stuka i klekocze na ssaniu |
Autor |
Wiadomość |
piotrek28pl
nówka sztuka ;)
Wiek: 55 Dołączył: 23 Kwi 2015 Posty: 10 Skąd: pabianice
|
Wysłany: 01-03-2016, 10:08 stuka i klekocze na ssaniu
Bolid: seicento 900 |
|
|
witam,w moim seju 900 od kilku dni gdy pracuje na ssaniu slychac mocne klekotanie.gdy się rozgrzeje wszystko wraca do normy i silnik pracuje normalnie.pasek klinowy mam nowy.alternator ok,olej wymieniany w czerwcu.jaka może być przyczyna?prosze o rade i z góry dziekuje.pozdrawiam |
|
|
|
 |
Bartu
Bywalec
Pomógł: 6 razy Dołączył: 20 Sty 2014 Posty: 70 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: 01-03-2016, 10:30
Bolid: Sei, Subaru STI |
|
|
Są dwie możliwe przyczyny :
1. Zużyty dół silnika w tym tłoki.
2. Zużyte hydropopychacze które odblokowują się dopiero po rozgrzaniu silnika i rozrzedzeniu oleju.
Na panewki to nie wygląda bo byłyby stuki większe po rozgrzaniu oleju. |
|
|
|
 |
Tailor93
Nałogowiec

Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 05 Sty 2016 Posty: 253 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 01-03-2016, 22:22
Bolid: Fiat Seicento 900 "99 |
|
|
Podobno jeśli zdarza się stukanie na zimnym silniku to normalne dla tego silnika, nie trzeba się martwić dopóty dopóki stukanie ustaje po kilku minutach, aż popychacze dostaną dostatecznie dużo oleju |
|
|
|
 |
X-raT
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 827 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 01-03-2016, 22:50
Bolid: sey 1.2 16v [był] / punto 1.4T GT / saab 2.0T |
|
|
Tailor93 napisał/a: | ...stukanie na zimnym silniku to normalne dla tego silnika, nie trzeba się martwić dopóty dopóki stukanie ustaje po kilku minutach... | Tak tak, aż się coś wystuka na amen.
Tym tropem poszedł pewien użytkownik 1.2 16v gdzie od stukania krzywka wywaliła dziurę w szklance potem kolejny właściciel wysupłał konkretną sumkę na remont.
Żaden silnik nie wychodzi z fabryki stukając na zimno przez choćby 10sekund. Niestety z czasem się wszystko zużywa, popychacze też. Trzeba sobie sprawdzić które są 'miękkie' i je wymienić, albo od razu szarpnąć sie na 8szt. No i przede wszystkim nie jeździć na ścieku mineralnym tylko zalać silnik czymś na poziomie. |
_________________ MECAHNIKA POJAZDOWA
info: pw/mail
 |
|
|
|
 |
Tailor93
Nałogowiec

Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 05 Sty 2016 Posty: 253 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 01-03-2016, 23:25
Bolid: Fiat Seicento 900 "99 |
|
|
No mój sej prawdopodobnie jeździł na takim ścieku bo popychacze są porzadku ale widać osady, pewnie ze starego oleju, wymieniłem na półsyntetyk i ogólnie jest coraz ciszej, za parę tysięcy km wymienię znowu na świeży olej i możliwe ze całkiem ucichnie, a jak nie to mam w zapasie kompletny silnik |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 02-03-2016, 08:24
Bolid: seicento 899 |
|
|
Tak w ogóle to jak jest z tymi popychaczami ? kiedy odpalam nie ważne czy zima czy lato to czasem stuka tyle że gaszę silnik bo stukanie nie ustępuje po kilkudziesięciu sek. Częściej się zdarza odpalić bez stuków nawet przy niskiej temp. |
|
|
|
 |
X-raT
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 827 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 02-03-2016, 09:10
Bolid: sey 1.2 16v [był] / punto 1.4T GT / saab 2.0T |
|
|
Jak tłoczki popychacza są szczelne trzymają olej i nie sciskają się pod krzywką to nic nie stuknie.
Olej zostawia z czasem osad. Im gorszy olej tym więcej syfu. Części są złe smarowanie, popychacz traci szczelność i stuka.
Mineralny jest gęsty na zimnie i leje się jak woda przy max temp. Zanim na mrozie dojdzie do popychaczy i zacznie je zalewać to tłuką. Jeśli tłuczenie nie ustaje aż do czasu rozgrzania oleju, tzn że już całkiem popychacze są zatkane i dopiero rzadki olej jest w stanie dotrzeć do ich wnętrza. |
_________________ MECAHNIKA POJAZDOWA
info: pw/mail
 |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 02-03-2016, 09:40
Bolid: seicento 899 |
|
|
Mineralny to wiadomo, tyle że u mnie jest półsyntetyk.Jak wspomniałem wyżej temp. otoczenia nie wpływa czy -20 czy +40 i tak czasem stuka.Przez ostatnie 15 lat zalewany był Lotosem 10W40 a on zostawia wiadro syfu teraz jest Valvoline 10W40. |
|
|
|
 |
Tailor93
Nałogowiec

Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 05 Sty 2016 Posty: 253 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 02-03-2016, 09:45
Bolid: Fiat Seicento 900 "99 |
|
|
Mogą faktycznie być pozatykane i dlatego stukają, u mnie nie ma na to reguły, dzisiaj np po całej nocy na lekkim mrozie odpalił mi bez stukania, ale czasami postuka przy plusowych temperaturach, jak postoi 8 godzin na parkingu w pracy. I tak mam wrażenie że po zmianie oleju i kilku dłuższych trasach ( a w miesiącu pokonuje co najmniej 400km w trasie) silnik zaczyna stuka coraz rzadziej, zastanawiam się nad zrobieniem płukanki za jakiś czas i zalania go pełnym syntetykiem. Może właśnie jak zaczął stukać to znaczy ze olej się już zużył. Najlepiej po prostu otworzyć pokrywę klawiatury i zerknąć. |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 02-03-2016, 09:59
Bolid: seicento 899 |
|
|
Tailor93 napisał/a: | Mogą faktycznie być pozatykane i dlatego stukają, u mnie nie ma na to reguły, dzisiaj np po całej nocy na lekkim mrozie odpalił mi bez stukania, ale czasami postuka przy plusowych temperaturach, jak postoi 8 godzin na parkingu w pracy. I tak mam wrażenie że po zmianie oleju i kilku dłuższych trasach ( a w miesiącu pokonuje co najmniej 400km w trasie) silnik zaczyna stuka coraz rzadziej, zastanawiam się nad zrobieniem płukanki za jakiś czas i zalania go pełnym syntetykiem. Może właśnie jak zaczął stukać to znaczy ze olej się już zużył. Najlepiej po prostu otworzyć pokrywę klawiatury i zerknąć. |
No i skłaniam się bardziej do Twojej treści Faktycznie mogą się zatykać tyle że olej wymieniałem 6 miechów temu i zrobiłem 5 tyś.km, w sumie też trza raczej zrobić płukankę w moim, tyle że 1 auto w chałupie i nima czasu Pożyjemy zobaczymy. |
|
|
|
 |
X-raT
Nałogowiec

Pomógł: 53 razy Wiek: 44 Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 827 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 02-03-2016, 10:23
Bolid: sey 1.2 16v [był] / punto 1.4T GT / saab 2.0T |
|
|
W życiu żadna cudowna płukanka nie pomoże jak w popychaczu jest stały nagar do wydjęcia jakimś mikro skrobakiem.
Niestety popychacze z 900 ciężko rozebrać szkoda czasu nerwów i zdrowia. Ale z doświadczenia w remontach 16v gdzie popychacze rozkładają się całkiem sprawnie wiem, że mimo dobrego oleju [nie półsyntetyk, o mineralu nie wspomnę] wewnątrz jest syf przypominający korę asfaltową czy mazidło jak ze smoły do lepienia dachów. To trzeba drapać i myć ropą. Dopiero później składając do kupy można sprawdzić popychacz czy z olejem wewnątrz jest twardy czy puszcza i nadaje sie do wymiany. Żmudna praca ale jak jeden popychacz kosztuje min 50zł a jest ich 16szt to jest o co walczyć.
Ja bym te dziady 900 wymienił na nowe a olej zalał z górnej półki, niekoniecznie patrząc na markę bo im więcej userów danej marki tym szybciej pojawiają się podróby na rynku. |
_________________ MECAHNIKA POJAZDOWA
info: pw/mail
 |
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 02-03-2016, 10:36
Bolid: seicento 899 |
|
|
No przyznam że nagar jest widać go już na osłonie z blachy nad klawiaturą po odkręceniu korka.Wymiana kompletu i tak mnie czeka. |
|
|
|
 |
rotax24 [Usunięty]
|
|
|
|
 |
jędrek
Nałogowiec
Pomógł: 57 razy Wiek: 42 Dołączył: 03 Cze 2014 Posty: 702 Skąd: tarnów
|
Wysłany: 02-03-2016, 20:31
Bolid: seicento 899 |
|
|
Ok. dzięki |
|
|
|
 |
rotax24 [Usunięty]
|
Wysłany: 02-03-2016, 20:34
|
|
|
jędrek napisał/a: | Ok. dzięki | zalałeś Ravenola w skrzynkę ? |
|
|
|
 |
|