 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Humor |
Autor |
Wiadomość |
Michal-500
nówka sztuka ;)
Dołączył: 21 Maj 2007 Posty: 4 Skąd: SC czyli Sosnowiec
|
Wysłany: 21-08-2007, 19:22
Bolid: SC 1.1 Brush |
|
|
Młoda kobieta idzie na zakupy do supermarketu. Po dokonaniu zakupów podchodzi do kasy i wyjmuje z koszyka następujące artykuły: mydło, szczoteczkę do zębów, pastę do zębów, bochenek chleba, litr mleka, mrożoną pizze i jogurt. Kasjer przygląda się zakupom, potem kobiecie, uśmiecha się i mówi:
- Samotna, co?
Kobieta uśmiecha siś nieśmiało i mówi:
- Tak, ale jak pan to odgadł?
Kasjer:
- Bo jest Pani strasznie brzydka.
Trzy stopnie otyłości faceta:
1. Nie widzi jak wisi.
2. Nie widzi jak stoi.
3. Nie widzi kto ciągnie.
Starsze małżeństwo leży w łóżku. Nagle żona uświadamia sobie, że jej mąż przez tego cholernego Alzheimera nic już nie pamięta z ich łóżkowych dokonań. Wtedy postanawia, że zrobi mu dobrze, ale tak żeby miał radochę na resztę życia, nawet poświęci się i zrobi mu to czego zawsze odmawiała. Kiedy jest już po wszystkim żona unosi głowę i z uśmiechem pyta:
- I co? Podobało się?
- Słucham?
- No, jak było?!
- Co jak było?!?! |
_________________ Pozdrawiam,
Michał |
|
|
|
 |
putek85
Nałogowiec

Wiek: 40 Dołączył: 19 Sie 2007 Posty: 163 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 21-08-2007, 20:32
Bolid: 1.1 SPI |
|
|
Stare małżeństwo leży w łóżko właśnie maja 25 rocznice.
Zona myśli - Ciekawe, co mi kupił na rocznica.
Mąż myśli - Jak bym zabił 1 dnia to właśnie bym wychodził? |
_________________
http://www.wrzuta.pl/audio/hNnT1Q2wDs/sej_sound
 |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 22-08-2007, 07:07
Bolid: Opel Vectra |
|
|
Pani pyta na lekcji dzieci
czym zajmuja sie ich tatusiowie
głosi sie Jaś i mówi mój tata jest tancerzem w klubie dla gejów
pani oburzona prosi Jasia o pozostanie po lekcjach
pani pyta czemu tak powoedział a Jaś
a co miałem powiedzieć ze jeżdzi matizem |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 23-08-2007, 17:33
Bolid: Opel Vectra |
|
|
Przychodzi blondynka do lekarza i mówi:
- Panie doktorze podczas seksu strasznie boli mnie lewy bok.
Lekarz bada ją i bada. Żadnych chorób, ani przyczyn nie znalazł. Więc mówi:
- Hmm, a może sprobuje pani na prawym boku?
- No jak to?! A serial?
Wyniki strzeleckie w rosyjskiej jednostce wojskowej:
Iwanov - Pudło
Pietrov - Pudło
Sidorov - Pietrov
Dwóch wziętych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje się świetnie, podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu. - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy wyglądać tak dobrze...
- To pan ich słucha?!?
Przychodzi facet do lekarza-kobiety.
- Proszę pani, ja mam taki problem, że mam erekcję 24 godziny na dobę. Co pani mi da?
- Całodzienne wyżywienie, nocleg i 1500 zł miesięcznie.
<Maniek> Skladanie dlugopisow... 400 sztuk zlozysz i masz 80zl
<Maniek> Przed tv mozna sobie poskladac
<Tomek> np. wlaczasz sobie pornola i składasz xD
<Maniek> Jedna reka...? |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
|
|
|
 |
SiDoR
Nadworny Mechanik AngelInADevil'sSuit

Wiek: 43 Dołączył: 26 Sie 2005 Posty: 900 Skąd: Miasto Europa
|
Wysłany: 24-08-2007, 09:37
Bolid: SIGNUM Z20NET '03, VB Caravan X16XEL '99 |
|
|
Dresik (lac.:obijus mordus)
Stworzenie niezwykle inteligentne. Potrafi w miarę umiejętnie posługiwać się kijem. Dresik składa się z krępego korpusu z mocno rozbudowanymi kończynami górnymi i dolnymi, oraz małą główką ze śladowym płatem czołowym. Charakterystyczną cechą dresika są trzy paski wzdłuż całego ciała.
Występowanie:
Dresiki są drapieżcami. Występują w stadach, na terenach gęsto zabudowanych. Prowadzą głownie nocny tryb życia. Swoje terytorium oznaczają moczem. Najczęściej czynią to w okolicach przystanków komunikacji miejskiej oraz kiosków. Podkreślają w ten sposób swoją dominację nad resztą zwierząt. Obecność na swoim terytorium oznajmiają innym zwierzętom również głośnymi rykami. Jedynym zagrożeniem dla dresika jest inny dresik. Do walki pomiędzy dresikami dochodzi, gdy zostaje naruszone terytorium danego stada przez członka obcego stada.
Rozmnażanie:
Aby doszło do zbliżenia z samicą, dresiki muszą wprowadzić się w nastrój zwany potocznie upojeniem alkoholowym. Wtedy nie ma znaczenia wygląd samicy. Samo zbliżenie trwa zwykle nie dłużej niż trzy minuty. Dresiki służą jedynie jako reproduktory, bowiem po zapłodnieniu zostawiają samice wraz z młodymi. |
_________________
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety sa dla szybkich kierowcow" C. McRae |
|
|
|
 |
bakol
Nałogowiec

Wiek: 41 Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 271 Skąd: Ruda ?ląska
|
Wysłany: 24-08-2007, 11:16
Bolid: stilo 3D 1.8 |
|
|
Rozmowa kwalifikacyjna w sprawie pracy. Polak, Rusek i Francuz czekają w nerwach na komisje. Włazi dwóch facetów i jeden zaczyna:
-Zadanie jest nastepujące, opiszcie w języku angielskim co robiliście dzisiaj po przebudzeniu. Prosze użyć w wypowiedzi słów "pink", "green" i "yellow"
Kandydaci wlepili w siebie gały, z góry było wiadomo, ze rusek pił....ale nic, pierwszy zaczyna Francuz:
-when i wake up, i dressed up my pink trousers, yellow shirt and green shoes.
Lekki śmiech na sali, drugi daje rusek:
-when i wake up, i saw in the mirror my green face, yellow teeth and pink nose.
Lacha przez 3 minuty, ale wtedy przerywa polak:
-when i wake up, i heared my telephone: green! green! then i pink up the phone and say: YELLOW !
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Niedziela rano, przed plebanie wychodzi ksiądz i przeciąga się energicznie. Patrzy a na terenie plebani spaceruje dziewczynka z pieskiem. Podchodzi więc i zaczyna:
-O jaka ty ładna jesteś, powiedz swojemu pasterzowi jak sie nazywasz.
-Róża, prosze księdza.
-ooo jak ładnie, a dlaczego właśnie Róża ?
-bo jak sie rodziłam to akurat róże kwitły.
-baaardzo ładnie, ale widze, ze masz też ślicznego pieska, jak on sie nazywa ?
-knur prosze księdza.
-a czemu knur ?
-bo świnie dupi !
|
_________________ Pokaż cycki - dam Ci jabłko ! |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 24-08-2007, 22:34
Bolid: Opel Vectra |
|
|
Lekcja poglądowa w szkole podstawowej. Pani wychowawczyni pyta dzieci jakie znają nowości farmaceutyczne ostatnich miesiecy.
Oczywiście Jasio jako pierwszy podnosi rączke i krzyczy:
- Ja, ja.
Pani pyta:
- Jasiu powiedz nam jakie znasz najnowsze lekarstwa.
- Viagra, proszę pani.
Zaskoczona pani, nie wiedząc co powiedzieć upewnia się czy aby dobrze usłyszała. Jaś potwierdza, pani pyta dalej:
- A na co Jasiu Twoim zdaniem ta Viagra jest?
- Na sraczkę proszę Pani - odpowiada Jaś.
- Jak to Jasiu na sraczkę - jesteś pewien? - pyta zaskoczona pani.
- Tak proszę Pani. Co wieczór moja mama mówi do taty:
Zażyj Viagrę może ci to gówno stwardnieje. |
|
|
|
 |
KurczaK
KurczaK ma... malutki ... zapierdalacz

Wiek: 42 Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 2950 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 24-08-2007, 22:41
Bolid: Alfa Romeo Brera 210+ |
|
|
http://macdac.blox.pl/htm...,21.html?322711
czytajcie napisy lecące na ekranie ...
To leciało w TVN 24 ... w programie " Szkło Kontaktowe"
|
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki, gdy stojąc rankiem przed nim boisz się go otworzyć"
Walter Rohl
 |
|
|
|
 |
bakol
Nałogowiec

Wiek: 41 Dołączył: 21 Cze 2007 Posty: 271 Skąd: Ruda ?ląska
|
Wysłany: 25-08-2007, 01:10
Bolid: stilo 3D 1.8 |
|
|
Jakiśtam step afrykański. Trzy małpki spie*dalają ile sił przed lwem, nagle patrzą: drzewo. No to wszystkie trzy ciul dup i już wiszą na rączce;)
Lew jak to lew, wiadomo skacowany i obleśnie gruby więc postanowił poczekać.
Dyndają tak te małpki tyczień...lew dalej czeka
...2 tygodnie, jedna puchnie, lew juz ostrzy zabki, wtedy jedna małpka sie puszcza. Lew zeżarł i myśłi:
-jak juz 2 tydnie na jedna czekałem to poczekam jeszcze, gdzie mi sie spieszy w końcu..
4 tygodnie i druga małpka zaczyna pękać...trzyma sie ostatkiem si.ł, ale nie wytrzymała i puściła sie, lew zeżarł i myśli:
-jak czekałem 4 tygodnie to jeszcze troche poczekam, wpie*dole wszystkie małpki i przynajmniej spokój bedzie
TRzecia małpa trzyma sie twardo...6 tygodni - nic....8 tygodni - nic, 10 tydzień juz puchnie, nie wytrzymała i niestety musiała sie puścić.
Jaki z tego morał ...
...
..
.
.
..
...prędzej czy poźniej każda sie puści |
_________________ Pokaż cycki - dam Ci jabłko ! |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 27-08-2007, 20:48
Bolid: Opel Vectra |
|
|
W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czewronej na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?
Pewnego dnia nauczycielka pyta w szkole dzieci, co chciałyby dostać, by spełniło to ich marzenia. Zgłosiła się Kasia:
- Ja chciałabym mieć złoto, bo złoto jest warte dużo i mogłabym za niego sobie kupić Porsche!
Na to Kaziu:
- A ja platynę, bo jest warta jeszcze więcej i mógłbym sobie za nią kupić Ferrari!
Na to wyrwał się Jasiu:
- Proszę pani, ja to chciałbym mieć dużo silikonu! Moja siostra ma raptem dwa takie worki silikonu! Gdyby pani widziała, jakie luksusowe bryki parkują pod naszym domem!
Przychodzi ksiądz po kolędzie do rodziny Jasia i oczywiście zadaje
Jasiowi standardowy zestaw pytań:
- A ile masz lat?
- Siedem...
- A do kościółka chodzisz ?
- Chodzę...
- Co niedziela?
- Co niedziela...
- Z całą rodziną?
- Z całą...
- A do którego?
- Do Carrefoura...
Lekcja biologii - nauczycielka wyjaśnia dzieciom fenomen jąkania. Opowiada że jąkanie występuje jedynie u ludzi i żadna inna żyjąca istota nigdy nie została dotknięta wadą jąkania.
Na to Jasio podnosi rękę i mówi:
- To nie prawda pani profesor
- W takim razie wytłumacz dlaczego tak myślisz?
- Wczoraj, gdy bawiłem się z kotem w ogródku, wskoczył przez płot wielki Rottweiler sąsiadów. Na to mój kot: "ssss .... ssss .... ssss .... " i zanim zdążył powiedzieć "Spierd...j" ten okropny pies zjadł go.
Jedzie papież swoim papa-mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież karze przyspieszyć. 40km/h... Blondynka nadal biegnie, powoli dogania... Papierz znów karze przyspieszyć. 50km/h... Blondynka jakimś cudem nadal ma siłe i begnie, już prawie dogania samochód! Papież znów karze przyspieszyć. 60km/h... Po kilku kilomatrach blondynka dogania papa-mobile. Wtedy papież już kazał zatrzymać, bo go to zaczęło wkurzać. A blondynka:
- Myślałam, że już nie dogonie! Dwa śmietankowe proszę!
Przez las, kreta sciezka, omijajac co wieksze kamienie, posapujac i pomrukujac tupta jez. Wedruje od rana, uparcie, niezmordowanie, pokonujac metr za metrem, by po wielu godzinach wychynac z kniei.
Przed soba, jak okiem siegnac, widzi swiezo zaorane pola. Ciche westchnienie dobywa sie z malej piersi lecz wedrowiec bez namyslu podejmuje mozolna podróz przez poprzeczne bruzdy, a co jedna to glebsza.
Wreszcie pod wieczór dociera do siatki, znajduje w niej dziure i... staje naprzeciw czarnej, czteropasmowej autostrady. Po szosie z grzmotem przewalaja sie stalowe olbrzymy. Od zwyklych osobówek, przez vany, dalekobiezne autokary i ciezarówki po gigantyczne osiemnastokolowe TIRy i cysterny. Zwierzatko przycupuje pod krzakiem i mrużac kaprawe oczka przyglada sie żywiolowi i mruczy pod nosem:
- Ech, fum...fum... ludzie. Jeździcie sobie beztrosko, i nie zdajecie fum...fum... sobie sprawy, że całkiem niedaleko, tuż obok, czai sie... JEŻ! Kolczasta bestia gotowa w mgnieniu oka wtargnąć na drogę i zmasakrować wam te... jak im tam... opony. Ale bez obaw, spoko. Poczekam. Jezdzcie, jezdzcie, nie jestem fum...fum... zlosliwym sk*rwysynem...
Rząd Ukrainy zastanawia się, co zrobić z ziemią wokół Czernobyla.
- Nie możemy tam nic uprawiać, ani ziemniaków, ani kukurydzy...
- Możemy zasiać tytoń, a na paczkach papierosów umieścimy napis: "Ministerstwo Zdrowia ostrzega po raz ostatni".
Masochista prosi sadystę:
- Zedrzyj ze mnie ubranie, zgwałć mnie, pobij.
Sadysta na to:
- Nie.
Przychodzi para do knajpy i zostawiajš w szatni okrycia.
Szatniarz: na jeden numerek?
Facet: Nie, na kawę.
W II-iej klasie pani zadala dzieciom napisanie wypracowania, które bedzie
zawierac slowa "zapewne" i "gdyz". Jedna dziewczynka napisala:
- "Zapewne jutro bedą goscie, gdyz mama ugotowala duzo zupy".
Druga:
-"Zapewne jutro bedzie ladna pogoda, gdyz w nocy bylo duzo gwiazd".
Teraz kolej na Jasia:
- "Idzie droga stara Marysiakowa i niesie pod pacha New York Times"a"...
- A gdzie "zapewne i gdyz?" pyta nauczycielka.
"Zapewne idzie srac, gdyz nie zna angielskiego..." - dokonczyl Jasio
Idze dres parkingiem i widzi czarne BMW. Wywala szybę, wpada do środka, rozwala stacyjkę, odpala i odjeżdża. Jedzie tak chwile rozglądając sie po aucie, w końcu zatrzymuje z piskiem i krzyczy:
-K..A! TO MOJA! |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 27-08-2007, 21:07
Bolid: Audi |
|
|
musi być u Ciebie niezła impreza jak takimi dowcipami sypiesz |
_________________
 |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 27-08-2007, 21:17
Bolid: Opel Vectra |
|
|
jerzyk napisał/a: | musi być u Ciebie niezła impreza jak takimi dowcipami sypiesz |
Imprezka była od piatku do niedzieli, dzisiaj siedze przed kompem i pije malibu a dowcipy przyjaciele mi wysyłaja na poprawę humorku |
Ostatnio zmieniony przez Moniś 27-08-2007, 21:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 27-08-2007, 21:20
Bolid: Audi |
|
|
najbardziej podoba mi się ten ostatni, zawsze aktualny ... |
_________________
 |
|
|
|
 |
Moniś
SZEFOWA

Wiek: 48 Dołączyła: 11 Cze 2007 Posty: 833 Skąd: Bełchatów
|
Wysłany: 28-08-2007, 14:23
Bolid: Opel Vectra |
|
|
Żona mówi do męża:
- Kochanie pocałuj mnie, a będę twoja na wieki!
Na to mąż:
- Dzięki, że mnie ostrzegłaś
Przyjaciółka do przyjaciółki:
- Słyszałam, że twój mąż jest w szpitalu. Podobno coś złamał...
- Tak, przysięgę wierności małżeńskiej...
Żona pyta się męża:
- Dlaczego ty jesteś taki nieczuły, nieromantyczny?
- Ja nieromantyczny? Przecież wczoraj jedliśmy kolację przy świecach!
- No tak, bo spółdzielnia odłączyła nam prąd.
Przyjaciel zwierza się przyjacielowi:
- żona odstawiła mnie od łoża I od stołu...
- To ty jeść też nie umiesz?!?
http://www.youtube.com/watch?v=DDfZdfeJ1nc
Pewnego dnia wybrał się do Zoo pewien gość z żoną. Żona, naprawdę atrakcyjna, makijaż, letnia, różowa sukienka spięta paskiem, pończochy samonośne... Gdy szli pomiędzy klatkami małp,zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał i zaczął skakać na kraty, chrząkać, zawisać na jednej ręce, i drugą uderzać w czaszkę, najwyraźniej niesamowicie podniecony. Mąż - zauważywszy podniecenie małpy, zaproponował żonie podrażnić go jeszcze bardziej i zaczął podsuwać pomysły:
- Obliż usta, zakręć tyłeczkiem...
Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dźwięki, że chyba obudziłby martwego.
- Rozepnij pasek... - (goryl prawie już rozginał kraty z napięcia)
- ... a teraz podciągnij sukienkę nad pończochy... (goryl oszalał kompletnie).
Nagle facet złapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do środka, zatrzasnął drzwi i powiedział:
- A teraz mu się k***a wytłumacz, że boli cię głowa... |
Ostatnio zmieniony przez Moniś 28-08-2007, 14:35, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|