FORUM SEICENTO

kepa416

Witam chciałbym się was s pytać czy seicento jest samochodem który mógłby zostać przedmiotem zabawy z motoryzacją młodego człowieka. Obecnie jeszcze Megane II na co dzień ale za duże koszta utrzymania i do tego kup coś to zaraz 1000zł.
Ja sam zawsze chciałem wrzucić gwint albo dobry kit springi i amorki i z czasem pobawić się ze zmianą silnika. Wszystko wraz z czasem bo kasę będę zarabiał w najbliższym czasie i sumiennie odkładał.

Obecnie mam do wydania na sam samochód około 3000zł, kokosy to nie są ale myślę że za tyle kupię coś co da mi dużo przyjemności w doprowadzeniu go stanu idealnego. Miałem propozycje kupienia sportinga za około 2300 zł + przekładka ale nie wiem jak to się ma do normalnego zakupy samochodu z kierownicą po prawej no i czy koszt przekładki jest duży czy mały.

W sumie jeszcze jedno mnie bardzo zastanawia czy mając 186 wzrostu będę czuł się komfortowo na seryjnych fotelach/kubełkach czy będzie potrzebna zmiana foteli i odsuwanie ich do tyłu bo kanapa i bagażnik pójdzie na rzecz lekkości

W sumie mój plan wygląda tak :
zakup auta>sprężyny+amortyzatory>felga stalowa 14' poszerzana

Potem kiedy bym już jeździł był by swap na 1.2 / 1.4 + przelot 2.5' klatka kubełki i bardziej taki kjs setup.

Big_Bart · Wysłany: 02-08-2011, 09:49 **Bolid:** 900 SPI CF2 YOUNG-POLONIA

O wzrost się nie martw,bo ja mam 193 i wcale a wcale nie narzekam,na brak miejsca w Seicento (Cinquecento).Co do Twojego planu,to moim zdaniem bardzo dobry.Seicento to tanie w utrzymaniu autko.Za tysiąc złotych,to kupisz całą sportową zawiechę,a do meganki pewnie tylko komplet seryjnych amorków.
Tyle tylko,że ten cały SPORTing w seicento,czy to w cinquecento,to tak trochę z przymróżeniem oka.Osiągi tych samochodzików,nie są wcale jakieś oszałamiające (juz nie mówiąc o dziewięćsetce,którą mam teraz).Poza tym swap silnika,to już trochę wiąże się z kosztami,oraz probblemami w późniejszym użytkowaniu (poczytaj wypowiedzi).
No ale tak jak napisałeś "do zabawy",napewno bardzo fajne i wdzięczne autko.

Co do zakupów,to moim zdaniem nie ma sensu w Twoim przypadku,kupowac sportinga.
Sportingi zazwyczaj są już dorżnięte,a jak znowu znajdziesz jakiegoś zadbanego,to będą za niego chcieli bóg wie ile.Przecież i tak chcesz wywalać zawieche,zmieniać silnik...podejrzewam,że zewnętrznie tez go będziesz chciał modyfikowac.Doradzam zwykłe 1100 (nie 900!) na początek i od razu pierwszy mod-zmiana zawieszenia.

automaniak126 · Wysłany: 02-08-2011, 20:06 **Bolid:** Seicento

a ja polecam ci kupić tanio vana z dobrą budą, skoro silnik i zawieszenie pójdzie na wymianę to po co przepłacać za całość, mówisz że siedzienia tylne i tak wywalisz więc w vanie już masz to z głowy

za 3 tys kupisz nawet z rocznika ponad 2000r. jak dobrze trafisz....no chyba że biały kolor ci nie odpowiada bo przeważnie takie są cany i czasami tż czerwone i niebieskie ale to rzadziej...