FORUM SEICENTO

AdaMs · Wysłany: 29-11-2013, 08:47 **Bolid:** Czarny Misiek

Również uważam, że obie strony są winne... Z jednej strony kierowcy nie przestrzegają ograniczeń prędkości, a z drugiej pieszy nieoznakowany przechodzi w miejscach niedozwolony. W okresie gdy jest mniej dnia, a więcej nocy, człowiek bez odblasku to ciemna plama ledwo widoczna. A jak jeszcze ktoś z przeciwka Cie oślepi to już w ogóle go nie widać.

Linda, dobrze mówi aby uświadamiać pieszym ile trwa zatrzymanie pojazdu, oraz jak ważna jest widoczność jego na drodze.

Może gdy obie strony zaczną się szanować, to coś się zmieni...

Łukasz

http://www.youtube.com/wa...d&v=MeS-8WTSKdE

oceńcie sami, kto jest winien, kierowca ciężarówki czy wchodząca z dzieckiem mama, bo się jej należy

a tu kompilacja wypadków z pieszymi, proszę policzyć ile faktycznie jest przez baranów kierowców a ile przez święte krowy pieszych ( mocny film )

http://www.youtube.com/watch?v=aCOr6WXVSf0

saper94 · Wysłany: 02-12-2013, 11:38 **Bolid:** Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0

Ostatnio jak wieczorkiem pojechaliśmy na upalanie RX-8 :twisted:

, prawie skosiliśmy wózek z dzieckiem w mieście... bo zas*anemu tatusiowi wraz z rodzinką zachciało się iść po asfalcie, jak obok miał chodnik... w tym miejscu akurat nie działały 2 latarnie. Nawet telefonu nie wyjął, żadnej lampki, pochodni, flamethrowera, odblasku, NIC! O zejściu na chodnik nie wspomnę nawet już. Nas było słychać z około 2 kilometrów spokojnie swoją drogą na wysokich obrotach przy wydechu HKS.

Bo myślą że im wolno wszystko. Piesi sobie łażą ulicami, wchodzą na czerwonym i nikt nie ściga za to... Więc nie ma co się dziwić że giną

AdaMs · Wysłany: 02-12-2013, 12:54 **Bolid:** Czarny Misiek

Łukasz, z jednej strony na pasach był facet z rowerem. W tym wypadku kierowca ciężarówki powinien zwolnić i dążyć do zatrzymania pojazdu. Aż pieszy całkowicie zejdzie z drogi, poza tym musiał widzieć osoby dochodzące do drogi. Chyba że, coś go rozproszyło (telefon, nawigacja).

Z drugiej strony, kobieta powinna być bardziej odpowiedzialna i jednak wziąć pod uwagę prędkość ciężarówki i że może wjechać na przejście... Ile razy mimo że mam pierwszeństwo, sprawdzam czy aby na pewno nikt we mnie nie wjedzie... Czy jaki kierowca, czy jako pieszy.

Znakomity · Wysłany: 02-12-2013, 14:38 **Bolid:** Był 1.1 SPI

Łukasz

zeby nie było - kierowca ciężarówki jest winien w 200%

tylko zadaję pytanie: czy matka mogła temu zapobiec ? czy jej "racja" ma teraz sens ?

Linduś · Wysłany: 02-12-2013, 18:48 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

w tym przypadku jestem zdania, że ewidentnie Kamaza wina.

Łukasz

Linda, dobrze, ale spokojnie można było stanąć przy krawężniku, ocenić sytuację, dziecko ręką przytrzymać i.... no i by zobaczyła szybko nadjeżdzającą ciężarówkę i by pomyślała: puszczamy...

a jak się na pasy wchodzi z urzędu, bo jestem świętą krową, to się ma...

rainek · Wysłany: 02-12-2013, 19:34 **Bolid:** Biały

Niektórzy to chyba grają w barcelonie, gość rzucający sie pod ciężarówke, po chwili odchodzi jak gdyby nigdy nic - kozak

rotax24 · Wysłany: 02-12-2013, 20:36

Linduś · Wysłany: 02-12-2013, 23:06 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

Łukasz

OK, i ten pan kierowca jest winien winien i jeszcze raz winien.

ale czy matkę to pociesza ?nie bardzo. a wystarczyło przystanąć przy krawężniku, rozejrzeć się i spokojnie żyć dalej

Linduś · Wysłany: 02-12-2013, 23:25 **Bolid:** Punto Grande 1,4 8v / 126p 650

a to już zupełnie inna sprawa

Bandzior · Wysłany: 03-12-2013, 05:48 **Bolid:** SC 1.1S & Wartburg 353S

Kierowca Kamaza ocenił, że rowerzysta zdąży przejechać przejście i uznał, że nie musi hamować ale zaskoczyła go kobieta z dzieckiem i wyszło co wyszło.

Spora część osób jest przekonana, że jak ma pierwszeństwo to ma i koniec. Nie pomyśli, że ten bez pierwszeństwa może się za myśleć lub nie zauważyć, że wymusza pierwszeństwo. Dlatego trzeba cały czas być czujnym i przewidywać sytuacje a prawie nikt tego nie umie albo nie chce. Kierowca samochodu jest w gorszej sytuacji niż pieszy jeżeli chodzi o widoczność. Kierowca ma przed sobą szybę, która rozprasza/załamuje światło i słupki, które ograniczają widoczność. Do tego dochodzi prędkość i brak oświetlenia pieszego, który najczęściej zlewa się z otoczeniem. Pieszy jest w lepszej sytuacji. Widzi duży obiekt z zapalonymi światłami i porusza się z mniejszą prędkością. Łatwiej jest mu ocenić sytuację więc szybciej dostrzeże samochód. Tylko co z tego jak w u większości osób panuje głupie przeświadczenie, że im się należy pierwszeństwo. Tutaj trzeba szkolić ludzi już od przedszkola jak mają poruszać się na drodze. Matka dała fajny przykład jak przechodzić przez jezdnię bez oceniania ryzyka. Tak jest na co dzień, że rodzice odprowadzając dziecko do szkoły ciągnął je przez przejście (w najlepszym przypadku!) bez żadnego zachowania bezpieczeństwa (przechodzenie na czerwonym, wchodzenie pod koła). Potem z pokolenia na pokolenie są czerpane wzorce...

Łukasz

druga grupa to emeryci i ludzie starsi - ci to by się rzucili pod koła na pasach, byle na końcu powiedziec ( nawet leżać pod autem już ) - MIAŁEM RACJĘ SYNKU, MIAŁEM !