FORUM SEICENTO

Magikrealista · Wysłany: 13-01-2016, 15:49 **Bolid:** Ceed 1.4 DOHC

Nie załamuj się jak jest duży mróz to mój też dość długo się grzeje :wesoly:

jeszcze do -5 stopni super :-P

Tomek900 · Wysłany: 13-01-2016, 16:06 **ogrzewanie** **Bolid:** Seiceno 900

Witam!! dołączę się ja ostatnio zrobiłem przegląd ogrzewania czyli poprawiłem linkie od ciepła,czyszczenie nagrzewnicy z liści było ciepło ale nie takie wymieniłem termostat kurde aż parzy w rękę:)a mechanik powiedział ze to pompa?

Sebastian_M26 · Wysłany: 13-01-2016, 16:53 **Bolid:** Seicento 900

Tam już mogą być resztki łopatek, starte przez kamień, osady. A wszystko zaczyna się od nie wymienionego kiepskiego płynu na czas.

MichałFIAT · Wysłany: 13-01-2016, 17:27 **Bolid:** seicento 1,1 2002r i 2003r

Panowie bez przesady z tym rdzewieniem łopatk ,pompy z wyższej pułki cenowej mają je lepiej wyprofilowane a w tych "ekonomicznych"to ordynarnie pozacinana blacha, jedyne co morze ulec awarii to łożysko ...
Bardziej zastanawia mnie osad "kamień kotłowy" na pewno jest słabszym przewodnikiem ciepła niż Al....

X-raT

Niby chodzi o seicento 900 a jak się czytam niektóre wypowiedzi to mam wrażenie że piszecie o miejskiej magistrali CO :wstyd:

Pompa może jedynie się zatrzeć i albo stanie albo zacznie lać. Jak rdza na łopatkach jakie osady? Dobry płyn w układzie to syfu nie ma, a jak się grzebie co rusz albo kupuje chłodnice ze szrotu bo żal stówki wydać na nową to potem się szuka dziury w całym.

sebekle · Wysłany: 13-01-2016, 22:20 **Bolid:** Seicento 900

Jutro poszukam zdjęcia jak moze pompa wyglądać. Tak dla niedowiarków co mówią że lopatki się nie niszczą. A dokładnie zjawiska kawitacyjne je dobijają

ul7855 · Wysłany: 14-01-2016, 10:31 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

Cały układ chłodzenia mam oryginalny, płyn petrygo, czasami robię dolewkę wodą destylowaną.
Gdyby nie to że auto dużo jeździ codziennie to już byłoby rozebrane w mak.

sebekle · Wysłany: 14-01-2016, 18:41 **Bolid:** Seicento 900

pacjent to mazda 626. to nie moje błoto a poprzedniego właściciela ale podejrzewam że w niejednym seicento tak wygląda "płyn" w układzie. stara pompa to oryginał mazdy a nie chińszczyzna

MichałFIAT · Wysłany: 14-01-2016, 20:47 **Bolid:** seicento 1,1 2002r i 2003r

Proces kawitacji niszczy łopatki w okolicy krawędzi natarcia gdzie panuje największa prędkość cieczy(najniższe ciśnienie)zdjęcie pompy wyglądało na zwykłą rdzę(kwaśny odczyn cieczy chłodzącej)pewnych płynów chłodzących nie wolno mieszać ponieważ posiadają inhibitory korozji(które się "gryzą").Moim zdaniem zalewanie "twardą wodą" może powodować osiadanie osadów mineralnych. Ps. wyobraznia ludzka nie zna granic a i ilu z nas rozcieńcza koncentrat wodą destylowaną?

X-raT

A kto się bawi w koncentraty jak wszędzie można kupić gotowy płyn? Tańsze i wygodniejsze

Tylko właśnie problem w tym, że luzie mieszają wszystko ze sobą i potem taki mix do niczego się nie nadaje.

rotax24 · Wysłany: 14-01-2016, 21:35

sebekle · Wysłany: 14-01-2016, 22:05 **Bolid:** Seicento 900

w każdym bądź razie nie szło tego wypłukać. parę płukań wodą z octem dopiero jako tako doprowadziło to do porządku

Sebastian_M26 · Wysłany: 14-01-2016, 23:09 **Bolid:** Seicento 900

Tanie płyny to IAT pokrywające cały układ warstwą nie przepuszczającą ciepła na max. 3 lata. No ale po co wymiana, szkoda pinindzy, lepiej w lodzie siedzieć.

ul7855 · Wysłany: 16-01-2016, 10:02 **Bolid:** 1.1 MPI LPG

No dobrze, tylko czemu po otwarciu termostatu nie idzie dotknąć chłodnicy i węży?
Przecież mam "dupny płyn nie przewodzący ciepła " i pewnie "kamień kotłowy".
:-P

Będzie cieplej to porozkręcam dziada.

sebekle · Wysłany: 16-01-2016, 12:38 **Bolid:** Seicento 900

chłodnica ma grubsze kanały niż nagrzewnica przez co łatwiej zapchać nagrzewnicę tym właśnie kamieniem