FORUM SEICENTO

rainek · Wysłany: 06-12-2012, 23:02 **Bolid:** Biały

Dokładnie tak jak Linda pisze... nie myślałeś nigdy o zmianie koloru seja? A tak poważnie to nie przejmuj się autem... nie wiem czy to pierwsze Twoje rozbite ale być może nie ostatnie. Niestety pomimo włożonego serca to jest rzecz nabyta i powtórze się ale

Cytat:

ważne żeś Ty caly

Bombel · Wysłany: 06-12-2012, 23:11 **Bolid:** Seicento 900 Fun '02

Moje pierwsze rozbite, co z kolorem to zobaczymy ile będzie kasy na plus, wtedy będę się zastanawiał.

Łukasz

nic przyjemnego, ale odwołuj się ile wlezie

ważne że była Policja bo na gębę ci z firm różne klocki hocki potem odprawiają

bo jeśli masz tylko oświadczenie to

1. w każdej chwili gościu może powiedzieć że to Twoja wina i był w szoku jak to podpisywał
2. w firmie mu powiedzą: takiego wała zenek, stukłeś to kombinuj, my z floty nie stracimy przez ciebie zniżek

w każdym razie - przerabiałem to - powodzenia

macher · Wysłany: 07-12-2012, 08:52 **Bolid:** były Seicento '99 900 + LPG, Panda 1100

Walcz o swoje Bombel jesteś atakującym a nie atakowanym . Tylko zapewne będą chcieli dać szkodę całkowitą . Takie niestety realia kiedy koszta naprawy osiagną ileś procent wartości auta. Ale chyba też mają obowiązek doprowadzić do stanu sprzed szkody. Powodzenia - za kilka dni podejdziesz inaczej do tego teraz kierujesz się emocjami i adrenaliną . Pomyśl też o odszkodowaniu NNW - nawet jak nic nie złamałeś (na szczęście) to uraz psychiczny - też uszczerbek. Tak myślę .

DeZet · Wysłany: 07-12-2012, 09:41

Makama · Wysłany: 07-12-2012, 11:44 **Bolid:** SC 900 `98

Szkoda ajzola, ale nie wyglada az tak zle. Mysle ze niebawem znow bedzie smigal po drogach

Michaelos · Wysłany: 07-12-2012, 12:33 **Bolid:** seicento 09 FUN

UUuuu... To się porobiło... Ale trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło. Nie zmieniaj koloru, srebrny najładniejszy

Nasze bolidy w starciu z takimi potworami nie mają szans, sam pamiętam jak go zakupiłem i wracałem do domku i stanął taki na pasie obok na światłach, to aż przerażenie, że ja mam okienko na wysokości jego koła, to się śmiali ze mnie, że taki to by przejechał po Tobie i nawet by nie poczuł.

Powodzenia BOMBEL.

AdaMs · Wysłany: 07-12-2012, 14:05 **Bolid:** Czarny Misiek

Powodzenia Bombel, ważne że Ty jesteś cały !

Bombel · Wysłany: 07-12-2012, 16:35 **Bolid:** Seicento 900 Fun '02

Byłem dzisiaj u chirurga bo mnie szyja od rana boli ale na rtg kręgosłupa szyjnego nic nie wykazało, to tylko napięcie mięśniowe spowodowane nagłym przeciążeniem przy uderzeniu, a dolegliwości bólowe powinny ustąpić po 3-4 dniach. Szkoda, że sejkusia nie da się tak szybko wyleczyć

iNteNse · Wysłany: 08-12-2012, 13:43 **Bolid:** White lover

Dasz radę ! Dobrze, że wtedy nie jechałeś z dzieckiem, aż strach myśleć. Git, że wszystko jest z tobą w porządku. Obyś hajs się zgadzał przy wypłacie odszkodowania, tak aby ci na wszystkie tjuny starczylo

Odpoczywaj, bo należy ci się

BaToN_91 · Wysłany: 09-12-2012, 10:34 **Bolid:** Seicento 1.1 MPi 2003r.

Bombel ja mam podobnie, we wtorek bd rzeczoznawca więc powiem ci jak co przebiega i pokombinuj przy nim żeby wyciągnąć więcej.
No faktycznie jak ktoś wcześniej napisał: było bum będzie tjun
Szkoda tylko carello :cry:

patrycja249 · Wysłany: 09-12-2012, 11:05 **Bolid:** Fiat Seicento

tak jak wszyscy pisali dobrze, że jestes cały! Auto sie naprawi, miesiac temu tez miałam małe bum....wiec współczuje ci z załatwianiem czesci, jeżdzeniem i szukaniem....ważne żeby dobrze wypłacili ci odszkodowanie, najlepiej zeby cos jeszcze zostało tak jak mnie (stykło na nowy komplet dobrych opon)!
trzymam kciuki i powodzenia !!!

!!!

Bombel · Wysłany: 09-12-2012, 11:18 **Bolid:** Seicento 900 Fun '02

BaToN_91 będę czekał na relację z Twojego przypadku. Ja póki co przez weekend zawiesiłem jakiekolwiek działania, zaczynam na nowo od poniedziałku bo gdybym w tym siedział non-stop to bym chyba na łeb dostał

Ale poszperałem trochę w necie i znalazłem parę przydatnych informacji, m.in. wiem, że będę się domagał od ubezpieczyciela wydania kalkulacji naprawy, na podstawie której przyjęli szkodę całkowitą (jeżeli do takiej sytuacji dojdzie). Oraz jeżeli nie będę się zgadzał z wyceną biorę swojego rzeczoznawcę i robię swoją opinię zgodnie ze sztuką.
Natknąłem się też na wyrok Sądu Najwyższego z dnia 07.08.2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410 z której doczytałem, że obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać, a wynika to z na zasady gwarancyjnej odpowiedzialności ubezpieczyciela (art. 822 § 1 Kodeksu cywilnego) co w praktyce oznacza, że nie muszę naprawiać w ogóle pojazdu, by dostać odszkodowanie. I to niezależnie od tego, czy koszty naprawy przewyższają różnicę wartości, czy też nie.
Jeśli o chodzi o zwrot kosztów naprawy, to należy wystąpić o zwrot całości tych kosztów (z VAT) wraz z ustawowymi odsetkami, liczonymi od 31. dnia po zgłoszeniu szkody (wynika to z art. 14 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych).

Jeśli chodzi o zwrot kosztów opinii rzeczoznawcy, to również należy wystąpić o zwrot całości kosztów wraz z VAT z ustawowymi odsetkami od następnego dnia po zapłacie za opinię. Zgodnie z uchwałą Sądu Najwyższego z 18.05.2004 r. (III CZP 24/04 OSNC 2005/7-8/117) odszkodowanie przysługujące z umowy ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów może obejmować także koszty ekspertyzy wykonanej na zlecenie poszkodowanego.
Ponadto jeśli zdecyduję się naprawić pojazd, a będzie konieczne wykonanie powypadkowego przeglądu technicznego, to również mam prawo do zwrotu kosztów takiego przeglądu. Zgodnie z art. 36a cytowanej ustawy ubezpieczeniowej: „Odszkodowanie z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych obejmuje również koszt dodatkowego badania technicznego, o którym mowa w art. 81 ust. 8 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym”. W tym wypadku konieczne jest przesłanie ubezpieczycielowi rachunku/faktury za dokonanie przeglądu.

A ponieważ niektórzy Koledzy z forum wiedzą jaki potrafię być zawzięty to jeżeli ubezpieczyciel będzie się upierał przy swoim to sprawa trafi na drogę sądową i będę ją ciągnął do końca z całą konsekwencją i uporem jaki posiadam :))

Lisek · Wysłany: 09-12-2012, 13:34 **Bolid:** Sc

mariusz1606 · Wysłany: 09-12-2012, 14:34 **Bolid:** SC 0.9,SC 1.1-> 1.2 16V, GS500E