FORUM SEICENTO Strona Główna FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl

FAQTANIE OC  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Humor
Autor Wiadomość
Rico 
nówka sztuka ;)

Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 17
Skąd: ***
Wysłany: 25-09-2007, 09:20   
   Bolid: Fiat Seicento


Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.
Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska. Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.
- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!
- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska. Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.
- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność...
- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!
 
 
jerzyk 
Loża szyderców


Wiek: 47
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 2692
Skąd: Łódź
Wysłany: 25-09-2007, 15:30   
   Bolid: Audi


Rozmawiają dwie psiapsiółki:
- Słuchaj, jaki seks miałam wczoraj, normalnie bajka - przeleciał mnie zgodnie z wszystkimi regułami sztuki. Mówię ci, marzenie!
- A kto to był, jeśli to nie tajemnica?
- No właśnie tego nie mogę powiedzieć nikomu, tym bardziej jego żonie!

_______________________________________

Facet miał wypadek samochodowy, w którym oprócz rąk i nóg doznał również
złamania żuchwy. Leży w szpitalu prawie cały w gipsie, szczęka też
unieruchomiona jakąś szyną, gdy wtem wpada jego żona :
- Kochanie, ble,ble, ble... tak mi przykro... ble, ble, ble... musisz się
teraz lekko odżywiać... ble, ble, ble... przyniosłam ci sucharki... ble,
ble, ble... muszę już lecieć do pracy, co ci przynieść jutro?
Facet patrząc na nią z błyskiem w oku mamrocze zły:
- Oszechóf, kurfa
_______________________________________

Jasiu z Małgosią bawili się. W pewnym momencie Małgosia pyta:
- Jasiu co to jest penis?
- Nie wiem - odpowiedział Jaś i w tym momencie mama zawołała go na obiad. Po obiedzie chłopak poszedł spytać ojca co to jest penis. Ojciec wyjął swojego członka, pokazuje synowi i mówi:
- To jest penis, w rzeczy samej to jest perfekcyjny penis.
Jaś wyszedł i poszukał Małgosi. Zabrał ją w ustronne miejsce, po czym
wyjął członka i mówi:
- To jest penis, a gdyby był parę centymetrów krótszy to byłby to perfekcyjny
penis.
___________________________________

Pokład samolotu, noc, ich dwoje.
- Wygląda na to, że wszyscy śpią.
Kroki...
- Ta toaleta jest wolna, nikt nie patrzy, wchodź pierwszy.
- Trochę tu ciasno. Pozwól, że usiądę. Załóż kochanie prezerwatywę.
Głośne sapanie...
- Aaaaaach, taaak, to jest to!
- Ooooch, cudownie!!... - przeciągły wdech.
Chrobot w głośniku:
- Tu kapitan samolotu! Zwracam się do pary w tylnej toalecie! Wiemy, co robicie, przepisy pokładowe tego surowo zabraniają! Proszę natychmiast zgasić papierosy i ściągnąć prezerwatywę z wykrywacza dymu!

___________________________________

Profesor wyższej uczelni po ukończeniu zajęć, pieszo wraca do domu. Po drodze widzi pewien plac budowy i robotnika, który wielkim młotkiem uderza w Kawał betonu celem unicestwienia. Jest cały spocony i niczym gladiator walczy z betonkiem. Profesor po krótkiej konsternacji myśli sobie "oni to mają prze**bane". Robotnik zostawia młotek, usiadł gdzieś dalej i zapala szluga. Profesor uwrażliwiony tym widowiskiem, zachciało się choć raz w życiu być wśród "klasy robotniczej". Zdejmuję marynarkę i zostawia teczkę. Bierze młotek i sruuu w beton. Ku wielkim zdziwieniu!! beton roz**dzielił w drobne kawały. Robotnik odwraca się, wstaje i mówi:
- Po*****ło cię! Czego wsadzasz nos w nie swoje sprawy. Co ja mam robić przez następne osiem godzin!?

___________________________________

Gość zamawia zupę w restauracji. Kelner niosąc talerz trzyma palec w daniu. Gość to zauważa:
- Co robi ten palec w mojej zupie?
- Aaaa bardzo przepraszam, bo wie pan, ja mam tu takiego bąbla i lekarz zalecał mi go trzymać w cieple.
- To niech go sobie pan trzyma w d..ie!
- Na zapleczu to trzymam, ale tu nie wypada...

___________________________________

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć
dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu
wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa,
zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek
sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy
fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w
nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję
się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po
chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na
mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa -
trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z
pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w
salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu
nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje
fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę
z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani
zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty,
człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę
nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że
rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy
współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku.
Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby
zobaczyć
mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY
ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno,
że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo
zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki
zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć,że
wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana
stal...
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do
roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją
stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera, ZEMDLAŁA!!!!
_______________________________

Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego
od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie
ruda piękność.. mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała:
"Mogę popływać z Tobą łodzią?"
Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave.
Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo
sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała
pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać! Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko
woskowałem... i podeszła superblondyna, z . no wiesz... z taaakim biustem...
Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię.
Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej:
"Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław. " Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać.. Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary!
Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię:
"Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio...
Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave! Ona miała członka !
Miała ogromnego członka, stary ! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz ? Nie umiem pływać !
________________________________________________

Budzi się facet po niezłej popijawie. Zwleka się z łóżka i idzie do łazienki. Patrzy w lustro. Uważnie przygląda się swojej twarzy. 5 minut. 10. 15. Nagle z kuchni rozlega się kobiecy głos:
- Zenek, śniadanie!
- Acha...! Zenek...!

________________________________________________

W brydżyka grają sobie dwie pary - mieszane. Gospodarze i Goście.
Gospodarze, niestety maja bardzo upierdliwego gnojka. Co chwila 12-letni
gówniarz podbiega, trąca w stół, walnie w krzesło - ogólnie -
przeszkadza bardzo w grze. A, że jest wychowywany bezstresowo - nikt mu
nie strzeli nawet klapsa. Tylko Pani Domu od czasu do czasu rzecze, żeby
się uspokoił. Szczyl nic sobie jednak z tego nie robi.
Wreszcie wstaje Pan, gość, bierze szczeniaka na bok i cos mu szepce na
ucho. Wychodzą z pokoju. Po chwili Gość wraca. Zaczynają grać. Mija
godzina, druga, trzecia. Totalny spokój. Goście zbierają się do domu,
Pani Domu nie wytrzymuje:
- Stefan, kurka, co zrobiłeś, że nasz Damianek się uspokoił?
- Nauczyłem go konia walić.
_________________________________________

Wchodzi farmer do pubu i powtarza:
- Tego się nie da wytłumaczyć...Tego się nie da wytłumaczyć...Tego...
- Stary, czego się nie da wytłumaczyć - pytają koledzy
- Słuchajcie...Doję wczoraj krowę, a ona jak mnie nie kopnie przednią nogą...
Wiec się wkurzyłem wziąłem sznurek, związałem jej przednie nogi i dalej ją doję. wtedy ona kopnęła mnie tylną nogą. Znowu się wkurzyłem, chciałem jej związać tylne nogi, ale nie miałem już sznurka, więc wyciągnąłem pasek ze spodni i zmotałem jej tylne nogi. Wtedy ona zaczęła mnie bić ogonem. Wstałem więc, złapałem ją za ten ogon i odgiąłem do tyłu i wówczas spadły mi spodnie. Akurat do obory weszła moja żona. I tego się nie da wytłumaczyć...
________________________________________________

Siedmioletni chłopczyk spaceruje sobie chodnikiem w drodze do szkoły.
Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybkę i mówi:
- Wsiadaj do środka to dam Ci 10 złotych i lizaka !
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim.
Znowu się zatrzymuje przy krawężniku ...
- No wsiadaj! Dam Ci 20 złotych, lizaka i chipsy !
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód nadal powoli jedzie za nim. Znowu się zatrzymuje ...
- No nie bądź taki ... wsiadaj ! Moja ostatnia oferta - 50 złotych, chipsy, cola i pudełko chupa-chups !!!
- Oj odczep się Tato ! Kupiłeś sobie tego obciachowego Matiza to musisz z tym teraz sam żyć... ja nie muszę !!!
______________________________________________

W Krakowie na chirurgii przyjmowal wtedy doktor, który wyznawal dwie zasady:
- po pierwsze: dzien trzeba milo rozpoczac, bo potem jest*****owo, (wiec setka po przyjsciu do pracy to jest to)
- a drugie: ze w ZUS-ie siedza same kretyny.

Meczyl go jeden pacjent, który po raz czwarty juz przyszedl celem wydania KOLEJNEGO zaświadczenia dla ZUS-u z
powodu utraty w wypadku tramwajowym obu nóg.
Problem w tym, ze urzednicy z ZUS uwzieli sie albo na pacjenta, albo na chirurga, bo z uporem maniaka przyznawali rente
CZASOWA za kazdym razem.
Gdy wiec pacjent czwarty raz pojawil sie z drukiem na kolejna rente czasowa,chirurg spienil sie mocno, a jako ze byl
tuz po wyznaniu swojej pierwszej zasady, napisal na druku, przywalajac do tego wszelkie urzedowe
pieczatki orzecznika:
"U***AŁO MU OBIE NOGI I JUZ MU ****A NIE ODROSNA!!!"
___________________________________________________

Nocą otwierają się z hukiem drzwi i do domu wtacza się mąż. Przewraca się w przedpokoju, wstaje, wpada ( to dobre słowo ) do kuchni i zrzuca ze stojącego na kuchence garnka pokrywkę, nabiera garściami zupę, myje
nią twarz potem łapie garnek i wylewa sobie całą jego zawartość na głowę .
- Nie możesz sobie po prostu nalać zupy do talerza - mówi cicho stojąca w progu, w koszuli nocnej, rozbudzona właśnie żona
- Kto pijany ? - drze się mąż - Ja ****a pijany..?
________________________________________________________

Jeden z krajów islamskich. Po ulicy idzie całowicie "okutana" dziewczyna, widać tylko jej ogromne czarne oczy. Kieruje się w
stronę przepięknej rezydencji. Nagle przechodzący obok młody chłopak uśmiecha
się do niej i puszcza oko. Dziewczę rzuca się biegiem do drzwi wielkiego domu, wpada do ogromnego gabinetu i krzyczy pokazując
palcem przez okno:
- Tato, ten chłopak mnie zaczepił.
A na nieszczęście chłopaka tata był generałem. Szybko wezwał więc swoich żołnierzy i rozkazał schwytać młodzika. Po pięciu minutach blady jak śmierć chłopak został postawiony przed obliczem groźnego i rozsierdzonego ojca-generała :
- Ty gnoju, ty psie - wrzasnął generał
- jak śmiałeś podnieść wzrok na moją córkę ? .....Ibrachim !!! !! - zawołał
Jak spod ziemi wyrósł wielki śniadolicy, brodaty mężczyzna w mundurze z dystynkcjami sierżanta.
- Ibrachim, - znowu wykrzyczał generał - weźmiesz tego łajdaka, zawieziesz go na naszą ukrytą farmę na pustyni i go wyru..asz. Sierżant zasalutował, złapał chłopca za
oszewę i pociągnął go do dżipa. Przykuł go kajdankami do siedzenia i ruszył w stronę rogatek miasta. Po paru minutach jazdy chłopak odzyskał mowę i cichutko zaproponował :
- Ibrachim, dam ci 200 dolarów jak mnie nie wyru..asz.
Nic zero reakcji.
- Ibrachim - próbuje znowu młody - dam ci 500 dolarów ale nie ru..aj mnie co. Dalej nic.
- Ibrachim, dam 1000 dol.....
W tym momencie sierżant spojrzał na niego tak, że odechciało mu się znowu mówić. Dojechali do farmy, brodaty wojskowy wywlekł chłopca z samochodu, wciągnął do środka, rzucił na łóżko i zdarł z niego spodnie. Potem zaczął sam się rozbierać. Był już prawie nago gdy zadzwonił telefon. Wrzask w słuchawce był tak wielki, że nawet leżący twarzą w poduszce chłopak usłyszał generała :
- Ibrachim, natychmiast wracaj.
Ibrachim ubrał się, kazał ubrać się chłopakowi, przykuł go do siedzenia w dżipie i pojechali z powrotem do miasta. Weszli do rezydencji gdzie generał czerwony ze złości wrzeszczał na dwóch młodych arabów :
- Ibrachim, weźmiesz tych dwóch i ich rozstrzelasz.
Sierżant zgarnął całą trójkę wsadził ich do dżipa przykuł kajdankami do foteli i ruszyli. Droga przebiegała w złowieszczym milczeniu.
Przerwał je cichy proszący głos naszego pierwszego chłopaka :
- Ibrachim, ale pamiętasz ?!?
Mnie masz wyru..ać !!!
__________________________________________

Ale pani utyla - mowi sasiad do Kowalskiej
- Czy pan nie wie, ze kobietom sie nie mowi takich rzeczy?
- Myslalem, ze w pani wieku to juz obojetne.
___________________________________________________

Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.
- Chciałby pan mężczyznę czy kobietę ?
- Kobietę poproszę.
- Czarną czy białą ?
- Białą.
- Chrześcijankę czy Muzułmankę ?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
- A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka !
- Muzułmanki czasem wybuchają... !!!
_____________________________________________________

Męska impreza. Typowo męska. Jest nas czterech i rasowy wilczur kolegi. Mija 2 dzień imprezy,
wilczur kolegi staje na progu z mniejszym od
siebie kundelkiem w zębach. Zobaczyliśmy psy
utytłne w błocie, ale rozpoznałem że ofiarą
wilczura jest kundel sąsiada. Wyjeliśmy kundla z zębów wilczura, odczekaliśmy aż zapadnie noc. Oczywiście wypranego pod przysznicem nieboszczyka przypieliśmy na łańcuch przy budzie sąsiadowi- robiliśmy to bardzo dyskretnie(200m). Na następny dzień przychodzi sąsiad i mówi:
-Panie sąsiedzie polej pan sete
tak powtarza ze 4 razy, aż w końcu mówi:
- jak pan myśli panie sąsiedzie cuda są? czy
cudów ni ma? Są! Wczoraj pies mi zdechł i
zakopałem go za stodołą a dzisiaj rano leży na
łańcuchu przy budzie.
__________________________________________

Czego nie nalezy mowic przy uprawianiu seksu:
1.Nie martw sie, nago kazdy wyglada smiesznie!
2.Tylko po to mnie obudziles?!
3.Nie wspominalem nic o kamerze?
4.Nie wydaje ci sie,ze cos sie pali?
5.Sprobuj oddychac przez nos.
6.Kochanie,czy zamknales drzwi?
7.Czy mozna zaplacic VISA?
8.Sprobuj nie zostawic mi zadnych sladow.
9.Ale przed chwila mylem zeby...
10.Usmiechnij sie! Jestes w Ukrytej Kamerze!
11.Chce miec dziecko!
12.Czy nie uwazasz,ze powinnismy pomalowac sufit?
13.Dobra jestes,mozesz z tego zyc!
14.Czy nie zapomnialam wziac tabletki?
15.Czy nie wydaje ci sie,ze skads sie znamy?
16.Czy nie mowilem,ze moja ciocia umarla w tym lozku?
17.Jestes prawie tak dobry jak moj ekx...
18.Jaki tampon??
19.Czy myslalas o odsysaniu tluszczu?
20.Co zrobisz na sniadanie?
21.Kochanie,czy mialas juz orgazm?
22.Czy chcialabys poznac moich rodzicow?
23.Spokojnie,jak na dobermana jest wyjatkowo lagodny.
24.Pozwol,ze jeszcze tylko gdzies zadzwonie.
_________________________________________________

Dwóch pedałów wybiera w sklepie prezerwatywy. Jeden mówi do drugiego:
- Kupmy tą w kształcie Mercedesa, będziemy mieli luksusowy seks.
Na to drugi:
- Nie, lepiej ten w kształcie Formuły 1, będziemy mieli szybki seks z wrażeniami!
Rozmowie przysłuchuje się sprzedawca. Wreszcie nie wytrzymuje i mówi:
- Wy to kupcie taki w kształcie Jeepa, i tak po gównie będziecie jeździć!
______________________________________________________

Wigilijny poranek. Żona budzi Stefana o 7.00.
- Stefan, no Stefan, nie mam masła. Słyszysz?
- A co ja na to poradzę.
- Ubieraj się i idź do sklepu.
- Ale ja nie wiem gdzie jest w sklepie masło. - Wejdziesz, naprzeciwko kasy są lodówki, w pierwszej jest mleko, a w drugiej masło, idź. Stefan wstał, ubrał się poszedł do sklepu. Przeszedł obok kas, podszedł do lodówki, wyjął masło i poszedł zapłacić. Na kasie stała za***ista laseczka. Stefan trochę z nią pogadał, pożartował, a laska niespodziewanie zaproponowała aby poszli do niej. Poszli i troszkę potentegowali. Po upojnym popołudniu Stefan budzi się i widzi że jest przed 20.00. Wyskakuje z łóżka i mówi do laski
- Masz mąkę ?
- Mam.
- To przynieś szybko i posyp mi ręcę.
Laska zdziwiona przynoszi mąkę i posypuje ręce Stefana po czym on wybiega z domu. W domu Stefanowi drzwi otwiera żona.
- Stefan gdzieś ty był, rodzina się zjechała, zjedliśmy kolację bez masła.
- Gdzie byłeś ?
- Skarbie, jestem ci winny wyjaśnienie. Otóż poszedłem do sklepu, z lodówki wyjąłem masło i poszedłem zapłacić. Na kasie stała za***ista laseczka, trochę z nią pogadałem, pożartowałem, a ona mnie zaprosiła do siebie a u niej trochę zabradziażyliśmy Obudziłem się i szybko przyjechałem do domu.
Żona wysłuchała wszystkiego spokojnie i ze zniecierpliwieniem w głosie powiedziała:
- Pokaż ręce.
Stefan pokazał obsypane w mące ręce, na co żona:
- ******lisz Stefan, znowu byłeś na kręglach !
______________________________________________________

List OD św. Mikołaka:

Dzień Dobry !
Czy w tym roku byłeś grzeczny?
- Nie kradłeś?
- Nie kombinowałeś?
- Nie naciągałeś urzędu podatkowego?

To się naucz! Bo ja Ci wiecznie prezentów robić nie będę!
____________________________________________________________

- Holmesie, dlaczego u kobiet włosy w intymnym miejscu są takie miękkie i jedwabiste, a u mężczyzn kłujące i szorstkie?
- Watsonie, nie filozofuj! Ssij dalej...

_______________________________
_________________

 
 
Szatan 
Wyznawca Rydzyka


Wiek: 36
Dołączył: 28 Lut 2007
Posty: 242
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 25-09-2007, 17:34   
   Bolid: Sejo 0,9 blue arrow madafaka !!


http://ie.youtube.com/watch?v=wn6P3-bTE0I

http://pl.youtube.com/watch?v=1vfSk-6tIvo&NR=1


Babcia z dziadkiem postanowili sobie na starość poużywać i umówili się, że o północy będą uprawiać sex. Gorączkowo się przygotowują, babcia skrycie w łazience wyczerniła sobie łono pastą do butów, a dziadek usztywnił swój interes dwiema kredkami i obwiązal go nićmi.
O północy wchodzi do sypialni i widzi, że babcia naga leży na łóżku, a widząc ją pyta:
- Stara, a po kim ty nosisz tą żałobę między nogami?
Na to babcia:
- A po tym, co go niesiesz na noszach.

Chodnikiem biegnie przerażona dziewczynka, a za nią groźnie sapiąc wielki mężczyzna. W końcu ona nie ma już sił. Staje, odwraca się do niego i krzyczy:
- Poddaję się, niech mnie pan gwałci, tylko nie zabija!
- Sama się gwałć, gówniaro, ja się śpieszę na pociąg!


Zagadnęła Małgosia Jasia: - Jasiu wyruch* mnie!
- No nieeeee....
- Jasiu, wyr* mnie pliiiiis!
- Nnnnoo.. Nie!
- Jasiu, k*rwa, wyruch* mnie!!
- Noooo, ok.
Jaś spuścił nachy w dół, stanął na środku pokoju i mówi do Małgosi: - A tera skocz na mnie! Małgosia wzięła solidny rozbieg, a Jaś w ostatniej chwili odskoczył w bok i Małgosia przyp* w ścianę. Jaś na to: - Hyhy, ale cię wyruchałem!

Do pokoju w ktorym kochaja sie rodzice wchodzi Jasiu i pyta:
- Co wy robicie?
Na to zdezorientowany ojciec szukajac wymowki mowi: - Jutro jedziemy nad morze wiec pompuje mame zeby umiala plywac. Na to JASIU: - Nie trzeba wczoraj byl listonosz , pompowal mame i jeszcze jezykiem wentyl sprawdzal


Na koncercie Mandaryna śpiewa piosenkę. Po zakończeniu publiczność zaczyna krzyczeć: "Jeszcze raz.. Jeszcze raz...". No to Mandaryna śpiewa, skończyła, a publiczność: "Jeszcze raz.. Jeszcze raz...". No to Mandaryna znów śpiewa.. I tak kilkanaście razy pod rząd. W końcu Mandaryna mówi:
- Słuchajcie kochani, ale ja już nie mam siły...
A publiczność:
- Śpiewaj k...wa! Aż się nauczysz.


Dyrektor do pracownika:

- Panie, pan wszystko robi powoli
- powoli pan mysli, powoli pisze, powoli mowi, powoli sie porusza! czy jest cos, co robi pan szybko?

- Tak, szybko sie k**wa męcze...


. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Akwizytor puka do drzwi, otwiera kobieta ten szybko wchodzi do srodka majac ze soba wielki worek gówna w jednej ręce a w drugiej odkurzacz, rozrzuca te gówna po całym pokoju a kobieta sie pyta : - Panie, co pan robis?
- Spokojnie droga Pani .....
Ja mam tu taki odkurzacz,który to wszystko zbierze,jesli nie to obiecuję pani że to wszystko zjem .
- Chce pan ketchup ?
- Po co ?
- Bo to nowy budynek i jeszcze pradu nie ma.


NOWY PROGRAM LOJALNOŚCOWY DLA PRACOWNIKÓW



ZBIERAJ PUNKTY ZA PODPIERDALANIE W PRACY:

1 PKT - Przypadkowe nieumyślne podpierdolenie;
5 PKT - Niby nieumyślne podpierdolenie;
10 PKT - Zwykła podpierdolka w cztery oczy z przełożonym bez świadków;
20 PKT - Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym, byle zaistnieć;
30 PKT - Podpierdolenie w obecności świadków;
40 PKT - Samopodpierdolka w cztery oczy z przełożonym;
50 PKT - Samopodpierdolka przy świadkach;
60 PKT - Podpierdolenie do przełożonego w obecności podpierdalanego bez innych świadków;
70 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego przy większej ilości świadków;
80 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny;
90 PKT - Podpierdolenie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpierdalający;
100 PKT - Podpierdalanie w obecności podpierdalanego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpierdalający na spółkę z przełożonym do którego się podpierdala i wmówienie podpierdalanemu jego winy.

Bonusy:
* podpierdolenie najlepszego kumpla - dodatkowo 10 PKT;
** podpierdolenie zanim czyn zostanie dokonany - dodatkowo 20 PKT;
*** dodatkowo 25 PKT - kiedy dzień wcześniej piło się z podpierdalanym jego wódkę, w jego domu







_________________
Po drugie jak sie komuś nie podoba niech spier**la.

Ostatnio zmieniony przez Szatan 25-09-2007, 17:37, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
Ciacho 
Skoda Lover

Wiek: 39
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 2755
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 25-09-2007, 22:51   
   Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline


Konkretna dawka humoru tu dzisiaj zagościła :wesoly:

a co do
jerzyk napisał/a:
Czego nie nalezy mowic przy uprawianiu seksu:
1.Nie martw sie, nago kazdy wyglada smiesznie!
2.Tylko po to mnie obudziles?!
3.Nie wspominalem nic o kamerze?
4.Nie wydaje ci sie,ze cos sie pali?
5.Sprobuj oddychac przez nos.
6.Kochanie,czy zamknales drzwi?
7.Czy mozna zaplacic VISA?
8.Sprobuj nie zostawic mi zadnych sladow.
9.Ale przed chwila mylem zeby...
10.Usmiechnij sie! Jestes w Ukrytej Kamerze!
11.Chce miec dziecko!
12.Czy nie uwazasz,ze powinnismy pomalowac sufit?
13.Dobra jestes,mozesz z tego zyc!
14.Czy nie zapomnialam wziac tabletki?
15.Czy nie wydaje ci sie,ze skads sie znamy?
16.Czy nie mowilem,ze moja ciocia umarla w tym lozku?
17.Jestes prawie tak dobry jak moj ekx...
18.Jaki tampon??
19.Czy myslalas o odsysaniu tluszczu?
20.Co zrobisz na sniadanie?
21.Kochanie,czy mialas juz orgazm?
22.Czy chcialabys poznac moich rodzicow?
23.Spokojnie,jak na dobermana jest wyjatkowo lagodny.
24.Pozwol,ze jeszcze tylko gdzies zadzwonie.


ja dziś powiedziałem "nie wiem jak ja to zrobiłem" :lol:
_________________

 
 
jerzyk 
Loża szyderców


Wiek: 47
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 2692
Skąd: Łódź
Wysłany: 27-09-2007, 08:19   
   Bolid: Audi


mało kto tak uczciwie opisuje samochody do sprzedaży :lol2:
_________________

 
 
Ciacho 
Skoda Lover

Wiek: 39
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 2755
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 27-09-2007, 12:48   
   Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline


http://www.smog.pl/wideo/...iej_najwazniejs

Filmik kosmos :))

"Aby odzyskać mamusie" :lol2:
_________________

 
 
Moniś 
SZEFOWA


Wiek: 49
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 833
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 27-09-2007, 16:58   
   Bolid: Opel Vectra


- Babciu, widziałaś moje tabletki? Były oznaczone LSD...
- Pi**dolić tabletki, widziałeś k**wa smoka w kuchni???
 
 
 
rybak 
Nałogowiec


Wiek: 39
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 156
Skąd: wziąść na piwo??? :D
Wysłany: 28-09-2007, 21:03   
   Bolid: Fiat Panda 1.1 biturbo


wierszyk na podryw:)

Kiedy jechoł jo ciągnikiem,
Kiedy jo zoboczył Cie,
Tyś na polu gnój zwolała,
Wtedy jo zakochoł się.

Ty najpiekniejso w całej wsi,
więc rozrzutnik kupie Ci.
Ty bedziesz moja, jo bede twoj,
bedziemy razem rozwolać gnój:)
_________________
"Zawsze słuchaj ekspertów. Powiedzą Ci, co jest niemożliwe i dlaczego. A potem po prostu zrób to."
 
 
niunias 
Biały Matiz

Wiek: 39
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 77
Skąd: LaPorte
Wysłany: 29-09-2007, 00:22   
   Bolid: Ford Contour 98


tak sobie slodko zyja obywatele rumunii

http://fishki.net/comment.php?id=26453
_________________
one mode is depeche mode
 
 
niunias 
Biały Matiz

Wiek: 39
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 77
Skąd: LaPorte
Wysłany: 29-09-2007, 05:24   
   Bolid: Ford Contour 98


Rozmawiają dwie kolezanki.
-wiesz kupilam sobie skunksa.juz nie potrzebuje mezczyzny.lize wspaniale.
-no ale co ze smrodem?
-wiesz przez pierwsze dwa tygodnie rzygal ale sie przyzwyczail
_________________
one mode is depeche mode
 
 
Moniś 
SZEFOWA


Wiek: 49
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 833
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 29-09-2007, 16:34   
   Bolid: Opel Vectra


Stare dość ale fajne ;)


W Nowym Jorku otwarto nowy sklep, gdzie kobiety mogą wybrać i kupić męża. Przy wejściu jest wywieszona instrukcja korzystania ze sklepu:
"- Możesz wejść do sklepu tylko jeden raz,
- jest 6 pięter, a cechy charakterystyczne mężczyzn zwiększają się z każdym piętrem,
- możesz wybrać jakiegokolwiek mężczyznę na piętrze lub iść piętro wyżej,
- jak wejdziesz wyżej, nie możesz się już cofnąć".
Pewna kobieta decyduje się wejść do sklepu, żeby znaleźć tego jedynego.
Na pierwszym piętrze wywieszka mówi: "Ci mężczyźni mają pracę".
Kobieta decyduje się wejść wyżej.
Na drugim piętrze jest napis: "Ci mężczyźni mają pracę i kochają dzieci".
Kobieta znów postanawia wyjść wyżej.
Na trzecim piętrze jest napisane: "Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci i są bardzo przystojni".
- "Wow" - myśli kobieta, ale postanawia wejść wyżej.
Na czwartym piętrze wywieszka mówi: "Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni i pomagają w pracach domowych".
- "Niesamowite" - pomyślała kobieta, jednak z ciężkim sercem odrzuca taką ofertę i postanawia wejść na wyższe piętro.
Na piątym piętrze jest napis: "Ci mężczyźni mają pracę, kochają dzieci, są bardzo przystojni, pomagają w pracach domowych i są romantyczni".
Kobietę kusi żeby zostać na tym piętrze, ale decyduje się wejść na ostatnie piętro.
Szóste piętro: "Jesteś na tym piętrze odwiedzającą numer 31 456 012, tutaj nie ma mężczyzn, to piętro istnieje tylko po to, żeby pokazać, że kobiecie nigdy nie dogodzisz. Dziękujemy za odwiedziny w naszym sklepie".
 
 
 
Moniś 
SZEFOWA


Wiek: 49
Dołączyła: 11 Cze 2007
Posty: 833
Skąd: Bełchatów
Wysłany: 29-09-2007, 20:54   
   Bolid: Opel Vectra


Przez pustynię idzie trzech mężczyzn: Polak, Amerykanin i Niemiec. Idą dzień, drugi, trzeci padają z wyczerpania... Nagle wszyscy trzej w oddali zauważają ogromny budynek. Z niedowierzaniem biegną do niego ostatkiem sił. Okazuje się, że jest to klasztor Sióstr Benedyktynek. Przed drzwiami umieszczony jest duży napis:"Możesz u nas zjeść, wykąpać się, wypocząć... Ale mężczyznom przed tymi przyjemnościami obcinamy penisy". Mężczyźni posmutnieli Polak mówi:
- O nie! Żebym miał skonać przed tymi drzwiami, swojego małego nie oddam!
Niemiec zgodził się z Polakiem, ale Amerykanin zaryzykował. Wszedł do środka. Polak z Niemcem nasłuchują, a tam cisza totalna, ani jęku. Niemiec myśli:
- "Pewnie udało mu się je uprosić i teraz je i pije do woli... Też wchodzę!".
Polak nasłuchuje i nagle słyszy przeraźliwe wrzaski, jęki, piski. Wystraszył się trochę. Odchyla spodnie i mówi:
- I tak nie mam z ciebie żadnego pożytku, do niczego mi się nie przydajesz! Wchodzę!
Wszedł do środka. Siostry pytają:
- Ma pan jakieś życzenie?
Polak odpowiada:
- Tak, jestem ciekawy dlaczego Amerykanin nawet nie jęknął gdy obcinałyście mu penisa, a Niemiec wrzeszczał w niebo glosy?!
A siostry na to:
- Bo my obcinamy penisy wedle pańskich zawodów. Amerykanin był rzeźnikiem, więc wszystko poszło łatwo i sprawnie. Niemiec był stolarzem, więc sam pan rozumie!
Polak kładzie się ze śmiechu i zaczyna się rozbierać... Siostry oniemiały ze zdziwienie i pytają:
- Co pan robi?!
On na to:
- Ale mi się trafiło... Ja od 35 lat w fabryce lodów pracuję!





Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków.
Jednego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuje go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas.
Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi:
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca.
Tak się stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal.
Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i
mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć!!
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak..
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy !!! !
Ostatnio zmieniony przez Moniś 29-09-2007, 21:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Ciacho 
Skoda Lover

Wiek: 39
Dołączył: 09 Cze 2006
Posty: 2755
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 29-09-2007, 22:14   
   Bolid: Skoda Octavia II FL 1.6 TDI Greenline


a ja mam taki humor na dziś:
Litr oleju Selenia 20K w ASO kosztuje 45zł :lol2:
śmieszne, prawda?? :roll: :rotfl:
_________________

 
 
niunias 
Biały Matiz

Wiek: 39
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 77
Skąd: LaPorte
Wysłany: 30-09-2007, 03:37   
   Bolid: Ford Contour 98


nauczyciel troche nerwowy..

http://www.youtube.com/watch?v=hut3VRL5XRE


cos dla fanow jazdy na lodzie..

http://www.youtube.com/watch?v=npTRXr4Sgxg
_________________
one mode is depeche mode
Ostatnio zmieniony przez niunias 30-09-2007, 03:58, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
niunias 
Biały Matiz

Wiek: 39
Dołączył: 20 Wrz 2007
Posty: 77
Skąd: LaPorte
Wysłany: 30-09-2007, 07:10   
   Bolid: Ford Contour 98


GRUNT TO SZPAN ;-) )

POST NA FORUM:
Jak stoje w korku i jest upal to zawsze zamykam szyby do konca, taki szpan ze niby mam klimatyzacje w aucie. Wy tez tak macie?

FORUM TEŻ TAK MA:
***My mamy klimatyzację

***Też tak robię. zawsze. a jak jest wyjątkowo ciepło i chcę podkreslić że moja klima jest naprawdę wydajna to jeszcze zakładam marynarkę i kapelusz. a w zime, jak chcę pokazać innym kierowcom, że mam super wydajne ogrzewanie, to otwieram okna i jeżdżę w podkoszulku.

***Ja niestety nie mam szyb, ale za to trzęsę się i udaje, że mam dreszcze i hipotermię.

***Ja tez tak robię w swoim C-330 :) nie ma jak sportowe bryki no nie?:P

***Ja popryskałem szyby sztucznym śniegiem, zakładam radziecką czapę z ogonem borsuka, wielki, potwornie gruby kożuch i rękawice narciarskie.

***Zapomniales o radosnie bawiacych sie pingwinach na tylnim siedzeniu i niedzwiedziu polarnym z soplem lodu na nosie na przednim.

***Ja też tak robię! Do tego nigdy nie pytam od drogę,udając że mam GPS oraz gadam do siebie głośno się śmiejąc, udając, że mam zestaw głośno mówiący :D Wy też tak macie?

***Pewnie, że tak. Co do GPS'a, to ja nawet sobie postawiłam na desce wycinek mapy w ramce, żeby wyglądało autentycznie.

***Ja też tak zawsze robię. To wzbudza szacunek. Dodatkowo, żeby ludzie myśleli, że mam autmatyczną skrzynię biegów, zawsze jeżdzę na jednym i trzymam CAŁY CZAS obie ręce na kierownicy.

***A ja czasami w domu kładę 5 krzeseł obok siebie, chwytam w dłoń talerz, którym kręce w obie strony, zaczynam buczeć i udaję , że mam samochód. Też tak macie ??

***Ja mam dwa komplety kluczykow jeden dla siebie , drugi dla malzonki. i jak podchodzimy do auta to ja przekrecam kluczyk w drzwiach zamaszyscie , a ona dyskretnie. Wyglada jakbysmy mieli centralny zamek...a na dachu mam przyklejana reke manekina, wyglada jakby zona wystawila swoja przez szyberdach...a jak tankuje na stacji za 5 zlotych to po nalaniu paliwa stoje jeszcze kilka minut, ze niby wciaz tantuje...wyglada jakbym nalewal za 200 zl. Tez tak macie?

***A ja sobie nalepiłem takie płytki koło klamek, drzwi nie zamykam i udaje że auto się otwiera na linie papilarne. Też tak macie?

***Ja kupilem niebieski kubek i postawilem dnem do gory na desce rozdzielczej pod szyba, wszyscy mysla ze jade radiowozem po cywilnemu. Tez tak macie ?



wiecej zabawnych postow znalezionych na rozncyh forach znajdziecie na
http://ratunku-co-robic.blogspot.com/
_________________
one mode is depeche mode
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - - Mapa Forum