FORUM SEICENTO Strona Główna FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl

FAQTANIE OC  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nie działający wiatrak... Problem z elektryką?
Autor Wiadomość
sarna 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 11-08-2008, 19:31   Nie działający wiatrak... Problem z elektryką?
   Bolid: Najszybciej za dwa lata


Witam!
Mam już od paru dni na podwórku Seicento 900 z bodajże 2002 do naprawy...
Sholowaliśmy go bo się ugotował. Tydzień przed tym zdarzeniem była wymieniana chłodnica.

W związku z tym, że wiatrak się nie załącza poszło podejrzenie na śrubę w chłodnicy (bimetal).
Został on wymieniony, ale jak się okazało na marne. Dzisiaj został wymieniony termostat co znowu okazało się niepotrzebne... :-? ;(

Sprawdziłem bezpieczniki za akumulatorem i te w kokpicie, wszystkie są sprawne... :shock:
Wiatrak działa, sprawdziłem go odpinając wtyk z bimetalu i zamykając obwód miedzianym drucikiem..

Nie mam pojęcia co jest grane... Możliwe, że ten nowy bimetal jest rypnięty?
Gdy zalałem go wrzątkiem, a nawet gotowałem chwilę na małym gazie, nie zamknął obiegu.. Do tego posłużył mi miernik elektryczny i mierzenie rezystancji.. Nic nie pokazał...

Ale mniejsza.. Co może być przyczyną takiego zachowania? Za każdym razem woda się w układzie gotuje... Układy chodzą tak jak chodzić powinny t.j. mały obieg, a następnie duży.

Niestety nie mam pomysłu na ten samochód, a tym bardziej namawiać właściciela na nowe części...

Proszę o odpowiedź i z góry dziękuję...
 
 
sarna 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 11-08-2008, 19:47   
   Bolid: Najszybciej za dwa lata


Na przedstawienie się przyjdzie czas, ale ja na naprawę nie mam zbyt wiele... Ludzi muszą jakoś funkcjonować. Do pracy czym pojedzie?? PKS dzisiaj kosztuje kupę pieniędzy...
 
 
Znakomity 
Nałogowiec

Pomógł: 54 razy
Wiek: 40
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 184
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2008, 20:50   
   Bolid: Był 1.1 SPI


Nie przedstawiłeś się więc nie powinienem Ci odpowiadać bo jakieś zasady obowiązują ale...

Wszystkie objawy wskazywały na czujnik w chłodnicy nazywany przez Ciebie bimetalem i ok, wymieniłeś ale skoro pomiary nowego czujnika wskazują że jest on złomem to nad czym się zastanawiasz :?:

Nie jestem mechanikiem samochodowym ale na logikę, bym odpalił samochód i połączył wiatrak tak aby pracował na stałe poprzez wspomniany przez Ciebie drucik w kostce czujnika (bimetalu) i jeśli auto się nie zagotuje to masz potwierdzenie diagnozy-do wymiany czujnik w chłodnicy odpowiedzialny za włączanie/wyłączanie wentylatora.

Ot cała filozofia. Bywa i tak że nowe części są niesprawne-szczególnie tanie zamienniki :))

A tak z ciekawości zapytam: jesteś mechanikiem samochodowym :?:
_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
 
 
sarna 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 11-08-2008, 21:01   
   Bolid: Najszybciej za dwa lata


Dokładnie nie ja naprawiam to auto, a mój ojciec, który pracuje w kopalni jako ślusarz/spawacz, ale że mechanicy psuli mu auta (dokładnie poloneza) zaczął uczyć się o samochodach i wie więcej niż niejeden mechanik. Nawet ostatnio po założeniu instalacji gazowej do nowo kupionego auta musiał poprawiać po nich. Pojechał z tym do innego, żeby dowiedzieć się co jeszcze jest nie tak po super poprawy to nie przyniosło, a ten mechanik zjechał mojego ojca i powiedział, żeby mu nie zawracał głowy jak się na tym zna i niech lepiej sobie warsztat otworzy, bo jak to powiedział: "Mniej się znają niż Pan, a warsztaty mają".

Ja się dopiero uczę i głównie pełnię rolę informatora... Sam mu mówiłem, że ten bimetal jest zepsuty, ale on twierdził, że jest dobry tylko może coś źle robimy, bo jest niemożliwe żeby nowa część była zepsuta.. No cóż wyszło na moje.. Tylko jak teraz udowodnić, że jest zepsuty i żeby wymienili..
 
 
Znakomity 
Nałogowiec

Pomógł: 54 razy
Wiek: 40
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 184
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2008, 21:12   
   Bolid: Był 1.1 SPI


sarna napisał/a:
Tylko jak teraz udowodnić, że jest zepsuty i żeby wymienili..

W ten sposób który opisałem powyżej lub ew sposób numer dwa który jednoznacznie wskaże iż przyczyną jest nie właczający się wiatrak:
Wyjeżdżasz samochodem na trasę, tak żeby ciągle jechać aby silnik chłodził się powietrzem-jeśli po 10km (aż za nadto przy obecnych temperaturach) się nie zagotuje podczas jazdy to tylko i wyłącznie ten nowy czujnik w chłodnicy-oczywiście pod warunkiem że wiatrak się włącza po złączeniu styków na ww czujniku.
Po takiej jeździe zatrzymaj samochód z włączonym silnikiem i po minucie już powinien się powoli gotować-wtedy łączysz wiatrak "na krótko" i powinno wszystko wrócic do normy.
_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
 
 
Morcin 
nówka sztuka ;)

Pomógł: 2 razy
Dołączył: 01 Lis 2007
Posty: 36
Skąd: Tychy
Wysłany: 11-08-2008, 21:15   
   Bolid: Seicento 900+gas


Może masz źle odpowietrzony układ ? jeśli układ jest źle odpowietrzony to masz w nim powietrze które nie odbiera ciepła i dlatego ci się woda gotuje nawet jeśli wentylator chodzi.
_________________
Morcin
 
 
Znakomity 
Nałogowiec

Pomógł: 54 razy
Wiek: 40
Dołączył: 04 Kwi 2008
Posty: 184
Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-08-2008, 21:18   
   Bolid: Był 1.1 SPI


Morcin napisał/a:
Może masz źle odpowietrzony układ ? jeśli układ jest źle odpowietrzony to masz w nim powietrze które nie odbiera ciepła i dlatego ci się woda gotuje nawet jeśli wentylator chodzi.

Mogłoby tak być gdyby czujnik był sprawny a skoro go gotowali w garnku i nie zwarły się styki to czujnik na złom.
_________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
 
 
kurk 
nówka sztuka ;)

Pomógł: 9 razy
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 15
Skąd: Radom
Wysłany: 12-08-2008, 13:29   Re: Nie działający wiatrak... Problem z elektryką?
   Bolid: SC-900


sarna napisał/a:


Nie mam pojęcia co jest grane... Możliwe, że ten nowy bimetal jest rypnięty?
Gdy zalałem go wrzątkiem, a nawet gotowałem chwilę na małym gazie, nie zamknął obiegu.. Do tego posłużył mi miernik elektryczny i mierzenie rezystancji.. Nic nie pokazał...


W ksiązce od CC jest napisane że ten bimetal włącza się przy temp. 90-94 stopnie
a wyłącza w 85-89 stopni. czyli przy gotowaniu się wody powinien sie włączyć.
Mierzenie rezystancji wskazuje żę to szmelc.
Wyłączniki tego typu jak ten, co sterują dużym prądem w razie watpliwości sprawdza sie pod obciążeniem ( czasem omomierz pokaże że jest przejście rezystancja =0 , a sprzet nie działa bo przy 10 A coś słabo dotyka i iskrzy, albo się chrzani).
 
 
sarna 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 4
Skąd: Konin
Wysłany: 15-08-2008, 12:20   
   Bolid: Najszybciej za dwa lata


No więc tak, na wstępie przepraszam za długie nie odzywanie się.

Włożyłem z ojcem stary bimetal i wszystko działa jak ta lala :)) :wesoly:
Czyli wychodzi na to, że termostat był walnięty. Teraz tylko trzeba odzyskać kasę za ten nowy bimetal i finał...

Dzięki wielkie wszystkim wypowiadającym się.. :wesoly: :))
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - anime - Mapa Forum