jakie bolidy wyprzedziliście swoim sejko? |
Autor |
Wiadomość |
Łukasz
AntyToyotowy
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 2476 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15-02-2012, 14:04
Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km |
|
|
macher, ja nie twierdze że zimówka to wyrocznia i brak wypadku. no to skąd wypadki w lipcu przy upale, widoczności 120% sucha asfaltowa nawierzchnia ?
brawura, głupota, brak wyobraźni.
jeśli zimówka w tych samych warunkach, w tym samym aucie w tym samym odcinku potrafi np zatrzymać auto z poślizgiem ale o 1m bliżej niż letnia - to ja za ten jeden metr zapłacę i założę zimówki.
nie mówie że na letnich tego metra ci braknie. może zaczniesz pulsacyjnie hamować, może zrobisz unik, może wyminiesz auto.
ale różnica między moim bolidem a twoim będzie taka: ja mam ten zapas metra a Ty nie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
paker228
spamer team Lokalny Czepiacz

Wiek: 39 Dołączył: 19 Lut 2009 Posty: 1102 Skąd: ZMC
|
Wysłany: 15-02-2012, 15:13
Bolid: 1.1 MPI |
|
|
macher jakbyś mieszkał na wsi, w takim miejscu (nie mówię że to zad*pie) w którym kiedy nigdzie już prawie na wiosnę nie ma śniegu, na naszej drodze potrafią być koleiny to byś szybko zdecydował się na zimówki.
Moi rodzice (i jeszcze kilka lat temu ja również) mieszkają na wsi, droga gminna, asfaltowa oczywiście, ale pech chciał że robiona XX lat temu, zaniżona względem gruntu, wiatr zawsze wieje w poprzek drogi, więc zawsze w zimie jest tam po prostu "zawiane". Norma to śnieg do połowy kół i szuranie podłogą po śniegu, a czasami to wręcz jest nieprzejezdnie. Odśnieżarka jak przeleci 2 razy na dzień to czasami za mało.
W takim warunkach na letnich oponach nie pokonałbym 5 metrów tej drogi....
fakt, kiedyś mieliśmy malucha na wielosezonówkach.. ale maluch to nie seicento, tamtym się przez zaspy pomykało bez problemu |
_________________
 |
|
|
|
 |
TheStig
Nałogowiec

Wiek: 34 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 672 Skąd: Słupsk
|
Wysłany: 15-02-2012, 16:06
Bolid: Opel Astra C14NZ + LPG |
|
|
Heh widzę, że mój kotlecik ma się dobrze . Co do zimówek, to jest różnica i to wyczuwalna. Kiedyś jeździłem sejem na letnich i zakopywałem się przy każdej lepiej okazji, a teraz na zimówkach Dębica Frigo szedł jak czołg przez śnieg. Z resztą teraz w punciaku mam wielosezonowe i również zakopuje się wszędzie gdzie tylko się da |
|
|
|
 |
Linduś
Włóczykij wróg publiczny nr 1

Wiek: 38 Dołączył: 21 Lut 2008 Posty: 2834 Skąd: Miasto Włókniarzy
|
Wysłany: 15-02-2012, 16:34
Bolid: Punto Grande 1,4 8v / 126p 650 |
|
|
w SC bardzo czułem różnicę między zimą a latem.
Raz się wybrałem na parking pod tesco mając z przodu parę Frigo 2, a na tyle jeszcze letnie 175/50 dupka tańczyła jak chciała i kręciłem się bez dotykania hebla od ręcznego.
Tydzień później pojechałem w to samo miejsce, tylko na tyle zamiast płóz o nazwie Fulda Carat Assuro miałem już komplet jak na przedniej osi. I już musiałem się siłować z ręcznym, bo tył już niechętnie chciał wyprzedzać przód |
_________________ Niebo świeci pogodnie, od bruków coraz chłodniej,
Dobrze być tylko przechodniem, ulicą życia iść,
Była nam kiedyś dana Ziemia Obiecana,
Niezabliźniona rana, zielony młody liść…
|
|
|
|
 |
Ciacho
Skoda Lover
Wiek: 39 Dołączył: 09 Cze 2006 Posty: 2755 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 15-02-2012, 17:21
Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline |
|
|
a ja mam w skodzie mocno przytarte barum polaris 2 na tylnej osi (jeździły wcześniej na przodzie) i efekt jest taki że bardzo łatwo tyłem sie zarzuca, przy sprzyjających warunkach ręczny jest niepotrzebny, ale w sumie nie jest to bezpieczne i fajne... stwierdziłem że te oponki są beznadziejne - są dobre tylko przez jedną zimę - jak są nowe, bo później to szybko się ścierają i szybko twardnieje guma... Frigo 2 jest 100 razy lepsza. Chociaż cudów nie ma i nie wybawiły mnie przez wpadnięciem do rowu jak jechałem Ibizą kiedyś.
a jazda w zimie na letnich to zwyczajna męka jest, a po co się męczyć? |
_________________
 |
|
|
|
 |
Torrence
Nałogowiec

Dołączył: 25 Kwi 2010 Posty: 743 Skąd: WPN/WD
|
Wysłany: 15-02-2012, 17:41
Bolid: ?koda Fabia |
|
|
Miałem te polarisy u siebie w seicento. I powiem, że przez pierwszy sezon to najlepsze opony na jakichkolwiek kiedykolwiek jeździłem. Idealne. Ale jak zachowują się w drugim sezonie to nie wiem, bo sprzedałem auto
Poza tym moi rodzice też tak mówili, że po co zimówki. Ale różnica w jeździe jest kolosalna. Uwierz mi Tak jak mówi Ciacho, po co się męczyć. |
_________________  |
|
|
|
 |
Beikaon [Usunięty]
|
Wysłany: 15-02-2012, 20:00
|
|
|
Lisek napisał/a: |
no sory kolego ale dla mnie po prostu utrudniasz tym jazdę innym kierowcom. to tak jakbyś na lodowisku ślizgał się na butach bo łyżew nie kupiłeś bezpieczne? nie. utrudnia innym życie? jak najbardziej.
|
Ale czy ja powiedzialem że jade 10km/h i tamuje ruch? |
|
|
|
 |
Lisek
spamer team
Wiek: 35 Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 3120 Skąd: Polska
|
Wysłany: 15-02-2012, 20:30
Bolid: Sc |
|
|
Beikaon napisał/a: | Ale czy ja powiedzialem że jade 10km/h i tamuje ruch? |
rób jak uważasz mnie już się nie chce dyskutować na temat jazdy zimą na letnich gumach |
|
|
|
 |
Beikaon [Usunięty]
|
Wysłany: 15-02-2012, 20:44
|
|
|
Dokładnie, Ty mnie nie przekonasz ani ja Ciebie także lepiej niech kazdy zostanie przy swoim |
|
|
|
 |
Łukasz
AntyToyotowy
Dołączył: 13 Lut 2009 Posty: 2476 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 15-02-2012, 22:54
Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km |
|
|
różnica jest masakryczna, a skoro taki maruda i przeciwnik promów kosmicznych mówi tak dla opon zimowych to kiedyś musiała mi szczęka opaść jak porównałem obie gumy.
poza tym, umówmy się. do naszego auta NOWA dobra opona zimowa to 120-140 zł. czyli 480-580 zł. skoro opony służą 5 sezonów to mamy + - 100 zł na sezon.
100 zł to dużo biorąc pod uwagę życie i bezpieczeństwo ? nie mamy bolidów, gdzie opona kosztuje 700 zł sztuka.... |
_________________
 |
|
|
|
 |
Torrence
Nałogowiec

Dołączył: 25 Kwi 2010 Posty: 743 Skąd: WPN/WD
|
Wysłany: 15-02-2012, 23:04
Bolid: ?koda Fabia |
|
|
Zimówka posłuży o wiele dłużej niż 5 sezonów, pod warunkiem, że ją założysz przed samą zimą, a zdejmiesz już w te pierwsze słoneczne dni. Chyba, że dużo tras robisz. Ale jeżdżąc po mieście, gdzie większość dróg jest zaśnieżona to opony się nie ścierają. Moja mam ma 4letnie Kormorany, a bieżnik jak nowy, bo jeździ tylko po mieście w zimę |
_________________  |
|
|
|
 |
Beikaon [Usunięty]
|
Wysłany: 15-02-2012, 23:19
|
|
|
Gdzieś słyszałem że zimówki owszem nie ścierają się ale rocznik się liczy bo później guma jest twarda jak kamień i nie spełnia wymogów |
|
|
|
 |
Torrence
Nałogowiec

Dołączył: 25 Kwi 2010 Posty: 743 Skąd: WPN/WD
|
Wysłany: 15-02-2012, 23:45
Bolid: ?koda Fabia |
|
|
No tak, rocznik też się liczy
Podsumowując każdy orze jak może. Jak ktoś będzie chciał kupić zimówki to kupi. Jak nie to nie. |
_________________  |
|
|
|
 |
Lisek
spamer team
Wiek: 35 Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 3120 Skąd: Polska
|
Wysłany: 16-02-2012, 00:19
Bolid: Sc |
|
|
Cytat: | Gdzieś słyszałem że zimówki owszem nie ścierają się ale rocznik się liczy bo później guma jest twarda jak kamień i nie spełnia wymogów |
jak najbardziej. ale zimówka wcale nie nadaje się na śmietnik po 2-3 latach te 5 lat to jest taka granica użyteczności opony. |
|
|
|
 |
Ciacho
Skoda Lover
Wiek: 39 Dołączył: 09 Cze 2006 Posty: 2755 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 16-02-2012, 12:55
Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline |
|
|
Torrence napisał/a: | Zimówka posłuży o wiele dłużej niż 5 sezonów, |
to już zależy od stylu jazdy i jakości opony, moje barumy jeżdżą 3 zimę i jest lipa z nimi, do tego już stwardniały znacznie... dlatego już nie kupie takich opon (były najtańsze z wszystkich w rozmiarze 165/70/14), bo jednak co jest tanie to nie może być super ekstra... |
_________________
 |
|
|
|
 |
|