 |
FORUM SEICENTO
INTERNETOWE FORUM FIATA SEICENTO - dawne seicento.pl
|
Humor |
Autor |
Wiadomość |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-04-2007, 18:40
Bolid: Audi |
|
|
z pewnego pamiętnika:
Byłem szczęśliwy. Byłem tak szczęśliwy jak tylko mógłbym to sobie wyobrazić. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąść ślub. Moi rodzice byli naprawdę zachwyceni i pomagali nam we wszystkich przygotowaniach do naszego wspólnego życia, przyjaciele cieszyli się razem ze mną a moja dziewczyna... była jak spełnienie moich najśmielszych marzeń. Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego,pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała się po coś tak, że nawet nie przyglądając się,miałem przyjemny widok na jej majteczki. To nie mógł być przypadek. Nigdy nie zachowywała się tak kiedy w pobliżu był ktoś jeszcze. Któregoś dnia siostrzyczka mojej dziewczyny zadzwoniła do mnie i poprosiła abym po drodze do domu wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie będę żonaty,ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę jej miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy. Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jedeneg o słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie,nie będę czekać długo" Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych. Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskał mówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki.Witaj w rodzinie!"
...A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.... |
|
|
|
 |
szymonek
ĄĄĘĘĘ

Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E
|
Wysłany: 06-04-2007, 18:50
Bolid: 1E 187 |
|
|
jerzyk napisał/a: | ..A morał z tej historii... Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie.... |
gdzię to kiedyś słyszałem - supcio |
_________________
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu... |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-04-2007, 19:18
Bolid: Audi |
|
|
kawał stary ale mnie się zawsze podoba:
> > > Wchodzi biały facet do sauny i tak siedzi i sobie myśli:
> > >
> > > "Kurde, jak ja dawno nie paliłem, oj ale bym sobie zajarał
> > >
> > > bacika". No ale nie ma trawy, więc siedzi dalej, siedzi i znowu
> > myśli:
> > >
> > > "Boże, jak ja bym sobie zapalił, no chociaż malenką dupkę". No
> > >
> > > ale nie ma trawy więc siedzi i tak sobie myśli. Po pół godzinie
> > kiedy facet
> > >
> > > już się nieźle nakręcił do sauny wchodzi murzyn w dredach siada po
> > >
> > > drugiej stronie i ostentacyjnie wyjmuje 10-cio gramowego wora i
> > zaczyna
> > >
> > > skręcać. Na to białas się podniecił:
> > >
> > > "Ja pitolę, ale sobie zapalę, ale sobie zapalę". Podchodzi do
> > >
> > > murzyna i mówi:
> > >
> > > -Yo stary! Wiesz jak dawno nie paliłem, chyba z rok, poratuj
> > >
> > > kolegę w potrzebie daj ściągnąć trochę.
> > >
> > > Na to murzyn:
> > >
> > > - Yo, no spoko, ale wiesz... 100 dolców od macha.
> > >
> > > - Co kurde 100 dolarów? Pogięło cię?
> > >
> > > - Nie stary to jest taki zajebisty towar, że nawet sobie nie
> > >
> > > wyobrażasz jakie będziesz miał schizy.
> > >
> > > Facet sobie myśli "A walić to, mam trochę kasy i muszę sobie
> > >
> > > zajarać!"
> > >
> > > Zapłacił więc murzynowi 100 dolców i ściągnął z bata taką chmurę
> > >
> > > jaką tylko mógł. Siedzi, i nic.
> > >
> > > - Ej stary, ale żeś mnie zrobił w konia, nic mnie nie wzięło.
> > >
> > > - Bo to jest taki towar co dopiero po czwartym, piątym razie
> > >
> > > łapie.
> > >
> > > Białas wkurwiony, ale myśli sobie zapłaciłem mu już 100 dolców
> > >
> > > nie może się zmarnować. Rzucił więc jeszcze 500 i ściągnął 5
> > porządnych
> > >
> > > buchów pod rząd. Usiadł i znowu nic...
> > >
> > > - Ty fiucie, zapłaciłem ci 600 zielonych za taki szajs.
> > >
> > > Murzyn zaczął się śmiać, zwinął manatki i zaczął nawiewać. Biały
> > >
> > > za nim. Murzyn ucieka po korytarzach, biały za nim. Murzyn
> wsiadł do
> > >
> > > windy. Biały nie zdążył, wbiega więc po schodach, zjeżdża po
> > poręczy. Zjechał
> > >
> > > na dół murzyn akurat wysiadł z windy i spierdala na zewnątrz.
> > Wsiadł do
> > >
> > > taksówki i odjechał. No to biały za nim w drugą i w pościg.
> > Ścigają się tak
> > >
> > > po całym mieście. Wreszcie murzyn wysiada i wbiega w sam środek
> > centrum
> > >
> > > handlowego, biały za nim. Goniąc się rozpierdzielili kilka stoisk.
> > Murzyn
> > >
> > > ucieka pod górę po schodach ruchomych jadących w dół. Biały za
> > nim. Murzyn
> > >
> > > wbiegł na najwyższe piętro, biały za nim. Murzyn po drabinie na
> dach,
> > >
> > > biały za nim. Skaczą po dachach z budynku na budynek, wreszcie
> > zbiegają z
> > >
> > > któregoś po schodach i gonią się po ulicy. Dobiegają do portu
> murzyn
> > >
> > > wskakuje w motorówkę, i w morze, biały dosiada skutera i za nim.
> > Gonią się
> > >
> > > tak aż zabrakło im benzyny. Wreszcie murzyn skacze do wody i płynie
> > >
> > > wpław, biały za nim. Dopłynął do brzegu uniknąwszy rekinów i
> > spierdala dalej.
> > >
> > > Murzyn wpada na lotnisko, biały za nim. Przedarł się przez ochronę
> > i wskoczyl
> > >
> > > do startującego samolotu. Gonią się po jumbojetcie wreszcie murzyn
> > >
> > > dorywa spadochron i wyskakuje, biały za nim. Lądują na bazarze
> murzyn
> > >
> > > kroi ze stoiska deskorolkę i w długą, biały zabiera rolki i za nim.
> > >
> > > Gonią się tak, że aż zainteresowała się nimi policja konna.
> > Wreszcie murzyn się
> > >
> > > wkurzył bo za wolno na tej desce jechał i wyrywa jakiemuś
> > szczylowi rower,
> > >
> > > biały zabiera drugiemu i za murzynem. Gonią się tak aż wreszcie
> > >
> > > zgubili policję i wjechali do lasu. Murzyn bardziej wytrzymały
> > pedałuje na
> > >
> > > rowerze a biały został w tyle i zgubił murzyna. I nagle zachciało
> > mu się srać.
> > >
> > > Myśli "ale zwalę sobie kloca" i zszedł z drogi za krzak, oparł
> > rower o
> > >
> > > drzewo, ściągnął gacie, wypiął dupę i sra...
> > >
> > > Nagle czuje silny uścisk czarnej dłoni na ramieniu i słyszy:
> > >
> > > - Ej koleś, ale w saunie to się nie sra! |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-04-2007, 19:24
Bolid: Audi |
|
|
Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela.
Wszystkie miejsca są zajęte,
a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni
z małym pieskiem.
Rosjanin pyta:
- Madamme, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta:
- Wy, Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni.
Moja Fifi jest zmęczona.
Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie!
Rosjanin idzie szukać innego miejsca, ale nie znalazł.
Wraca i mówi:
- Madamme, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść.
Niech pani weźmie swojego psa na ręce.
Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani!
W Europie ludzie się tak nie zachowują.
To jest nie do pomyślenia!
Rosjanin nie wytrzymał.
Błyskawicznie chwycił suczkę
i wyrzucił ją przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie.
Francuzka jest w szoku: przeklina, wrzeszczy,
w rozpaczy wyrywa sobie włosy z głowy.
Wówczas zabiera głos siedzący obok Anglik:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba.
Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce,
samochody jeżdżą u was po prawej stronie,
a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba. |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 06-04-2007, 19:34
Bolid: Audi |
|
|
Język niemiecki jest stosunkowo łatwy. Osoba obznajomiona z łaciną oraz z przypadkami, przyzwyczajona do odmiany rzeczowników, opanowuje go bez większych trudności. Tak w każdym razie twierdzą wszyscy nauczyciele niemieckiego podczas pierwszej lekcji...
Na początek, kupujemy podręcznik do niemieckiego. To przepiękne wydanie, oprawne w płótno, zostało opublikowane w Dortmundzie i opowiada o obyczajach plemienia Hotentotów (auf Deutsch:Hottentotten). Książka mówi o tym, iż kangury (Beutelratten) są chwytane i umieszczane w klatkach (Koffer) krytych plecionką (Lattengitter) po to by ich pilnować. Klatki te nazywają się po niemiecku „klatki z plecionki” (Lattengitterkoffer) zaś, jeśli zawierają kangura, całość nazywa się: Beutelrattenlattengitterkoffer.
Pewnego dnia Hotentoci zatrzymują mordercę (Attentater), oskarżonego o zabójstwo jednej matki (Mutter) hotentockiej (Hottentottenmutter), matki głupka i jąkały (Stottertrottel). Taka matka po niemiecku zwie się: Hottentottenstottertrottelmutter, zaś jej zabójca nazywa się Hottentottenstottertrottelmutterattentater. Policja chwyta mordercę i umieszcza go prowizorycznie w klatce na kangury (Beutelrattenlattengitterkoffer), lecz więźniowi udaje się uciec. Natychmiast rozpoczynają się poszukiwania. Nagle przybiega Hotentocki wojownik krzycząc:
— Złapałem zabójcę! (Attentater).
— Tak? Jakiego zabójcę? — pyta wódz.
— Beutelrattenlattengitterkofferattentater, — odpowiada wojownik.
— Jak to? Zabójcę, który jest w klatce na kangury z plecionki? — pyta Hotentocki wódz.
— To jest — odpowiada tubylec — Hottentottenstottertrottelmutterattentater (zabójca hotentockiej matki głupiego i jąkającego się syna).
— Ależ oczywiście — rzecze wódz Hotentotów — mogłeś od razu mówić, że schwytałeś Hottentottenstottertrottelmutterbeutelrattenlattengitterkofferattentater.
Jak sami widzicie, niemiecki jest łatwym i przyjemnym językiem. Wystarczy trochę się zainteresować tematem! |
|
|
|
 |
KurczaK
KurczaK ma... malutki ... zapierdalacz

Wiek: 42 Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 2950 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 06-04-2007, 22:22
Bolid: Alfa Romeo Brera 210+ |
|
|
... umarłem ....
dosłownie płaczę ze śmiechu .... teraz to wydrukuję i dzięki temu, w pracy, pół mojej hali wyłoży się na łopatki |
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki, gdy stojąc rankiem przed nim boisz się go otworzyć"
Walter Rohl
 |
Ostatnio zmieniony przez KurczaK 06-04-2007, 22:24, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
banan_wlkp
Chiquita Banana :)

Wiek: 37 Dołączył: 30 Gru 2006 Posty: 451 Skąd: Konin / Bydgoszcz
|
Wysłany: 06-04-2007, 23:49
Bolid: Fiat Seicento FUN (899cm3) / VW Bora 1.9 TDI |
|
|
czyscisz mi monitor bo caly jest w slinie buhahahaha dobre |
_________________
...Don't wanna be a hero
Just an everyday man
Trying to do the job the very best he can...
 |
|
|
|
 |
Bart_82
Nałogowiec stajenny :)
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 804 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: 07-04-2007, 01:08
Bolid: Seicento 1,1 SPI |
|
|
ja myslalem ze po tej saunie sie posikam zajefajny dowcip |
_________________ W mojej stajni przybyło całe stado konikóf |
|
|
|
 |
Kroopek
za dużo się czepia do forum SILESIA TEAM

Wiek: 37 Dołączył: 16 Wrz 2006 Posty: 1296 Skąd: Mierzecice
|
Wysłany: 07-04-2007, 08:17
Bolid: SC 900 ;> toczy siem |
|
|
przeczytalem rano i szykuje mi sie dobry humor na reszte dnia |
_________________
Szydzisz ze mnie ?? No to chodź tu, weź ze sobą swoich chłopców! - chyba że pękasz jak kondomy z kiosku
 |
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 07-04-2007, 23:40
Bolid: Audi |
|
|
Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja?
W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w Twoim typie. |
|
|
|
 |
szymonek
ĄĄĘĘĘ

Wiek: 37 Dołączył: 20 Sie 2006 Posty: 2645 Skąd: 54° 05'N 22° 56'E
|
Wysłany: 08-04-2007, 09:35
Bolid: 1E 187 |
|
|
jerzyk napisał/a: | Po czym poznasz, że jesteś na zlocie Rodziny Radia Maryja?
W ciągu 2 dni spotykasz 10 000 kobiet i żadna nie jest w Twoim typie. |
Nie wiedziałem gdzie to dać czy do zyczen czy tutaj... Widok o 8 rano z mego okna:
http://img134.imageshack....85/sniegom2.jpg |
_________________
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki... cuda zajmują mi trochę więcej czasu... |
|
|
|
 |
KurczaK
KurczaK ma... malutki ... zapierdalacz

Wiek: 42 Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 2950 Skąd: Kalisz
|
Wysłany: 08-04-2007, 14:04
Bolid: Alfa Romeo Brera 210+ |
|
|
łooooo pane ale fajne |
_________________ "Twój samochód jest wtedy wystarczająco szybki, gdy stojąc rankiem przed nim boisz się go otworzyć"
Walter Rohl
 |
|
|
|
 |
arkos
konto ograniczone

Wiek: 44 Dołączył: 28 Lis 2005 Posty: 115 Skąd: Bytom
|
|
|
|
 |
Bart_82
Nałogowiec stajenny :)
Wiek: 42 Dołączył: 05 Lut 2006 Posty: 804 Skąd: Rybnik
|
|
|
|
 |
jerzyk
Loża szyderców

Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2005 Posty: 2692 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12-04-2007, 22:08
Bolid: Audi |
|
|
Przychodzi Maciuś do domu:
- Mamo, żenię się!
- Jak ona ma na imię?
- Roman.
- Maciuś, Roman to przecież chłopiec!
- Kur*a, coście się wszyscy uparli - w przyszłym tygodniu Romuś kończy czterdzieści lat, a wszyscy w kółko chłopiec i chłopiec! |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|