FORUM SEICENTO

Łukasz

Witam serdecznie

Szukałem podobnego tematu i nie znalazłem - a jeśli takowy jest, prosiłbym moderatora o przerzucenie w miarę możliwości.

A teraz do rzeczy. Jak najszybciej\najłatwiej wyciągnąć\zdemontować półosie ? Zaznaczam że pytam o suche półosie

Czy można wyjąć takie półosie bez odkręcania końcówek drążków i sworznia wahacza ?

Jeśli tak, w którą stronę najlepiej skręcić koła ?

Drugie pytanie, to czy kielich który jest w skrzyni mocno trzyma, czy trzeba to czymś "klepnąć" czy wychodzi jak z masełka ? Wiem że jest tam pierścień zabezpieczający i trzeba chyba szarpnąć. Jak potem taką półoś wsadzić do gniazda ? Też trzeba młotem w przegub klepnąć ?

Pytam, bo nigdy tego nie robiłem a najwyższy czas się nauczyć, aby nie karmić mechaników. Dzięki z góry za wskazówki.

jankes · Wysłany: 22-04-2012, 14:32 **Bolid:** SC sporting & volvo v70 & DAF CF

Można odkręcić dwie śruby mocujące amortyzator do zwrotnicy i wtedy nie ruszasz ani wahacza ani gałki. Pamiętaj tylko żeby nakrętkę na półosi odkręcić jak masz auto na ziemi i ktoś wciska hamulec. A kielichów nie musisz w ogóle wyjmować ze skrzynki rozepnij tylko opaskę na kielichu i wyciągniesz półoś z krzyżakiem idzie to bardzo lekko i bezproblemowo.

Łukasz

jankes, dzięki, widzisz nie pomyślałem nawet o śrubach amortyzatora, faktycznie nie ma źle.

A gdybym chciał też kielich wyciągnąć ze skrzyni ( wymienić np przy okazji simmering ) to trzeba jakimiś widełkami się wspomóc, ewentualne pociągnąć go energicznie ? Nie chciałbym nic uszkodzić ;-)

jankes · Wysłany: 22-04-2012, 15:07 **Bolid:** SC sporting & volvo v70 & DAF CF

Powiem Ci szczerze że nie miałem okazji wybijać kielichów ale jakbyś coś urwał to mam dwie skrzynki ze sporta na zbyciu :))

JaRabbit · Wysłany: 22-04-2012, 20:24 **Bolid:** Corolla E12 2,0 D-4D, Konstal 105Na

Łukasz, z jednej strony zapierasz duży śrubokręt,łyżkę na śrubie i robisz dźwignię i wypychasz kielich ze skrzyni, z drugiej strony, gdzie nie ma możliwości zrobienia dźwigni, bierzesz jakiś meselek,przykładasz do kielicha i pod kątem, tak aby siła młotka poszła w kierunku wyjęcia kielicha uderzasz młotkiem.
Ciągnięcie półosi nic nie da, bo tylko ją wyciągniesz z kielicha i albo ściągniesz gumową osłonę,albo ją zerwiesz.

Łukasz

JaRabbit, a przy wkładaniu ? też trzeba klepnąć młotkiem w kielich ( jeśli goły jeszcze np przez deseczkę ) albo w gwint przegubu ?

szymonek · Wysłany: 22-04-2012, 21:38 **Bolid:** 1E 187

Taki duży, a nie umie szukać :wink:

http://www.seicento.pl/vi...t=16491&start=0

JaRabbit · Wysłany: 23-04-2012, 00:19 **Bolid:** Corolla E12 2,0 D-4D, Konstal 105Na

Łukasz, Można młotkiem,można ręką klepnąć,żeby wskoczył.Zanim włoży się kielich do skrzyni,trzeba sprawdzić pierścień zabezpieczający,czy nie jest zbyt luźny.
Zabezpieczenia są te same co w maluchu zabezpieczają sworzeń tłokowy w silniku.ewentualnie zabezpieczają flanszę na półosi przed zsunięciem.

JaRabbit · Wysłany: 23-04-2012, 00:26 **Bolid:** Corolla E12 2,0 D-4D, Konstal 105Na

Łukasz

postanowiłem się w końcu trochę pobawić półosią, żeby się czegoś w nauczyć. wiem że na forum jest manual jak wymienić przegub zewnętrzny, ale wiele uwagi poświęca się jak wyciągnąć półoś.

ja natomiast lubie tonkać się w smarze i jeszcze trzaskać fotki. więc zaczynamy:

półoś na stole

widzimy czym zakończony jest kielich taki niby seger

widzimy też, gdzie siedzi simmering w lewej półosi - mamy na stole więc możemy sobie cudować do woli - w prawej półosi siedzi on w środku skrzyni niestety i tam trzeba skrobać

dobrze jest też wymienić ten oring który siedzi w tej pokrywie

następnie zdejmujemy opaski

aby zdjąć przegub cała filozofia polega na rozszerzeniu tego segera. ja walczyłem godzine, potem wziałem w imagło półoś i wpadłem na patent. 3 razy zmieniałem zdanie dochodząc do niego, czy seger się rozszerza czy zaciska :lol:

a więc seger trzeba rozszerzyć. najlepiej w imadle mieć sztywno półoś, jednym ostrym śrubokrętem płaskim przytrzymać jeden bok segera i zaklinować o frez, a drugim poprostu rozszerzyć drugi bok segera. jak już rozszerzycie, wystarczy pchnąć palcem przegub i zejdzie - zero młotka

robota nie jest trudna, ale upierdliwa i to taplanina w smarze. nowy przegub zakładać w odwrotnej kolejności, ładnie zalać smarem, nowy seger, opaski, osłona i wio.

aby włożyć przegub na seger znowu to nie wkładamy go na półoś, tylko w przgub. potem dopasować i ładnie, lekko i przyjemnie uderzyć młotkiem przez coś i przegub wskoczy w półoś i seger sie zablokuje.

mam nadzieje że pomogłem

dominik520 · Wysłany: 24-04-2012, 19:56 **Bolid:** seicento

Łukasz

dominik520, tak myślę, ale do takich rzeczy trzeba dojrzeć jak do kolorowego alkoholu