FORUM SEICENTO

guru_p · Wysłany: 22-12-2014, 12:43 **Bolid:** brak

to już wszystko wiadomo. niestety muszę sam płacić za swoje auto. zniżki z tego co się orientowałem to są obcinane na 2 sposoby:
1. 10% od roku do 2 lat
2. 10-20% na rok
ciekawe ile obetnie ubezpieczyciel

i jeszcze jedna sprawa (może się ktoś orientuje) jak to jest robione że czasem auto poszkodowanego i sprawcy są naprawiane z polisy? sąsiad był sprawcą kilka lat temu i za naprawę zapłacił ubezpieczyciel ale teraz jest za granicą i nie mam go jak zapytać jak to zrobił

barkor · Wysłany: 22-12-2014, 12:57 **Bolid:** Seicento 900-->1.4 16V 6speed

Cytat:

i jeszcze jedna sprawa (może się ktoś orientuje) jak to jest robione że czasem auto poszkodowanego i sprawcy są naprawiane z polisy? sąsiad był sprawcą kilka lat temu i za naprawę zapłacił ubezpieczyciel ale teraz jest za granicą i nie mam go jak zapytać jak to zrobił

Gdy policja orzeknie współwinę obu kierowców lub gdy sprawca ma ubezpieczenie AC.

guru_p · Wysłany: 22-12-2014, 13:01 **Bolid:** brak

dzięki wielkie za informacje

paker228 · Wysłany: 28-01-2015, 14:33 **Bolid:** 1.1 MPI

Podepnę się bo mam takie szybkie pytanie.
Dostałem w grudniu w tyłek -efekt- lekka wgniotka na 1,5cm na dolnej krawędzi klapy bagażnika (lakier nie odprysł) i lekka rysa w górnej części zderzaka szeroka na ok2cm. Nie mam zdjęć bo nie robiłem.
Dostałem za to 1200zl z groszami za to. Jeszcze wyceny na papierze nie dostałem tylko tyle że przelew zobaczyłem. Czy to dobra kasa czy się jeszcze z ubezpieczycielem pobawić? Oczywiście ja nie byłem sprawcą.

iNteNse · Wysłany: 28-01-2015, 15:11 **Bolid:** White lover

Jeżeli tylko klapa ucierpiała i zderzak to cena dobra, są firmy które zajmują się wyciąganiem wgnieceń bez konieczności lakierowania elementu. Zawsze możesz się odwołać od ceny, może dorzucą ci ze 1wke albo dwie

Łukasz

ja bym się odwoływał, 300 stówki jeszcze do wyciągnięcia

powiedz, że oddasz do ASO bezgotówkowo jak nie dorzucą kilku stówek, to wtedy będą musieli dorzucić kilka tysięcy

paker228 · Wysłany: 28-01-2015, 15:58 **Bolid:** 1.1 MPI

Chyba nie mogę juz teraz ich "postraszyć" ze oddam do ASO bo w momencie zgłaszania szkody wybierałem opcję czy chcę się rozliczac gotówkowo czy bezgotówkowo.
No i chyba nie kosztowałaby ich naprawa w ASO jeszcze kilka patyków skoro samo auto jest warte pewnie nie więcej nic 4k.

Ale szukam narazie argumentów które potwierdziłyby fakt ze faktyczna naprawa uszkodzonych elementów wyniosłaby więcej. Nie chcę bawić się w wyceny bo bez sensu nsu tracić kasę na rzeczoznawcę niezależnego, bo wycena zwykłego warsztatu dla towarzystwa ubezpiceniowego jest tak naprawdę niewiele warta i to żaden argument przy odwoływaniu się.

Ale w moim przypadku potwierdził się fakt że Rządowy Rzecznik Ubezpieczonych działa na TU jak płachta na byka

iNteNse · Wysłany: 29-01-2015, 15:33 **Bolid:** White lover

Nie boli Ciebie szyja czy coś innego? Jak coś to śmigaj do lekarza zawsze dostaniesz jakiś grosz.

paker228 · Wysłany: 29-01-2015, 17:26 **Bolid:** 1.1 MPI

Nie no przy takiej wgniotce jak u mnie nie ma głupich co by uwierzyli ze mnie szyja boli.
Ale...

Poniosłem wielkie straty moralne bo od tamtego czasu mam ukryty.. obsesyjny.. lęk przed kierowaniem samochodem a zwłaszcza po zmroku, bo się boję ze jakaś średnio rozgarnięta Pani znów mnie puknie w tyłek i dlatego coraz częściej jeżdżę autobusem do pracy,muszę dojść na przystank,zmarznę po drodze, niepotrzebnie się zmęczę, spocę, i juz przeziębienie gotowe. A nieraz i autobus sie spóźni a przez to i ja do pracy sie spóźniam -szefowa mnie opierdzieli -i kolejne straty moralne a jeszcze w okresie takiej nijakiej zimy ani wiosny stan depresyjny gotowy a do lekarzy teraz prywatnie trzeba chodzić kolejny wydatek, dzwonić umawiać się wieczorami do gabinetów potem autobusy juz nie kursują taxi trzeba opłacić kolejne wydatki. A wieczorami wiadomo ciemno od domu daleko,niebezpiecznie,młodzież już nie ta co kiedyś, w głowę można oberwać za byle co,trzeba się w maczetę wyposażyć -i kolejny wydatek.
Juz nigdy nic nie będzie tak jak kiedyś...:(

Jak dl mnie 10tys to będzie i tak mało na pokrycie wszystkich strat na każdej płaszczyźnie..

Sorry za offtopa

Oczywiście jak dotrze do mnie kosztorys to sie nim podzielę

rotax24 · Wysłany: 29-01-2015, 17:42

Łukasz

nie ma się co śmiać, znam przypadek że facet poszedł na leczenie, bo też się bał jak mu do zadka wjechali, każde skrzyżowanie to patrzenie w lusterka i "pierwszy" bieg w gotowości żeby w razie czego uciekł

paker228 · Wysłany: 30-01-2015, 19:07 **Bolid:** 1.1 MPI

Mam kosztorys ale musiałbym siąść na kompa żeby go tu wrzucić.
Ogólnie to największe obcinki jakie zrobili to policzenie roboczogodziny po 50pllnów, bezzasadne uznanie kosztów lakieru na poziomie 67% i brak uwzględnienia kosztów przygotowania pokrywy bagażnika do lakierowania -czyli demontaż pokrywy i szyby itp.
Moj dobry kolega ma mi zrobić kosztorys który posluzy do odwołania się.

guru_p · Wysłany: 17-02-2015, 14:09 **Bolid:** brak

Długi czas od stłuczki ale mam info od kobiety która zajmowała się moją sprawą... skutkiem przekazania filmu do TU jest odmowa wypłaty odszkodowania osobie "poszkodowanej" z powodu podejrzenia wyłudzenia. Teraz koleś może się odwoływać do sądu. Jedyne pocieszenie.
Teraz czekam na info z policji czy mam płacić mandat czy zostanie on anulowany i na info czy i jak zostanie ukarany "poszkodowany"

marcinekwld · Wysłany: 24-02-2015, 14:06 **Bolid:** seicento 900

No wiec sprawa po 3 miesiacach nabrała tepa :-D

wczoraj dzwonilem na policje zeby sie czegos dowieziec wkoncu 3 miesiace minely a ja dalej jezdze z roz.. zderzakiem wiec dowiedzialem sie ze Pani sprawcyni jest nie uchwytna nigdzie jej nie ma zwolnili ja z pracy i nikt nie wie gdzie jest wiec policja nie moze wystawic jej mandatu i sprawa trafi do sadu.. dostalem tez nr ubezpieczenia auta sprawczyni i mam zglosic szkode do Hestii oni powinni mi pomoc . Szkoda zgloszona dzis byl rzeczoznawca i zakwalifikowal zderzak i chlodnice do wymiany. Wszystkie szkody wycenił na 677 zl :shock:

dokladnie zderzak 113 zl chlodnica 85 zl blacharz 97 zl a lakierowanie i robocizna 283 zl . Co dalej zrobic jechac do ASO i niech oni juz załatwiaja dalej czy czekac na wyrok sadu ktory bedzie nie wiadom kiedy ?? rzeczoznawca niby mowil ze mam przeslac kosztorys naprawy i wyslac im i nie wiadomo czy sie zgodza na naprawe po moich kosztach .... :sad:

guru_p · Wysłany: 24-02-2015, 14:27 **Bolid:** brak

chłodnica 85? gdzie taką dostanie? ja po znajomości dostałem nową za 105 a na złomie sobie 70 krzyczeli. lakierowanie i robocizna 283zł? to masz rozwalony niepełny element? chciałem malować seja to wszędzie krzyczą od 300 w górę za 1 element. blacharz 97? możesz przypomnieć co Ci będzie robił? mi za wspawanie pasa, założenie i ustawienie maski wziął 220