FORUM SEICENTO

Reggie · Wysłany: 29-03-2010, 20:16 **Akumulator** **Bolid:** Seicento

Jadąc dziś do pracy zobaczyłem, że mruga mi podświetlenie zegarów i światła

Pomyślałem, że może coś z akumulatorem...
Jak się okazało poprzedni właściciel miał 33Ah
Wydaje mi się, że to za mało...

Mam Seicento 900 z gazem

Jakiej firmy najlepiej kupić?
Jakie parametry?
Jakie wymiary?

rudiov · Wysłany: 29-03-2010, 20:53 **Bolid:** 1.1 mpi van / Zafira 1.6

Centra dedykowana do seicento będzie ok:

http://www.allegro.pl/ite...iale_blota.html

Bandzior · Wysłany: 29-03-2010, 21:35 **Bolid:** SC 1.1S & Wartburg 353S

Najpierw sprawdz masę a pózniej wymieniaj akumulator. To że migaja lampki nie oznacza ze aku ma za mala pojemnosc.

Slawek · Wysłany: 30-03-2010, 00:02 **Bolid:** Seicento 900 Brush

Mruganie lampek nie oznacza rozładowanego akulmulatora lub też o za małej pojemności, szkoda wydawać pieniędzy

jakubmed · Wysłany: 30-03-2010, 08:15 **Bolid:** seicento brush 899

to moze sugerowac awarie regulatora napiecia

torbi · Wysłany: 31-03-2010, 00:50 **Bolid:** FS 0,9kat ver. young

Jak dla mnie to alternator.... Ostatnio trochę go zalałem, ale po wysuszeniu już było ok.
Wstrzymaj się jeszcze z kupnem nowego akumulatora.

adse · Wysłany: 16-05-2010, 10:38 **Bolid:** Seicento 0,9

W nowych Seicento 900 były fabrycznie akumulatory Centra 34 Ah. Teraz produkują w tym rozmiarze Centra Plus 44 Ah.

Ciekaw jestem jak długo wytrzymywały akumulatory w Waszych Sejach?
I jakie były objawy przed padnięciem?

Mam doświadczenie z dwoma Seicento 900.
W jednym (1999) akumulator seryjny (Centra 34 Ah) padł w 2006, czyli po 7 latach.
Drugi (Centra Plus 40 Ah) wytrzymał 4 lata, padł w 2010 r. Teraz jest Centra Plus 44 Ah, żeby chociaż te 4 lata wytrzymał.
W drugim aucie (2001) akumulator padł też w 2006, czyli po 5 latach. Drugi działa nadal, i chyba nie będę czekał aż padnie, choć nic nie wskazuje, żeby coś się z nim złego działo.

A co do objawów: na 3 akumulatory wszystkie 3 w ten sam sposób odmówiły posłuszeństwa: po prostu auto po krótkim postoju (godzina lub kilka godzin) nie dało znaku życia. Wcześniej żadnych objawów słabszego działania, i tak za każdym razem.
Nigdy akumulator nie padł w czasie mrozów, ani po dłuższym postoju. Nigdy też nie dawał podstaw do spodziewania się, że padnie. Ciekaw jestem, czy akumulatory w Seicento 900 tak już mają, że nie ostrzegają w żaden sposób o zbliżającej się awarii?

Pawelec · Wysłany: 16-05-2010, 11:03 **Bolid:** czerwony:)

JA mialem podobnie mrugaly mi swiatla nawet radio potrafilo sie wylaczyc ale kupilem regulator napiecia i wszystko jest oki proponuje zaczac od regulatora napiecia :mg:

matts84 · Wysłany: 17-05-2010, 10:07 **Bolid:** Było SCS 1.2 8V Jest Toledo II

Też bym obstawiał regulator, tylko nie kupij byle jakiego zamiennika bo i tak bedziesz zaraz go wymieniał. Albo Ricambi albo niemiecki.