handlarze |
Autor |
Wiadomość |
Majk-l
Nałogowiec Przyjaciel SC.PL

Pomógł: 12 razy Wiek: 36 Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 904 Skąd: WZY
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:05
Bolid: Peugeot 406 |
|
|
mozna jakos dochodzic swoich praw w takich sytuacjach, ale nie zagłębiałem sie w to |
_________________
|
|
|
|
 |
iNteNse
Nałogowiec

Pomógł: 4 razy Wiek: 31 Dołączył: 26 Sty 2012 Posty: 835 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:12
Bolid: White lover |
|
|
Przecież teraz na przeglądach spisują przebieg.
Edit: Dla mnie auto czy ma przebiegu 100k czy 300k bez różnicy, byleby był w dobrym stanie blacharskim jak i mechanicznym. |
_________________ Youtube
White lover
All bad things must come to an end.. |
Ostatnio zmieniony przez iNteNse 30-03-2014, 11:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
saper94
spamer team motórzysta

Pomógł: 47 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lip 2012 Posty: 1572 Skąd: Malbork
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:12
Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0 |
|
|
Majk-l napisał/a: | mozna jakos dochodzic swoich praw w takich sytuacjach, ale nie zagłębiałem sie w to |
Owszem można, ale dopiero po zakupie i jak będziesz mógł udowodnić oszustwo. Można wtedy domagać się zwrotu pieniędzy i poniesionych kosztów, a jak masz bardzo dobrego prawnika to ewentualnie nawet odszkodowania jakiegoś. |
_________________ "Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."
Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911 |
|
|
|
 |
iNteNse
Nałogowiec

Pomógł: 4 razy Wiek: 31 Dołączył: 26 Sty 2012 Posty: 835 Skąd: Dąbrowa Górnicza
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:14
Bolid: White lover |
|
|
Dobrego prawnika nawet nie musisz mieć, jeżeli facet uparcie idzie w swoje, a wali wały na lewo i prawo. Sam dasz radę |
_________________ Youtube
White lover
All bad things must come to an end.. |
|
|
|
 |
saper94
spamer team motórzysta

Pomógł: 47 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lip 2012 Posty: 1572 Skąd: Malbork
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:18
Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0 |
|
|
iNteNse, o prawnika chodziło mi tylko jak idzie też o dodatkowe odszkodowanie |
_________________ "Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."
Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911 |
|
|
|
 |
Majk-l
Nałogowiec Przyjaciel SC.PL

Pomógł: 12 razy Wiek: 36 Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 904 Skąd: WZY
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:23
Bolid: Peugeot 406 |
|
|
iNteNse napisał/a: | Przecież teraz na przeglądach spisują przebieg. |
od tego roku weszła ustawa.
saper94 napisał/a: | Owszem można, ale dopiero po zakupie i jak będziesz mógł udowodnić oszustwo. Można wtedy domagać się zwrotu pieniędzy i poniesionych kosztów, a jak masz bardzo dobrego prawnika to ewentualnie nawet odszkodowania jakiegoś. |
no to chyba proste ze jakbym kupił...
a dowód? w tym przypadku ktos kupuje ten samochód, zakłada konto i nagle znajduje ten temat.
Poprzedni właściciel opisał sytuację, ma papier...
zaden prawnik nie jest potrzebny!!!
sam bez zadnego prawnika w wieku 21lat napisałem dwa pozwy do sądu pracy i bez najmniejszego problemu obydwie wygrałem. |
_________________
|
|
|
|
 |
saper94
spamer team motórzysta

Pomógł: 47 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lip 2012 Posty: 1572 Skąd: Malbork
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:32
Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0 |
|
|
Majk-l, wyżej napisałem po co prawnik, doczytaj dokładnie |
_________________ "Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."
Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911 |
|
|
|
 |
Majk-l
Nałogowiec Przyjaciel SC.PL

Pomógł: 12 razy Wiek: 36 Dołączył: 05 Sty 2013 Posty: 904 Skąd: WZY
|
Wysłany: 30-03-2014, 11:36
Bolid: Peugeot 406 |
|
|
to akurat napisałes jak tworzyłem posta aczkolwiek, i tu srednio inteligentny człowiek poradzi sobie sam |
_________________
|
|
|
|
 |
myszoskoczek
nówka sztuka ;)
Dołączył: 28 Paź 2012 Posty: 2 Skąd: seicento.pl
|
Wysłany: 31-03-2014, 10:13
Bolid: seicento |
|
|
I to jest Polska, pomyśleć, że chciałby ktoś kupić seja z przebiegiem 50-80tyś i byłby w stanie zapłacić powiedzmy 6-7k, a tu taka fujara kupuje seja za 2k, wymienia wnętrze, cofa szafe i ogień za 6-7k Cofanie przebiegu to podwyższanie wartości rynkowej auta... |
|
|
|
 |
saper94
spamer team motórzysta

Pomógł: 47 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lip 2012 Posty: 1572 Skąd: Malbork
|
Wysłany: 31-03-2014, 12:50
Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0 |
|
|
myszoskoczek, po to właśnie auto się ogląda przed zakupem, lecz często bywa że handlarz wie co zrobić... więc po prostu omijać handlarzy. Dlatego też nie warto kupować auta bezpośrednio sprowadzonego z Niemiec, czy UK, tylko lepiej samemu sobie zrobić wycieczkę. Bo handlarz nie dość że kręci licznik to wtedy ustala sobie do zegara odpowiednią cenę, a taniej nas juz wyjdzie podróż. |
_________________ "Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."
Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911 |
|
|
|
 |
attila1356
nówka sztuka ;)

Wiek: 35 Dołączył: 09 Sty 2014 Posty: 30 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 31-03-2014, 13:51
Bolid: Seicento 900 |
|
|
Bzdury że ręce cycki opadają.
Handluję elektroniką, sprzętem AGD, RTV i właściwie wszystkim co się da sprzedać, sprowadzam sprzęt z zachodu. Ściągam też auta i wiem że nie można wrzucać wszystkich handlarzy do jednego worka.
Gwarantuje że w Polsce nie kupisz od nikogo takiego auta jakie ci sprowadzę ze Szwajcarii. Auta tam są nie rozbierane, nie naprawiane przez nikogo poza ASO, regularnie serwisowane i konserwowane a o takim pomyśle jak cofanie licznika nikt nawet nie słyszał. Auto rozbite nie trafia w żadnym wypadku do sprzedaży wtórnej tylko do punktu recyklingu. Sprowadzam je od lat tyle że auta te są nieco droższe i jeżeli ktoś szuka samochodu na allegro ustawiając "sortuj od najtańszych" to oczywiście na takie auto nie trafi.
Prawda jest taka że większość handlarzy i wiem co mówię bo znam ich całkiem sporo sprowadza auta na dwa sposoby (zwykły marketing celem zadowolenia większości typów kupujących).
Pierwszy to tak jak wspomniałem powyżej na bardzo wysokim poziomie i w niespotykanym w Polsce na rynku wtórnym stanie technicznym aczkolwiek w cenie normalnej nie "okazyjnej" ale ręczę głową że samochód posłuży latami i jest każdego grosza który zostało na nie wydane.
Drugi sposób i taki też się zdarza sprowadzić byle złom może być rozbity, pokrojony, przejechany walcem, ostrzelany czołgiem lub ściągnięty z barykady na Majdanie i doprowadzenie go do stanu używalności przez jakiegoś zaprzyjaźnionego mechanika ale cena jest adekwatna do jakości i ten typ aut przy sortowaniu od najtańszych zawsze otwiera listę.
Oczywiście nie każdy jest taki są też matacze którzy doprowadzają jak najniższym kosztem auto do używalności byle dał radę wyjechać poza komis i potem może się rozsypywać i cenią sobie do tego ten złom jak złoto ale no cóż w jakiej dziedzinie życia nie ma kombinatorów? Prawda jest taka że prywatnie często ludzie sprzedający auto robią dokładnie tak samo jak handlarze - auto zaczyna się sypać szybko go podleczyć i sprzedać.
Podsumowując nie ma co się zrażać do handlarzy ja mam osoby które po paru latach do mnie dzwonią i proszą żebym im przywiózł kolejne auto bo z poprzednich kupionych u mnie byli zadowoleni. Aczkolwiek auta to nie jest główna dziedzina moich działań i sprowadzam je tylko przy okazji. |
|
|
|
 |
rafantek
nówka sztuka ;)
Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 4 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 01-04-2014, 00:16
Bolid: sc 0.9/ff 1.4/ff 2.0/Mdo 2.5 |
|
|
Rynek wymusza taki a nie inne zachowania.
Ja mam sprowadzone auto na sprzedaż, moge je sprzedać z gwarancją, ale będzie o 1500 - 2000 droższe od tych na allegro, co zaskutkuje tym, że nikt go nie kupi. Taka prawda. |
|
|
|
 |
rudiov
Nałogowiec POlski osioł

Pomógł: 13 razy Wiek: 37 Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 343 Skąd: Krk
|
Wysłany: 01-04-2014, 07:35
Bolid: 1.1 mpi van / Zafira 1.6 |
|
|
Niby wszystko ok bo nie jest tajemnicą, że w szwajcarii, krajach beneluxu czy W POLSCE można kupić taki sam dobrze wyposażony , bezawaryjny, serwisowany samochód - tylko od osoby prywatnej i w cenie np. Passat B5 zwykły diesel (ceny zaczynają się od 6tysi za złomy, dobre egzemplarze 10-12) A handlarze aby zarobić MUSZą kupić samochód taniej niż rynkowa (dochodzą podatki, niekiedy cło, akcyza, transport, zarobek) . OK zacznijmy od tego, że sprzedawca nie zarabia 200zł na aucie tylko 2000zł. Transport - paliwo ON jest drogie w całej europie a kilometrów sporo..., opłaty są stałe i też wynoszą zawsze swoją część (nawet jak zaniży się wartośc ale wtedy o uczciwości nie ma co mówić . dalej : W ww. krajach duże zarobki maja tamtejsi blacharze, lakiernicy (miejscowi - nie Polacy) najczęściej robią tylko samochody w ASO bezgotówkowo i na tym zarabiają - płaci ubezpieczyciel. To, że auto serwisowane i czyste nie ma takiego znaczenia jeśli jest walone w tył czy w bok ponieważ po naprawie nie jest tak badane a handlarze MAJĄ takie metody, że auta wychodzą nie do poznania . Filozofia "panie , te dobre auta z zachodu muszą kosztować" to taki wabik aby po odszykowaniu zarobić 6tysięcy a nie tysiąc. To, że nie kręcą w Szwajcari miałoby znaczenie gdyby samochód był tam sprzedawany. Po "imporcie" do sprzedaży w Polsce wszystko jest dozwolone, a jak zrobione jest profesjonalnie i szwajcar "dbał" to oszustwo o 200tyś km jest niewykrywalne. Cena idzie w góre , bajka o drogich autach - "nie dziadach" i się kręci. Tylko, że za pieniądze za Szwajcara kupie takie samo auto w Polsce (za te wysokie pułapy) Problem jaki mają kupujący (jedyny moim zdaniem) to taki, że handlarzowi czy org Holendrowi Polak zapłaci więcej (bo czuje się wtedy częścią europy ) a krajanowi "nie ma opcji" "bo się bedą sąsiady śmieli " A co do tego, że prywatni oszukują to się zgodzę ale z reguły cenowo można się porozumieć na naprawę części usterek i być zadowolonym . |
|
|
|
 |
attila1356
nówka sztuka ;)

Wiek: 35 Dołączył: 09 Sty 2014 Posty: 30 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 01-04-2014, 09:04
Bolid: Seicento 900 |
|
|
rudiov masz częściową rację ale piszesz jako nabywca a nie handlarz i to widać.
Najważniejsze jest w handlu żeby kupić auto okazyjnie i tak się składa żeby to się udało wcale nie musi auto być po wypadku czy uszkodzone wystarczy wiedzieć gdzie szukać. Ja przywiozłem fiata punto 03 rok full opcja i zapłaciłem za niego 300 franków bo były właściciel kupił auto dla syna który pojeździł kilka lat po czym wstawił auto do garażu a kupił sobie jakieś tam inne. I teraz tak po co facetowi to punto skoro już ma swoje auto z którym jest oswojony i odpowiada mu bardziej niż to punto. Ma dwie opcje sprzedać auto albo oddać na recykling (99%) przypadków gdyż jest to na tyle bogaty kraj że rynek wtórny praktycznie nie istnieje, stać go na to żeby po prostu się tego auta pozbyć. Żeby go oddać na recykling to musi za to zapłacić - kwot dokładnie nie znam ale oddać dobre auto i jeszcze za to zapłacić trochę dziwne. I teraz mając odpowiednie znajomości dzwoni do mnie znajomy ze Szwajcarii że jest autko ja jadę kupuję dziadkowi dobre whisky a on mi jeszcze dziękuję że pomogłem mu się pozbyć kłopotu i zwolniłem miejsce w garażu. Auto przywiezione cło, tłumaczenia, rejestracja, przegląd i ubezpieczenie cała kwota wyniosła mnie 3500 jedyne co musiałem zrobić to wymienić płyny bo auto nie jeżdżone dosyć długo. Wartość tego punto u nas to nie mniej niż 9000 w takiej opcji jakiej ja mam. I wcale nie trzeba mataczyć żeby zarobić wystarczy mieć odpowiednie znajomości.
Oczywiście wiem że wiele osób kombinuje i wyklepuje auta przejechane walcem do stanu jak nowy aczkolwiek tak jak wspomniałem nie można wrzucać wszystkich do jednego worka. Miernik lakieru i z pewnością sprawdzisz co tam się działo z autem bo żaden handlarz się nie podejmie lakierowania całego auta bo koszt jest stanowczo za duży. |
|
|
|
 |
saper94
spamer team motórzysta

Pomógł: 47 razy Wiek: 31 Dołączył: 10 Lip 2012 Posty: 1572 Skąd: Malbork
|
Wysłany: 01-04-2014, 10:19
Bolid: Seicento GO 900 /Fiesta VII / Corsa B 1.0 |
|
|
attila1356, Ty piszesz jako handlarz, ale że tak się wyrażę mniejszego kalibru
Wyżej pisałem natomiast przede wszystkim o takich co prowadzą komisy, prawie wszyscy mają na sumieniu wiele oszustw, a byłem w wielu komisach, czy u handlarzy oglądać auta (w tym z zachodu).
Osobiście jakbym chciał coś z Niemiec to wolałbym pojechać samemu. W tym roku planujemy ze znajomymi mały wyjazd do Niemiec, żeby coś przywieźć, zrobić i sprzedać. A na pewno wyjdzie taniej niż bym kupił rozsypującego się szrota od handlarza, który na czysto zarabia sobie coś koło 1000-2000 zł zawsze.
Jak dla mnie auto może być po stłuczce, to bez znaczenia, ważne natomiast żeby było dobrze zrobione i żeby sprzedający nie kręcił. A w komisach jak sprawdziłem że auto miało niezłą przygodę, to handlarze zaraz że im nic o tym nie wiadomo i dopiero jak pokazałem co i jak to powiedzieli że może tam coś było... a wątpię czy by nie sprawdzali samochodu przed zakupem. |
_________________ "Odważni nie żyją długo, lecz ostrożni nie żyją wcale."
Mój szerszeń:
http://www.seicento.pl/viewtopic.php?t=40911 |
|
|
|
 |
|