FORUM SEICENTO

rupert1990 · nówka sztuka ;) Dołączył: 07 Mar 2010 Posty: 6 Skąd: okolice Wrocławia

Jechałem normalnie ulicą w normalnym korku, powolutku i spokojnie. W pewnym momencie gdy się zatrzymałem to już ruszyć nie mogłem. Zima jest więc często ruszałem z dwójki. Tym razem również starałem się ruszyć z dwójki, jednak auto zgasło raz, drugi, trzeci... Włączyłem awaryjne, dałem luz wsadziłem dziewczynę za kierownicę, a auto ciężko było popchać i przeskakiwało tak jak by było na biegu. Kazałem dziewczynie kluczyk przekręcić i mi odjechała

Biegi nie wchodzą, a jak już wejdą, to samochód po puszczeniu sprzęgła i dodaniu gazu i tak gaśnie, na sprzęgle jedzie (nie wiem czy przyśpiesza, nie sprawdzałem). Czy ktoś jest w stanie podpowiedzieć, gdzie może tkwić problem? Sam tego prawdopodobnie i tak nie naprawię, bo boję się, że to będzie skrzynia biegów, ale może jednak nie, może wybierak mi się popsuł? Chętnie wysłucham różne teorie i czarne scenariusze, ale nie tylko. Zapraszam do dyskusji. Jak będę wiedział co się zepsuło to dam znać. Zobaczymy kto nadaje się na diagnostyka

Tak serio, to liczę na rady i pomoc. No to start

wojtek12321

ul7855 · Wysłany: 08-01-2016, 21:17 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

Szklana kula gdzieś mi się zapodziała.

rotax24 · Wysłany: 08-01-2016, 21:25

Szklanka z fusami też gdzieś przepadła.

rupert1990 · Wysłany: 09-01-2016, 15:19 **Bolid:** Fiat Seicento 899

wojtek12321 i ul7855. Podoba mi się Wasze poczucie humoru

Poprawie ten tekst wolnej chwili, bo rzeczywiście jest trochę nieogarnięty w całość. Podejdę wtedy do tego bardziej technicznie.
Pozdrawiam

X-raT

Ciekawe to

Nie uważam że szklana kula jest tu niezbędna ale jednak w opisie brakuje szczegółów i kilka pytań można by zadać dla podpowiedzi.