Remontować czy dać sobie spokój sc 1.1 |
Autor |
Wiadomość |
Grzesiekcaro
nówka sztuka ;)
Wiek: 37 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 38 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 25-04-2019, 12:57 Remontować czy dać sobie spokój sc 1.1
Bolid: Fiat seicento 1.1 |
|
|
Witam ponownie.
Panowie mam problem z moim sc mam do wymiany progi i 2 małe podłużnice do pospawania czy jest sens spawać i robić podłogę ?? co prawda jadę do warsztatu na oględziny i pan mi wyceni co i jak ale jak waszym zdaniem w aucie wymieniłem sporo auto jak nowe mechanicznie silnik pracuje ładnie zawieszenie dobre hamulce oki ogólnie auto ładnie wygląda nie jest przegniła karoseria Proszę o radę z waszego punktu widzenia . |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 25-04-2019, 20:38
Bolid: seicento 899 |
|
|
Takie rzeczy zawsze można podratować, wszystko zależy od zasobności portfela. |
|
|
|
 |
JevgieniJ
Bywalec
Pomógł: 5 razy Dołączył: 02 Gru 2012 Posty: 72 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 26-04-2019, 00:13
Bolid: Fiat Seicento VAN 1.1 2010 |
|
|
2 lata temu robiłem sobie Punto 1995: http://swat4.tk/punto/
Jak widać rozmiar prac ogromny. Sprzęt był za darmo, blachy też. Jedyne czego straciłem najwięcej to czasu. Czy było warto? Raczej tak. Te dwa lata jednak sobie jeździłem i teraz już idzie na złom, ale podłoga wytrzymałaby pewnie kolejne 10 lat, bo dałem tam podkład, chlorokauczuk i biteks, wszystko pędzlem, konkretnie grubo.
Teraz jednak już by mi się nie chciało i obecne Seicento które kupiłem jest z roku 2010 i nie wymaga żadnych tego typu prac. Oczywiście przed zimą zrobię pełną konserwację, żeby nie doprowadzić go do takiego stanu w jakim było Punto. |
|
|
|
 |
mario91
Nałogowiec
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Lut 2015 Posty: 550 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 26-04-2019, 00:48
Bolid: SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD |
|
|
Szczerze? Nie warto. Używane auta tej klasy są dziś na tyle tanie, że spokojnie kupisz sobie egzemplarz w lepszym stanie, gdzie tylko trzeba będzie poczyścić powierzchowną korozję i wszystko porządnie zabezpieczyć. Posłuży Ci na lata. A skoro auto nie ma już podłogi, progów, a co gorsza podłużnic, to nie ma imho czego ratować. Może w latach 90 coś takiego miało by sens, dziś szkoda czasu i pieniędzy. |
|
|
|
 |
Grzesiekcaro
nówka sztuka ;)
Wiek: 37 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 38 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 26-04-2019, 07:27
Bolid: Fiat seicento 1.1 |
|
|
Dzięki za odpowiedzi i podpowiedzi Hmm jeszcze pojadę na sprawdzenie przez blacharza zobacze co powie ale coś czuję że kupie drugiego w lepszym stanie szkoda tylko mi tych 3 tyś co poszło na wszystkie części |
|
|
|
 |
Grzesiekcaro
nówka sztuka ;)
Wiek: 37 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 38 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 26-04-2019, 07:31
Bolid: Fiat seicento 1.1 |
|
|
A co do podłogi to nie jest az taka zła w końcu za nią podnosili go zawsze tylko te elementy co wymieniłem są do porobienia . |
|
|
|
 |
junioras7
Nałogowiec

Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 503 Skąd: Bath
|
|
|
|
 |
Grzesiekcaro
nówka sztuka ;)
Wiek: 37 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 38 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 26-04-2019, 10:33
Bolid: Fiat seicento 1.1 |
|
|
Tak zrobię mam na ten remont odłożone 2500 mam nadzieję że to starczy tyle mogę dać napisze szczerze szkoda mi auta bo ma wspomaganie kier centralny elekt szyby i z tyłu uchylane szyby a co najważniejsze razem z żoną jechałem nim do ślubu i mam wielki szacunek do niego |
|
|
|
 |
junioras7
Nałogowiec

Pomógł: 3 razy Wiek: 47 Dołączył: 23 Kwi 2016 Posty: 503 Skąd: Bath
|
|
|
|
 |
mario91
Nałogowiec
Pomógł: 14 razy Dołączył: 25 Lut 2015 Posty: 550 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 28-04-2019, 01:21
Bolid: SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD |
|
|
Grzesiekcaro napisał/a: | razem z żoną jechałem nim do ślubu |
Ano to zmienia absolutnie postać rzeczy. Szczerze mówiąc zamierzam też wsadzić trochę kasy w mojego, bo to moje pierwsze auto i mam do niego cholerny sentyment. Choć z ekonomicznego punktu widzenia nie ma to absolutnie sensu, nawet myślałem żeby przemęczyć się z nim jeszcze rok-dwa bez większego dokładania i poczekać, aż na rynku zaczną się pojawiać używki z końca produkcji. Kupić taką, przełożyć z mojego to co będzie lepsze, a resztę zezłomować. Ale jak wyobrażam sobie ogołocony wrak mojej czerwonej strzały na lawecie, w ostatniej podróży na złomowisko, to ... wolę sobie tego nie wyobrażać.
Na szczęście mojego dostałem we w miarę dobrym stanie, podłoga i progi zdrowe i nigdy nie robione. Aż dziwne przy przebiegu 100 tysięcy i całym życiu spędzonym w Krakowie, gdzie każdej zimy na ulicach lądują dziesiątki ton soli drogowej. Problemem są podłużnice z przodu i z tyłu, gdzie mam skorodowane dość mocno, ale po porządnym obstukaniu młotkiem i rurką żadna dziura nie wyszła. Przygotowałem więc tysiaka i dam go gdzieś do blacharza, żeby mi pozbył się tej rdzy póki nie przeżarło podłużnic na wylot i zabezpieczył je jakoś, plus progi i podłogę. Mam nadzieję, że zmieszczę się w tej cenie, jeśli nie trzeba będzie czegoś spawać. |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 28-04-2019, 09:01
Bolid: seicento 899 |
|
|
mario91 napisał/a: | Na szczęście mojego dostałem we w miarę dobrym stanie, podłoga i progi zdrowe i nigdy nie robione. |
Mojego za to kupiłem od agenta ubezpieczeniowego z przebiegiem 164 kkm.również nic nie robione od razu wszelkie progi,profile,podłużnice, wnętrza drzwi wtrysnąłem wosk,teraz jest 224 kkm. |
|
|
|
 |
Grzesiekcaro
nówka sztuka ;)
Wiek: 37 Dołączył: 16 Gru 2017 Posty: 38 Skąd: Gdańsk
|
|
|
|
 |
|