FORUM SEICENTO Strona Główna FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl

FAQTANIE OC  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
jakie bolidy wyprzedziliście swoim sejko?
Autor Wiadomość
Ciacho 
Skoda Lover

Wiek: 39
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 2755
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 14-02-2012, 19:10   
   Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline


wiem o co Ci chodzi, tylko odniosłem wrażenie że jeździsz mocno nieprzepisowo :wink:
_________________

 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 14-02-2012, 19:15   
   Bolid: Sc


sejem nie da się jeździć mocno nieprzepisowo :p na autostradzie to nawet nie dałbym rady dostać mandatu choćbym bardzo tego chciał :p
 
 
 
Bandzior 
Nałogowiec


Wiek: 37
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 384
Skąd: Białystok
Wysłany: 15-02-2012, 08:27   
   Bolid: SC 1.1S & Wartburg 353S


Lisek napisał/a:
sejem nie da się jeździć mocno nieprzepisowo :p

Da się. W styczniu dwa razy niebieskie ufoludki chciały mi wystawić mandat.

Co do wyprzedzania to zauważyłem taką rzecz. Latem mnie wyprzedzają, natomiast zimą to ja wyprzedzam...


A co do blokowania lewego pasa z wypowiedzi Łukasza. Zauważyłem, że coraz więcej osób zaczyna szkolić tzw "nauczycieli" (kierowca blokujący lewy pas). Wyprzedzają prawym pasem wjeżdzają przed "nauczcyciela" i zdejmują nogę z gazu, wymuszając zjazd na prawy pas.


W Niemczech jest to nie do pomyślenia, żeby turlać się lewym pasem. Nam jeszcze sporo brakuje kultury na drodze...
 
 
Łukasz 
AntyToyotowy

Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2476
Skąd: Katowice
Wysłany: 15-02-2012, 08:40   
   Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km


Bandzior, to fakt dziś jak nasypało to wszyscy 20km\h... bez sensu. spokojnie warunki pozwalały na 50km\h na III biegu.

ludzie to zawsze będą od skrajności w skrajność
_________________

 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 15-02-2012, 08:41   
   Bolid: Sc


Bandzior napisał/a:
Da się. W styczniu dwa razy niebieskie ufoludki chciały mi wystawić mandat.


MOCNO nieprzepisowo to ja uważam za przekraczanie prędkości co najmniej o te 50km/h :p i nie mówię o terenie zabudowanym bo to maluchem się nawet da :p

Bandzior napisał/a:
A co do blokowania lewego pasa z wypowiedzi Łukasza. Zauważyłem, że coraz więcej osób zaczyna szkolić tzw "nauczycieli" (kierowca blokujący lewy pas). Wyprzedzają prawym pasem wjeżdzają przed "nauczcyciela" i zdejmują nogę z gazu, wymuszając zjazd na prawy pas.


też dość często to stosuję ale raczej drugim dupowozem :p bo sejem szkoda mi puszczać nogę z gazu bo znowu się rozpędzać to katorga :p ale tutaj zgadzam się w 100%- każdy kogo tak blokowano powinien się tym samym odwdzięczać.

Łukasz napisał/a:
Bandzior, to fakt dziś jak nasypało to wszyscy 20km\h... bez sensu. spokojnie warunki pozwalały na 50km\h na III biegu.

ludzie to zawsze będą od skrajności w skrajność


a wyprzedź takiego to jeszcze będzie się stukał w czoło jak cię zobaczy :p kiedy ci ludzie nauczą się jeździć... ;>
 
 
 
Bandzior 
Nałogowiec


Wiek: 37
Dołączył: 17 Wrz 2008
Posty: 384
Skąd: Białystok
Wysłany: 15-02-2012, 09:06   
   Bolid: SC 1.1S & Wartburg 353S


Nie nauczą bo nie mają gdzie. Ja sam na początku jezdziłem jak piz...a, do puki nie pojechałem poszaleć na placu. Dla jednych głupia zabawa, dla innych okazja wyczuć auto. Dzięki temu wiadomo jak się zachowuje samochód i wiadomo na jakiej nawierzchni czego się spodziewać. Ale jest jedno ale, a mianowicie nasza dzielna policja, która zamiast patrolować ulice wali mandaty osobom które ćwiczą panowanie nad autem w bezpiecznym miejscu (zamknięte lotnisko Krywlany w Białmstoku - postawiona tablica strefa ruchu i psy walą mandaty aż druczków brakuje). Powinien być w każdym większym mieście taki plac po którym można polatać. Niech nawet będzie płatny wjazd aby było tylko miejsce. I każdy kierowca powinien obowiązkowo chociaż przez godzinę pojeżdzić ostrzej.
 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 15-02-2012, 09:22   
   Bolid: Sc


dokładnie. sam korzystam z tego ile się da i jak mam jakąś bardzo rzadko uczęszczaną drogę lub pusty parking to też staram się korzystać. najgorzej to mnie tacy wkurzają którzy zimówek nie założą bo śniegu jeszcze nie ma... a jak sypnie to wielce płacz i jazda 10-20km/h bo im auto ucieka :/

o psiarni to mi wspominać nie musisz... czasem są gorsi niż miejscy... :/ jak już się uwezmą to pożal się boże... rzadko trafia się na jakiś dzień litości nad kierowcami...
 
 
 
Łukasz 
AntyToyotowy

Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2476
Skąd: Katowice
Wysłany: 15-02-2012, 09:42   
   Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km


dokładnie macie racje, po zdaniu prawka jak mi auto w zime troche ujechało to panika. wziąłem na lotnisku porobiłem bączki, raz nawet w zaspę wjechałem bo przykozaczyłem. i teraz nie miękną mi nogi kiedy czuje jak mi przód czy tył odjeżdza.

ludzie się powinni takich poślizgów i manewrów uczyć obowiązkowo a nie nauka jazdy polega na wykonaniu dwustu kopert i zdaniu przed egzaminatorem
_________________

 
 
Beikaon
[Usunięty]

Wysłany: 15-02-2012, 10:00   

Ja nie kupiłem zimówek w tym roku, jeżdżę na letnich ale jak tak sypie jak dzisiaj to jestem przyklejony do prawego pasa i staram sie przewidywać co sie stanie przede mną.

Bandzior, - to co napisałeś o parkingach żeby poczuć auto - sama prawda.
 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 15-02-2012, 13:17   
   Bolid: Sc


Łukasz napisał/a:
ludzie się powinni takich poślizgów i manewrów uczyć obowiązkowo a nie nauka jazdy polega na wykonaniu dwustu kopert i zdaniu przed egzaminatorem


powinno być wiele dodatkowych szkoleń ale kto za to wszystko by zapłacił...

Beikaon napisał/a:
Ja nie kupiłem zimówek w tym roku, jeżdżę na letnich ale jak tak sypie jak dzisiaj to jestem przyklejony do prawego pasa i staram sie przewidywać co sie stanie przede mną.


no sory kolego ale dla mnie po prostu utrudniasz tym jazdę innym kierowcom. to tak jakbyś na lodowisku ślizgał się na butach bo łyżew nie kupiłeś :/ bezpieczne? nie. utrudnia innym życie? jak najbardziej.

kiedyś jak nie szło nawet letnich używek dostać to rozumiem że jeździło się na letnich z drutami na wierzchu. ale teraz kiedy dostęp do opon jest tak wielki można nawet za 200zł nabyć komplet kół (nie samych opon) zimowych. kwestia tylko czy nie kupiłeś zimówek ze względów finansowych czy po prostu uznałeś że zimy nie ma w tym roku i były ci zbędne. ale w to już nie wnikam tylko odpowiem z uprzedzeniem- jeśli kogoś nie stać na samochód to niech go sprzeda i jeździ komunikacją miejska, a jeśli zimówki są mu niepotrzebne to zimą niech lepiej nie rusza auta.
 
 
 
macher 
Moderator

Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2149
Skąd: wioska wilków wlkp
Wysłany: 15-02-2012, 13:24   
   Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100


Co mają zimówki do wprawy kierowcy? Można mieć nawet opony z kolcami na śniegu i lodzie ale jak kierowca d...pa to wpadnie na jedno jedyne drzewo przy drodze.Mam prawko od ponad 20 lat, przejechałem gdzieś ze 300 tysięcy km spokojnie i nigdy nie miałem zimówek.Tak samo wypadku nie miałem ze swojej winy.Widuję nieraz w wypasionych autach menów z komórami przy uchu i co? zawierzyli swoje piękne życie wszelkim środkom bezpieczeństwa w brykach i oponom zimowym?Bezsens.Rozwaga na drodze przede wszystkim a nie - mam auto z 10 jaśkami to nawet i dzwon mi nie straszny?
 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 15-02-2012, 13:38   
   Bolid: Sc


macher napisał/a:
Mam prawko od ponad 20 lat, przejechałem gdzieś ze 300 tysięcy km spokojnie i nigdy nie miałem zimówek.


nie obraź się macher ale fizyki nie oszukasz. wiem że tego tłumaczyć ci nie muszę bo to od ciebie można się tu uczyć. ale prawda jest taka że żadna letnia opona nie dorówna zimówce. na letnich o poślizg dużo łatwiej. umiejętności i rozwaga pomogą- broń boże nie neguję. ale po coś one są...
 
 
 
Łukasz 
AntyToyotowy

Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2476
Skąd: Katowice
Wysłany: 15-02-2012, 13:53   
   Bolid: Ford Focus Kombi 1.6 zetec 2004r. 152 k km


macher, też tak mówiłem dopóki w jedno popołudnie na tym samym aucie nie przetestowałem dwóch kompletów opon w tych samych warunkach i terenie: letnich i zimowych

szczęka mi opadła i do dziś mam zdanie, że w Polsce powinien być obowiązek od paz do mar zimowych opon
_________________

 
 
macher 
Moderator

Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 2149
Skąd: wioska wilków wlkp
Wysłany: 15-02-2012, 13:57   
   Bolid: były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100


Nie jestem obraźliwy, bez obawy ;) jak już miałbym si e obrazić to o jedno słowo często przytaczane na tym forum ale pryszcz niech to zostanie tajemnicą.Wracając do meritum wytłumacz mi takie coś ... zimówki , prawda? szczytna nazwa ale ja mając już troszkę lat na karku pamiętam czasy jak ojciec do auta zmieniał opony nie na nowe (o zimówkach nie słyszano wtedy w Polsce jak i wielu innych rzeczach w komunie)ale do rzeczy . Tato zmieniał opony na ... swoje. Dawał do bieżnikowania , tydzień samochód stał na klockach bo nie było opon. Po prostu były takie czasy kiedy samochody i opony były luksusem.A teraz nie wiadomo skąd wzięła się moda w Polsce na słynne opony zimowe. Nie były jeszcze do niedawna znane że coś takiego istnieje.Dawniej były dwa wzory opon o ile pamiętam do 126p D-124 a dla poloneza i FSO D-134 czy jakoś tak.Pamiętam opony diagonalne teraz oczywiście radialne są . Wracając do zimówek myślę że zapanowała na nie moda jak na walentynki. Cóż zachodnie cudo pewnie lepsze od naszego.Ludziska zawierzyli swoje życie wierząc że aż tak pomaga w sterowaniu zimą ( ukłon w stronę Twego stwierdzenia że fizyki się nie oszuka) .W swoim samochodzie mam wielosezonowe dębica passio, jakie było moje zdziwienie jak zmieniałem opony fabryczne (dębica vivo)kiedy to dowiedziałem się że to opony letnie.I tak 10 i 80 tysięcy km lat pomykałem na letnich laczkach zimą w śniegu i na lodzie a samochód jak dotąd bezkolizyjny .Wniosek- nie zimówki są podstawą zimowej bezwypadkowości a sterownik samochodu który nosimy w głowie. Jeśli nasza Polska kochana i rajcowie zdecydują o obowiązku opon zimowych w zimę jak skandynawia czy chociażby nasz sąsiad południowy oczywiście kupię takie cudo ale jeśli prawo będzie dopuszczało jazdę na nie zimówkach to zostaję przy swojej opcji
 
 
Lisek 
spamer team

Wiek: 35
Dołączył: 25 Lis 2009
Posty: 3120
Skąd: Polska
Wysłany: 15-02-2012, 14:01   
   Bolid: Sc


dokładnie. konstrukcja opony letniej jest diametralnie inna niż zimowej. letnia ma zapewniać jak największą powierzchnię styczności z nawierzchnią a zimowa musi mieć jak najwięcej nacięć które będą się wrzynać w śnieg. a letnia tego nie zapewni. wiem jak jeżdzi się zimą na letnich i nie pozwoliłbym sobie jechać w trasę na letnich :/

co do bieżnikowanych- sam jeżdżę na bieżnikowanych. nie narzekam ale szału ni ma. na mokrej nawierzchni potrafi na nich lekko machnąć ale nie jest źle.

jeśli chodzi o wielosezonowe- różne są na ten temat zdania. rzadko które opony zachowują swoją "sprawność" w śniegu. ale zdarzają się takie.

i pisałem wcześniej też o tym że kiedyś tak było- ludziska jeździli na letnich z których już wyłaziły druty bo tak jak mówisz- opony były luksusem. ale jakby nie patrzeć mamy XXI wiek i opony są łatwo dostępne więc czemu by któregoś roku nie spróbować ;) ?

tak czy siak- życzę ci nadal bezkolizyjnej jazdy i oby oponki spisywały się jak najlepiej ;)
Ostatnio zmieniony przez Lisek 15-02-2012, 14:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - recenzje mang - Mapa Forum