bąbelki.
3. - Nieszczęśliwy:
Nie możesz puścić bąka.
2. - Umuzykalniony:
Puszczasz bąki na każda nutę.
1. - Niechlujny:
Masz brązowe majtki po każdym puszczeniu bąka.
from kupa.prv.pl |
_________________
Po drugie jak sie komuś nie podoba niech spier**la.
 |
|
|
|
 |
Sayuri
sexi laseczka

Wiek: 43 Dołączyła: 05 Kwi 2007 Posty: 237 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 19-05-2007, 01:24
Bolid: Seicento |
|
|
A oto jakl wyglądają perfekcyjne dni dla KOBIETY i MĘŻCZYZNY
ten dla Kobiety.. można "przewertować" .. chyba jest tu tylko dodany dla kontrastu.. bo od mężczyzny wymiata
Perfekcyjny dzien dla kobiety
8:15 jestes budzona pocalunkami i pieszczotami
8:30 warzysz 2 kilo mniej niz dzien wczesniej
8:45 sniadanie w lozko - sok ze swiezych owocow i croissanty
9:10 rozpakowujesz prezenty, n.p. drogie klejnoty wybrane przez uwaznego partnera
9:15 goraca kapiel z olejkami pachnacymi
10:00 lekki workout w fintess-clubie z twoim przystojnym,dowcipnym personal trainer
10:30 manicure, pielegnacja twarzy, mycie wlosow, odzywka do wlosow
12:00 widzisz ex-zone, -sympatie twojego partnera i stwierdzasz, ze przytyla 7 kg
13:00 shopping z przyjaciolmi, karta kredytowa bez limitu
15:00 dzemka popoludniowa
16:00 3 tuziny roz zostaja dostarczone z karteczka od tajemniczego wielbiciela
16:15 lekki workout w fintess-clubie, potem masaz, mily, przystojny masazysta stwierdza, ze rzadko masowal
takie perfekcyjne cialo
17:30 przymierzasz outfit z designer-clothes i przed duzym lustrem robisz maly pokaz mody dla siebie samej
19:30 kolacja przy swieczkach dla 2 osob, nastepnie tance i duzo komplementow
22:00 goraca kapiel (sama)
22:50 zostajesz zaniesiona do lozka, swieza, wykrochamlona posciel
23:00 czule pieszcoty
23:15 zasypiasz w silnych ramionach
Perfekcyjny dzien dla mezczyzny
6:00 budzik dzwoni
6:15 ktos ci robi loda
6:30 wielka, zadowalajaca kupa poranna, przy tym czytasz dzial sportowy w gazecie
7:00 sniadanie: rump steak, jajka, kawa, toasty, wszystko przygotowane przez naga gosposie
7:30 limuzyna podjezdza
7:45 pare szklaneczek whiskey w drodze na lotnisko
9:15 lot prywatnym jetem
9:30 limuzyna z szoferem zawozi cie do klubu golfowego, po drodze ktos ci robi loda
9:45 gra w golfa
11:45 lunch: fast food, 3 piwa, butelka Don Perignon
12:15 ktos ci robi loda
12:30 gra w golfa
14:15 limuzyna z powrotem na lotnisko (pare szklaneczek whiskey)
14:30 lot do Monte Carlo
15:30 popoludniowa wycieczka na ryby, wszystkie towarzyszki podrozy plci zenskiej sa nago
17:00 lot do domu, masaz calego ciala przez Anne Kournikowa
18:45 kupa, prysznic, golenie
19:00 ogladasz wiadomosci w telewizji: Brad Pitt zamordowany, marihuana i hardcore-pornos zalegalizowane
19:30 kolacja: rak na przystawke, Dom Perignon (1953), wielki stek, na deser lody serwowane na nagich
piersiach
21:00 Napoleon Cognac, Cohuna, ogladasz sport w tv na szerokopanoramicznym duzym odbiorniku,
Niemcy pokonuja Holandie 11:0 (od tlum. wstaw wedlug preferencji np. Wisla Krakow - Legia 11:0, albo
Widzew-Bayern 11:0)
21:30 sex z trzema kobietami, wszystkie wykazuja sklonnosci do nimfomanii
23:00 masaz i kapiel w whirlpoolu, do tego pizza i duze jasne
23:30 ktos ci robi loda "na dobranoc"
23:45 lezysz sam w lozku
23:50 12-sekudnowy pierd, ktorego ton zmienia sie 4 razy i ktory zmusza psa do opuszczenia pokoju |
_________________ Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da sie zrobić, i wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da...
I on właśnie to coś robi. [Albert Einstein] |
Ostatnio zmieniony przez Sayuri 19-05-2007, 01:25, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|