 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Humor |
Autor |
Wiadomość |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 11-06-2008, 10:51
Bolid: Audi |
|
|
Dzień dobry, cześć i czołem. Pytacie skąd się wziąłem?
- Jestem wesoły Donek, marszałkiem zaś jest Bronek.
Zdrożała żywność, prąd i gaz, więc wam coś obiecam jeszcze raz... |
_________________
 |
|
|
|
 |
rybak
Nałogowiec

Wiek: 39 Dołączył: 26 Maj 2007 Posty: 156 Skąd: wziąść na piwo??? :D
|
Wysłany: 11-06-2008, 12:59
Bolid: Fiat Panda 1.1 biturbo |
|
|
 |
_________________ "Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to." |
|
|
|
 |
DMariusz
nówka sztuka ;)
Wiek: 45 Dołączył: 03 Cze 2008 Posty: 15 Skąd: Wrocław, Warszawa
|
Wysłany: 11-06-2008, 18:00
Bolid: Seicento Active (1.1 MPI) |
|
|
Ehhh, ze cztery dni mi zeszły, żeby się przez te 200 stron humoru przebić
No i jakoś mało takich o zwierzętach widziałem
Przypomniało mi sie kilka, więc się trzema podzielę:
***********************************************
Zajaczek wybieral sie na dyskoteke z nowo poznaną panienką. Chciał jej zaimponować, jaki to on jest Szefu w tym lesie. Idzie więc do misia, największego zabijaki w całym lesie..
Zając: Czesc Misiu...
Mis: Spier@#$
Dzien pozniej:
Zając: Czesc Misiu...
Mis: Spier@#$
....................
W koncu poszedl po rozum do glowy, i zanim się odezwał wyciąga pół litra...
Zając: Czesc Misiu
Mis: Co jest Zajac?
Zając: Słuchaj, idę z laską na dyskoteke.. powiedz mi 'cześć' jak będziesz wchodził, dobra?
Mis: Spoko, nie ma problemu
No i w piatek na imprezie, zajac, krol parkietu szaleje z laską, a do baru wchodzi Niedzwiedz.. na chwilę zapad cisza, milkną rozmowy i słychać dialog:
Mis: Ooo, Czesc Zając!
Zając: Spier@#$...
***********************************************
Lew zarządził, że nikt już nie będzie srał po lesie.. za potrzebą należy się udać na wyznaczoną polankę i lasu nie zanieczyszczać.. Misio idzie lasem i poczuł palącą potrzebę... zarządzenie zarządzeniem, ale żołądek nie sługa... kucnął i robi swoje... nagle widzi że zbliża się Lew... przykrył więc kupę łapką i..................
Lew: Co tam chowasz?
Mis: Motylka złapałem
Lew: Motylka? Pokaż...
Mis: Nieeeee, ucieknie mi...
Lew: Nie gadaj, pokaż..
No to Mis podnosi łapkę i śledzi wzrokiem tor ucieczki wyimaginowanego motyla... Ze smutkiem w głosie mówi:
- No i uciekł...
Po czym spogląda ze zdumieniem na gówno które miał pod łapką i z szokiem w głosie mówi:
- ALE nasrał!!!!
***********************************************
Przez Stumilowy Las pędzi wielki odyniec. Kłami wyrywa drzewa, tratuje krzaki, generalnie widać, że jest wielki i wku@#$iony. Zwierzęta pochowały sie w panice, tylko nieświadomy niczego Kłapouchy siedzi nad rzeczką... Odyniec wreszcie dociera do niego i mówi:
- Jak spotkasz Puchatka, to mu powiedz, że Prosiaczek z wojska wrócił...
*********************************************** |
_________________ Tak na serio, to jeżdzę serią....
Zamieniłem Sejka na najlepsze auto świata... Służbowe... |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12-06-2008, 10:03
Bolid: Audi |
|
|
Mąż do zony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję - rozwiodę
się z Tobą!
Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnym stosunku pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała. |
_________________
 |
|
|
|
 |
putek85
Nałogowiec

Wiek: 40 Dołączył: 19 Sie 2007 Posty: 163 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 12-06-2008, 16:36
Bolid: 1.1 SPI |
|
|
Kobieta na porodówce. Krzyk jej niesamowity. Łapie męża za rękę.
- Wyciągnijcie to ze mnie Dajcie mi jakieś leki - spogląda na męża - TO
TY MI TO ZROBIŁEŚ TY TU POWINIENEŚ LEŻEĆ
- O ile dobrze pamiętam - odrzekł spokojnie mąż - chciałem ci go wsadzić
w dupę, ale powiedziałaś, że to będzie zbyt bolesne.
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pół kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!!!
- Panie Doktorze, mam klopoty z zasnieciem.
- Prosze brac te czopki, tylko uwaga - bardzo szybko dzialaja.
Przy nastepnej wizycie:
- A moglbym prosic o cos slabszego? Bo jak się budze rano to mam jeszcze
palec w d...
Wiecie jaka jest różnica między rosyjskim optymistą, pesymistą i realistą?
- Optymista, uczy się angielskiego.
- Pesymista chińskiego,
- Realista siedzi w domu i czyści Kałasznikowa. |
_________________
http://www.wrzuta.pl/audio/hNnT1Q2wDs/sej_sound
 |
|
|
|
 |
putek85
Nałogowiec

Wiek: 40 Dołączył: 19 Sie 2007 Posty: 163 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 12-06-2008, 17:18
Bolid: 1.1 SPI |
|
|
Przychodzi karlica do ginekologa i skarży się na silne bóle waginy podczas
deszczu.
Lekarz bada ją ale nie może znaleźć przyczyny.
- Proszę w takim razie przyjść podczas deszczu - stwierdza na koniec.
Liliputka przychodzi do niego gdy pada. Doktor przygląda jej się przez
chwilę a następnie bierze skalpel i robi szybko "szast prast, szast
prast...."
Dziewczyna stwierdza chwilę potem, że ból w narządach zniknął jak ręką
odjął.
- Co pan takiego zrobił, że mi natychmiast ulżyło? - pyta mała pani z ulgą.
- Ach, po prostu skróciłem pani trochę gumiaki - stwierdza lekarz skromnie.
Kobieta z rana dzwoni do swojego szefa i mówi mu, że nie przyjdzie do pracy,
bo jest chora.
- A co pani jest? - pyta szefu.
- Mam jaskrę analną.
- że co!? Czym to sę objawia??
- Po prostu nie widzę dzis możliwosci przytoczenia swojej dupy do pracy.. |
_________________
http://www.wrzuta.pl/audio/hNnT1Q2wDs/sej_sound
 |
|
|
|
 |
Gomez
Nałogowiec
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 14-06-2008, 00:43
Bolid: Seicento sporting '98 |
|
|
Unnamed napisał/a: | http://howard-webb.eu/index2.html |
Super |
_________________ Seicento Sporting
V max 163km/h
0-100 14,3s (G-tech)
miasto 6,0 - 9,3l
trasa4,4 - 5,6l
 |
|
|
|
 |
koki
Nałogowiec

Wiek: 36 Dołączył: 08 Paź 2007 Posty: 235 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
Gomez
Nałogowiec
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 15-06-2008, 00:47
Bolid: Seicento sporting '98 |
|
|
okazji KLIK |
_________________ Seicento Sporting
V max 163km/h
0-100 14,3s (G-tech)
miasto 6,0 - 9,3l
trasa4,4 - 5,6l
 |
|
|
|
 |
marcin z
nówka sztuka ;)
Dołączył: 22 Maj 2008 Posty: 13 Skąd: KATOWICE
|
Wysłany: 15-06-2008, 10:17
Bolid: SS1.1 |
|
|
Gomez napisał/a: | okazji KLIK | świetny jak na maluszka |
_________________ BLIKU |
|
|
|
 |
Betterman
nówka sztuka ;)

Wiek: 37 Dołączył: 11 Wrz 2007 Posty: 29 Skąd: Pruszków
|
Wysłany: 15-06-2008, 11:47
Bolid: Schumacher |
|
|
Myślałem, że maluch ma 23 (?) konie. |
|
|
|
 |
Gomez
Nałogowiec
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2007 Posty: 110 Skąd: Częstochowa
|
|
|
|
 |
Berket
Bywalec

Wiek: 34 Dołączył: 22 Cze 2007 Posty: 99 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 15-06-2008, 19:10
Bolid: Seicento 0.9 + LPG |
|
|
*kłóci się dwójka dzieci na podwórku
<x> Ty jesteś głupi i masz wszy na pępku
<Yy> A twój tata pił piwo z Howardem Webb
<x> Przegiąłeś, masz wpierdol
<macioi2> gram w fife '05, nie wiesz czasem jak ustawić mecz?
<k9> nie wiem cenzura zapytaj howarda
<zajk> Dzisiaj na sortowni w Poczcie była paczka
<zajk> Wyglądała jak piłka
<zajk> Jednak po pierwszym kopnięciu okazało się, że to była jednak kula na rybę...
<zajk> ale i tak lubię tą robotę:) |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 15-06-2008, 19:57
Bolid: Audi |
|
|
Umiera stary Gruzin. Przy łożu śmierci siedzi jego wnuk. Umierający mówi:
- Kiedyś, gdy umarł Lenin, umarł i leninizm... Kiedy umarł Stalin, umarł stalinizm...
- Dziadku Onanie, nie umieraj!
Studenci szkoły filmowej zdają egzamin.
- scenka jest taka: facet i kobieta są na przyjęciu. Jak pokazać,że to mąż i żona?
- Ona poprawia mu krawat - mówi jeden student.
- źle to może być jego koleżanka - riposuje egzaminator.
- on całuje ją w policzek - mówi drugi.
- Źle . to może być jego kochanka.
- On mówi: Zmarnowałaś miżycie - próbuje trzeci.
- Źle mogą być w trakcie rozwodu.
- on wyjmuje z jej torebki chusteczkę - mówi czwarty - wysmarkuje nos i z powrotem wkłada ją do torebki.
- Brawo!!! Piątka.
Rozmawia dwóch studentów informatyki:
- Wpadnij dzisiaj wieczorem, będzie impreza - wódka, piwko, dobra muzyka i niezłe laski.
- Poważnie? A ile ich będzie?
- Siedem giga!
Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:
- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary zrozumiano? A teraz rozejść się.
Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:
- Nie przesadzacie chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!
Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem. Rosjanin pyta:
- Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
- Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce. Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin nie wytrzymał. Błyskawicznie chwycił suczkę i wyrzucił ją przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Francuzka jest w szoku: przeklina, wrzeszczy, w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas zabiera głos siedzący obok Anglik:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba.
Sprzedam rękawice rzeźnickie. Stan dobry - jedna ma 5 palców, druga 3.
- Dziesięcioosobowa delegacja rządu polskiego jedzie do Izraela. Ile wynajmą pokoi w hotelu ?
- Ani jednego, każdy zatrzyma się u rodziny.
W ZOO miejskim padł goryl. Rozpoczęto więc starania o sprowadzenie nowego, ale ponieważ zajmuje to trochę czasu, kierownictwo zamieściło ogłoszenie o pracy. Zgłosił się gość, więc mu wyjaśniono, co ma robić. Chuśtał się więc w przebraniu goryla codziennie, aż razu pewnego przesadził i przeleciawszy ogrodzenie wpadł do klatki z lwem. Biega od kraty do kraty i drze się:
- Lew, lew, ratunkuu!!!
Lew patrzy z przerażeniem i pewnej chwili nie wytrzymuje:
- Ty, cicho bądź, bo nas obu z tej roboty wywalą! |
_________________
 |
|
|
|
 |
Ciacho
Skoda Lover
Wiek: 39 Dołączył: 09 Cze 2006 Posty: 2755 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 15-06-2008, 21:47
Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline |
|
|
Siedzi facet w fotelu i ogląda na Euro 2008 mecz Polska - Austria.
5. minuta meczu - Smolarek strzałem w długi róg pokonuje austriackiego bramkarza.
12 minut później Murawski główką na 2:0.
W 28. minucie po golu Krzynówka z rzutu wolnego jest już 3:0!
Nagle ktoś go szarpie za koszulkę i słyszy głos.
- Kupiłeś marchewkę? Marchewkę się pytam czy kupiłeś!
|
_________________
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|