FORUM SEICENTO

mario91

W seju mojego ojca (900) zdechł akumulator. Ojciec jeździ na bardzo krótkie trasy, poza urlopami gdy jeździmy na działkę (25km w jedną stronę) jeździ tylko do pracy po 6km w jedną stronę i niestety ma też tendencję by jeździć autem nawet 300 metrów do sklepu po fajki.

Wobec tego nie dziwię się, że ten akumulator mu zdechł. I tak wytrzymał długo, bo odkąd mamy tego seja (kupiony w 2014), a nawet nie wiemy ile lat on miał już wtedy. Akumulatorek standardowy od Centry 45 Ah.

Z powodu tych krótkich tras, a nawet dojeżdżania do sklepów po kilkaset metrów, nowy akumulator też pewnie długo nie pohula. Wpadłem więc na pomysł, by wsadzić tam mniejszy akumulator. Myślę że taki 30-35 Ah spokojnie byłby w stanie odpalić ten mały silniczek, a na krótkich trasach po prostu szybciej by się doładowywał do 100%.

Czy ktoś robił takie eksperymenty i może się wypowiedzieć czy warto to zrobić? Od razu mówię, że ojca już nie odzwyczaję od pewnych nawyków, więc te krótkie trasy i tak będą nadal.

junioras7 · Wysłany: 28-01-2019, 07:26 **Bolid:** Seicento 1.1 mpi

Witaj to nie jest dobry pomysł żeby zmniejszyć wartość akumulatora ponieważ światła wentylatory radio itd pobierają pewnie z 30ah i zostanie 5ah. W twoim przypadku wygląda że twój akumulator dokonał żywota albo alternator najlepiej zrobić pomiary. Sprawdź miernikiem ładowanie na alternatorze może ono ci nie doładowuje akumulatora przez regulator napięcia walternatorze

Sieman · Wysłany: 29-01-2019, 00:20 **Bolid:** Seicento 900 SX

A Ty ile byś chciał jeździć na jednym akumulatorze ? Ten Twój ma już co najmniej 5 lat więc to mogła być śmierć naturalna. Do seja wg instrukcji powinien być akumulator 40 Ah.

boonsaw

Blaviken · Wysłany: 29-01-2019, 16:51 **Bolid:** Focus ST mk2, Bravo 1.6 GT, Seicento 900

w lidlu na promocji jest prostownik, kup mu, niech ładuje raz na miesiąc;p

mniejszy aku nie ma sensu, pojemność jest dobierana pod silnik, osprzęt i wydajność alternatora

mario91 · Wysłany: 01-02-2019, 23:28 **Bolid:** SC 1.1 MPI, Stilo 1.9 JTD

Prostowniki nawet dwa mamy w mieszkaniu, problem w tym że ładowanie wymagałoby ciągnięcia kabla na zewnątrz, a że mieszkamy na dość wysokim piętrze, to średnie to byłoby rozwiązanie. Targanie akumulatora na górę też nie jest przyjemne, zwłaszcza gdy na zewnątrz zimno. Stąd moje pomysły z mniejszym akumulatorem...

Niemniej problem sam się rozwiązał. Przyjrzałem się karcie gwarancyjnej akumulatora ze swojego Seja, jest tam punkt że pojemność musi być dobrana zgodnie z tym, co zaleca producent auta, inaczej gwarancja idzie w palnik. A że jednak gwarancję dobrze byłoby mieć, to raczej zrezygnujemy z tego pomysłu.